Remington 44 - problem techniczny

[Shokunin]

Posiadam rewolwer Remington 44 firmy Uberti, w wersji INOX. Dzisiaj podczas czyszczenia zauważyłem, że rusza się (przesuwa na boki) zatrzask pobojczyka. Czy ktoś miał już takie problemy?

[Toost]

znaczy jest na jaskółkę? bo już nie pamiętam. Jeśli tak to na allegro są paski do formówek dentystycznych. Pasek ze stali nierdzewnej o grubości dziesiątych części milimetra. Kup taki, dotnij kawałek, wysuń blokadę pobojczyka, podłóż i wsuń z powrotem. Wejdzie ciaśniej i będzie się trzymać.

[wryg]

Jeśli nie wypada z zatrzasku to bym się nie przejmował (mój też tak ma, gibie się lekko na boki)

[Toost]

Jeśli nie wypada z zatrzasku to bym się nie przejmował (mój też tak ma, gibie się lekko na boki)

Mówisz o dźwigni pobojczyka czy zatrzasku pobojczyka?

[wryg]

Mówię o dźwigni. Jak się zapnie za zatrzask to trochę w lata na boki ale nie na tyle żeby wypaść z owego zatrzasku.

[roseroot]

Nie ma co się przejmować. Mój ma odchyły na boki jakieś 2-3 mm i jest wszystko w porządku. Strzelać - obserwować

[Shokunin]

Dzięki

[BSE-PL]

[/img]


Mi zatrzask pobojczyka też się ruszał, ruszał, aż dziś przy czyszczeniu całkiem wypadł. Po wsunięciu na miejsce nadal wypada. Czy ma ktoś pomysł, jak go przymocować bez ingerencji rusznikarza?

znaczy jest na jaskółkę? bo już nie pamiętam. Jeśli tak to na allegro są paski do formówek dentystycznych. Pasek ze stali nierdzewnej o grubości dziesiątych części milimetra. Kup taki, dotnij kawałek, wysuń blokadę pobojczyka, podłóż i wsuń z powrotem. Wejdzie ciaśniej i będzie się trzymać.

Nie rozumiem, o jakie paski chodzi. Czy możesz wyjaśnić?

P.S. Starałem się załączyć zdjęcie wg metody podanej w forumowym poradniku. Ale chyba nici z tego.

[03fxt]

wytnij małą, cienką blaszkę i włóż jako podkładkę w miejsce gdzie ma wejść ten element - jeśli gniazdo w lufie i zaczep mają prawidłowy kształt to zacieśni ich połączenie
powinno wejść lekkim pukaniem młoteczkiem
jak puszka po ulubionym napoju nie zadziała to odżałuj listek szczelinomierza

inne podejście (wygląda na tymczasowe)

[roseroot]

wytnij małą, cienką blaszkę i włóż jako podkładkę w miejsce gdzie ma wejść ten element - jeśli gniazdo w lufie i zaczep mają prawidłowy kształt to zacieśni ich połączenie
powinno wejść lekkim pukaniem młoteczkiem
jak puszka po ulubionym napoju nie zadziała to odżałuj listek szczelinomierza

inne podejście (wygląda na tymczasowe)

+loctile niebieski i końmi nie wyszarpiesz

[Toost]

Nie rozumiem, o jakie paski chodzi. Czy możesz wyjaśnić?

P.S. Starałem się załączyć zdjęcie wg metody podanej w forumowym poradniku. Ale chyba nici z tego.

To co pokazałeś na zdjęciu to tzw jaskółczy ogon. Wyfrezowanie, w które wsuwa się odpowiednio nacięty element.
Formówkę dentystyczną owija Ci dentysta na zębie jak upycha w nim wypełnienie. Taki stalowy pasek szerokości 5-8mm i grubości 0.02-0.05mm np. , różne grubości i szerokości są. Można kupić na alledrogo.
Tak to wygląda


Kupujesz, odcinasz kawałek, podkładasz w wycięcie jaskółcze w lufie, wsuwasz zatrzask. Wszystko

[nerokpl]

Jak to wykonać prawidłowo możesz zobaczyć na filmie z MidwayUSA : https://www.youtube.com/watch?v=yvrpHz21ToQ.
Osadzanie muszki, od 1:36 filmu.

[Wesson PRO]

moja metoda (bez blaszek):
b. delikatnie rysikiem zaznacz środek płasku, przed- i za wycięciem na jaskółczy ogon
z czuciem puknij niezbyt ostrym punktakiem, lub małym (wąskim) majslem
wszystko się pięknie ścieśni i masz punkty (lub kreski) pomocne przy regulacji np. muszki

proszę uważać, w którą stronę wybijacie, a w którą wsuwacie jaskółę
zazwyczaj wybija się w PRAWO, patrząc wzdłuż lufy od strony kolby, wsuwa w lewo
- jak na filmiku -
gdyż jaskółczy ogon ma/winien mieć minimalny skos, który działa jak klin
inaczej się połączenie szybko 'wyślizga' i mocno poluźni

zdarzyło mi się i odwrotnie, u Pedersolego?
warto po pierwszym wybiciu zmierzyć szerokość podstawy na krańcach, dobrą suwmiarką

[sobol]

Usunąć na elementach stycznych jaskółki z lufą oksyde, przebielić wełną stalową, odtłuścić, pokryć powieżchnie kwasem lub pastą do pobielania, wsunąć na swoje miejsce i zalać palnikiem połączenie, oczyścić ewentualnie uzupełnić ewentualne braki oksydy - cieszyć się dozgonnie z połączenia.

[BSE-PL]

Dziękuję Wam wszystkim za cenne informacje. Metoda kolegów Toost i Nerokpl (na blaszkę) wydaje się być najprostszą i najlepszą jednocześnie, skoro stosuje ją zawodowy rusznikarz. Zastanawiam się tylko, czy w takiej szczelinie nie będzie gromadził się nagar? Nie mam nierdzewki, więc jestem przeczulony na punkcie rudej.