
Wygrałem w klasie scalona czarny proch i najlepszy wynik.
Została zmieniona formuła zawodów względem lat poprzednich, cele są pod kulochwytem a zawodnicy odsuwają się na kolejne odległości


Pogoda w dzień treningowy pogoda była różna , pochmurno trochę deszczu i przez krótką chwilę grad ...ogólnie pizgawica.
Za to dzień zawodów to rewelacja (jak na zamówienie) od rana słoneczko i lekki wiatr , wszyscy zadowoleni .
Organizatorzy się napracowali a dzięki temu wszystko grało jak w zegarku , jestem pod wrażeniem
