Witam,
Postrzelałem trochę ostatnio Colt 1851 - czy jest realna szansa zasmarowywać komory włąśnie przy pomocy strzykawki i Kremu Nivea ? - gdzieś o takim patencie słyszałem.
Krem Nivea do zasmarowywania komór
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 23
- Rejestracja: 27 kwietnia 2012, 18:29
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- mkl1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9020
- Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Krem Nivea do zasmarowywania komór
Jak nie masz innego smaru to też jest dobre...... bo niwea ma trochę ody w sobie i rozmiękcza nagar.
ALe słabo smaruje....i łatwo ją "wydmuchnąc z pozostałych komór..
ALe słabo smaruje....i łatwo ją "wydmuchnąc z pozostałych komór..
Nie strzelać.
Jestem przyjaznym szopem
Jestem przyjaznym szopem
- Armi
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 259
- Rejestracja: 05 stycznia 2009, 16:23
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Krem Nivea do zasmarowywania komór
Junior przy tak rzadkim smarze po pierwszym strzale wiele nie zostanie w pozostałych komorach.
Ja też na początku smarowałem rzadkimi smarami i nie było dobrze w tym sensie że wszystko było uciapane od smar spływał po szkielecie
i po mnie . Kup na Alledrogo wosk pszczeli w sklepie zaś czysty tłuszcz wieprzowy bez soli, oliwe z oliwek i masz wszystko czego potrzebujesz do wyrobu własnego świetnego smarowidła.
Proporcje w zależności od temperatur pór roku, teraz dobry będzie smar bardziej plastyczny - ja robię na oko w proporcjach około 1 część wosku na 2 części niecałe smalcu, dodaje trochę oliwy z oliwek. Po wystygnięciu jeżeli smar jest za miękki rozpuszczam i dodaje trochę wosku jeżeli za twardy oliwy z oliwek bądź smalcu. Rozpuszczaj wszystko w łaźni wodnej np. w słoiku włożonym do garnka z gorącą wodą. Na zimę smar plastyczny palec wchodzi jak mniej więcej w plastelinę może trochę twardszy, wiosna lato smar ma być dość twardy dopiero po mocniejszym przyciśnięciu ma się rozchodzić pod palcem. Zobaczysz ogromną różnicę, zwłaszcza przy czyszczeniu ile po strzelaniu syfu mniej z lufy wychodzi. No i zadowolenie z samego siebie, że zrobiłeś własne smarowidło
Ja też na początku smarowałem rzadkimi smarami i nie było dobrze w tym sensie że wszystko było uciapane od smar spływał po szkielecie
i po mnie . Kup na Alledrogo wosk pszczeli w sklepie zaś czysty tłuszcz wieprzowy bez soli, oliwe z oliwek i masz wszystko czego potrzebujesz do wyrobu własnego świetnego smarowidła.
Proporcje w zależności od temperatur pór roku, teraz dobry będzie smar bardziej plastyczny - ja robię na oko w proporcjach około 1 część wosku na 2 części niecałe smalcu, dodaje trochę oliwy z oliwek. Po wystygnięciu jeżeli smar jest za miękki rozpuszczam i dodaje trochę wosku jeżeli za twardy oliwy z oliwek bądź smalcu. Rozpuszczaj wszystko w łaźni wodnej np. w słoiku włożonym do garnka z gorącą wodą. Na zimę smar plastyczny palec wchodzi jak mniej więcej w plastelinę może trochę twardszy, wiosna lato smar ma być dość twardy dopiero po mocniejszym przyciśnięciu ma się rozchodzić pod palcem. Zobaczysz ogromną różnicę, zwłaszcza przy czyszczeniu ile po strzelaniu syfu mniej z lufy wychodzi. No i zadowolenie z samego siebie, że zrobiłeś własne smarowidło