Odoławianie lufy
Moderator: Moderatorzy CP
- Forget
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 452
- Rejestracja: 28 lutego 2013, 22:37
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- mkl1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9020
- Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 983
- Rejestracja: 20 marca 2004, 21:23
- Tematy: 42
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 249
- Rejestracja: 23 czerwca 2012, 19:14
- Tematy: 0
- Lokalizacja: prawie Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- ponownie: ja tego TAK nie robiłem, jakbyco
- nie każdy tlenek ołowiu jest czerwony
- dopóki jest pH<7 ORAZ OŁÓW tu: powstaje BEZBARWNY octan ołowiu, dobrze rozpuszczalny w wodzie
- przy braku (już!) ołowiu powstają b. źle rozpuszczalne zasadowe octany żelaza/rdza/tlenki itd.
C Z E R W O N A W E
po mojimu:
- metoda niegłupia, skutecza - acz agresywna
- lepiej trzy razy delykutaśnie niż raz 'z grubej rury'
nie wiem, czy pomogłem - ale się starałem
- nie każdy tlenek ołowiu jest czerwony
- dopóki jest pH<7 ORAZ OŁÓW tu: powstaje BEZBARWNY octan ołowiu, dobrze rozpuszczalny w wodzie
- przy braku (już!) ołowiu powstają b. źle rozpuszczalne zasadowe octany żelaza/rdza/tlenki itd.
C Z E R W O N A W E
po mojimu:
- metoda niegłupia, skutecza - acz agresywna
- lepiej trzy razy delykutaśnie niż raz 'z grubej rury'
nie wiem, czy pomogłem - ale się starałem
-- bez względu na geograficzne położenie i polityczny ustrój sama możliwość posiadania broni to atrybut wolnego człowieka
[kpt. J. Bartnik, VM] --
[kpt. J. Bartnik, VM] --
- Forget
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 452
- Rejestracja: 28 lutego 2013, 22:37
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Rzecz w tym że właśnie nie wiadomo co powstało. Zmieszałem 1:1 i od początku mieszanina była czerwona. Musowała nieźle wypływały na wierzch jakieś drobiny. A lufa była ciepła. Nie bawił bym się w to ale inaczej nie dało rady. Czyściłem ze dwie godziny i cały czas wychodziły brudy. Do tego gdzieś w środku było zwężenie, teraz nie ma. Gwint wygląda ok. Nie sądze aby zmienił się kaliber. Co wchodziło ciasno to wchodzi dalej tylko równomiernie. Teraz kwestia co dalej czy ściągać tego Tracka czy może co innego pomoże. Nalot wygląda jak patyna, matowy i szorstki.
- mkl1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9020
- Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Z tego co wyczytałęm o PbO to rozpuszcza się w kwasie octowym ( powstaje octan ołowiu = chemicy mnie poprawią).
To że nie każdy tlenek ołowiu ma barwę czerwoną - pisałem wyżej...
Woda utleniona ma tylko przyspieszyć reakcję...
Ja osobiście uważałbym z proporcjami....
Pierw zrobiłbym doświadczalnie próbe rozpuszczenia osadzonego ołowiu gdzei indziej niz w lufie...
Ponadto w lufie masz wszystko razem, trochę ołowiu, trochę jego tlenków, trochę jego związków z azotem...
......... więc lepiej ostrożnie, bo stal węglowa też się może poddać działaniu kwasu octowego tym bardziej w obnecności uwolnionego tlenu z perchdrolu...
To że nie każdy tlenek ołowiu ma barwę czerwoną - pisałem wyżej...
Woda utleniona ma tylko przyspieszyć reakcję...
Ja osobiście uważałbym z proporcjami....
Pierw zrobiłbym doświadczalnie próbe rozpuszczenia osadzonego ołowiu gdzei indziej niz w lufie...
Ponadto w lufie masz wszystko razem, trochę ołowiu, trochę jego tlenków, trochę jego związków z azotem...
......... więc lepiej ostrożnie, bo stal węglowa też się może poddać działaniu kwasu octowego tym bardziej w obnecności uwolnionego tlenu z perchdrolu...
Nie strzelać.
Jestem przyjaznym szopem
Jestem przyjaznym szopem
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 337
- Rejestracja: 10 maja 2008, 09:58
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
odoławianie lufy
nie bardzo rozumiem jak można czyścić przewód lufy kwasem.Kwas octowy rozpuszcza stal w podobnym tempie co i ołów.Powierzchnia stali pod wpływem kwasu staje się chropowata bo uzewnętrznia się struktura krystaliczna tej stali.Jeżeli chcecie usunąc ołów bez uszczerbku dla lufy użyjcie rtęci.Rtęć rozpuszcza niektóre metale tworząc amalgamat.Tak się składa że rozpuszcza ołów a żelaza nie. Poza tym są firmowe preparaty odoławiające jeśli dobrze pamiętam na bazie amoniaku
- Forget
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 452
- Rejestracja: 28 lutego 2013, 22:37
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Pod nalotem powierzchnia zdaje się być taka sama. Spróbuję patyczkiem z watą nasączoną w tym roztworze. Punktowo potraktuję osad i zobaczę czy zchodzi czy go przybywa. Teraz już tak trochę z ciekawości. Aha przeczytałem że kwasu octowego używa się do uwalniania ołowiu z stopów z innymi metalami, więc może zadziałać.
- mkl1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9020
- Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: odoławianie lufy
Z tą rtęcią to PODPADNIESZ Unii Europejskiej...gawor pisze:.Jeżeli chcecie usunąc ołów bez uszczerbku dla lufy użyjcie rtęci.Rtęć rozpuszcza niektóre metale tworząc amalgamat.Tak się składa że rozpuszcza ołów a żelaza nie. Poza tym są firmowe preparaty odoławiające jeśli dobrze pamiętam na bazie amoniaku
Co do preparatów , to i owszem sa , ale działają czasem MARKETINGOWO...
a skład maja paskudny...
Nie strzelać.
Jestem przyjaznym szopem
Jestem przyjaznym szopem
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 124
- Rejestracja: 11 czerwca 2008, 08:11
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Forget
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 452
- Rejestracja: 28 lutego 2013, 22:37
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Przeprowadziłem eksperyment. Do roztworu włożyłem kawałek ołowiu. Płyn zmętniał ale na biało. Dodałem kilka brudów jakie można spotkać w lufie i efekt ten sam, biały mętny. Posmarowałem jeszcze raz osad, bez efektu. Kropelkę naniosłem na odsłonięty kawałek metalu i pojawił się czerwony osad. Wniosek - kwas reaguje ze stalą lufy. Co powstaje, nie wiem. Jakiś tlenek. Raczej nie polecam tego sposobu. Może w innych proporcjach np.2:1(2cz. wody 1cz. octu) i na krótko 10-15 min. Efekt byłby inny, ale to nie na mojej lufie. Ledwo ją doczyściłem a i tak lustro nie jest.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 124
- Rejestracja: 11 czerwca 2008, 08:11
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Wykonałem zabieg.
- Roztwór ocet (z plastikowej butelki) 3/4 + 1/4 woda utleniona.
- Przed zabiegiem lufa umyta płynem do mycia naczyń i ciepłą wodą.
- Dwa płukania "łonder octem" po ok 5min.
Obserwacje:
- świetnie usuwa oksydę ( wyciekło mi troszkę z pod kominka)
- roztwór po pierwszym płukaniu miał zabarwienie czerwone, do złudzenia przypominające rozcieńczoną w wodzie krew.
- po drugim płukaniu to samo, tyle że zabarwienie bardziej intensywne.
Na drugim płukaniu zaprzestałem stosowanie "Łonder octu"
Następnie płukanie w ciepłej wodzie z płynem do mycia naczyń i wytarcie do sucha (żeby pozbyć się wody używam denaturatu wymieszanego z syntetycznym olejem silnikowym 50/50 wlać do spryskiwacza, przed użyciem wstrząsnąć ... taki mój patent)
Przy wycieraniu przewodu lufy, na płatkach które zużyłem ciągle zostawał szary nalot ( kolor podobny do ołowiu tyle że nie metaliczny) i tak z 5-7 płatków (polerowanie góra-dół), teraz jest "Ok". Na koniec lufa przetarta PKB.
-Wniosek (w moim przypadku):
Czy zabieg coś zmienił... nie wiem.
- Roztwór ocet (z plastikowej butelki) 3/4 + 1/4 woda utleniona.
- Przed zabiegiem lufa umyta płynem do mycia naczyń i ciepłą wodą.
- Dwa płukania "łonder octem" po ok 5min.
Obserwacje:
- świetnie usuwa oksydę ( wyciekło mi troszkę z pod kominka)
- roztwór po pierwszym płukaniu miał zabarwienie czerwone, do złudzenia przypominające rozcieńczoną w wodzie krew.
- po drugim płukaniu to samo, tyle że zabarwienie bardziej intensywne.
Na drugim płukaniu zaprzestałem stosowanie "Łonder octu"
Następnie płukanie w ciepłej wodzie z płynem do mycia naczyń i wytarcie do sucha (żeby pozbyć się wody używam denaturatu wymieszanego z syntetycznym olejem silnikowym 50/50 wlać do spryskiwacza, przed użyciem wstrząsnąć ... taki mój patent)
Przy wycieraniu przewodu lufy, na płatkach które zużyłem ciągle zostawał szary nalot ( kolor podobny do ołowiu tyle że nie metaliczny) i tak z 5-7 płatków (polerowanie góra-dół), teraz jest "Ok". Na koniec lufa przetarta PKB.
-Wniosek (w moim przypadku):
Czy zabieg coś zmienił... nie wiem.
- sas88
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 5760
- Rejestracja: 29 lipca 2005, 10:38
- Tematy: 58
- Lokalizacja: środek Polski
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
To jest sposób z forum muzzleloader.com
Tam jest mowa o proporcjach pół na pół, ale z amerykańskim octem, który ma 6%.
Teraz policzcie sobie jaki zrobiliście roztwór lejąc polski 10% ocet i nie dziwcie się, że żre wam stal.
O 3/4 10% octu cornolda nie wspominając.
Tam jest mowa o proporcjach pół na pół, ale z amerykańskim octem, który ma 6%.
Teraz policzcie sobie jaki zrobiliście roztwór lejąc polski 10% ocet i nie dziwcie się, że żre wam stal.
O 3/4 10% octu cornolda nie wspominając.
“Put your trust in God; but mind to keep your powder dry!”