no to nadszedł ten dzień... po nieco ponad 7 tygodniach oczekiwania - w końcu jest !!!
Jak zadzwonił domofon przy obiedzie to sie o mało nie udławiłem - hehe
Później nieco czytania, dokręcania, ustawiania, przymierzania... no i może jakoś jutro lub w poniedziałek uda się pierwszy raz postrzelać
Teraz czas potrenować żeby choć trochę zbliżyć się klasą do sprzętu.
Na szybko tylko 2 fotki pstryknąłem - bo jeszcze muszę ślady "macania" pościerać
ale sobie Mikołaja sprawiłem
(tylko raty jeszcze 2 lata będą mi przypominać hi hi )
Brzydki jak nieszczęście (jeżeli o kształt chodzi) ale leży w ręku cudownie. To są właśnie "mieszane uczucia" - nie podoba mi się (wizualnie) ale chciałbym z niego strzelać (BARDZO)
Mój nowy nabytek to prawie zabytek ale z dobrej fabryki wyszedł.
Walther GSP przeszedł dzisiaj pierwsze testy.
Po wyjęciu z pudełka co strzał to zacięcie było , ale wystarczyło dokręcić jedną śrubkę [ taką co nie wolno kręcić] i dolegliwość ustąpiła.
Spotkaliśmy się z satinem i dwie godzinki dymaliśmy na wszelkie sposoby i z różnorakiej broni.
Waltherek trafił do mnie dzięki satinowi , który go wypatrzył i fuszowi , który go swoimi działaniami do domu mi dostarczył.
Strzela tak.
Nieco gorzej niż z Alfy ale za to można znacznie szybciej !!!
V. Zabezpieczenie materiałowe
1. W czasie zawodów obowiązuje zawodników wysoka dyscyplina i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa na strzelnicy. Zabrania się:
a) [b]korzystania ze sprzętu innego, niż zabezpieczonego przez organizatora [/b]bądź
dopuszczonego przez niego do zawodów
b) korygowanie strzelania przez innych uczestników, kolegów, kibiców
Podanie trzeba napisać? Czy wytarczy się uśmiechnąć?
Ale jak się uda dojadę tylko moja Walthera ma 0.32 a u Was to raczej .22 , nieprawdaż?
Uspokojony jestem
Wyjazd zależy od zebrania ekipy a w moim przypadku od zmontowania stojaka.
Taka tajna broń do karabinu trzy postawy
Losiek na pewno nie dojedzie - będzie daleko od nas, fusz raczej też nie. Samemu nie będzie mi się chciało.
A szkoda bo w Bietowie zawsze klimat zawodów bardzo sympatyczny.
. kawał solidnej niemieckiej roboty.
