To fajne ale do rzutków, tak dla samego mania to wtedy jak juz bym miał wszystko co mi się podoba.
Dokładnie...
Ale to też znak że chce się czegoś więcej. Zbieram kasę i przekopuję różne wątki aż coś dojrzeje. Sharps'a chyba się obawiam, Whitworth ?, Gibbs chyba nie, Whitney ?
Mogłem od razu brać Tryon'a w wersji match...
Dokładnie...
Ale to też znak że chce się czegoś więcej. Zbieram kasę i przekopuję różne wątki aż coś dojrzeje.
Możesz jeszcze kupić 10 karabinów i dalej będziesz na tym samym etapie .
Przechodzisz dokładnie ten sam cykl choroby co wszyscy . Wiesz jakie jest lekarstwo czy nie ?
Bogu niech będą dzięki że ci przeszło 12 GA
Skałkę sobie odpuść wszyscy tylko narzekali . Przy skałce zostają tylko nieliczni i to Ci co już wszystko przeszli . Albom za głupi na skałkę albo jeszcze nie dojrzałem
slaw2 pisze:
Możesz jeszcze kupić 10 karabinów i dalej będziesz na tym samym etapie .
Przechodzisz dokładnie ten sam cykl choroby co wszyscy . Wiesz jakie jest lekarstwo czy nie ?
Wiem - dużo kasy i czasu...
slaw2 pisze:
Bogu niech będą dzięki że ci przeszło 12 GA
Skałkę sobie odpuść wszyscy tylko narzekali . Przy skałce zostają tylko nieliczni i to Ci co już wszystko przeszli . Albom za głupi na skałkę albo jeszcze nie dojrzałem
Na razie to nie mam czasu strzelać z tego co mam. Jak strzelam to tylko z długiej. Ale przynajmniej Remik nie zardzewieje bo w pedalskim jak niektórzy twierdzą inoxie...
Przechodzę podobną ewolucję co i ty. Zacząłem od remika - Jak dla mnie nieporozumienie. Całe szczęście cieszy nową właścicielkę. Na pierwszej wizycie kumpel dał strzelić z sharpsa i już wiedziałem, że jak broń to długa. Zacząłem od niełatwej drogi - minie. Teraz ostrzeliwuję gwintowaną skałkę i jeśli zauważasz, że kula na flejtuchu daje niesamowitą frajdę, to polecam właśnie skałkę. Skałka to kwintesencja strzelania. Te godziny spędzone w kamieniołomie na produkcji skałek, ten sam cykl strzału, podczas którego na poczatku, choć bardzo tego nie chcesz jednak zamkniesz oczy plus opóźnienie wystrzału - to jest TO
Tryon match - ot niewielka różnica co i target. Proch, zasmarowany pocisk i kapiszon... Nuuda w porównaniu ze skałką
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2019, 19:27 przez kozichwost, łącznie zmieniany 1 raz.
kozichwost pisze:[...] Skałka to kwintesencja strzelania. Te godziny spędzone w kamieniołomie na produkcji skałek, ten sam cykl strzału, podczas którego na poczatku, choć bardzo tego nie chcesz jednak zamkniesz oczy plus opóźnienie wystrzału - to jest TO[...]
Teraz już nie tyle ale z ostatnich 27 lat marznięcia, moknięcia i potu na strzelnicy nigdy bym nie przypuszczał że z przyjemnością jeszcze tam pojadę prywatnie... Tyle że nie ze współczesną bronią tylko repliką sprzed ponad setki lat...
Jakoś mnie to wzięło i nie chce puścić... Myślę że wiem jakie hobby będzie dominowało na emeryturze...
mar_kow pisze:Teraz już nie tyle ale z ostatnich 27 lat marznięcia, moknięcia i potu na strzelnicy nigdy bym nie przypuszczał że z przyjemnością jeszcze tam pojadę prywatnie... Tyle że nie ze współczesną bronią tylko repliką sprzed ponad setki lat...
Jakoś mnie to wzięło i nie chce puścić... Myślę że wiem jakie hobby będzie dominowało na emeryturze...
I niech trzyma i dusi i tarmosi To choroba gwałtownie postępująca. Jak już weżmie, to szanse na wyleczenie marne
Pomimo, że mam tego żelastwa różnego ze trzy szafy i zaklinałem się połowicy, że już koniec, że już ostatni to jak strzeliłem jakiś czas temu ze skałki to... I jest skałka. Teraz polowanie na Withworta, ale to trudny zwierz. Nie dość, że podejść trudno to potem okiełznać jeszcze trudniej, ale co tam
I tak w kółko
"And don't forget. That isn't your Martini you have. It belonged to others before you and will belong to others after you are gone. Look after it, and pass it on with pride. It deserves it." Malcolm Cobb, The Martini Henry Note-book
Pierwsza próba smarowania automatycznego flejtucha . Niedoskonałości wynikają jeszcze z tego ze igła smarująca jest zbyt wysoko umieszczona .
Jako że Rusznik obiecał smar do łatek LUBE R ..... a nie dostarczył będę musiał umieszać swój własny smar . Będzie się nazywał LUBE D ( D - jak D.y.l.e.t.a.n.t )
Pozostaje dorobić tez aluminiowe formy podciśnieniowe aby przyssały łatkę .
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2019, 11:11 przez slaw2, łącznie zmieniany 2 razy.
No proszę czyli jednak coś jest na rzeczy i dobrze myślałem . Niestety Amerykanie nie tną ich laserem tylko wycinakiem i widać postrzępienie na obwodzie i lużne nitki .
Tłumaczenie z języka Szekspira Koncepcja pchania stokrotek polega na zmuszeniu materiału do złożenia się powyżej piłki, a nie wzdłuż boku, co powoduje nierówny nacisk na strzępienie i lany. Nowa konstrukcja zapewnia lepszą dopasowanie piłki, łatwe ładowanie i bardziej stałą dokładność.
Można też wykonać flejtuchy okolicznościowe
Tutaj seria na mecz Polska - Zimbabwe
Oczywiście zawodnicy przy piłce to z ZIMBABWE
Wracając do tematu wykorzystam takie nieliniowe flejtuchy przy najbliższym strzelaniu Feldkiem Zobaczymy jak to się będzie ładowało i układało po górze .Strzelanie to radocha i zabawa i tak to wszystko traktuję
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2019, 13:39 przez slaw2, łącznie zmieniany 5 razy.