http://ballisticsbytheinch.com/gaptests.html
http://ballisticsbytheinch.com/fiocchi.html
http://ballisticsbytheinch.com/magtech2.html
O szczelinach było już dużo, mimo to wielu nowych czarnoprochowiczów bije piane żeby mieć jak najciaśniejszą szczeline, a jak widać jej znaczenie nawet we współczesnej broni wysokociśnieniowej jest niewielkie, warto zajrzeć na wykresy. Różnica między 0.05mm a 0.15mm przy większości nabojów jest praktycznie pomijalna, większe znaczenie ma jakość samego naboju niż szczelina, czy nawet jej brak.
A co do mocy samego remingtona. Kiedyś robiliśmy próbe siły na strzelnicy myśliwskiej i strzelaliśmy w żywe drzewo z około 5m z mojego remingtona 44 pietty 8". Z kul i pocisków, naważka vesuvitu (prosto z butli) możliwie maksymalna tak aby kula/pocisk nie wystawał ponad komore - sypane na oko. Szczelina w rewolwerze dokładnie 0,25mm.
Penetracja miękkich kul 5-6cm.
Penetracja miękkich conicali 8-10cm.
Penetracja miękkich REAL-i 10-12cm.
Penetracja utwardzanych pocisków z lekko ściętym czołem (220gr) 16-17cm.
Mierzone suwmiarką - więc do dupki pocisku.
Dla porównania już konkretny czeski sztucer myśliwski CZ550 .308win z takim oto nabojem półpłaszczowym http://kolba.pl/amunicja-sellier-bellot ... 16821.html, moc ok 3200J, penetracja w to samo drzewo tylko ok 24cm, zapewne mocno zgrzybkował.
Jeśli chodzi o ziemie, a konkretnie skarpe po deszczu to kule z remingtona były mniej więcej na głębokości szpadla, pociski minimalnie głębiej, ze sztucera nie odnaleziono
.Myśle że jak na szczeline 0,25mm to mocy i tak jest aż nadto jak na czarnoprochowca.
Na zakończenie kolejna ciekawostka:
