Musze pochwalić leathemana i militaria.
Dostałem w 2010 super tool 300 i niemiłosiernie go używałem. Przy pracach elektrycznych zawodowo i w ogóle gdzie i jak się da.
Udało mi się złamać jeden śrubokręt, końcówkę ostrza ząbkowanego i doprowadzić generalnie do "rozlylotania" noża -nie trzymały już sprężyny itd.
Przechodziłem koło sklepu i pomyślałem, że oddam na gwarancji -nie miałem żadnego dokumentu zakupu, nóż przyjechał z Ameryki -oddałem i po dwóch tygodniach odebrałem NÓWKĘ!!
leathernan gwarancja
Moderatorzy: Moderatorzy WBP, Moderatorzy wiatrówkowi, Moderatorzy CP
- mahonxx
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 maja 2012, 11:31
- Tematy: 36
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kraku
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 212
- Rejestracja: 06 sierpnia 2013, 17:12
- Tematy: 16
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: leathernan gwarancja
Ja co prawda miałem dowód zakupu i bez problemu naprawili mi mojego Surgea. Z kolei kumpel złamał szczęki kleszczy w swoim, nie miał dowodu zakupu, i też mu wymienili bez problemu. Tak więc gdybym miał polecać komuś to właśnie Leathermana ze względu na gwarancję. Chyba Zippo też tak ma.
- mimut
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 257
- Rejestracja: 19 października 2012, 16:09
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Oldham District AC
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: leathernan gwarancja
Ja owszem Leathermana jak najbardziej. Ale w moim przypadku Militaria sie nie popisaly. W LM Signalu rozszczepił się żółty plastik od ostrzałki diamentowej http://www.specshop.pl/images/Leatherma ... 935000.jpg . Po rozmowie telefonicznej okazało się ze muszę odesłać całego toola żeby wymienili mi ostrzałkę. Wedlug Militarii wysłanie samej rozwalonej ostrzałki nie wystarczy. Podziękowałem za taki serwis. Napisałem do dystrybutora w UK, a po tygodniu miałem nowa ostrzałkę w domu i mail w którym serwis Leathermana wyraża radość ze mogli mi pomoc. To wszystko bez wysyłania zepsutej części, zdjęć, że o toolu nie wspomnę. Da się ? Oczywiście że tak, ale trzeba chcieć pomóc, a nie musieć pomóc.