Nudno bylo

ten wątek wydaje mi się dobrym miejscem na powroty synów marnotrawnych co przepadli jakiś czas temu :D

oj dobry dobry, Adaś nie zapomniałem o resecie leży... niestety pozbywam się sprzętu, ale na sezon zdążę:)
pozdrowienia wszystkim...

Jakoś słabo z tym życiem
A może taka zawiejka była że i komputery śnieg zasypał No normalnie nikt nic nie pisze już nie mówię o strzelaniu .

Do strzelania to trzeba sobie miejscówkę wykopać w śniegu. A spinerów nie mam na tak długich "nogach" co by wystawały z białego (puchu). Nie wspomnę o Celsjuszach.
Może jakaś zawiejka na piątek co by pogadać? Taka wymiana informacji nie tylko synów marnotrawnych.
Jako syn marnotrawny przyznaję się do nie przeczytania jednego bardzo ważnego sms'a z 13 stycznia. A mogłem po nim "wracać do żywych".

gigi pisze:Jakoś słabo z tym życiem
A może taka zawiejka była że i komputery śnieg zasypał No normalnie nikt nic nie pisze już nie mówię o strzelaniu .

Kto nie strzela? Chyba ci co pistoletów nie mają:
Bierze się udział w porządnym turnieju http://www.puchar.airguns.pl/ i to z sukcesami.
Po styczniowej edycji wasz kolega old pod pochopnie przybranym nikiem ”olo” zajął właśnie pierwsze miejsce koło pudła, czyli czwarte. Zwycięska tarcza tak wygląda
[img] http://images42.fotosik.pl/165/1a095bc75674bed5.jpg [/ img]

Korci w ten śnieg z łukiem skoczyć.

Floyd00 pisze:ten wątek wydaje mi się dobrym miejscem na powroty synów marnotrawnych co przepadli jakiś czas temu :D

Witam z zaświatów.
Po długim czasie nieaktywności wróciłem.
Przyznam, że zaglądałem żeby złapać jakieś info gdzie można Was teraz spotkać gromadnie.

Nie wiem czy gromadnie ale miejsce raczej się nie zmieniło . Idzie wiosna ,w dupę trochę cieplej , to i gromada może znów się zbierać będzie

Cześć gigi , dawno mnie tu nie było. Czy coś nowego wyrezałeś?
A z innej beczki , dajcie się zaszczepić strzelaniem do silhouetów. To jest piękne
Jeśli się wciągniecie możemy się w Olsztynie w pół drogi spotykać

gigi pisze:Nie wiem czy gromadnie ale miejsce raczej się nie zmieniło . Idzie wiosna ,w dupę trochę cieplej , to i gromada może znów się zbierać będzie

Ty jesteś DUŻY, ja jestem DUŻY, Maciek jest DUŻY - znaczy się będzie GROMADNIE.

Zapraszamy do GROMADY

Ciekawe, czy śnieg leży na żwirowni ? O ile jeszcze jest żwirownia ?

A co do sylwetków - można by popróbować (choć mi tak jakos ostatnio obraz w lunecie strasznie lata - Parkinson jaki, czy co ?). Chyba, że sylwetki pistoleciane.

Adam.S

Spinner pisze:Cześć gigi , dawno mnie tu nie było. Czy coś nowego wyrezałeś?
A z innej beczki , dajcie się zaszczepić strzelaniem do silhouetów. To jest piękne
Jeśli się wciągniecie możemy się w Olsztynie w pół drogi spotykać

Cześć Janusz !
Dziecko mi się urodziło i czasu na hobby coraz mniej Coś tam mam niedokończonego ale...... jakoś weny twórczej brak
Namawiasz na silhouety , a tu nie ma kiedy do puszek postrzelać . HW-sia leży ze trzy miesiące w szafie No ale słonko błysnęło więc można będzie przypomnieć sobie jak to jest przyjemne

Tak Adasiu bezsprzecznie jesteśmy wielcy

gigi pisze:

Spinner pisze:Cześć gigi , dawno mnie tu nie było. Czy coś nowego wyrezałeś?
A z innej beczki , dajcie się zaszczepić strzelaniem do silhouetów. To jest piękne
Jeśli się wciągniecie możemy się w Olsztynie w pół drogi spotykać

Cześć Janusz !
Dziecko mi się urodziło i czasu na hobby coraz mniej Coś tam mam niedokończonego ale...... jakoś weny twórczej brak
Namawiasz na silhouety , a tu nie ma kiedy do puszek postrzelać . HW-sia leży ze trzy miesiące w szafie No ale słonko błysnęło więc można będzie przypomnieć sobie jak to jest przyjemne

Tak Adasiu bezsprzecznie jesteśmy wielcy

To pogratulować Z kolei ja wnuczki oczekuję co by ją do strzelania przyuczać .
Jak Adam mówi - pistoletowe polecam , to tylko do osiemnastu metrów.
Łatwizna

Dziękuję i gratuluję również !!!
Jak już dorosnę do pistoletu to pewnie spróbuję

Witam wszystkich po latach , tak jakoś zatęskniło się tu zajrzeć , popykać się zachciało czy co ?

Patrzę wątek "powrotowy", to się dopiszę i ja.

PS. Przyznawać się kto ma synka Szymona, 5-latka? Bo zdaje się że nasze żony za plecami plotkują o ukrywanych zainteresowaniach swoich mężów, karabinach jakichś, żwirowniach...