No cóż wszystko co dobre szybko się kończy . Wyszło tak że z Polski pojechaliśmy we dwóch , tak się jakoś złożyło . Można powiedzieć że wróciliśmy z tarczą a nie na tarczy . Kolega Jarek dał pokaz swoich umiejętności , 35 trafień . Dało mu to 1 miejsce w kategorii sharps kapiszonowy i 2 miejsce w generalce . Ustąpił jedynie Słowakowi który strzelał w kategorii nitro . Ja , no cóż , nieco słabiej . Zaliczyłem 30 trafień , dało mi to 3 miejsce w kategorii czarny proch i 5 w generalce . To tyle w telegraficznym skrócie
"And don't forget. That isn't your Martini you have. It belonged to others before you and will belong to others after you are gone. Look after it, and pass it on with pride. It deserves it." Malcolm Cobb, The Martini Henry Note-book
Dziękuję serdecznie za gratulacje. Do końca nie wiedziałem jaką będziemy mieli lokatę z naszymi wynikami. Koledzy jednak nie poradzili sobie ze zmianą pogody. W piątek wiatr z boku i 22 st C a w sobotę 14 st wiatr z tyłu, rano chmury później ostre słonce z przodu. Mnie Senica ogólnie leży , jest luźno na osi , cele są dobrze widoczne , jedynie brak zadaszenia. Chłopaki coraz lepiej strzelają, widać to szczególnie po trafieniach w pierwszy i ostatni cel. Najmniejszy, romb też nieźle oberwał. Do zobaczenia w maju na naszym Quigleyu . Wynikiem nie ma co się podniecać (Andrzej trafił o wiele więcej) a do upolowania jest 48 figur. Pozdrawiam Jarek S.
Warto napisać co nieco o samym obiekcie , ci co już byli wiedzą jakie jest tam zaplecze ale a nuż któraś z nowych twarzy w przyszłym roku się zdecyduje pojechać . Więc zawody odbywają się na terenie obiektów wojskowych , zakwaterowanie w budynku w pokojach 2 osobowych (bynajmniej nas tak kwaterowano ) , osie strzeleckie są dwie do dyspozycji , pierwsza około 800m druga wygląda na pas taktyczny jakieś kilkanaście kilometrów . Na dole w budynku jest restauracja- jadłodajnia , obiad dowożony jest na oś . Co do samych wyników to każdy wie że wpływ na nie ma kilka rzeczy , w jednym roku warunki pozwalają strzelić lepszy wynik w drugim gorszy . To nie jest strzelanie w obiekcie zamkniętym gdzie warunki są optymalne . Druga sprawa to strzela się parami , bynajmniej tak to powinno wyglądać że gdy jeden z pary strzela drugi go naprowadza w cel . Nastawy się zmieniają z dnia na dzień , ważne by posiadać na tyle rozeznania by po pierwszych strzałach wnieś poprawnie poprawki . Nie jest to łatwe gdyż cele zawieszone są około 1,5-2 metrów nad ziemią , często wokół jest trawa ale dobra luneta i bystre oko pozwala osiągnąć cel . Niektórzy zawodnicy używali stacji pogodowych ale moim zdaniem metody stare i sprawdzone typu spotter dają lepsze wyniki . No to tyle . Do następnego razu , mam nadzieję że w większym składzie gdyż impreza naprawdę godna uwagi
Piękny obiekt i pogoda Wam koledzy dopisała nie można być w dwóch pięknych miejscach na raz .
Gratuluję Wam szczególnie duetowi J.J. trudno będzie Was pokonać chyba że ...... ale i tu będzie bardzo trudno
Zapomniałeś dopisać Irku że na te strzelania trzeba zawsze jeździć we dwóch czyli strelec i obserwator inaczej szkoda czasu i amunicji.
Ostatnio zmieniony 06 października 2018, 11:23 przez cezzo, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie chcę otwierać kolejnego wątku i dlatego pociągnę temat w roku 2019 . http://www.pressburglegends.sk/doc/prog ... g_2019.pdf
Jestem zadowolony z treningu gdyż powoli zacząłem tracić zdobyte umiejętności na jesieni ubiegłego roku wypadłem z zawodów QM i BD a wiosną z sylwetek . Trochę się podciągnąłem ale nie jestem zachwycony , momentami popełniam proste błędy co skutkowało zerami .
Na BD wiatr na linii ognia wiał od tyłu z prawej a przy tarczy z prawej , efekt taki że poprawkę na wiatr miałem 8,15 m plus odkręconą derywacja przez wiatr 3,15 m co daje razem 11,3 m na 1,4 km
Pogoda przez pierwsze dwa dni słoneczna , trzeci dzień pochmurny i wietrzny ale najważniejsze że deszcz ominął czas zawodów .
W Senicy był duet Rafał i Marek z Michałowymi sharpsami no i szło im bardzo dobrze , kosili kolejne odległości w tempie ekspresowym więc strzeżcie się .
. Dało mu to 1 miejsce w kategorii sharps kapiszonowy i 2 miejsce w generalce . Ustąpił jedynie Słowakowi który strzelał w kategorii nitro . Ja , no cóż , nieco słabiej . Zaliczyłem 30 trafień , dało mi to 3 miejsce w kategorii czarny proch i 5 w generalce . To tyle w telegraficznym skrócie 
nie można być w dwóch pięknych miejscach na raz 
.
na jesieni ubiegłego roku wypadłem z zawodów QM i BD a wiosną z sylwetek . Trochę się podciągnąłem ale nie jestem zachwycony , momentami popełniam proste błędy co skutkowało zerami . 
