Vademecum użytkownika Rolling Block M1867

Moderator: Moderatorzy CP

wryg
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 363
Rejestracja: 11 stycznia 2008, 00:57
Tematy: 11
Lokalizacja: Prudnik
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Vademecum użytkownika Rolling Block M1867

Post autor: wryg »

Ja natomiast posiadam szafę w której skarbczyk jest nie do samego końca i z tyłu wchodzą luśnie nawet do 1,4 wysokie :651:

o taki jak ten:
https://fabrykasejfow.pl/najczesciej-ku ... emium.html
22 lr, 9x19 para, 357 mag, 45 acp, 223 rem, 308 win, 12 gauge
LongTom
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1437
Rejestracja: 21 maja 2012, 22:00
Tematy: 23
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Vademecum użytkownika Rolling Block M1867

Post autor: LongTom »

Za namową Syberiusa podzielę się moimi doświadczeniami z obsługi i strzelania ze szwedzkiego Rolling Blocka M1867.
Karabin w wersji sportowej zakupiłem od Feldszutzera - oferta jest nadal na forum i można tam obejrzeć fotki.
viewtopic.php?t=204986
Dla mnie sportowy wygląd to wada, ale oferta z prawie całym zestawem do elaboracji za małe pieniądze przeważyły.
Chcąc wykorzystać ostatnie dni urlopu zrobiłem naboje z tego co miałem by postrzelać.
Miałem łuski i pociski (z czystego ołowiu), zwykłe spłonki duże karabinowe CCI oraz proch Vesuvit LC, smar twardy kupiony na aledrogo. Z tych składników przygotowałem naboje (45 grajnów prochu, w rowkach pocisku smar, który nie okazał się tak twardy). Na etapie osadzania pocisków pojawił się problem - łuski miały zmniejszoną średnicę "u wylotu" (częściowy format) mniejszą od średnicy pocisków co spowodowało "płynięcie" ołowiu po łusce lub (i) zaginanie krawędzi łuski. Co większe "nadlewki" ołowiu usunąłem, ale pociski z czystego ołowiu poddane naciskowi podczas wprasowywania w łuski uległy odkształceniom oraz spęczeniu.
Na strzelnicy w Kowalewku przy wkładaniu do komory nabojowej większości z 30 naboi był duży opór, a karabin nie wystrzeli, jeśli nabój nie siedzi jak należy a zamek jest "fest" zamknięty. Po paru nieudanych próbach zamknięcia zamka i odpalenia naboju dzięki koledze, który udostępnił mi solidny młotek (w myśl zasady nic na siłę - wszystko młotkiem) mogłem zacząć strzelać.
Najpierw na dystans 50 m. tarcza pierścieniowa - 5 strzałów w tym 4 w okolicach 10/9/8 wszystko centralnie jeden odskok w górę (pierwszy strzał był bardzo niespodziewany po kilkunastu "niewypałach"
Później 100 m z tej samej nastawy celownika - i znowu piękne jak na moje możliwości skupienia (nie jestem strzelcem sportowym, każda dziura w sylwetce celu mnie cieszy). Potem blachy na 50 i 100 m, a potem reflektor fiata pandy na 50m.
Mimo problemów z pakowaniem naboi do komory jestem bardzo zadowolony z celności, powtarzalności trafień i zgrania przyrządów celowniczych z osią lufy.
:516:
Ostatnio zmieniony 05 sierpnia 2023, 22:13 przez LongTom, łącznie zmieniany 2 razy.
PSSK Do broni
SSK Olimp
trochę nieprzypominającej broni wojskowej WBP, trochę wiatru, CP i BB
Awatar użytkownika
syberius
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 486
Rejestracja: 17 września 2013, 22:55
Tematy: 12
Lokalizacja: Daleka Północ.
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Vademecum użytkownika Rolling Block M1867

Post autor: syberius »

Tomek daj jakies zdjecia bo tak to lichota.

Zasadniczo to pociski i luski powinny miec taki rozmiar zeby pocisk wchodzil do luski bez strugania olowiu a zaelaborowana luska powinna bez nadmiernego oporu dac sie zaryglowac.
Uzywanie mlotkow nie wchodzi w gre w normalnych warunkach.

Dobierz doswiadczalnie format luski i kalibracje pocisku tak aby spelnialy powyzsze warunki.

Chyba niebawem bede mial dla Ciebie baczki i loze pod lufe z oryginalnego wojskowego M1867.
Co do celownika to na razie nie widze go w okolicy ale rozpuscilem wici i predzej czy pozniej cos sie znajdzie.
LongTom
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1437
Rejestracja: 21 maja 2012, 22:00
Tematy: 23
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Vademecum użytkownika Rolling Block M1867

Post autor: LongTom »

A teraz coś o czyszczeniu i rozbieraniu szwedzkiej "luśni'.
Lufa jak w każdym odtylcowym karabinie bardzo łatwa do wyczyszczenia i kontroli.
Co do systemu ryglującego, to jego rozbiórka też jest śmiesznie prosta tj. ustawienie w pozycji neutralnej dwóch śrub blokujących. przekręcenie i wyjęcie osi "zamka" i "kurka". Złożenie tego jest tak pomyślane, że nie trzeba się męczyć ze sprężynami.

Tak przy okazji pozdrowienia dla dwóch pozytywnie zakręconych kolegów poznanych na strzelnicy.
Jeden z nich przypomniał, że remington wszedł na uzbrojenie w ponad 40 armiach świata (gdy tych krajów było o wiele mniej) podczas gdy taki sharps nie osiągnął porównywalnego sukcesu.
PSSK Do broni
SSK Olimp
trochę nieprzypominającej broni wojskowej WBP, trochę wiatru, CP i BB
Awatar użytkownika
syberius
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 486
Rejestracja: 17 września 2013, 22:55
Tematy: 12
Lokalizacja: Daleka Północ.
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Vademecum użytkownika Rolling Block M1867

Post autor: syberius »

Rolling Block odniosl taki sukces bo to naprawde dobrze przemyslana konstrukcja.
Karabin jest prosty, sklada sie z malei ilosci czesci, przy czym brak w nim jest drobnych czesci, ktore latwo zgubic lub uszkodzic.
Jest przy tym lekki i celny.
Wersje z lufami pod wydluzone pociski mniejszego kalibru o dobrych parametrach balistycznych spokojnie ogarnialy zasiegi LR.
Szwedzka polcalowka w zastosowaniu wojskowym do 300 m radzila sobie bez najmniejszych zarzutow.
Gdy w armii zostala zastapiona Mauserem jeszcze przez bardzo dlugi czas pozostawala tutaj podstawowym karabinem mysliwskim z ktorego strzelano losie, dziki i i niedzwiedzie.
Choc czasy swietnosci Rollig Blockow juz dawno minely to do dzis ich entuzjasci na bazie starej skrzynki zamkowej skladaja wersje Match, cechujace sie rewelacyjnymi osiagami.

Tomek bylem u mojego kolezki, ktory powiedzial mi, ze gdzies u niego w stodole walaja sie jeszcze jakies resztki po Rolling Blocku jego dziadka.
Udalo mi sie w stercie smieci odnalesc przednie loze wraz z 2 baczkami.
Obrazek
Ale moim zdaniem z uwagi na slaby stan ta skorka nie jest warta wyprawki.
No chyba, ze nic lepszego nie da sie w rozsadnym czasie trafic na rynku wtornym.
W kazdym razie szukam dalej czesci do Twojego Rolling Blocka.

A Ty za ten czas testuj swoj karabin i zdawaj nam relacje z postepow elaboracyjnych i strzeleckich.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Amunicja - CP”