Oksyda

Moderator: Moderatorzy CP

gryf66
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 34
Rejestracja: 09 grudnia 2007, 21:24
Tematy: 0
Lokalizacja: Nowa Sól/Stuttgart
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Oksyda

Post autor: gryf66 »

Właśnie mam cytat z Konceptusa
Do odtłuszczania należy najpierw użyć benzyny ekstrakcyjnej. Następnie można zastosować np. wodę z detergentem lub alkohol. Jako ostatni element odtłuszczenia można zastosować słabą kąpiel zasadową.
Nie czytałem tego wcześniej , chociaż i czytałem :) ale było to prawie rok temu jak zapisałem się na forum ,ale może coś w głowie zostało.
Z opisu wynika , że wstępne czyszczenie wykonać benzyną ekstrakcyjną z czym bym się zgodził ponieważ lufa jest konserwowana smarem do broni ,pozostałe środki także ale kąpiel zasadowa jaka ?
Wodorotlenek sodowy lub potasowy w jakim stężeniu ?
Gdzieś mam zapamiętane przepisy na bruniry ,albo inaczej link do dyskusji o środkach do brunirowania gdzie są wpisane różne "receptury" , jak pamiętam są tam też receptury kolegi Jerzego.
Mam nadzieję , że użycie innego składu niż obecnie znajdująca się na lufie nic nie zepsuje.
Jeśli chodzi o pojemnik do oksydowania ,w dziale wiatrówkowym od którego zaczynałem był opis oksydowania właśnie w wannie wygiętej o ile dobrze pamiętam z blachy mosiężnej , a taką wannę można przeznaczyć później do powtórnego wykorzystania na okucia i inne elementy.
Chociaż szukałem obecnie kawałka kwasiaka na wannę.

Pozdrawiam
Hawken .45 .54 ,Whithworth DP.451,Parker of London .45 i kilka 4,5
Jerzy
Właściciel
Właściciel
Reactions:
Posty: 2364
Rejestracja: 21 listopada 2002, 23:08
Tematy: 124
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Grupa: Administratorzy

Re: Oksyda

Post autor: Jerzy »

gryf66 pisze:Właśnie mam cytat z Konceptusa
Do odtłuszczania należy najpierw użyć benzyny ekstrakcyjnej. Następnie można zastosować np. wodę z detergentem lub alkohol. Jako ostatni element odtłuszczenia można zastosować słabą kąpiel zasadową.
Nie czytałem tego wcześniej , chociaż i czytałem :) ale było to prawie rok temu jak zapisałem się na forum ,ale może coś w głowie zostało.
Z opisu wynika , że wstępne czyszczenie wykonać benzyną ekstrakcyjną z czym bym się zgodził ponieważ lufa jest konserwowana smarem do broni ,
Wstępnie faktycznie można a nawet należy wymyć benzyną, ale "międzyoperacyjnie" jedynie czysta wodą lub słabą zasadą - na przykłąd w sytuacji gdy podczas brunirowania okazuje się że jakiś fragment przedmiotu jest jednak tłusty i reakcja w tym miejscu nie zachodzi.

gryf66 pisze: pozostałe środki także ale kąpiel zasadowa jaka ?
Wodorotlenek sodowy lub potasowy w jakim stężeniu ?
1-10 %
gryf66 pisze: Gdzieś mam zapamiętane przepisy na bruniry ,albo inaczej link do dyskusji o środkach do brunirowania gdzie są wpisane różne "receptury" , jak pamiętam są tam też receptury kolegi Jerzego.
Mam nadzieję , że użycie innego składu niż obecnie znajdująca się na lufie nic nie zepsuje.
Różne składy mieszanin brunirujących mają wpływ na ich "tempo pracy" oraz ziarnistość tworzonej oksydy/bruniry. Do niektórych stali też dobiera się mieszaniny lepiej reagujące z daną stalą. Mieszanki szybsze na ogół dają grubsze ziarno, rozcieńczenie wodą nie do końca niweluje ten efekt.

gryf66 pisze: Jeśli chodzi o pojemnik do oksydowania ,w dziale wiatrówkowym od którego zaczynałem był opis oksydowania właśnie w wannie wygiętej o ile dobrze pamiętam z blachy mosiężnej ..........
Mosiądz słabo ale jednak reaguje z kąpielą zasadową, poza tym łatwo ulega starciu i zostawia ślady na oksydzie.
Jerzy
Awatar użytkownika
mkl1
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 9020
Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
Tematy: 0
Lokalizacja: Katowice
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Oksyda

Post autor: mkl1 »

Jeśli chodzi o pojemnik do oksydowania ,w dziale wiatrówkowym od którego zaczynałem był opis oksydowania właśnie w wannie wygiętej o ile dobrze pamiętam z blachy mosiężnej , a taką wannę można przeznaczyć później do powtórnego wykorzystania na okucia i inne elementy.
Chociaż szukałem obecnie kawałka kwasiaka na wannę.

Pozdrawiam
Zamiast blaszanej.. mozna uzyc np. kawałka rynny z PCV + dwa "dekle :D , pewnie tańsze..ale przy oksydowaniu/brunirowaniu "na zimno"
Nie strzelać.
Jestem przyjaznym szopem :-D
Awatar użytkownika
Granado
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 241
Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 19:45
Tematy: 0
Lokalizacja: Gdańsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Granado »

brunirowanie to nie kąpiel tylko nawilżanie elementu miksturą.
Krzysztof

Quakenbush i kilka innych
caninus
Gość
Gość
Reactions:
Tematy: 
Grupa: Goście

Post autor: caninus »

Może ktoś wie jak robi się ta hutnicza oksydę z tęczowymi nalotami na metalu?
gryf66
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 34
Rejestracja: 09 grudnia 2007, 21:24
Tematy: 0
Lokalizacja: Nowa Sól/Stuttgart
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: gryf66 »

Dołączam się do pytania o oksydę "hutniczą" ,dostałem dwa dni temu Mortimera Whitwortha i naprawdę jestem zaskoczony jak dobrze taka oksyda wygląda na osprzęcie.
Po drugie czy brunira z Konceptusa daje drobne ziarno ?
Na lufie chcę zrobić sprawdzoną miksturą dającą drobną ładną brunirę ,do osprzętu mogę wypróbować inne mieszanki ,zawsze mogę to zeszlifować,z lufą nie zaryzykuję.

Pozdrawiam
Hawken .45 .54 ,Whithworth DP.451,Parker of London .45 i kilka 4,5
Awatar użytkownika
bruner23
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 394
Rejestracja: 02 lutego 2007, 19:35
Tematy: 25
Lokalizacja: region wschodni
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: bruner23 »

Prawdziwe brunirowanie jest dość trudne do wykonania ( nie mówiąc już o odczynnikach). Kiedyś próbowałem ale nie do końca sie udało....... To bardzo czasochłonny i wymagający doświadczenia proces . Dlatego w warunkach amatorskich odradzam .

Co do oksydowania to na wannę zwykła nieocynkowana blacha - w zakładzie ślusarskim bez problemu pospawają. :) Do odtłuszczania najpierw benzyna ekstrakcyjna , potem gorący 10% roztwór wodorotlenku sodu.

Jeśli ktoś potrzebuje profesjonalnej oksydy (azotynowej) to może jeszcze trochę bym znalazł ;) .W zeszłym roku upłynniłem nadwyżkę na forum i jak dotąd nie miałem reklamacji :okulary:
Pozdr.
___________________
" Lepiej aby Cię trzech sądziło , niż czterech niosło..."
Awatar użytkownika
Wujo Gadget
Reactions:
Posty: 11
Rejestracja: 07 listopada 2008, 07:05
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Wujo Gadget »

Odebrałem kartusz z oksydowania i było wszystko śliczne… Niestety do czasu. Po kilku dniach zauważyłem, że naoliwiona powierzchnia w jednym miejscu matowieje (matowiał tłuszcz, a nie metal)… przetarłem szmatką i było OK ale po jakimś czasie zjawisko pojawiło się ponownie w tym samym miejscu. Miejsce to ma tendencje do przybierania rudawego odcienia (czyżby korozja?).
Czy ponownie oksydować element, czy walczyć jakimś działającym miejscowo sposobem?
Wiwat Slavia 630
Awatar użytkownika
bruner23
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 394
Rejestracja: 02 lutego 2007, 19:35
Tematy: 25
Lokalizacja: region wschodni
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: bruner23 »

Przyczyn może być kilka .

Jeżeli założyć, że oksyda była wykonana prawidłowo , a nie była należycie konserwowana to kontakt ze spoconymi dłońmi mógł spowodować miejscowe ogniska korozji.

A być może przyczyna tkwi w zbyt wysokiej temperaturze podczas oksydowania i zbyt dużym stężeniu roztworu . Taki defekt można częściowo zamaskować (polerując i pokrywając powierzchnię gęstym olejem) Ale po pewnym czasie wadliwa powłoka zaczyna korodować i tworzy się efekt rdzawego matu. Jedyne wyjście to gruntowna polerka do gołego metalu i ponowne oksydowanie :|
Pozdr.
___________________
" Lepiej aby Cię trzech sądziło , niż czterech niosło..."
Gragulus
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 19
Rejestracja: 02 września 2008, 15:01
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Gragulus »

Sprawdzał ktos może te oksydy w granulkach do rozcięczania sprzedawane na alledrogo ? wygląda to jak zwykły wodorotlenek sodu :036:
Maki
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 386
Rejestracja: 22 października 2006, 11:09
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Maki »

No właśnie , też mam takie przypuszczenia .
Ciężko powiedzieć .
Na forum obok - wiatrowki ktoś robił podpytaj .
Ja wolę burnirę :D :D :D :diabel: :D

Pozdr.
rafaltoja
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 87
Rejestracja: 31 grudnia 2006, 04:49
Tematy: 0
Lokalizacja: Żyrardów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: rafaltoja »

Witam
Kiedyś kupiłem taki proszek na alledrogo. Poprzednia oxyda poszła won przy pomocy kwasku cytrynowego i papieru do polerki. Wsypałem do garnka nalałem wody pomieszałem podgrzałem i wrzuciłem do środka żelastwo. Wyszło nawet ładne teraz przygotowuję się do oxydowania następnego sprzętu. Tylko miałem mały zonk z garnkiem okazało się że uszy miał przynitowane i zaczęły się te nity "gotować"w oparach podczas oxydowania. Muszę kupić nowy garnek z uszami przykręcanymi od zewnątrz.
mevatron
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 685
Rejestracja: 28 września 2004, 16:56
Tematy: 0
Lokalizacja: Białystok/Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: mevatron »

Obserwujac klopoty z domowym oksydowaniem i brunirowaniem oraz opinie o dostepnych na Alledrogo srodkach zdecydowalem sie oddac sprawe w rece fachowcow. Zrazilo mnie zwlaszcza niebezpieczenstwo poparzenia goracymi chemikaliami i problemy z przygotowaniem wanny do oksydowania lufy (lutowanie 3 foremek do ciasta). Niebagatelne znaczenie mial tez czas i niepewny efekt.
W warszawskim profesjonalnym zakladzie galwanizersko - chemicznym oksydowanie chemiczne lufy + okuc + garsci drobiazgow kosztowalo mnie 50 PLN i wyszlo rewelacyjnie. Proces wg. pracownika odbywal sie w 170 C. W rozmowie wyszlo, ze rusznikarze czesto oddaja do tego warsztatu czesci do czernienia. Dla zainteresowanych w Warszawie i okolicach na priv moge udostepnic dane kontaktowe.
Sicher jest sicher jak mawial Mannlicher
Gragulus
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 19
Rejestracja: 02 września 2008, 15:01
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Gragulus »

To ja poproszę o namiary w Warszawie :D
mevatron
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 685
Rejestracja: 28 września 2004, 16:56
Tematy: 0
Lokalizacja: Białystok/Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Oksyda

Post autor: mevatron »

Prosze uprzejmie,

poszlo na priv.

Krzysztof
Sicher jest sicher jak mawial Mannlicher
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Rusznikarnia - CP”