Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Moderator: Moderatorzy CP
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7302
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Wykonanie jest rownie tragiczne. Lepiej wziac zwykle dlugie pociski .451 dac przybitke np. z filcu i bedzie ladnie latalo. Przybitka uszczelni w pierwszej chwili. Potem on jest skompresowany i jest tez hex.
MarekP
MarekP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 17
- Rejestracja: 30 stycznia 2017, 00:03
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Falkensee / Germany
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Te pociski sa z dosc wyspecjalizowanego i znanego sklepu. Nie sadze, zeby naprawde sprzedawali taka masakre, jak na zdjeciu. Zreszta mam zawsze prawo zwrotu, jak kupuje przez internet
Chcialem na szybko miec cos, do wyprobowania karabinu . Nie popsuje sie sie przeciez od tego. Nie chce zamawiac kokili na szybko. Bo skonczy sie tym, ze bede zamawial druga Zrobie to dopiero po tym, jak zmierze kaliber porzadna suwmiarka a nie taka made in china jaka mam aktualnie. Najpierw kupie odpowiednia ilosc papieru, zeby miec zawsze taki sam i zeby starczylo "na zawsze". Poza tym nigdy nie odlewalem sam pociskow. W Niemczech jest duzy wybor fabrycznej produkcji i malo kto sie tym zajmuje. Z mojego klubu robi to tylko jedna osoba, a i to wylacznie do posiadanej armaty kalibru 20 mm.
zamelduje za tydzien, jakie sa byly wyniki.
Z dogadaniem sie sie nie bedzie problemu. Mieszkam w Niemczech od 29 lat. Jakby ktos potrzebowal pomocy w zakupach, chetnie sluze.
Chcialem na szybko miec cos, do wyprobowania karabinu . Nie popsuje sie sie przeciez od tego. Nie chce zamawiac kokili na szybko. Bo skonczy sie tym, ze bede zamawial druga Zrobie to dopiero po tym, jak zmierze kaliber porzadna suwmiarka a nie taka made in china jaka mam aktualnie. Najpierw kupie odpowiednia ilosc papieru, zeby miec zawsze taki sam i zeby starczylo "na zawsze". Poza tym nigdy nie odlewalem sam pociskow. W Niemczech jest duzy wybor fabrycznej produkcji i malo kto sie tym zajmuje. Z mojego klubu robi to tylko jedna osoba, a i to wylacznie do posiadanej armaty kalibru 20 mm.
zamelduje za tydzien, jakie sa byly wyniki.
Z dogadaniem sie sie nie bedzie problemu. Mieszkam w Niemczech od 29 lat. Jakby ktos potrzebowal pomocy w zakupach, chetnie sluze.
Ostatnio zmieniony 29 października 2017, 12:13 przez fruchtzwerg, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Zwróć tylko na jedno uwagę pocisk nie wpychaj na siłę, musi mieć taki kaliber żeby bez większego oporu wchodził do lufy.
Jak bedzie za duży to będziesz miał problem z ładowaniem i może się zablokować w lufie.
Jak bedzie za duży to będziesz miał problem z ładowaniem i może się zablokować w lufie.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 17
- Rejestracja: 30 stycznia 2017, 00:03
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Falkensee / Germany
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
tak, dzieki, wyczytalem juz ze musi sie dac wepchnac kciukiem z siala nacisku ok 1,5 kg
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Napisałem o tym dlatego ze nie wiadomo jaki te pociski będą miały kaliber, moga byc większe, a do tej lufy nadkalibrowy pocisk to kłopoty, utkwi w połowie i będziesz się męczył z wyjmowaniem. Jesli okażą się zbyt duże to od razu lepiej sobie podarować.
- syberius
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 486
- Rejestracja: 17 września 2013, 22:55
- Tematy: 12
- Lokalizacja: Daleka Północ.
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
To niezupelnie jest tak, ze musi sie dac wepchnac pod naciskiem 1,5 kg.
Tak akurat jest w przypadku mojej lufy i pociskow z mojej kokili hexagonalnej na pociski rowkowane.
Te 1,5 kg to i tak szczesliwie sie zlozylo bo swoja kokile kupowalem w ciemno ryzykujac, ze pociski beda z niej za duze.
(Nawiasem mowiac wiekszosc nabywcow tej holenderskiej kokili stanelo wlasnie przed problemem zbyt duzych pociskow.)
Bylo by idealnie zeby ten pocisk wchodzil w lufe pod lekkim naciskiem kciuka, powiedzmy... kilkuset gram.
1,5 kg to jest granica, ktora w praktyce wyznacza przydatnosc tych pociskow pod dana lufe.
Zeby zaladowac te pociski ja musze przetrzec lufe po kazdym strzale.
Jak tego nie zrobie to utkniecie pocisku jest gwarantowane.
Pociski gladkie, podkalibrowe do strzelania w owijce maja nad rowkowymi ta istotna przewage, ze na starcie odpada problem z ich zaladowaniem. Gruboscia owijki wyregulujesz sobie pasowanie.
Ale te pociski maja takze i swoje wady, o ktorych moze blizej opowiedziec Marek.
Ja jeszcze nie zabralem sie za testy pociskow w owijkach - dlatego niewiele moge na ten temat napisac poza tym co juz umiescilem w poradniku.
Tak akurat jest w przypadku mojej lufy i pociskow z mojej kokili hexagonalnej na pociski rowkowane.
Te 1,5 kg to i tak szczesliwie sie zlozylo bo swoja kokile kupowalem w ciemno ryzykujac, ze pociski beda z niej za duze.
(Nawiasem mowiac wiekszosc nabywcow tej holenderskiej kokili stanelo wlasnie przed problemem zbyt duzych pociskow.)
Bylo by idealnie zeby ten pocisk wchodzil w lufe pod lekkim naciskiem kciuka, powiedzmy... kilkuset gram.
1,5 kg to jest granica, ktora w praktyce wyznacza przydatnosc tych pociskow pod dana lufe.
Zeby zaladowac te pociski ja musze przetrzec lufe po kazdym strzale.
Jak tego nie zrobie to utkniecie pocisku jest gwarantowane.
Pociski gladkie, podkalibrowe do strzelania w owijce maja nad rowkowymi ta istotna przewage, ze na starcie odpada problem z ich zaladowaniem. Gruboscia owijki wyregulujesz sobie pasowanie.
Ale te pociski maja takze i swoje wady, o ktorych moze blizej opowiedziec Marek.
Ja jeszcze nie zabralem sie za testy pociskow w owijkach - dlatego niewiele moge na ten temat napisac poza tym co juz umiescilem w poradniku.
Ostatnio zmieniony 30 października 2017, 15:12 przez syberius, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Ja bym chyba wolał te z rowkami na smar, ale jak się nie ma co się lubi....
- syberius
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 486
- Rejestracja: 17 września 2013, 22:55
- Tematy: 12
- Lokalizacja: Daleka Północ.
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Problem w tym, ze na chwile obecna nikt kokil na heksagonalne pociski rowkowane nie produkuje.
Z moich rozmow z kolega, ktory zajmowal sie swego czasu produkcja heksagonalnych kokil do kb. Whitworth-a wynika, ze zrobienie tego rodzaju kokili ( w dobrej jakosci - tzn. trzymajacej zadane wymiary) jest o wiele bardziej skomplikowane jak kokili do pociskow gladkich.
Stopien komplikacji musi byc spory bo nikt z obecnych na rynku producentow nie chce sie podjac wykonania takich kokil.
Z moich rozmow z kolega, ktory zajmowal sie swego czasu produkcja heksagonalnych kokil do kb. Whitworth-a wynika, ze zrobienie tego rodzaju kokili ( w dobrej jakosci - tzn. trzymajacej zadane wymiary) jest o wiele bardziej skomplikowane jak kokili do pociskow gladkich.
Stopien komplikacji musi byc spory bo nikt z obecnych na rynku producentow nie chce sie podjac wykonania takich kokil.
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7302
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Nie wiem dlaczego nie chcecie uzyc pociskow .451 okraglych z duza iloscia rowkow. Naprawde to sie kompresuje. Jakbys znalazl taki pocisk to on jest hex. Zreszta. Wystarczy na tarczy sprawdzic ze otwory sa szesciokatne. Wedlug mnie strzela sie tak samo. Fakt ze dorobilem wycinak szesciokatny (kolega z forum mi zrobil) i dawalem twarda tekturke. Chodzi o wyeliminowanie lub ograniczenie przedmuchu nim sie pocisk skompresuje. Ja nie widzialem specjalnej roznicy. Mialem kokile Pedersoli i kalibrator .451. Pocisk lekko wchodzil do lufy. Proponuje okragle po prostu. Zreszta zgodnie z epoka. Oni tez uzywali pociskow okraglych. Kiedys na Dixie byl taki przyrzad zeby z kuli calkiem okraglej kal.54 zrobic pocisk hex. Nie wiem czy to jest jeszcze dostepne. Kokile hex robi tez Dyson z Anglii ale ja mam watpliwosci czy to dziala. Choc sa przepieknie zrobione z mahoniu itp. One sa z kawalka lufy ale ja kompletnie nie rozumiem jak wypychac takie pociski. Oni zalecaja jakis smar ale moj marny angielski chyba zniechecil Dysona do wytlumaczenia mi jak to dziala. Ale sa przepiekne te kokile!
MarekP
https://www.peterdyson.co.uk/cgi-bin/ss ... PR=-1&TB=A
Tu jest piekne wyposazenie do Whittwotha. Tyle ze ceny sa ..... Ale te rzeczy sa bardzo ladne.
Acha. Dyson robi do Parker Halle te kokile. Nie wiem jaka jest lufa w Pedersoli. P-H to sa oryginalne lufy (przynajmniej byly i sadze ze nadal tak jest) i kalibry moga byc rozne.
MarekP
https://www.peterdyson.co.uk/cgi-bin/ss ... PR=-1&TB=A
Tu jest piekne wyposazenie do Whittwotha. Tyle ze ceny sa ..... Ale te rzeczy sa bardzo ladne.
Acha. Dyson robi do Parker Halle te kokile. Nie wiem jaka jest lufa w Pedersoli. P-H to sa oryginalne lufy (przynajmniej byly i sadze ze nadal tak jest) i kalibry moga byc rozne.
Ostatnio zmieniony 30 października 2017, 19:46 przez marekp, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Na 300m widać było różnice pomiędzy tym hex Hensel'a a 451 i to znaczne.
Pomimo to w tym Hensel'a nie podoba mi się głowica, to słaby jego punkt.
Pomimo to w tym Hensel'a nie podoba mi się głowica, to słaby jego punkt.
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7302
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Trzeba by pomierzyc roznice szybkosci wylotowej przy okraglych. Moze byc przemuch. Porownac z tymi hexa. Na poczatek nadal proponuje .451 - mniej zachodu.
MarekP
MarekP
- syberius
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 486
- Rejestracja: 17 września 2013, 22:55
- Tematy: 12
- Lokalizacja: Daleka Północ.
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
MarekP pociski walcowe tez beda poprawnie lataly.
Nikt temu nie zaprzecza. Ale na pewno nie beda lataly tak samo. Oczywiscie mowa jest o dalszych odleglosciach.
Ja nie robilem takich testow porownawczych ale jak Marek twierdzi- on takie testy wykonal i jak napisal byly duze roznice.
Teraz pytanie:
Czy roznice dotyczyly obnizenia tylko SPT czy pokazaly sie roznice w skupieniu na korzysc ktoregos z dwoch rodzajow pociskow?
W ogole to bylo by najlepiej jak byl by zrobiony jakis material fotograficzny z takich porownan, bo zamiast pisac elaboraty w kolko na ten sam temat wystarczylo by dolaczyc fotografie.
W tym momencie i ja tak zrobie.
Dla przypomnienia- dwie fotografie celownikow oryginalnych, epokowych karabinow Whitworth-a ktore udowadniaja, ze pociski walcowe i heksagonalne lataja inaczej:
Co sie tyczy tych foremek do przerabiania kul okraglych pod pociski heksagonalne:
To ja jestem sceptycznie nastawiony co do ich mozliwosci uzyskiwania pociskow o powtarzalnych wymiarach.
Ale taka foremka faktycznie istnieje i z ciekawosci takze mozna by ja wlaczyc do testow...
A co tej oryginalnej, epokowej kokili do lania gladkich pociskow heksagonalnych:
To pociski odlewane z reprodukcji produkowanej przez Dysona wykazuja zbieznosc w kierunku glowicy.
Ma to umozliwic wybicie tych pociskow z kokili.
Ja osobiscie nie mialem tej kokili w rekach ale rozmawialem z czlowiekiem, ktory te kokile posiada i nie byl ani nia ani pociskami z niej specjalnie zachwycowny.
Te pociski opuszczajac kokile wygladaja ponoc tak:
Wyglada na to, ze wymagaja recznego odcinania tego dzyndzla z glowicy.
Ogolnie wygladaja slabo w porownaniu z heksami z kokil innych producentow :
Od lewej do prawej: Hensel -DE, Dyson -UK, Kranen- NL, Kranen- NL, Zoltodziob- PL
Co do zastrzezen Marka do glowicy pocisku z kokili Hensela to ja osobiscie uwazam, ze ma malo optymalny aerodynamicznie uskok pomiedzy korpusem a glowica.
Co prawda Marek z tych pociskow uzyskal skupienie dla kilkunastostrzalowej serii na odleglosc 1000m ca 60 cm - wiec mozna uznac, ze sa to naprawde przyzwoite pociski.
Problem z nimi jest jednak taki sam jak z pociskami mysliwskimi typu SPCE.
Gdyby nie mialy one wystajacej krawedzi to lecialy by troche bardziej plasko.
Ale i tak wielkiej tragedii tu nie ma- zawsze mozna to skorygowac nastawiami celownika.
W kazdym razie ciesze sie, ze dolaczyl do grona uzytkownikow kb Whitwortha nowy kolega z Niemiec.
Bardzo licze na to, ze kolega dolaczy do testow tego arcyciekawego karabinu.
No i prosze nie zapominac o dokumentacji fotograficznej.
Nikt temu nie zaprzecza. Ale na pewno nie beda lataly tak samo. Oczywiscie mowa jest o dalszych odleglosciach.
Ja nie robilem takich testow porownawczych ale jak Marek twierdzi- on takie testy wykonal i jak napisal byly duze roznice.
Teraz pytanie:
Czy roznice dotyczyly obnizenia tylko SPT czy pokazaly sie roznice w skupieniu na korzysc ktoregos z dwoch rodzajow pociskow?
W ogole to bylo by najlepiej jak byl by zrobiony jakis material fotograficzny z takich porownan, bo zamiast pisac elaboraty w kolko na ten sam temat wystarczylo by dolaczyc fotografie.
W tym momencie i ja tak zrobie.
Dla przypomnienia- dwie fotografie celownikow oryginalnych, epokowych karabinow Whitworth-a ktore udowadniaja, ze pociski walcowe i heksagonalne lataja inaczej:
Co sie tyczy tych foremek do przerabiania kul okraglych pod pociski heksagonalne:
To ja jestem sceptycznie nastawiony co do ich mozliwosci uzyskiwania pociskow o powtarzalnych wymiarach.
Ale taka foremka faktycznie istnieje i z ciekawosci takze mozna by ja wlaczyc do testow...
A co tej oryginalnej, epokowej kokili do lania gladkich pociskow heksagonalnych:
To pociski odlewane z reprodukcji produkowanej przez Dysona wykazuja zbieznosc w kierunku glowicy.
Ma to umozliwic wybicie tych pociskow z kokili.
Ja osobiscie nie mialem tej kokili w rekach ale rozmawialem z czlowiekiem, ktory te kokile posiada i nie byl ani nia ani pociskami z niej specjalnie zachwycowny.
Te pociski opuszczajac kokile wygladaja ponoc tak:
Wyglada na to, ze wymagaja recznego odcinania tego dzyndzla z glowicy.
Ogolnie wygladaja slabo w porownaniu z heksami z kokil innych producentow :
Od lewej do prawej: Hensel -DE, Dyson -UK, Kranen- NL, Kranen- NL, Zoltodziob- PL
Co do zastrzezen Marka do glowicy pocisku z kokili Hensela to ja osobiscie uwazam, ze ma malo optymalny aerodynamicznie uskok pomiedzy korpusem a glowica.
Co prawda Marek z tych pociskow uzyskal skupienie dla kilkunastostrzalowej serii na odleglosc 1000m ca 60 cm - wiec mozna uznac, ze sa to naprawde przyzwoite pociski.
Problem z nimi jest jednak taki sam jak z pociskami mysliwskimi typu SPCE.
Gdyby nie mialy one wystajacej krawedzi to lecialy by troche bardziej plasko.
Ale i tak wielkiej tragedii tu nie ma- zawsze mozna to skorygowac nastawiami celownika.
W kazdym razie ciesze sie, ze dolaczyl do grona uzytkownikow kb Whitwortha nowy kolega z Niemiec.
Bardzo licze na to, ze kolega dolaczy do testow tego arcyciekawego karabinu.
No i prosze nie zapominac o dokumentacji fotograficznej.
Ostatnio zmieniony 31 października 2017, 11:18 przez syberius, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Zdjęć tarcz bym musiał poszukać na jakims dysku, nie pamiętam z głowy gdzie są, że dwa lata minęły jak nie trzy,
Sprawdzałem to na 300m bo na 100 za wiele różnic nie widać.
Było mniej więcej 2x gorzej okrągłe mieściły się mniej więcej w czarnym polu "du** słonia".
A i jeszcze jedno strzelaliśmy na 1000y a nie metrów.
Sprawdzałem to na 300m bo na 100 za wiele różnic nie widać.
Było mniej więcej 2x gorzej okrągłe mieściły się mniej więcej w czarnym polu "du** słonia".
A i jeszcze jedno strzelaliśmy na 1000y a nie metrów.
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7302
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Elegancja kokili Dyson jest nie do pokonania! Szalenie mi sie podobaja. Nie mialem i nie wiem jak pociski z nich wychodza. Ale jest bardzo ladna kokila. Ten celownik z epoki. On sugeruje ze okragle lataja nizej czyli mniejsza szybkosc wylotowa. To sie zgadza. Tam moze byc przedmuch. Dlatego dawalem twardy kartonik hex. Trzeba by pomierzyc jak to wyglada.
MarekP
MarekP
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Vademecum użytkownika Whitworth rifle.
Te pociski którymi ja strzelałem latały na 300m na podobnej wysokości bo hexy były cięższe.