Terpentyna - co i ile ?

Moderator: Moderatorzy CP

Awatar użytkownika
Foxtrott
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 44
Rejestracja: 31 maja 2018, 11:30
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Terpentyna - co i ile ?

Post autor: Foxtrott »

Proszę was koledzy o wyjaśnienie , której terpentyny używacie - olejek ? balsamiczna ?
Jakie proporcje stosujecie ?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ćwicz oko i dłonie w Ojczyzny obronie
kewalsPL
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2770
Rejestracja: 13 marca 2008, 19:41
Tematy: 0
Lokalizacja: Lubomia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: kewalsPL »

Foxtrott pisze:której terpentyny używacie - olejek ? balsamiczna ?
Do czego ? Do olejowania to do pierwszych dwóch warstw 1 do 3, potem do następnej 1 do 5 a potem sam olej. Oczywiście terpentyna balsamiczna :idea: .
Awatar użytkownika
Foxtrott
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 44
Rejestracja: 31 maja 2018, 11:30
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: Foxtrott »

Mój błąd ,że nie napisałem do czego - jako dodatek do smaru by łój czy inny dodatek nie zjełczał.
Ćwicz oko i dłonie w Ojczyzny obronie
olek22
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 101
Rejestracja: 18 listopada 2009, 12:52
Tematy: 0
Lokalizacja: Ślask
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: olek22 »

A kto Ci powiedział żeby terpentynę dodawać do smaru ?
Poczytaj, są wątki o smarach i dodatkach do nich.
Poza tym łój to nie masło i nie jełczeje.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Terpentyna
Ostatnio zmieniony 10 lipca 2018, 21:03 przez olek22, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Foxtrott
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 44
Rejestracja: 31 maja 2018, 11:30
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: Foxtrott »

Skopiowano :
A oto przepisy:
Klasyka - 1 część wosku 1 część łoju wołowego
Planta - 1 część wosku, 2 części planty, 1 część oliwy
Na lato: na 100 gr. planta - 40 gr. lanoliny, 20 gr. oleju rycynowego. 20 gr. mydła w płynie, 20 gr. wosku pszczelego. Na zimę: na 100 gr. planty - 50 gr. lanoliny, 20 gr. oleju rycynowego, 20 gr. mydła w płynie i 10 gr. wosku pszczelego.
Kanada - 40% wosk pszczeli, 40 % parafina i 20 % wazelina
1:1 wosk pszczeli i parafina oraz 70% wosk pszczeli 30 % masło margaryna
Wosk 5-15%, oliwa z oliwek do 100%
200 g wosku pszczelego ,200g parafiny płynnej , 200g łoju wołowego ,50g lanoliny , 50g wody destylowanej
2 części Planty + 1 część Wosk pszczeli
400g planty (2 kostki) na 200 g wosku
Olej jadalny, oliwa spożywcza - wedle uznania. Planta - nazwa margaryny. Wosk - oczywiście pszczeli. 2:1
Moose Juice z amerykańskich doświadczeń
Woda destylowana - 16 cz.
Alkohol izopropylowy - 8 cz.
Lanolina - 4 cz.
Olej rycynowy - 3 cz.
Mydło płynne - 1 cz.
W powyższej recepturze woda rozpuszcza, alkohol tak samo, czyści; lanolina godzi wodę z olejem (to emulgator), czepia się snadnie wszystkiego, olej rycynowy ma wysoką temperaturę zapłonu (stosowany kiedyś jako dodatek do paliwa w silnikach lotniczych rotacyjnych przyprawiając biednych pilotów dwupłatowców o wymioty - jakby latania bez spadochronu było mało); mydło nie tyle rozpuszcza co... mydli, ma spieniać całą mieszaninę, wespół z lanoliną miękkości jej dodawać. Tak mówią.

Mieszanina ta nadaje się do flejtuchów nasączania oraz lufy przecierania. Zrezygnowanie z dodatku alkoholu pozwala na osiągnięcie lepszej, jednolitej konsystencji. Zabawa wtedy jakby nie ta..
planta + wosk pszczeli {1:1}+ 2 łyżki terpentyna +olej z pestek winogron 2 tyżki na 200g
Na lato ( ciepłe ) : 50% wosk , 20% planta , 20% krem , 10% oliwa ( wagowo )
Na jesień ( ok. 0 ): 30% wosk , 20% planta , 40% krem , 10% oliwa ( wagowo )
40g wosku pszczelego ,60g smalcu ,może być łój wołowy ,2 lyżki oliwy z oliwek ,1-2 lyżki terpentyny.
EDIT 1
wolałem zapytać by nie strzelić "babola"
EDIT2
zalecenia są różne jak i składniki a większość z nich może zmienić swoją konsystencję (zjełczeć)
Po pierwsze w roznych Hamerykanskich i krajowych [raczej kiepskich] formulach dla smaru cp powtarza sie OLEJ z oliwek jak skladnik...koledzy apsolutnie ten olej NIE NADAJE sie do smarow ZWLASZCZA ten tloczony na zimno to juz wogole porazka zreszta jak wiekszosc olejow roslinnych tloczonych na zimno jest ''zanieczyszczona'' roznymi dodatkami innymi niz olej oraz ma inna strukture wiazań czasteczek oleju. Poza tym najwazniejszą ujemna cechą deklasujaca olej z oliwek jest jego cecha fizycza olej ten bardzo latwo=szybko zmienia stan skupienia przy temperaturach ponizej 10 stopni Celcjusza!!!

Jesli idzie o oleje roslinne to najlepsze w kolejnosci:
-olej rycynowy
-olej arachidowy
-olej jojoba jako zamiennik olbrotu [choć jedno i drugie to zasadniczo płynny wosk!]
-oleje roslinne RAFINOWANE

Co to dluszczow roslinnych STALYCH czesto mylnie zwanych olejami to najlepsze sa w kolejnosci :

-olej palmowy rafinowany
-olej kokosowy , stosowac raczej nalezy go w smarach przy nieco nizszych temperaturach otoczenia - ponizej 23 stopini C.

Natomiast co do tluszczow zwierzecych zwanymi czesto łojami najlepsze sa:

-łój owczy
-łój wolowy
-tluszcz wieprzowy zwany smalcem bez soli ! - ten rodzaj tluszczu raczej nadaje sie do smarowidel na latki lub nieco chlodniejsza pore roku do smarowidel dla pociskow.

Natomiast co do wosku pszczelego to tu prosze zwrocić uwage aby stosowac do smarowidel tylko ŻÓŁTY wosk pszczeli...

Z woskow roslinnych stalych najlepszy jest - wosk bayberry nastepnie wosk Japoński

Natomiast co do woskow mineralnych i podobnych substancji ropopochodnych to tu raczej stearyny [choc stearyne wytwarza sie z tluszczow zwierzecych] bym niepolecal a zamiast niej polecam PARAFINE stalą , dobrym zamiennikiem łoju jest wazelina zwlaszcza w smarach zimowych lecz tu tez musi byc odpowiedniej jakosci i rodzaju [tu niebede zdradzal]
zamiast twardej parafiny czy wosku pszczelego mozna stosowac ozokeryt czyli naturalny wosk skalny...
porady skopiowane z internetu
Ostatnio zmieniony 10 lipca 2018, 21:13 przez Foxtrott, łącznie zmieniany 2 razy.
Ćwicz oko i dłonie w Ojczyzny obronie
olek22
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 101
Rejestracja: 18 listopada 2009, 12:52
Tematy: 0
Lokalizacja: Ślask
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: olek22 »

Jedni stosują krem nivea, mam dwóch kolegów którzy z powodzeniem od wielu lat stosują towot, co kto lubi.
Osobiście nie polecał bym dodatków w postaci lotnych i łatwopalnych rozcieńczalników jak benzyna czy terpentyna, i to nie nawet a powodu tego że latem przy ładowaniu gorącej lufy będą parować i śmierdzieć. Po prostu taki smar będzie zbyt szybko zmieniał konsystencję, bo będą się te rozcieńczalniki ulatniać, a gotowanie tego na kuchence wywołałoby pewnie nie tylko zatrucie organizmu, ale i eksmisje z kuchni.
Awatar użytkownika
KOM
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 79
Rejestracja: 19 marca 2018, 17:23
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: KOM »

olek22 pisze:....
Osobiście nie polecał bym dodatków w postaci lotnych i łatwopalnych rozcieńczalników jak benzyna czy terpentyna, i to nie nawet a powodu tego że latem przy ładowaniu gorącej lufy będą parować i śmierdzieć. Po prostu taki smar będzie zbyt szybko zmieniał konsystencję, bo będą się te rozcieńczalniki ulatniać, a gotowanie tego na kuchence wywołałoby pewnie nie tylko zatrucie organizmu, ale i eksmisje z kuchni.
Te rozpuszczalniki można dodać już po zagotowaniu mieszaniny w czasie stygnięcia. Albo nawet po zastygnięciu i ponownym podgrzaniu gdyby okazało się że wyszedł za twardy jednak.
Zbigniew Rybka
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 924
Rejestracja: 07 października 2011, 11:40
Tematy: 19
Lokalizacja: Radzików, Mazowsze
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: Zbigniew Rybka »

Już kiedyś zamieszczałem, ale ponieważ temat powrócił - kopiuję jeszcze raz. Do wyboru, do koloru, co komu pasuje. Znalezione na stronie The Open Range w dyskusji o smarach CP, zamieszczam tylko fragment z najbardziej "historycznymi" przepisami. Wymagana minimalna znajomość kilku słów angielskich lub posiadanie tłumacza Google lub innego :-D:

Historical Black Powder Bullet Lubricants
Composition of Extensively Used Bullet Lubricants

(E.H. Harrison: American Rifleman, Jul '65)

1. U.S. Army 1855 - 1 beeswax, 3 tallow.

2. U.S. Army 1861 - 8 beeswax, 1 tallow.

3. U.S. Army 1873 - 8 bayberry wax, 1 graphite.

4. U.S. Army 1880 and thereafter - Japan wax.

5. Sharps Rifle Co., 1878 - 1 beeswax, 2 sperm oil.

6. Massachusetts Arms Co. (Maynard rifle), 1890 - 1 beeswax, 3 tallow.

7. Marlin Firearms Co., 1891 - 1 beeswax, 4 tallow.

8. Smith & Wesson, 1891 - tallow.

9. H.M. Pope, about 1900 - 3 mutton tallow, 2 bay wax, 1 beeswax, 1 steam cylinder oil, .2 of 1 acheson graphite. The bay wax could be omitted.

10. Automobile door latch stick lubricant, U.S. Patent 1,920,161

11. (1931) - 5 paraffin wax, 3 petroleum jelly, 2 oil.

12. A large police department, 1962 - 1 beeswax, 1 paraffin wax, 1 cosmoline. Notes: "Cosmolene" in this context refers to dark petrolatum with no anti-corrosion additives. Refined yellow petrolatum (petroleum jelly, Vaseline) may be substituted.

13. Any mixture containing paraffin wax *must* include a plasticizer, such as petrolatum. Microcrystalline petroleum waxes may be used as-is.

14. The 1:3 beeswax/tallow mixture (or any composition composed mainly of tallow) is probably the most traditional choice for "primitive" shooters. The 8:1 mixture is rather stiff, and better suited to conicals, paper cartridges, and the like. For paper-patched bullets, I'd be inclined to try the Sharps formula, substituting Dexron II/III automatic transmission fluid for the sperm oil.
W. Moore .36 Bondini/L. Renzo, C. Moore Pedersoli .46 skałka, Colt Army 1860 Pietta, Mortimer .36 Bondini/L. Renzo, Alamo Rifle Pedersoli .50 skałka, Walther CPM 1, FWB C60.
Awatar użytkownika
Foxtrott
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 44
Rejestracja: 31 maja 2018, 11:30
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: Foxtrott »

Dziękuję wszystkim za udział w rozmowie oraz przypomnienie receptur
- wniosek jaki mi się teraz nasuwa to :
nie robić smaru na zapas by nie zjełczał = brak terpentyny
Ćwicz oko i dłonie w Ojczyzny obronie
Awatar użytkownika
kozichwost
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 592
Rejestracja: 18 listopada 2006, 23:21
Tematy: 0
Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: kozichwost »

Ta Terpentyna to jakiś cudowny składnik hamujący jełczenie smaru opartego na łoju? Musiałem w takim razie lunatykując dodać jej trochę, bo świadomie na pewno nie dodałem, a smar robiłem dobry rok temu i jakimś cudem nke popsuł się.....
Przyjmij kolego do wiadomości, to co ci napisano. Łój to nie masło. Choć żeby masło nie jełczało wystarczy że sklarować.
Przepraszam - pan tu nie stał
kewalsPL
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2770
Rejestracja: 13 marca 2008, 19:41
Tematy: 0
Lokalizacja: Lubomia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: kewalsPL »

kozichwost pisze:Łój to nie masło.
Dokładnie tak, 3czy 4 lata temu kupiłem więcej łoju i go przetopiłem, rozlałem do słoików - do dzisiaj nic się z nim nie dzieje (połowa zapasu dopiero zużyta). Smar jak mieszam to na więcej niż roczny zapas.
Awatar użytkownika
bruner23
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 394
Rejestracja: 02 lutego 2007, 19:35
Tematy: 25
Lokalizacja: region wschodni
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: bruner23 »

A czy zauważyliście ,że smar woskowo- łojowy u (mnie w proporcjach 1:1) po pewnym czasie wchodzi w reakcje z ołowiem ?
Smarowałem tym zapas pocisków i po kilku miesiącach przechowywania na pociskach pojawił się biały, twardy nalot- przypominający parafinę ? A od razu po smarowaniu pociski straciły połysk ,zrobiły się szare...
-Wydaje mi się, że to wina łoju .Tylko pytanie czy tylko mojego czy to już tak jest ?
Pozdr.
___________________
" Lepiej aby Cię trzech sądziło , niż czterech niosło..."
piston
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 110
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 21:52
Tematy: 3
Lokalizacja: Głogów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Terpentyna - co i ile ?

Post autor: piston »

Smar na bazie planty działa podobnie agresywnie na pociski nie jestem pewien ale to chyba odczyn zasadowy to powoduje.
Kraju Polan powstań z kolan
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Amunicja - CP”