Szybkie ładowanie rewolweru

[Cereus]

Najszybciej ładuje się za pomocą automatycznej prochownicy, wystarczy przycisnąć do bębna i gotowe. I nie trzeba tego wcześniej specjalnie napełniać.To znaczy trzeba tylko raz przed wyjściem na strzelnicę.
W przypadku rewolweru ryzyko zapłonu prochu w komorze nie istnieje , więc probówki tylko spowalniają sprawę.
A jak ktoś chce strzelać jak ze współczesnego rewolweru niech sobie kupi 5-10 bębnów i po sprawie. Wymiana trwa kilka sekund.

[Patyk]

niech sobie kupi 5-10 bębnów i po sprawie.

Do remingtona Uberti kal. 44 to jest lekka posucha jeśli chodzi o zakup. Są na sklepie?

[szlagier2000]

Kupowanie kolejnych bębenków to wydaje mnie się nie ta droga. Chyba że chcemy się uzbroić jak dawni rewolwerowcy. Dwa rewolwery przy pasie, jeden z tyłu za paskiem, jeden w bucie do tego strzelba i słusznej wielkości scyzoryk
Trochę mylący jest tytuł "Szybkie ładowanie rewolweru" chodziło mi też o porządkowanie stanowiska, a najlepiej by było pogodzić szybkość z porządkiem i niezawodnością. Rzeczywiście automatyczna prochownica to jest ten kierunek. Likwidacja dziesiątków próbówek i czas przygotowania w domu i na strzelnicy niemal zero. Niestety boję się że nie jest to mała inwestycja.
Szlagier

[Cereus]

Pedersoli DP520 to wydatek 193zł.

[Marek-]

Rzeczywiście automatyczna prochownica to jest ten kierunek

Bylem ciekawy kiedy w końcu zaczniesz z kolegą interesować się historią na tyle żeby wleźć do internetu i poszukać jak to robili kiedyś, gdy od tego zależało ich życie i prędkość ładowania była zbawienna. Nie zawsze i nie wszyscy nosili po 3 rewolwer bo chociażby z powodu kasy był potrzebny kompromis pomiędzy szybko a drogo.
Michał nie wytrzymał

[stangret]

I cała innowacja w p...u
To koło już ktoś kiedyś wynalazł a leśne dziadki bredziły

[Marek-]

Co nie znaczy że mają przestać się bawić
W końcu o to chodzi, jedynie droga dojścia do ideału jest okrężna bo chociaż nie było drukarek to innymi metodami można było coś tez stworzyć.

[szlagier2000]

Przeglądając filmy związane z ładowaniem rewolwerów czarnoprochowych natrafiłem na ciekawe rozwiazanie
Zamieszczone w filmie Brzydki Burak COLT CATTLEMAN 1873 & MAGICZNA SKRZYNIA
Z tego co się doczytałem to autorem rozwiązania jest Mateusz Reszka
fragment tego filmy dot. ładowaczki wyciąłem i daje do niego link

https://www.dropbox.com/s/6plvl1ej4qj9k ... k.avi?dl=0

Kule wbijane są w bębenek gumowym młotkiem. Walenie młotkiem zwykle odczytywane jest jako mało profesjonalne, ale w tym przypadku rzeczywiście jest skuteczne. Urządzenie zrobione fachowo. Pod bębenek podkładane jest chyba tworzywo lub guma aby zapobiec zbiciu jego powierzchni. Piny (stemple) wbijające są trochę długie, ale autorowi pewnie chodziło o zapewnienie możliwości wbicia kul przy różnych wypełnieniach komór bębenka. Może przydało by się ochronić też górną powierzchnię bębenka zakładając osnonę gumową w miejscu mocowania pinów (stempli). Muszę spróbować tylko poszukam gumowego młotka
Szlagier

[szlagier2000]

I kolejne bardzo proste ale chyba już mniej skuteczne rozwiązanie
To jest swojego rodzaju prasa śrubowa

https://www.dropbox.com/s/k6doso6ujubq7 ... a.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/0zx8aq6p7f7ui ... 0.jpg?dl=0

Rozwiązanie znalazłem na jednej ze stron zagranicznego forum. Wykorzystuje śrubę przewleczona przez otwór bębenka. W remingtonie to musiała by być M6. To rozwiązanie podoba mi się znacznie mniej. Może gdyby zamiast zwykłych kluczy nasadowych było coś innego ???
Szlagier

[Patyk]

Najlepiej zatrudnić sobie murzyna do ładowania rewo. Albo kupić współczesną, ale to teź problem bo trzeba naboje z pudełka wyciągać.

[Zbigniew Rybka]

Z mojego doświadczenia: nawet dokładnie odmierzone dawki kaszy potrafią kompresować się w różnym stopniu, stąd wbijanie kul pojedynczo i z jednakową siłą jest istotne. Kule posadowione na różnej głębokości to mniejsze zło niż źle ubity zestaw proch-kasza. Różnice są rzędu pojedynczych milimetrów lub ich ułamków, ale w strzelaniu tarczowym to ma znaczenie. Ale każdy musi to sprawdzić na sobie. Chyba, że wynik nie jest istotny, a priorytetem jest wyłącznie szybkość ładowania. Można sobie oczywiście wyobrazić i skonstruować sześciobolcowy zestaw z pojedynczymi sprężynami dociskającymi z jednakową siłą każdą kulę ("pobojczyk dynamometryczny"), ale to chyba przerost formy nad treścią.

[Marek-]

Młotkiem to sobie można w buraka walić, będziesz miał kolejną wersję sałatki z buraka, kiedyś mówiło się ze najłatwiej z buraka sałatkę robi się wrzucając grant do bmw, później audi 3 a teraz buraków refolwerowców coraz więcej.

[szlagier2000]

Rozumię że młotek wzbudza tyle emocji.
Praskę .44 już chwaliłem. Zdecydowanie najbardziej eleganckie (inżynierskie) rozwiązanie ale nie wiem czy poza 44 ktoś taką ma jeszcze. Zrobienie jej wymaga warsztatu narzedzi i umiejetnosci. No może ma jedną wade. Ze względu ze ładuje 6 kul na raz konstrukcja musi być bardzo solidna i pewnie dość dużo waży. Możę ALU też by się nadało ? To podobnie jak moje szybkoładowacze. Puki sie ich nie uprości to potrzebna jest drukarka 3D W epoce komputerów użycie młotka jest czymś na co patrzymy z niesmakiem Nie wiem czy jednak młotek nie jest bliższy epoce 1800 roku jak inne rozwiązania.
Rozwiązanie młotkowe i srubowe wstawiłem jako ciekawostkę, coś innego jak praska.
Szlagier

[Marek-]

Raczej "póki".

Nie młotek a "młoty" wzbudzają emocje.

Jak chcesz dojść do epokowych rozwiązań to masz je pod lufą, gdyby nam takie rozwiązanie przeszkadzało bawili byśmy się współczesną bronią, zawsze musi być powód żeby zastosować takie udziwnienia, jak goni czas na strzelnicy bo płaci się za godzinę to potrafię to zrozumieć, jeśli nie to uważam to za stratę czasu.

[szlagier2000]

Prochu nie wynajdę, ale staram się nie odrzucać rozwiązań dlatego że wydają się być początkowo głupie. Zwykle te pierwotne wymagają modyfikacji tak aby stały się praktycznie przydatne. Przecież żarówka początkowo miała włókno węglowe. Kwestia tylko oceny czy warto iść w tym kierunku poprzez kalkulację potencjalnych zysków i strat. Zyskiem może być, czas, precyzja dozowania, precyzja prasowania, niezawodnośc, ale również porządek w akcesoriach, łatwość wykonania, dostepność materiałow czy np ciężar torby z akcesoriami
Szlagier