I wszystko jasne

Dzisiaj dołączył do naszej wesołej kompanii nowy kolega. Witamy. Ponownie zapraszam wszystkich ziomali strzelających ołowiem po kątach, ogródkach i piwnicach. Wyłazić z dziur. Służymy radą, pomocą, dobrym słowem i wisielczym humorem. :D .

A kto to do nas dołączył ? Czyżby kolega którego wiatrówką obdarowała żona ?

Witek ma racje , wszyscy zakamuflowani i poukrywani snajperzy Częstochowscy proszeni są o opuszczenie swoich pozycji strzeleckich i stawieniu się na zgrupowaniu co niedziela .

Mimo zimowej aury, strzelamy.

Częstochowscy strzelcy po raz pierwszy spotkali się wczesną wiosną 2004, oczywiście przy piwie. Sprawcami tej pierwszej integracji byli Andrzejek 2, Opus i Alex, z czego do tej pory dwaj pierwsi skutecznie i aktywnie działają do dzisiaj. Powoli grupa się powiększała, ba, nawet jakieś dziewuszki się trafiały. Strzelało się albo na dawnej strzelnicy garnizonowej, albo zimą, na krytej strzelnicy AZS-u. Wiosną 2008 roku grupa się zarejestrowała jako Stowarzyszenie Pneumatycznego Strzelectwa Terenowego CZE-WA. Jako tacy zyskaliśmy ubezpieczenie od miasta a straciliśmy miejscówkę do strzelania. Obecnie najlepiej nam wychodzi strzelanie humorem i picie niedzielnej obowiązkowej kawy u Henia.
Na dziś grupa liczy około 10 aktywnych strzelców, którym niestraszna słota i mróz oraz kilku strzelców niedzielnych puszkojebców, skądinąd bardzo miłych i sympatycznych.
Rządzi nami Prezes, Andrzejek 2, duży jest, rękę ma wielką jak podolski złodziej, to chętnych na przewrót pałacowy nie ma. Sekretarzem od papierków jest Naczelnik. Obydwaj panowie to też sekcja rozrywkowa naszej grupy, reprezentująca nas na integracjach podczas zlotów. W Zarządzie jest też Opus – specjalista od pozycji srającej oraz znawca mortadeli, oraz Duce – specjalista od finansów i komercjusz. Obecnie poddany Obamy.
Mamy też sekcje sportową, bo przecież ktoś musi strzelać na torze, jak się sekcja rozrywkowa integruje balsamem pomorskim.
W sekcji jest nasz FTciarski rodzynek (niech Bóg Mu wybaczy) Mario73z, mistrz Polski w kat. HFT3/4 ze Zbiczna 2008, permanentnie zajmujący miejsca na pudle, niezależnie w jakiej kategorii strzela. Drugim uznanym członkiem sekcji jest Oli, również z powodzeniem startujący w HFT1. Do sekcji dobija się też kilku nowych kolegów Tytus, Chick3n i inni.
Jest nadzieja, że coś z nich będzie.

Wadą naszej grupy, (a może to zaleta)jest brak ciśnienia. To znaczy w karabinkach cisnienie mamy, czasem w ustronnym miejscu, ale to wszystko. Na wynik, już nie.
Jeżeli więc drogi ziomku, chcesz postrzelać ze swojej wiatrówki w dobrym towarzystwie, posłuchać dowcipów, ale też dowiedzieć się więcej o naszym hobby, to zapraszamy do naszej wesołej kompaniji.

Powietrzny Bar nie bangla. Jakby co, to tutaj jeszcze możemy ponarzekać. Np. na aurę

... tu chciałem napisać coś ciekawego i zabawnego, nie wyszło.

Hello

Jak Powietrznego chciałem odwiedzić 2dni temu to antywir zablokował kilkadziesiąt koni trojańskich, wiec osobom, którym nic nie wykryto polecam lepszy program antywirusowy i scan systemu.

//wachu

Artur! To tyś wśród żywych?

Ano tak , ale zostałem dawcą organów na początku tamtego sezonu ( ale o tym pewnie wiecie ) a teraz w myśl zasady, im dalej od domu tym lepiej, wygnało mnie jakieś pół roku temu do centusiowa.

Są dwa takie miejsca w Polsce. Pyrlandia blisko Kalisza, to mniemam, że ogladasz Wawel. Spodobało Ci sie studenckie zycie, albo te śmiszne sprawy. No cóż, kobieta nie qń a ciągnie

Kobieta dalej ta sama, siedzi pod Częstochową a na Kraków miałem chęć już jakiś czas, jak mi się za 2-3 lata znudzi, przeniosę się jeszcze dalej :D.

Dalej to już tylko Dzikie Pola

Czy u Was w dalszym ciągu bar zamknięty? U mnie antywirus blokuje dostęp i grozi palcem.