Ja jak dostałem się do reprezentacji to głównym celem było żeby dołożyć cegiełkę do wspólnego wyniku .Po cichu liczyłem na 3 miejsce dla nas?
Po przybyciu do Choltic w piątek i zobaczeniu że jestem w grupie z Richardem Woods'em - pomyślałem sobie mam przerąbane
Trzecim zawodnikiem był Martin Janda -Czechy.
Zaczęliśmy równo,Martin zaczął tracić punkty,potem ja (pomyślałem sobie zaczęło się).Następnie Richard wyrównał ze mną,potem ku mojemu zdziwieniu,stracił następny ( znowu remis ),drugi stojak Richard za 1, ja ku mojemu zdziwieniu za 2 , dwa cele dalej Richard za 1.Reklamuje figurkę,sędzia stwierdza że jest OK,ja z Martinem ją kładziemy.Mam już 2 pkt przewagi.
Bok toru Alpha w stronę zamku idziemy bez strat .Przechodzimy na stanowisko nr1. Richard odbił do kolegów,za kilka min wrócił oznajmić że schodzi z toru i pożegnał się z nami.Tor Alpha wykończył mnie,byłem padnięty,spragniony.(Jeśli mogę coś poradzić,sprawdzajcie zapisy na kartach.Ja na swojej zobaczyłem że Martin dwa stanowiska wcześniej wpisał mi 1 a nie 2.Grupa która szła za nami potwierdziła że miałem tam 2.)
Koledzy poinformowali mnie że mam 3 wynik po pierwszym dniu w Open.Generalnie wolałem tego nie wiedzieć,ale nie da się przed tym uchronić.
Następny dzień na Bravo był lżejszy-wyniki lepsze.Dowiedziałem się od jednego z gospodarzy że Josef Jansa,który w sobotę był bez 2 pkt, w niedzielę jest bez 7pkt.W sumie ja i on bez 9pkt. Kolana mi zmiękły-będzie dogrywka
Pobiegłem po karabinek,śrut,Tomek -Maszot dopompował mi kartusz.Ogłoszono dogrywki o 3 miejsce,wziąłem karabinek i poszedłem z nimi na Range Zero.
Janusz był w trakcie długiej,zaciętej dogrywki ( gratulacje dla Janusza to był niezły pokaz strzelecki ).
W międzyczasie Marcin M , woła mnie informując że już jadą z Danutą do domu.Żegna się i gratuluje.Pytam się go co mi gratulujesz jak nie wiesz jak mi pójdzie dogrywka - a on przecież jesteś pierwszy,wiszą wyniki.(Marcin to była najlepsza wiadomość
)
Pobiegłem się upewnić,a tu niespodzianka,szok - Reprezentacja Polski I-miejsce.Wróciłem szybko na Range Zero powiadomić drużynę.
Ale to była radocha,coś nie do opisania.Do tego HFT2-cztery pierwsze miejsca,Ladies,Veteran - daliśmy czadu.
Tak jak rok temu,dzięki Sławkowi odsłuchaliśmy Mazurka Dąbrowskiego,z czego byłem dumny i miałem niesamowitą satysfakcję.
To teraz jak wręczono mi puchar i usłyszałem nasz hymn , zobaczyłem śpiewających kolegów - oczy zrobiły mi się wilgotne.
A potem powtórka hymnu, coś niesamowitego.
Gratulacje dla wszystkich zmagających się na torach Alpha i Bravo,za osiągnięte wyniki,za przejście torów.
Podziękowania dla Krzycha,za użyczenie mi swoich celów do ćwiczeń, MegaBosowi , Gieniowi ,WuDe za odstąpienie mi śrutu.