Tap-O-Cap

Moderator: Moderatorzy CP

Awatar użytkownika
Cienfuegos
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2211
Rejestracja: 29 października 2006, 12:44
Tematy: 0
Lokalizacja: Białystok - Smolanka
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Tap-O-Cap

Post autor: Cienfuegos »

Czy ktoś z Was bawił się kiedyś w fabrykowanie własnych kapiszonów(czy to używając wspomnianego w tytule produktu, czy to własnych patentów)?

Wiem, pomysł jest(wydaje się) absurdalny (podobnie jak własnoręczne odlewanie pocisków i narażanie się na olowicę ;) ), mimo wszystko proszę o wasze opinie i doświadczenia.
wszystkie trzy strony świata
Tomasz.W
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 639
Rejestracja: 13 września 2004, 10:32
Tematy: 0
Lokalizacja: Gdańsk - Nordkapp
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Tap-O-Cap

Post autor: Tomasz.W »

Cienfuegos pisze:....używając wspomnianego w tytule produktu....
Wiesz , nie każdy jest chemikiem , i nie każdy zna Chiński . Może byś napisał to samo ale po Polsku.....A tak nawiasem , znam jeden preparat nadający się do tego celu , którego produkcja jest dziecinnie prosta . Tyle tylko że nie prakytkowałem produkcji kapiszonów .
Cyrograf15
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1716
Rejestracja: 15 listopada 2004, 23:17
Tematy: 0
Lokalizacja: Kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Cyrograf15 »

Zamysł miałem ale nie udało mi się samodzielnie wydobyć rudy miedzi. Z gotowej blachy miedzianej to nie sztuka wygniatać miseczki tak więc kupuje gotowe kapiszony.
Pozdrawiam!!!
Wojtek
4,5/22/7.62/38/45
Awatar użytkownika
sas88
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 5757
Rejestracja: 29 lipca 2005, 10:38
Tematy: 58
Lokalizacja: środek Polski
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: sas88 »

Koledzy sobie robia podśmichujki, a sprawa jest całkiem poważna. Amerykańce produkuja własne kapiszony przy pomocy takiego urzadzenia aby zredukować koszty.

Obrazek

Nie wiem co w tym złego lub śmiesznego.
“Put your trust in God; but mind to keep your powder dry!”
Tomeks
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 819
Rejestracja: 28 września 2004, 23:31
Tematy: 0
Lokalizacja: niedaleko od Szczecina
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Tomeks »

Ja odlewam sam kule i insze pociski narażając się świadomie na olowicę (boć od czegoś trzeba przecież umrzeć). Można robić jak Norwegowie na svartkruccie.net piszą odlewać samemu śrut bo dzieki ekologicznym dzialaniom roznych lobby nie mozna u nich kupic srutu olowianeg. Pewnie mozna robic i kapiszony. Ale mysle, ze jak sie chce byc samowystarczalnym, lepiej kupic skalkowca.
Awatar użytkownika
Mincerz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1646
Rejestracja: 09 lipca 2006, 12:30
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Mincerz »

Za wielką wodą troszkę więcej strzelają i rynek jest znacznie większy.
Obawiam się, że w nas cena maszynki i komponentów była by niewiele niższa od ceny gotowych kapiszonów. A trzeba pamiętać, że dochodzi jeszcze czas poświęcony na produkcję.
Lepiej kupować większe partie kapiszonów - wychodzi taniej.
ZKS Warszawa ID: 0309, ROMB ID: 2342
CP & Nitro
Awatar użytkownika
Cienfuegos
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2211
Rejestracja: 29 października 2006, 12:44
Tematy: 0
Lokalizacja: Białystok - Smolanka
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Cienfuegos »

-->Tomasz.W, Tap-O-Cap samo w sobie nie ma nic wspólnego z chemią, jest to zestaw
(sprzedawany kiedyś przez Dixie Gun works, produkowany bodaj przez Forster Reloading Products) służący do wyrabiania "miseczek" do kapiszonów.

Z tego co się zorientowałem zestaw ten składa się z ustrojstwa podobnego do dziurkacza (do wycinania blaszanych kółek z puszek po piwie) i praski do formowania "miseczki" kapiszona.

O masę zapłonową trzeba zadbać we własnym zakresie (ale to jest najmniejszy problem - nawet u nas).

-->Cyrograf15, dajmy na to że w Twojej okolicy jest tylko jeden sklep z kapiszonami, a sprzedawca jest takim imbecylem że kapiszony sprzedaje tylko na pozwolenie - jakby to były spłonki do elaboracji amunicji scalonej...
Przy okazji chcesz być niezależny od zewnętrznych dostawców u których zazwyczaj je zamawiasz (ew. nie lubisz zamawiać kapiszonów).
Możesz też być osobnikiem który sam wycina przybitki, flejtuchy, odlewa samodzielnie kule, a nawet sam wyrabia smar do pocisków (takich też nie brakuje ;) )

Sytuacja wyssana z palca, ale możliwa ;)


-->Tomeks, nad ew. ołowicą pracowałem przez jakieś 12lat - 14lat zanim kilka lat wstecz nie przeszedłem na stopy cyna-srebro (cyna-srebro-miedź etc.), więc z tym odlewaniem kul to był tylko żart.
A ew. wykonanie kapiszona jest łatwiejsze od wytwrzania skałek i miałkiego prochu na panewki ;)
Ostatnio zmieniony 23 lutego 2007, 15:59 przez Cienfuegos, łącznie zmieniany 2 razy.
wszystkie trzy strony świata
Awatar użytkownika
sas88
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 5757
Rejestracja: 29 lipca 2005, 10:38
Tematy: 58
Lokalizacja: środek Polski
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: sas88 »

“Put your trust in God; but mind to keep your powder dry!”
MaciekSz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 4535
Rejestracja: 04 czerwca 2006, 16:22
Tematy: 162
Lokalizacja: Krakow
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: MaciekSz »

Widze pewien problem. Zabawkowe kapiszony, ktore pelnia tu role dawcy masy zaplonowej, sa tanie, ale duzo slabsze od normalnych. Pisza o tym USA-nie na swoich forach. Z kolei zabawa w produkcje chloranu potasu czy innych wynalazkow to proszenie sie o guza.
Maciek
.62 i .69
Awatar użytkownika
Mincerz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1646
Rejestracja: 09 lipca 2006, 12:30
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Mincerz »

sas88 pisze:http://www.lockstock.com/prodinfo.asp?number=FRTC1000
Kosztuje to cudo nieco ponad $20.
Maszynka tak, widziałem, że jest tania. Blacha miedziana też nie jest droga.
Chodzi mi o koszty chemii i koszt czasu spędzonego na wyrabianiu miseczek, zalewaniu (?) ich chemią, i tak dalej.
ZKS Warszawa ID: 0309, ROMB ID: 2342
CP & Nitro
Awatar użytkownika
sas88
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 5757
Rejestracja: 29 lipca 2005, 10:38
Tematy: 58
Lokalizacja: środek Polski
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: sas88 »

Zabawkowe kapiszony, ktore pelnia tu role dawcy masy zaplonowej, sa tanie, ale duzo slabsze od normalnych.
Do rewolwerów spokojnie wystarczą.
Mincerz, nie produkujesz żadnej chemii, używasz gotowych półproduktów.
“Put your trust in God; but mind to keep your powder dry!”
Awatar użytkownika
Mincerz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1646
Rejestracja: 09 lipca 2006, 12:30
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Mincerz »

sas88 pisze:Do rewolwerów spokojnie wystarczą.
Mincerz, nie produkujesz żadnej chemii, używasz gotowych półproduktów.
Znaczy wystarczą te kapiszoniki dziecinne kupowane w rolkach? Bo niestety chemia to dla mnie czarna magia.
ZKS Warszawa ID: 0309, ROMB ID: 2342
CP & Nitro
Piotr_JG
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 990
Rejestracja: 25 listopada 2003, 22:16
Tematy: 7
Lokalizacja: Jelenia Góra
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Piotr_JG »

Cienfuegos pisze:Możesz też być osobnikiem który sam wycina przebitki, flejtuchy, odlewa samodzielnie kule, a nawet sam wyrabia smar do pocisków (takich też nie brakuje ;) )
O, o to ja!!!

Tak trochę poważniej to niektórzy koledzy używają z powodzeniem takich dziecinnych plastikowych kapiszonów. Nie tylko w rewolwerach. Są kilkanaście razy tańsze, więc jeśli idzie tylko o koszty to...

p.s.
To nie są te papierowe w rolkach. Chodzi mi o plastikowe, czerwone.
Piotr
Awatar użytkownika
Cienfuegos
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2211
Rejestracja: 29 października 2006, 12:44
Tematy: 0
Lokalizacja: Białystok - Smolanka
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Cienfuegos »

W opisach jest podawane że w razie czego można kapiszon napełnić dwoma papierowymi kapiszonami.

A co do chloranu potasu, można go w pełni bezpiecznie pozyskać na "mokro" z korków i zapałek, ale jeżeli to nie są zapałki "Magda"(o ile mnie pamięć nie myli)etc. to trzeba je lekko oczyścic z nadmiaru mączki szklanej i kleju (inaczej zareagują dopiero na bardzo silne uderzenie).

Problemem może być że kapiszony chlornowe nie są "najzdrowsze" dla broni (ale i tak większośc z Was dokładnie myje swoje skarby po każdym strzelaniu, więc chyba to nie jest dla Was duży problem).
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2007, 22:05 przez Cienfuegos, łącznie zmieniany 1 raz.
wszystkie trzy strony świata
Awatar użytkownika
Desert Eagle
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 529
Rejestracja: 28 lipca 2004, 22:07
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Desert Eagle »

Kiedyś bawiłem się tymi kapiszonami. 2 razy mi broń sama wystrzeliła podczas zakładania kapiszona. Na szczęscie nie było ofiar. Nie polecam tego.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Amunicja - CP”