Lansky Turnbox - używasz prętów jakbyś kroił chleb.Spitfire24 pisze: Z długimi prętami (czyli stacjonarna ?) - nigdy na takiej nie ostrzyłem (zawsze miałem prostą krążkową) i nie do końca wiem jak takiej prętowej używać. I teraz pytanie, czy lepsza jest prętowa np. Lansky (jaki model polecałeś na początku tematu ?) czy może taka osełka diamentowa: https://www.naostrzu.pl/156,oselka-diam ... 1-600-2000 i na czym jest łatwiej ostrzyć a na czym lepiej jak ma się już wprawę.
Napisz w takim razie kryteria jakie powinien spełniać taki nóż i zaproponuj mi coś w cenie do +/- 300 zł. A przy okazji, nie deprecjonuj tak chińskich produktów. Parę razy byłem służbowo w Chinach i oglądałem fabryki. Chińczycy mogą zrobić wszystko za co chcesz zapłacić, tylko od kupującego zależy za jaką jakość chce zapłacić .
Twój wybrany "surwiwalowiec" z krzesiwkiem nie spełnia wymogów gdyż:
- ma słabą stal 440 w domysle A, skoro nie jest napisane, że np. C. Najlepsze są węglówki (1095) albo narzędziówki (O2 w customach) lub choćby D2.
- rękojeść z miękkiego ABS - przy długiej i ciężkiej pracy porobisz sobie odciski i będzie się kleić do łapy przy wyższych temperaturach (polecę w kolejności G10 potem micratę). To tak w skrócie.
Kolejne pytanie dotyczy powłoki - z czego jest zrobiona. Każdy szanujący się producent poda czego użył do wykończenia blanka (TiNi, teflon lub inne pierdoły) tym bardziej, że nożem surwiwalowym robimy wszystko, łącznie z jedzeniem.
A czym jest opisany "specjalny profilu na górnej krawędzi ostrza"? Jaja sobie robi ten kto robił opis. Każdym nożem w którym masz grzbiet bez zaokrągleń odpalisz krzesiwo.
Kwestię krzesiwa pominę bo też jest do bani. Krótkie i wąskie. Na ile odpaleń wystarczy?