Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 23
- Rejestracja: 01 stycznia 2011, 22:10
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Witam. Nie chcę dzielić na czworo włosa na zadzie piątego trola z drugiego szeregu. O smarach jest dość, ale... Mój kolega, znamy się ponad 30 lat, naczytal się, nasluchał "znafcuf", zwłaszcza kompletnego sprzedawcy i pokupował smary... Bez owijania solonego śledzia w bawełnę z czekoladą. Navik, zapieczone kominki, 3 wyszły, 1 ukręcony, 2zrobiły się okrągłe. W mechanizmach nagar czarny, z połyskiem jak szkliwo i twardy jak skała. Hawken , kominek zapieczony na amen. Jak zrobił się okrągły to potraktował go kleszczami. Resztę sami sobie dopiszcie.
Pytania:
JAKICH SMARÓW NIE STOSOWAĆ?
JAK ROZPOZNAĆ TE DOBRE?
W SPRAYU, CZY STAŁE?
Pytam, bo głupota nie ma jednak granic...
Pytania:
JAKICH SMARÓW NIE STOSOWAĆ?
JAK ROZPOZNAĆ TE DOBRE?
W SPRAYU, CZY STAŁE?
Pytam, bo głupota nie ma jednak granic...
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 41
- Rejestracja: 17 marca 2017, 14:20
- Tematy: 2
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 44
- Rejestracja: 04 września 2017, 08:32
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Żadnego smaru do kominkow nie uzywalem tylko nie dokrecalem na chama i nigdy nic sie nie zapieklo. Czyszczenie wrzatek i bialy jelen. Do konserwacji uzywany byl brunox i tez bez problemu. Jak widze ten pierdylion srodkow za pierdyliony monet to sie zastanawiam po co?
Zdrowych i Smacznych Swiat
Lisnerek
Zdrowych i Smacznych Swiat
Lisnerek
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 281
- Rejestracja: 17 maja 2017, 21:13
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Cóż.
Kazdy ma swoje metody.
Ja zeby odkrecic kominki po paru wizytach na strzelnicy zrobilem sam klucz z prawdziwego metalu, ten ze sklepu rozjechal sie jakby byl z masła.
Miedziany smar odporny na temperatury, dokrecanie delikatne jak ręką panienki i problemu nie ma.
Kazdy ma swoje metody.
Ja zeby odkrecic kominki po paru wizytach na strzelnicy zrobilem sam klucz z prawdziwego metalu, ten ze sklepu rozjechal sie jakby byl z masła.
Miedziany smar odporny na temperatury, dokrecanie delikatne jak ręką panienki i problemu nie ma.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 44
- Rejestracja: 04 września 2017, 08:32
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Tez stosowalem smar miedziany ale pozniej zauwazylem ze czy z nim czy bez niego nie ma znaczenia. U mnie zeby bylo smieszniej w nowym sklepowym rewolwerze nie strzelanym nie mozna bylo odkrecic 1 kominka i musial byc wymieniony na nowy. Udalo sie go wykrecic dopiero sciskiem na wkrety przy wkretarce aku.
Lisnerek.
Lisnerek.
- Szaddam
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 160
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, 17:23
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Będzin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Nie stosować (jako smar) - WD 40. Za to do czyszczenia, rozpuszczania osadów jest bardzo dobry. Nie zapomnieć tylko, że po jego użyciu trzeba! użyć smaru.
Do kominków używam smaru grafitowego. Żadna z tego rewelacja, ale swoje zadanie spełnia.
Do kominków używam smaru grafitowego. Żadna z tego rewelacja, ale swoje zadanie spełnia.
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7
- Rejestracja: 29 marca 2018, 11:28
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Za podręcznikiem Strzelanie z broni odprzodowej - kollkegi Grzegorza Nowaka (czapki z głów) na kominki tąśma teflonowa hydrauliczna , gdzie to zrobiłem jest OK po kilkuset strzałach na komorę.
Obecnie testuje biały smar ceramiczny K3 w sprayu -wyczyść gwinty odtłuścić, przedmuchać powietrzem kompresora bez olejoweg, wstrzasnąć popsikaći odczekac dokręcić bez excesu ( nikt nie podaje momentu obrotowego)
Smar miedziany - do kitu jeden zapieczmy kominek ani drgnie.choć go stukam i pukam polewam, naftą, kolą degriperami etc. .etc
Jako smaru używam Bały smar i do środka i na bęben (w sprayu k3 ja na to mowie bita Smetana zastyga w woskowe krople super penetruje)i na filc pod pocisk na razie ok lufa drożna i czysta. Zwykle czyszczę lufę zaraz po skończeniu strzelania. REsztę w domu. Pomysł White lithium Grese with Teflon (max temp do 280 st C)nie mój tylko ze stron amerykańskich BP (black powder a nie British Petrol) mi się sprawdza, choć od zawsze wszystkie lufy moich pistol i rewolwerów przecieram w środku czyszczenia rozpuszczalnikiem, a.Bardzo dozo zależy od prochu ja zacząłem od szwajcarskiego i to jest rewelacja no może nie nitro ale prawie ;-). możesz Jeszce używać pocisków conical z e słowackiego Aresa powleczonych polimerem - wg producenta polimern na bazie epoxydu sam się slizga do 460 st C(???)i żeby uzyskać te same parametry balistyczne trzeba zmniejszyć naważki materiału miotająćęó o 10%( dane producenta) Pociski ołowiane z tym polimerem są dopuszczane zwykle na zawodach westernowych ale dyzo zależy od sędziego głównego iub organizatorów zwodów i regulaminów wiec sprawdź za wczasu przed zawodami. Bo jak je wygrasz; o zgrozo, przed bardziej utytułowanymi i wysponsorowanymi zawodnikami to mogą cie uwalić "przy zielonym stoliku".Pociski do kupienia w Polsce od pani Halinki Halinka-Arms.pl na Alledrogo ( nie mam żadnych związków finansowy i faktycznych z Pania Halinką ( a szkoda)
Ale Achtung ! nie zostawiaj odtłuszczonej lufy bo zardzewieje gorzej niż bez czyszczenia. Czyścisz wycierasz i kropla czegoś tłustego jak nie masz super smarów pro tech gun lub ballistol (owoc przetargu dla armii pruskiej) to może być oliwa z oliwek lub wazelina do warg albo i tłusty krem do rąk byle nie czyste żelazo na powietrzu i wilgoć w nim. Szczególnie na dworze i wilgotnych pomieszczeniach (jeszcze bardziej)(zapytaj kobity co robi, z sitkiem od maszynki do mięsa żeby nie zardzewiało po myciu). Nie wierz w żadne dodatki do płynów myjących ze sa antykorozyjne. np Red Devil super detergent do detalingu zmyje wszystko ale jak w 10 minut nie wysuszysz kompresorem, nie odwodnisz denaturatem i nie zalejesz w oleju silnikowym rdza murowana. .Technicznie bdb oleje i smary z siarczkiem molibdenu to super poślizg i ochrona antykorozyjną, ale molibden jeszcze toksyczniejszy niż lit( sole litu to lek na CHAD ;-)) i szaro czarny w barwie -wszysto brudne i nie ECO wiec pomimo poślizgu bdb+ odradzają. W Ameryce do wszelkich mniejszych mechanizmów jak piasty z przerzutkami , łańcuchy zębatki i przekładnie wewnętrzne oraz broń powtarzalna i maszynowa używają czerwonego oleju do automatycznych skrzyń biegów. Ale chyba lepsze do mycia w myjce ultradźwiękowej wtedy mycie, smarowanie i konserwacja w jednym za nieduży pieniądz. NA Bęben z przodu niektórzy kładą krem Nivea i mówią że jest rewelacyjny bo ręce nie śmierdzą i są gładkie. Na przód smar głównie ma zabezpieczyć przed przeniesieniem zapłonu dlatego lepiej żeby to była jakaś emulsja tłuszczu z wodą. Nowak w podręczniku podaje różne fajne historyczne ale i praktyczne receptury. Wogółe przed kupnem broni to obowiązkowa lektura. Nie lubię masła ani margaryn bo jak się popsuja to kwas tłuszczowy może ci rozpuścić oksydę i cuchną. jeżeli przeszedłeś przez wiatrówki zapomni o smarze i oleju silikonowym bo to są bardziej plastyfikatory do gumy i 'separatory anizelie ślizgacze Wspomniany przez kolege WD40 to znowu czyścik i odwadniacz , a smar z niego marny. Został olejem do maszyn przypadkiem.
Zwykły towot (np lt 43 na litowych i wapiennych mydłach i inne pochodne roy naftowej - jak czytam wszyscy odradzają bo robi się z niego gumowaty nagar który ciężko ruszyć to po co wywarzać otwarte drzwi.
pamiętaj ze jak zmieniasz smarowanie pocisków to zmieni się też Vmax i krzywa balistyczna i te same pociski z ta samą ilością prochu tej samej firmy z tej samej broni nagle znajdą se w innym miejscu na tarczy
Obecnie testuje biały smar ceramiczny K3 w sprayu -wyczyść gwinty odtłuścić, przedmuchać powietrzem kompresora bez olejoweg, wstrzasnąć popsikaći odczekac dokręcić bez excesu ( nikt nie podaje momentu obrotowego)
Smar miedziany - do kitu jeden zapieczmy kominek ani drgnie.choć go stukam i pukam polewam, naftą, kolą degriperami etc. .etc
Jako smaru używam Bały smar i do środka i na bęben (w sprayu k3 ja na to mowie bita Smetana zastyga w woskowe krople super penetruje)i na filc pod pocisk na razie ok lufa drożna i czysta. Zwykle czyszczę lufę zaraz po skończeniu strzelania. REsztę w domu. Pomysł White lithium Grese with Teflon (max temp do 280 st C)nie mój tylko ze stron amerykańskich BP (black powder a nie British Petrol) mi się sprawdza, choć od zawsze wszystkie lufy moich pistol i rewolwerów przecieram w środku czyszczenia rozpuszczalnikiem, a.Bardzo dozo zależy od prochu ja zacząłem od szwajcarskiego i to jest rewelacja no może nie nitro ale prawie ;-). możesz Jeszce używać pocisków conical z e słowackiego Aresa powleczonych polimerem - wg producenta polimern na bazie epoxydu sam się slizga do 460 st C(???)i żeby uzyskać te same parametry balistyczne trzeba zmniejszyć naważki materiału miotająćęó o 10%( dane producenta) Pociski ołowiane z tym polimerem są dopuszczane zwykle na zawodach westernowych ale dyzo zależy od sędziego głównego iub organizatorów zwodów i regulaminów wiec sprawdź za wczasu przed zawodami. Bo jak je wygrasz; o zgrozo, przed bardziej utytułowanymi i wysponsorowanymi zawodnikami to mogą cie uwalić "przy zielonym stoliku".Pociski do kupienia w Polsce od pani Halinki Halinka-Arms.pl na Alledrogo ( nie mam żadnych związków finansowy i faktycznych z Pania Halinką ( a szkoda)
Ale Achtung ! nie zostawiaj odtłuszczonej lufy bo zardzewieje gorzej niż bez czyszczenia. Czyścisz wycierasz i kropla czegoś tłustego jak nie masz super smarów pro tech gun lub ballistol (owoc przetargu dla armii pruskiej) to może być oliwa z oliwek lub wazelina do warg albo i tłusty krem do rąk byle nie czyste żelazo na powietrzu i wilgoć w nim. Szczególnie na dworze i wilgotnych pomieszczeniach (jeszcze bardziej)(zapytaj kobity co robi, z sitkiem od maszynki do mięsa żeby nie zardzewiało po myciu). Nie wierz w żadne dodatki do płynów myjących ze sa antykorozyjne. np Red Devil super detergent do detalingu zmyje wszystko ale jak w 10 minut nie wysuszysz kompresorem, nie odwodnisz denaturatem i nie zalejesz w oleju silnikowym rdza murowana. .Technicznie bdb oleje i smary z siarczkiem molibdenu to super poślizg i ochrona antykorozyjną, ale molibden jeszcze toksyczniejszy niż lit( sole litu to lek na CHAD ;-)) i szaro czarny w barwie -wszysto brudne i nie ECO wiec pomimo poślizgu bdb+ odradzają. W Ameryce do wszelkich mniejszych mechanizmów jak piasty z przerzutkami , łańcuchy zębatki i przekładnie wewnętrzne oraz broń powtarzalna i maszynowa używają czerwonego oleju do automatycznych skrzyń biegów. Ale chyba lepsze do mycia w myjce ultradźwiękowej wtedy mycie, smarowanie i konserwacja w jednym za nieduży pieniądz. NA Bęben z przodu niektórzy kładą krem Nivea i mówią że jest rewelacyjny bo ręce nie śmierdzą i są gładkie. Na przód smar głównie ma zabezpieczyć przed przeniesieniem zapłonu dlatego lepiej żeby to była jakaś emulsja tłuszczu z wodą. Nowak w podręczniku podaje różne fajne historyczne ale i praktyczne receptury. Wogółe przed kupnem broni to obowiązkowa lektura. Nie lubię masła ani margaryn bo jak się popsuja to kwas tłuszczowy może ci rozpuścić oksydę i cuchną. jeżeli przeszedłeś przez wiatrówki zapomni o smarze i oleju silikonowym bo to są bardziej plastyfikatory do gumy i 'separatory anizelie ślizgacze Wspomniany przez kolege WD40 to znowu czyścik i odwadniacz , a smar z niego marny. Został olejem do maszyn przypadkiem.
Zwykły towot (np lt 43 na litowych i wapiennych mydłach i inne pochodne roy naftowej - jak czytam wszyscy odradzają bo robi się z niego gumowaty nagar który ciężko ruszyć to po co wywarzać otwarte drzwi.
pamiętaj ze jak zmieniasz smarowanie pocisków to zmieni się też Vmax i krzywa balistyczna i te same pociski z ta samą ilością prochu tej samej firmy z tej samej broni nagle znajdą se w innym miejscu na tarczy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 281
- Rejestracja: 17 maja 2017, 21:13
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Dla kogos co wali same dychy to moze miec znaczenie.
Reszta nawet tego nie zauwazy.
Na 25 metrow?
Rzut kamieniem nie bylby wiele gorszy.
(Zartowalem, ale z odrobiną sensu).
Niech ktos przeliczy obnizenie na tym dystansie przy szybkosci 700 m/s i 1000 m/s.
Wyjdzie 2 cm roznicy jesli nie mniej, strzelam nomen/omen w ciemno.
Reszta nawet tego nie zauwazy.
Na 25 metrow?
Rzut kamieniem nie bylby wiele gorszy.
(Zartowalem, ale z odrobiną sensu).
Niech ktos przeliczy obnizenie na tym dystansie przy szybkosci 700 m/s i 1000 m/s.
Wyjdzie 2 cm roznicy jesli nie mniej, strzelam nomen/omen w ciemno.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2018, 20:26 przez FridayNightSpecial, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7
- Rejestracja: 29 marca 2018, 11:28
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Przy wymienionych prędkościach to może nie ma znaczenia ale zwykle CP pistoletu i rewolwery zaladowanen "pod kuirek" 30 gr nawet z lekkimi kulkami to nie przekraczają 1000 ft /s= 330m (290m/s to elaborowane BP .45 ACP Z COLT 1911) 10% W prochu 10% to zwykle 1,5- 2,5 graina((broń krótka) o,1 do 0,2 grama a t o jest ilość która sama potrafi wypchnąć ołowianą kulkę kal 31 na 25 m zeznośnym skupieniem i
https://forum.blackpowder.pl/viewtopic.php?t=24411
1 MOA = 1 cał (25 ,4 mm na 100 yardów+100 yards = 91.44 metra) to niby minuta kątowa minute of anfgle
https://forum.blackpowder.pl/viewtopic.php?t=24411
1 MOA = 1 cał (25 ,4 mm na 100 yardów+100 yards = 91.44 metra) to niby minuta kątowa minute of anfgle
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1
- Rejestracja: 22 sierpnia 2017, 18:26
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Do kominków-przede wszystkim klucz -NIE "fabryczny"dołączany w zestawie czy polecany przez sprzedawców bo to straszne gówno po prostu.Grzechotka i nasadka "5,5mm" przecięta i odpowiednio dopasowana do kominków-dokręcanie "z czuciem " tj,do wyraznego oporu -i wystarczy.Ja na kominki stosuje miedziany CX80 i nie ma problemu.
Do broni a właściwie czyszczenia-PRO Tech Guns,do konserwacji niebieski spray Walther.
pzdr.
Do broni a właściwie czyszczenia-PRO Tech Guns,do konserwacji niebieski spray Walther.
pzdr.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 756
- Rejestracja: 04 września 2005, 21:32
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kłokoczyn/Czernichów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Robicie tu Panowie niemal doktoraty a ja od lat po strzelaniu myję broń pianką do grilla, potem wrzątek żeby rozgrzać i szybciej osuszyć a na koniec wszędzie brunox. Przez ponad 10 lat nie miałem problemu z rdzą, nagarami czy zaspawanymi kominkami a parę czarnoprochowców w tym czasie miałem. Smar miedziany nie jest dobrym pomysłem bo ze stalą tworzy ogniwo galwaniczne gdzie stal jest elektrodą zniszczalną.
yes, yes, yes!!!
slavia 634, crosman 1077,
CP remington 45
kodiak ekspress .58
slavia 634, crosman 1077,
CP remington 45
kodiak ekspress .58
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 101
- Rejestracja: 18 listopada 2009, 12:52
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Ślask
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Czyli : smar na kominki, żarówka w lufę, i na ciemnej strzelnicy można sobie przyświecić .
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 70
- Rejestracja: 23 listopada 2015, 18:48
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Dlaczego tak uparcie moczycie te biedne rewolwery w wodzie.
Bębenek pod kranem rozumie... bo łatwiej.
Po strzelaniu zapryskać, niech nasiąknie po drodze.
Przetrzeć szmatą, a lufę w środku szczoteczką i zwilżonym papierem na "drucie"
Przetrzeć do sucha i zapryskać smarem. Gotowe.
Bo to ma być zatłuszczone "nasiąknięte" i wtedy nie rdzewieje.
A tutaj jest moda na wygotowanie wręcz, pozbycie się całego smaru, później jakieś wygrzewanie.
Żeby wysuszyć, i smarowanie z tańcami godowymi.
No i oczywiście owinąć w szmate, folie, do pudełka, do worka i do szafy, żeby mogło zardzewieć.
A nie lepiej położyć na tej szmatce, żeby przewiew był zamiast wilgoci?
Bębenek pod kranem rozumie... bo łatwiej.
Po strzelaniu zapryskać, niech nasiąknie po drodze.
Przetrzeć szmatą, a lufę w środku szczoteczką i zwilżonym papierem na "drucie"
Przetrzeć do sucha i zapryskać smarem. Gotowe.
Bo to ma być zatłuszczone "nasiąknięte" i wtedy nie rdzewieje.
A tutaj jest moda na wygotowanie wręcz, pozbycie się całego smaru, później jakieś wygrzewanie.
Żeby wysuszyć, i smarowanie z tańcami godowymi.
No i oczywiście owinąć w szmate, folie, do pudełka, do worka i do szafy, żeby mogło zardzewieć.
A nie lepiej położyć na tej szmatce, żeby przewiew był zamiast wilgoci?
- mar_kow
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 305
- Rejestracja: 23 września 2012, 11:11
- Tematy: 4
- Lokalizacja: Mazury
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Nie musisz odstawiać "tańca godowego" przy czyszczeniu swojego sprzętu - nikt Ci nie każe... Twój sprzęt - Twój problem... Sam się przekonasz jak po miesiącu, dwóch przetrzesz teoretycznie czystą, naoliwioną lufę...Grzesiek77 pisze: [...]
Po strzelaniu zapryskać, niech nasiąknie po drodze.
Przetrzeć szmatą, a lufę w środku szczoteczką i zwilżonym papierem na "drucie"
Przetrzeć do sucha i zapryskać smarem. Gotowe.
[...]
Ostatnio czyściłem po trzech miesiącach czystego, naoliwionego Tryon'a. Fizyki nie da się oszukać - po prostu o zabawki trzeba dbać...
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 70
- Rejestracja: 23 listopada 2015, 18:48
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smary do broni, czego NIE STOSOWAĆ
Dziękuje za troskę.
Dbam.
Nic się nie dzieje.
Edit:
Ps. Jak myłem cały rewolwer w wodzie to się działo, "rdzewiał" już w trakcie suszenia.
Teraz też mógł bym go umyć jak na początku ludwikiem i zakwitnie od razu. Wiem bo tak robię z bębnem.
Dbam.
Nic się nie dzieje.
Edit:
Ps. Jak myłem cały rewolwer w wodzie to się działo, "rdzewiał" już w trakcie suszenia.
Teraz też mógł bym go umyć jak na początku ludwikiem i zakwitnie od razu. Wiem bo tak robię z bębnem.
Ostatnio zmieniony 25 sierpnia 2018, 10:02 przez Grzesiek77, łącznie zmieniany 1 raz.