panowie.. totalny brak organizacji :/ każdy by was ze Straży wywalił na zbity... jak chodzicie do nich pojedynczo i d...pe zawracacie...
jak do straży to tylko w ten sposób - zbieracie się wszyscy jak jeden mąż, idziecie do komendanda miejskiego/powiatowego ( w godzinach jego urzędowania 7:30 - 15:30) danej jednostki, wybieracie starszyznę z grupy dobrze gadającą
i wykładacie temat jak kawę na ławe.. że jest grupa strzelecka w tym mieście, że to sport coraz bardziej popularny, że strzelectwo pneumatyczne, ze na zawody i do PCP,że jest z ty poważny problem w waszym mieście bo to butle 300 barowe, że zapłacicie albo kupicie rocznie jeden filtr do powietrza
że to bezbieczne a wasze butle są wszystkie z aktualnymi legalizacjami i....co najważniejsze będzie z was przychodziła TYLKO jedna osoba z tymi butlami i w odpowiednich godzinach po uprzednim zapowiedzeniu telefonicznym.. oczywiście cała rozmowa bardzo delikatna, z wyczuciem i fuul grzecznościa
- w straży troche jak w wojsku wiec bardzo ważne aby gadał najmadrzejszy i najlepiej najstarszy
na 99% się zgodzi a może nawet sam złapie bakcyla ....
zwrot osobowy TYLKO "panie komendancie" no chyba, że znacie go osobiście
a jak nie pomoże do uderzac do komendanta wojewódzkiego czyli najwyżej jak sie da - jak sobie raz ustawicie temat to będzie tak na dłuuuugi czas i może nawet nieodpłatnie - warto
a wtedy tylko się zdzwonić, butle zwieść i jedenego oddelegować do sprężarkowni... a pozostali strażacy nawet nie bąkną, że coś im tam nie pasuje jak będzie prykaz od komendanta