Żeby nie było, ze nie piszę merytorycznie.
Otóż z rowerem to nie taka prosta sprawa.
Niby efekt żyroskopowy pomaga w utrzymaniu równowagi ale, jak sie okazuje, wcale niezbędny do jazdy rowerem nie jest.
Pewien gość zbudował rower w którym efekt zyroskopowy obracających się kół wyeliminowano.
I co? Ano, rowerem dało się jeździć, jak najbardziej.
Tu jest o tym sążnisty artykuł:
http://www.phys.lsu.edu/faculty/gonzale ... p51_56.pdf
Oczywiście są tam wykresy, więc to tylko takie bla, bla. bla.
Ba, artykuł jest po angielsku, więc nie tylko bla, bla, bla, ale nawet ble, ble, ble.
Nie sądzę byś dał radę to przeczytać, ale jest tu paru zapalonych rowerzystów, może ich zainteresuje.
A formę kup sobie na początek zwyczajną, dwukomorową, do kul, kalibru .454.
Ps. Tylko żeby żaden nadgorliwy moderator mi go nie banował, on naprawdę zabawny jest. Pa.
PS. PeeSa: O i nie zdążyłem, ciachęli go. Znowu będzie smutno.
