Toost, to nie takie proste jak rysujesz , przeszedłem bardzo długa drogę zanim powstał działający prototyp.
1. Co do wieczka bo to mi spędza sen z powiek, Twoje zamknięcie jest fajne ale ma wadę, te otwory większe mogą zakłócać poruszanie się kapiszonów i może dochodzić do ich przewracania...?
2. Kształt pudełka tak jak wspomniałem można wykonać prawie dowolnie, szukam optymalnej wielkości do przeciętnej dłoni (może iPhone 4 ?).
3. Kapiszonownik musi być i jest uniwersalny tzn ładujesz nim po jednym kapiszonie wszelkie jednostrzałowe pistolety i karabiny oraz możesz po jednym lub sześć kapiszonów nabrać do ładowania bębnów.
4. Musi bez problemu obsługiwać Remingtona - sekret na który nikt na świecie jeszcze przede mną nie wpadł to głowica. Zwróć uwagę jak mało jest miejsca na założenie prawidłowe kapiszona w Remingtonie, to dlatego nikt jeszcze nie opracował do tej pory efektywnego rozwiązania.
Przyjrzyj się z bliska Remikowi i zrozumiesz że suwadło odpada, niestety Twój rysunek nie zadziała.
To co można dodać to sprężynka, zgoda to podniesie koszty, zwiększy awaryjność ale w ostateczności nie wiele poprawi ergonomię, na prawdę moim zdaniem operowanie kciukiem jest pewniejsze i daje wyczucie, ale jak będzie to problem zakupowy na rynku to się doda sprężynkę, jak to się mówi nasz "Klient nasz Pan ".
Kształt prostokątny z zaokrąglonymi rogami (iPhone 4 ) jest na prawdę poręczny, dobrze leży w dłoni wielkość też jest na jakieś 200 kapiszonów.
Obecnie pracuję nad zautomatyzowaniem produkcji szczególnie głowicy bo jest trudna do wykonania ręcznego przynajmniej dla mnie laika w sprawach obróbki metali. Wszystko robię ręcznie ewentualnie wiertarka czy Dremel, a tak pilnik, młotek, etc. Najlepiej było by utrzymać blachę 1,5mm z niegnącego się mosiądzu to po różnych testach odpowiedni materiał, cieńsze historie mogą nie wytrzymać /każdy chce mieć kapiszon porządnie dopchnięty do kominka/.
Jeśli macie propozycje zamknięcia wieczka to nasłuchuję to bardzo ważne, może po prostu na jednym z rogów zamontować obrotową ośkę i wieczko by się odsuwało a po zasunięciu zapinało na haczyk na bolcu lub jakoś inaczej...?
Bardzo się cieszę, ze podoba się Wam mój prototyp, życie i to, że podczas ostatnich zawodów po oddaniu 5 strzałów z mojego LePage nie byłem w stanie zakładać kapiszonów palcami bo już nie czułem nic z zimna zmusiło mnie do podjęcia tematu kapiszonownika.
Fajnie jakby ktoś w Polsce z możliwościami produkcyjnymi chciał wejść ze mną w układ i produkować to na cały świat bo już wkrótce inni mogą chcieć to robić: Pedersoli poprosił właśnie o przesłanie prototypu do zapoznania się.
Pozdrawiam,
Zbyszek
Pozdrawiam, Zbigu
/Prosport 4.5mm + DO 4x16/42 MilDot/ ; Colt Army 1860 .44, Remington .44 New Army 8", Le Page .44,Enfield 1853, Walther CPM-1, Walther LP400
Zbyszku, to kapiszownik listwowy Pedersoli, który podrasowałem tak, żeby obsłuż remingtona na zasadzie podobnej do Twojego. Kapiszony wciska się na kominki, a kapiszonownik usuwa nie na na bok jak w coltach a do góry wzdłuż osi bębna.
Zrobiłem go jakieś pół roku temu. Zakładam nim kapiszony do remingtona, colta, artaxa i tryona. Chociaż do artaxa i tryona mam jeszcze drugi bardziej klasyczny. A kapiszony ładuję do niego nie przez otwór na końcu a od przodu jak naboje do magazynka.
To suwadło co nieporęcznie narysowałem to tylko popychacz w kształcie jak go wykonałeś. Rozumiem, że głowica musiała mieć kształt umożliwiający wciśnięcie kapiszona na kominek nie opierając się o "burtę" w gnieździe kominka.
Ostatnio zmieniony 24 grudnia 2016, 00:18 przez Toost, łącznie zmieniany 1 raz.
Zbigu pisze:4. Musi bez problemu obsługiwać Remingtona - sekret na który nikt na świecie jeszcze przede mną nie wpadł to głowica. Zwróć uwagę jak mało jest miejsca na założenie prawidłowe kapiszona w Remingtonie, to dlatego nikt jeszcze nie opracował do tej pory efektywnego rozwiązania.
Opracowałem zrobiłem i działa wyśmienicie. Mógł bym zrobić na 24 dwustronny tylko mnie nic i nikt nie goni na strzelnicy. Naładowanie 6 kapiszonów to sekundy, a nałożenie na kominki Remika sama przyjemność. Tu jest fotka :
Tak, że jest swojego rodzaju nakładacz kapiszonownik do Remika i działa bardzo dobrze
Co do projektu jak pójdziesz w stronę frezowania nie będzie to tanie w produkcji. Widzisz, to wszystko zależy ile tego chcesz zrobić. Jeśli wyłożysz sporą kasę zrobisz więcej sztuk, będzie taniej. Ale jak z tym zostaniesz to będziesz miał problem. Jeśli zaczniesz komuś zawracać głowę z małą ilością to cena x3 x5 albo wcale tego nie wezmą. Wbrew pozorom to dość skomplikowane detale nie do zrobienia na większą skalę bez maszyny z magazynem narzędzi. Takowy posiadają już bardziej zaawansowane maszyny i amatora który coś by taniej zrobił z taką maszyną raczej nie znajdziesz. Ale skoro ma iść to w większe ilości amatorka i tak odpada. Potrzebna jest maszyna produkcyjna, z chłodzeniem, sztywna i szybka. A przy takiej wszystko zależy od ilości. Rozeznaj to najpierw dla ilu sztuk opłaca się w to brnąć i wtedy policz koszty czy to się jeszcze opłaca i czy dasz radę się z tym przebić. Jeśli nie masz wielkiego pojęcia o obróbce skrawaniem, nie masz sam możliwości obróbki, chcesz wszystko zlecać, kupić materiał etc. to dobrze to najpierw przemyśl i skalkuluj koszty taka moja rada. Mosiądz tani też nie jest a frezowane z blachy czy płaskownika około 7mm grubości + pokrywka też swoje będzie kosztowało.
Technicznie cycek wylotowy do nakładania musisz zaprojektować w całości i frezować z jednego uchwycenia. Do tego klapka też musi mieć kawałek cycka i nachodzić na część zasadniczą. Jako oddzielny element będzie kaszanka bardziej skomplikowana niż sprężynki zawiasy i cała reszta. To musi być razem zrobione z jednego kawałka, stabilne etc.
Co do klapki słyszałeś o magnesach neodymowych ?
PS
Można by dużo pisać ale masz swoją wizję, nie za bardzo chcesz brać pod uwagę co inni proponują, więc trudno coś podpowiedzieć bo i tak jesteś na nie, a to co już jest, twierdzisz że jest najlepsze i wystarczające. W zasadzie powstaje swojego rodzaju monolog i ta dyskusja tak naprawdę do niczego nie prowadzi. Dwie strony pisania i nie drgnęło o milimetr do przodu poza tym co było na początku.
Ostatnio zmieniony 24 grudnia 2016, 01:36 przez Senio, łącznie zmieniany 1 raz.
A nie było by najprościej wieczko zrobić na zawiasie? A zamykało by się normalnie na zatrzask wytłoczony w blaszce. Jak np. w metalowych pudełkach na tytoń.
Senio pisze:
Co do projektu jak pójdziesz w stronę frezowania nie będzie to tanie w produkcji.
IMO frezowanie w ogóle nie wchodzi w grę.
Masz tu przykład procesu technologicznego produkcji dość skomplikowanego urządzenia. Kapiszonownik Zbyszka jest o niebo prostszy.
Senio proszę nie pisz tak, że nie biorę pod uwagę innych opinii czy jest to monolog etc. To jest Twoja opinia subiektywna. Prawda jest taka , ze chcę wykonać jak najlepszy dopracowany model i każdą uwagę biorę pod uwagę
Wszystkie pomysły jak wykonać zamknięcie wieczka czy kształt pudełka etc. są bardzo cenne. Ja tylko zaprezentowałem prototyp i pokazałem w jaki sposób można zrealizować uniwersalny kapiszonownik stosując rozwiązania nowe nie idąc drogą poprawiania innych urządzeń czy dostosowywania ich do danego typu broni. Prawda jest taka, że nie ma dzisiaj na rynku uniwersalnego kapiszonownika z dużym zasobnikiem na kapiszony pasującego do Remingtona.
Każdy musi we własnym zakresie modyfikować istniejące rozwiązania, a to jest moim zdaniem słaba ścieżka. Ani Pedersoli ani TDC ani inni nie mają jeszcze takiego uniwersalnego rozwiązania.
Co do procesu technologicznego to jest on bardzo prosty i nie wymaga CNC ani frezowania. Koszty będzie można dokładnie policzyć po ustaleniu ostatecznego kształtu i zakresu "wodotrysków - zawias, sprężynka etc".
Ja do zrobienia prototypu musiałem kupić wiele rzeczy poczynając od mosiądzu za 200PLN kończąc na narzędziach. Z małego palca policzyłem, ze koszt materiału na produkcję 1szt. to ok 20PLN do tego robocizna plus maszyny/narzędzia i energia potem sprzedaż. Moim zdaniem cena na rynku powinna oscylować wokół 100PLN za gotowy produkt wielkości iPhone 4.
Kluczem jest znalezienie osoby z zapleczem i chęcią podjęcia produkcji na większą skalę. Chciałbym aby było to made in Poland.
Oszacowanie rynku na takie rozwiązanie jest trudne, może to być kilkanaście tysięcy szt. w skali całego świata. Jeśli cena na rynku była by konkurencyjna do tego co jest obecnie oraz sam kapiszonownik byłby ładnie wykonany to popyt na niego będzie jestem przekonany choć nie mnie o tym decydować.
Toost na razie twój pomysł zamknięcia wieczka na bolce z przesunięciem wydaje się być dobry. Magnesy neodymowe odpadają moim zdaniem, mosiądz i w ogóle. Nie wiem czy warto ścinać ten jeden róg pudełka i odchodzić od kształtu prostokątnego, zmniejszymy miejsce na ilość kapiszonów, nie rozumiem co poza estetyką osiągniemy robiąc takie rozwiązanie. Dobrze by było jakby do kapiszonownika wchodziło 200 -250 kapiszonów bo to spory zapas i można całe pudełko wsypać do środka.
No zobaczymy, na pewno sam nie będę produkował na skale przemysłową to musi zrobić ktoś kto się zna na obróbce metali i ma zaplecze i kogoś takiego właśnie szukam do współpracy w Polsce najpierw a jak nie u nas to za granicą.
pozdrawiam,
Zbyszek
Pozdrawiam, Zbigu
/Prosport 4.5mm + DO 4x16/42 MilDot/ ; Colt Army 1860 .44, Remington .44 New Army 8", Le Page .44,Enfield 1853, Walther CPM-1, Walther LP400
Jeszcze jedną rzecz bym dodał. Wskaźnik naładowania.
Żeby było widać ile kapiszonów jest jeszcze w środku. Np szczelina w pokrywce, przez którą będzie widać zawartość.
Toost pisze:IMO frezowanie w ogóle nie wchodzi w grę.
Nie mam dużej wiedzy o tłoczeniu, ale 1,5mm blacha mosiężna jak kolega założył (moim zdaniem słusznie bo będzie to porządne i sztywne) w tej konstrukcji będzie trudna do wytłoczenia. Cieńsza blaszka IMO się nie sprawdzi w tej konstrukcji kapiszonownika. Poza tym nie znam kosztów zrobienia matryc, ale jak znam życie to nie jest bułka z masłem i parę drobnych. Poza tym po tłoczeniu musi być wyrównanie więc odcinanie. W prostokącie znowu schody. Cycek do transportu kapiszonów musi mieć kształt C z ostrymi kątami. Zaokrąglony nie spełni zadania a po tłoczeniu nie wyjdą ostre kąty o ile go w ogóle wytłoczy go z 1,5mm blaszki. Więc trzeba to będzie poprawiać i frezować. Jak na to wszystko patrzę swoim okiem, prościej jest frezować na raz jedną operacją. Przy szybkiej przemysłowej maszynie to nie jest wielki problem. Chodzi o poznanie kosztów i tylko o to.
Trzeba to będzie policzyć jak znajdzie się ktoś z frezarką to czemu nie /choć szkoda tak dużych odpadów materiału/, ale moim zdaniem trzeba to produkować tak jak ja to wyprodukowałem bez frezowania i bez tłoczenia .
Tylko usprawnić proces.
Pozdrawiam, Zbigu
/Prosport 4.5mm + DO 4x16/42 MilDot/ ; Colt Army 1860 .44, Remington .44 New Army 8", Le Page .44,Enfield 1853, Walther CPM-1, Walther LP400
Puściłem info na dwa fora w USA i ludzie są pod wrażeniem i pozytywnie piszą, a nawet chcą już kupić . Przykłady komentarzy poniżej :
rdstrain49
32 Cal.
Posts: 33
Age: 67
Registered on 12-25-10
User Options
12-24-16 04:16 PM - Post#1604887
In response to polishcappers
Being a confirmed Remington shooter I know that capping them is a pain. Your capper looks like you have solved that issue. Very well done. If they are ever available here, I'll take one.
Polishcappers: Thank you so much for putting such effort into your capper design, and for sharing it with us here. I, too would buy one if available here commercially.
Very best to you from Oregon USA.
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!
BeoBill
32 Cal.
Posts: 13
Loc: Maryland
Registered on 11-28-15
User Options
12-24-16 06:42 PM - Post#1604911
In response to polishcappers
I too would buy one if it was available in the U.S. Thank you for the design and prototype.
Ostatnio zmieniony 24 grudnia 2016, 19:54 przez Zbigu, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Zbigu
/Prosport 4.5mm + DO 4x16/42 MilDot/ ; Colt Army 1860 .44, Remington .44 New Army 8", Le Page .44,Enfield 1853, Walther CPM-1, Walther LP400
Moi Drodzy z okazji Nowego Roku nagrałem kolejny film , tym razem pokazuję w nim jak zbudowany jest kapiszonownik, jego wymiary, funkcje oraz dalsze kroki.
pierwsza wersja kapiszonownika uniwersalnego na 250 kapiszonów jest już w produkcji. Niebawem będzie dostępny na rynku. Pasuje do wszystkich rewolwerów, pistoletów i karabinów. Można mieszać w nim dowolne kapiszony:
Remington 10 i 11, CCI 10 i 11, RWS 1075, 1075plus, S&B i każdy który mieści się w wymiarach 4.8x4.8mm.
Tak będzie wyglądać, całość z mosiądzu polerowanego, głowica stalowa. Skręcony na śrubki których łebki są schowane na równo z obudową i zabezpieczone przed odkręcaniem.
Druga wersja będzie na 120-150 kapiszonów ale wykonana w technologii frezowania. W tej chwili fabryka robi prototyp i ustawia proces.
Pierwszy będzie dostępny sądzę za miesiąc na rynku. W tym celu powstał sklep: http://www.polishcappers.com w nim będzie można nabyć kapiszonowniki.
Na wieczku będzie wygrawerowane logo Polish Cappers oraz nr seryjny. Sprzedaż i dostępność na całym świecie.
Docelowo będzie kilka wielkości.
Mam nadzieję, ze ten kapiszonownik umili wszystkim korzystanie w zimie min z rewolwerów np. Remingtona .
pozdrawiam,
Zbyszek
Pozdrawiam, Zbigu
/Prosport 4.5mm + DO 4x16/42 MilDot/ ; Colt Army 1860 .44, Remington .44 New Army 8", Le Page .44,Enfield 1853, Walther CPM-1, Walther LP400
, przeszedłem bardzo długa drogę zanim powstał działający prototyp. 
) jest na prawdę poręczny, dobrze leży w dłoni wielkość też jest na jakieś 200 kapiszonów.
