Zapraszam do pisania i dzielenia się doświadczeniami ze swoich zajęć strzeleckich (miejsca, cele) oraz zajmowania się sprzętem pod kątem drobnych i większych usprawnień, remontów i konserwacji.
Większość tematów tutaj związana była z bieżącą działalnością sportowej grupy Wikingów. Wiatrówkowicze zainteresowani turniejami sportowymi i sprzętem do tych rozgrywek mogą teraz szukać informacji i być w temacie na bieżąco:
na stronie klubowej http://www.strzelectwo.szczecin.pl/wordpress/
na forum http://strzelectwo.szczecin.pl/_forumx/index.php
oraz na Facebooku https://www.facebook.com/skpst
czy na Twitterze https://twitter.com/SKPST_WIKING
Ale strzelanie sportowe jest jakby zwieńczeniem rozwijania zainteresowania strzelaniem z wiatrówek, które właściwie u wszystkich zaczynało się podobnie. Czyli od zupełnie niezobowiązującego strzelania do kółek i krzyżyków rysowanych na kartkach, czy działkowego strzelania tzw. destrukcyjnego - do puszek czy owoców.
I tak jest nadal...
więc tutaj jest dobre miejsce pisania krótszych czy dłuższych relacji ze swoich zajęć strzeleckich, czy do zadawania pytań.
Oczywiście w takim zakresie strzelectwa rekreacyjnego, czyli o popularnych wiatrówkach, niewymagających technikach strzeleckich, okazjonalnych, podręcznych obiektach do celowania oraz o warunkach bezpiecznego i zgodnego z prawem użytkowania i przechowywania wiatrówek.
Niewykluczone, a nawet jest bardzo prawdopodobne, że można dzięki temu nawiązać nowe znajomości i odkryć nowe miejsca do strzelania. Bo nie da się ukryć, że wiatrówkowiczów lokalnych na liście użytkowników forum jest wielu (ale nieaktywnych), a samo strzelectwo wiatrówkowe rozwija się w mieście bardzo nieśmiało...
Przecież spędzanie czasu przy organizowaniu zajęć strzeleckich jest całkiem atrakcyjne i wciągające.
Urozmaica spotkania rodzinne i w ogóle towarzyskie, a jeżeli włączymy do strzelania jeszcze elementy rywalizacji, to przysparza wielu emocji i składa się na pamięć dobrze i ciekawie wypełnionego czasu.
Szczecińscy strzelcy rekreacyjni
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- Mietek5
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 16 października 2009, 13:59
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Szczecin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Szczecińscy strzelcy rekreacyjni
)><))))*> dobry paprykarz jest szczeciński )><))))*> a dobry pistolet jest austriacki :-)
- Mietek5
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 16 października 2009, 13:59
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Szczecin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Jak czytac to forum?
Jak czytać to forum? I skąd takie pytanie
Mam nieodparte przekonanie, że strzelcy wiatrówkowi z zachodniopomorskiego, posiadający zwyczajne wiatrówki - omijają to lokalne forum. A w każdym razie nie decydują się na dołączenie do lokalnej społeczności wiatrówkowiczów...
Być może ze względu na dużą aktywność wiatrówkowych profesjonalistów strzelectwa sportowego (głownie HFT).
Trzeba zdawać sobie sprawę, ze posiadacze Walterów (PCP), Steyrów (PCP), nawet Air Armsów (PCP, sprężyny), czy w ogóle wiatrówek w cenie od 1000 zl w górę do aż do kilkunastu tysięcy - stanowią zupełnie znikomą część strzelców wiatrówkowych w ogóle. Natomiast faktem jest, że stanowią część wiatrówkowiczów tę mocno rozgadaną i głośną ;-)
Ale chodzi mi przede wszystkim o to, że jest tutaj miejsce i pole do aktywności dla wszystkich wiatrówkowiczów i wszystkich sposobów strzelania, za wyjątkiem oczywiście sposobów strzelania prawnie niedozwolonych (jak np. strzelanie do zwierząt czy jakiś elementów infrastruktury).
Zapraszam i zachęcam do aktywności posiadaczy wiatrówek zalegających w szafach, pawlaczach czy komórkach i wyciąganych sporadycznie na jakiś piknik rodzinny, albo wyjazd na działkę czy daczę. Po prostu każdy strzelec wiatrówkowy właśnie tak zaczynał. Od prostej i taniej wiatrówki łamanej i od strzelania "piknikowego" albo jakiejś towarzyskiej niezobowiązującej rywalizacji gdzieś na posesji albo w jakimś zagajniku. Bez tego by się nie rozwinęło zainteresowanie i zaangażowanie w strzelectwo bardziej wyczynowe, a później sportowe terenowe czy inne z rodzaju dyscyplin olimpijskich.
Wiatrówkowicze jak się zgadają tutaj na forum i zbiorą w umówionym miejscu, mogą sobie urządzać bardzo fajne spotkania strzeleckie.Olbrzymim atutem współuczestniczenia na forum zupełnych amatorów i sporadycznych strzelców rekreacyjnych z profesjonalistami w strzelectwie terenowym jest możliwość skorzystania z doświadczenia oraz praktyki w obsłudze sprzętu i celowaniu od tych ostatnich. Oraz także, a może przede wszystkim możliwość zapożyczenia i dostosowania do swoich potrzeb i możliwości celów i reguł z dyscyplin terenowych
Dla mnie na przykład wspaniałą rekreacją i zabawą jednocześnie jest strzelanie do dowolnie rozstawionych figurek silhouette. Przypomnę, że chodzi o metalowe figurki w kształtach kurczaka, dzika, indyka i muflona, które się stawia na najprostszych kobyłkach drewnianych i strzelając po prostu strąca z półek na ziemię. Do celów rekreacji i przy niezbyt mocnych wiatrówkach można sobie te figurki ustawiać w takich odległościach, żeby na początek chociaż kilka razy strącić i na kolejnych sesjach strzeleckich powiększać oddalenie dopóki uderzający w figurkę śrut jest jeszcze w mocy ją strącić.
Foto - silhouette (1) i różne cele reaktywne (2 i 3):
Mam nieodparte przekonanie, że strzelcy wiatrówkowi z zachodniopomorskiego, posiadający zwyczajne wiatrówki - omijają to lokalne forum. A w każdym razie nie decydują się na dołączenie do lokalnej społeczności wiatrówkowiczów...
Być może ze względu na dużą aktywność wiatrówkowych profesjonalistów strzelectwa sportowego (głownie HFT).
Trzeba zdawać sobie sprawę, ze posiadacze Walterów (PCP), Steyrów (PCP), nawet Air Armsów (PCP, sprężyny), czy w ogóle wiatrówek w cenie od 1000 zl w górę do aż do kilkunastu tysięcy - stanowią zupełnie znikomą część strzelców wiatrówkowych w ogóle. Natomiast faktem jest, że stanowią część wiatrówkowiczów tę mocno rozgadaną i głośną ;-)
Ale chodzi mi przede wszystkim o to, że jest tutaj miejsce i pole do aktywności dla wszystkich wiatrówkowiczów i wszystkich sposobów strzelania, za wyjątkiem oczywiście sposobów strzelania prawnie niedozwolonych (jak np. strzelanie do zwierząt czy jakiś elementów infrastruktury).
Zapraszam i zachęcam do aktywności posiadaczy wiatrówek zalegających w szafach, pawlaczach czy komórkach i wyciąganych sporadycznie na jakiś piknik rodzinny, albo wyjazd na działkę czy daczę. Po prostu każdy strzelec wiatrówkowy właśnie tak zaczynał. Od prostej i taniej wiatrówki łamanej i od strzelania "piknikowego" albo jakiejś towarzyskiej niezobowiązującej rywalizacji gdzieś na posesji albo w jakimś zagajniku. Bez tego by się nie rozwinęło zainteresowanie i zaangażowanie w strzelectwo bardziej wyczynowe, a później sportowe terenowe czy inne z rodzaju dyscyplin olimpijskich.
Wiatrówkowicze jak się zgadają tutaj na forum i zbiorą w umówionym miejscu, mogą sobie urządzać bardzo fajne spotkania strzeleckie.Olbrzymim atutem współuczestniczenia na forum zupełnych amatorów i sporadycznych strzelców rekreacyjnych z profesjonalistami w strzelectwie terenowym jest możliwość skorzystania z doświadczenia oraz praktyki w obsłudze sprzętu i celowaniu od tych ostatnich. Oraz także, a może przede wszystkim możliwość zapożyczenia i dostosowania do swoich potrzeb i możliwości celów i reguł z dyscyplin terenowych
Dla mnie na przykład wspaniałą rekreacją i zabawą jednocześnie jest strzelanie do dowolnie rozstawionych figurek silhouette. Przypomnę, że chodzi o metalowe figurki w kształtach kurczaka, dzika, indyka i muflona, które się stawia na najprostszych kobyłkach drewnianych i strzelając po prostu strąca z półek na ziemię. Do celów rekreacji i przy niezbyt mocnych wiatrówkach można sobie te figurki ustawiać w takich odległościach, żeby na początek chociaż kilka razy strącić i na kolejnych sesjach strzeleckich powiększać oddalenie dopóki uderzający w figurkę śrut jest jeszcze w mocy ją strącić.
Foto - silhouette (1) i różne cele reaktywne (2 i 3):
Ostatnio zmieniony 23 marca 2014, 15:37 przez Mietek5, łącznie zmieniany 1 raz.
)><))))*> dobry paprykarz jest szczeciński )><))))*> a dobry pistolet jest austriacki :-)
- Artkor
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1612
- Rejestracja: 27 lutego 2007, 10:47
- Tematy: 25
- Lokalizacja: Ostrowite
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Mietku, fajnie to wszystko opisujesz ale obawiam się że nikt z tych do których to adresujesz po prostu tego nie przeczyta bo nie mają pojęcia o istnieniu tego forum.
Może warto by było pomyśleć nad wydrukowaniem jakichś ulotek i pogadać w zaprzyjaźnionych sklepach z wiatrówkami aby dorzucali je do każdej sprzedanej chinki.
Może warto by było pomyśleć nad wydrukowaniem jakichś ulotek i pogadać w zaprzyjaźnionych sklepach z wiatrówkami aby dorzucali je do każdej sprzedanej chinki.
.177 .22LR .32S&W .38Spec .357Mag 12/76 .45ACP 9x19 7.62x39 .223REM
- Mietek5
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 16 października 2009, 13:59
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Szczecin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Arturze, nie jestem jakoś szczególnie nastawiony na animowanie strzelectwa, a piszę zwyczajnie z pozycji swojego doświadczenia z forum.
To forum otwiera się najczęściej już pierwszej stronie listy wyszukiwania czegokolwiek o wiatrówkach. I każdy kto odwiedzi "beżowe" choćby z ciekawości zajrzy na stronę lokalną. Uważam że czytelników jest baaardzo dużo.
I tak samo ja bylem czytelnikiem przez ponad 2 lata Tylko czytelnikiem, nawet bez logowania się. Oprócz interesujących mnie kwestii technicznych nie odczytałem nic, co by mnie skłoniło do nawiązania kontaktu z grupą... mimo, że już byłem po doświadczeniach z kilkoma wiatrówkami i miałem nawet S400. Pojawiłem się dopiero właściwie zupełnie z przypadku, na takie incydentalne wydarzenie.
Takie jest moje doświadczenie, a jestem pewny, że pod tym względem to nie jest jakiś wyjątek.
Taki jest po prostu mój pomysł na posta, a piłka jest teraz po stronie czytających, którzy będą chcieli swoje zainteresowanie urozmaicić lub nawet rozwinąć.
To forum otwiera się najczęściej już pierwszej stronie listy wyszukiwania czegokolwiek o wiatrówkach. I każdy kto odwiedzi "beżowe" choćby z ciekawości zajrzy na stronę lokalną. Uważam że czytelników jest baaardzo dużo.
I tak samo ja bylem czytelnikiem przez ponad 2 lata Tylko czytelnikiem, nawet bez logowania się. Oprócz interesujących mnie kwestii technicznych nie odczytałem nic, co by mnie skłoniło do nawiązania kontaktu z grupą... mimo, że już byłem po doświadczeniach z kilkoma wiatrówkami i miałem nawet S400. Pojawiłem się dopiero właściwie zupełnie z przypadku, na takie incydentalne wydarzenie.
Takie jest moje doświadczenie, a jestem pewny, że pod tym względem to nie jest jakiś wyjątek.
Taki jest po prostu mój pomysł na posta, a piłka jest teraz po stronie czytających, którzy będą chcieli swoje zainteresowanie urozmaicić lub nawet rozwinąć.
)><))))*> dobry paprykarz jest szczeciński )><))))*> a dobry pistolet jest austriacki :-)
- Mietek5
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 16 października 2009, 13:59
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Szczecin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Dla początkujących wiatrówkowiczów oraz dla strzelców rekreacyjnych chcę jeszcze chociaż krótko napisać ważne moim zdaniem wskazówki, na co nie należy zwracać uwagi podczas czytania forum. Wskazówki które pozwolą utrzymać się przy chęci zajęcia się tym fajnym sportem, podnoszenia umiejętności, rozwijania się w tej pasji oraz jeszcze nawet przyciągania innych.
Najważniejsze wskazówki na co nie zwracać uwagi, albo mówiąc trochę delikatniej - do czego nie przykładać większej wagi, to są dwie często pojawiające się tutaj kwestie (odnoszę to do całości forum):
1. wyniki strzelania na celność oraz na skupienie,
2. dowalanie sobie
Wyniki rożnych strzelań (poza zawodami!) pojawiają się tutaj często i wśród tych wyników często pojawiają się wyniki bardzo dobre albo nawet jeszcze lepsze... Nie chodzi mi bynajmniej o to, żeby te wyniki kwestionować. Tylko często nie wiemy ile i jak często ktoś uprawia strzelanie oraz jak się do tego konkretnego wyniku przygotowywał. A z obserwacji wnioskuję, że młodzi strzelcy tak trochę lekkomyślnie, a może zawadiacko próbują porównywać się od razu do najlepszych wyników. Tak już sobie trochę parodiując - czarna kropka wielkości kapsla, na 100m trafiana pod rząd raz po razie.
A chodzi mi w tej wskazówce o to, żeby uwagę skupiać na swoich własnych wynikach i czerpać radość oraz motywację do dalszych ćwiczeń z polepszania się co jakiś czas.
Druga sprawa to dowalanie sobie. Forum od tego aż ocieka. To jest jakaś moda albo być może wręcz obsesja. Nie będę nawet podawał przykładów, bo mnie to po prostu nie wyjdzie spod klawiatury. Ale czytelnik forum szybko znajdzie tego przykłady a już zagęszczenie jest po każdych zawodach większych czy nawet mniejszych. Odnosząc to do dość popularnego obrazowania za pomocą pół szklanki wody, to zamiast cieszyć się ze szklanki już w połowie pełnej, bardzo często "rozdzierane są szaty" nad szklanka jeszcze cały czas w połowie pustą.
Oczywiście każdy ma prawo oceniać swoje zaangażowanie i wyniki zupełnie na swój sposób. Tego nikomu nie mam najmniejszego zamiaru odbierać. Zwrócę tylko uwagę na pułapkę, w jaką można wpaść dowalając sobie, niekoniecznie nawet ponad miarę.
Po prostu do tego się przyzwyczaja i po jakimś zupełnie niedługim czasie nie potrafi się odnosić inaczej do swoich wyników jak tylko (w najlepszej sytuacji) "duuuużo mi jeszcze brakuje".
Zamiast chociażby prostego "jest dobrze, a chcę/będzie jeszcze lepiej", itd.
Tak więc cieszmy się SWOIMI wynikami, ich poziomem i swoją chęcią polepszania i...
wiecej nie gadamy, tylko strzelamy
Najważniejsze wskazówki na co nie zwracać uwagi, albo mówiąc trochę delikatniej - do czego nie przykładać większej wagi, to są dwie często pojawiające się tutaj kwestie (odnoszę to do całości forum):
1. wyniki strzelania na celność oraz na skupienie,
2. dowalanie sobie
Wyniki rożnych strzelań (poza zawodami!) pojawiają się tutaj często i wśród tych wyników często pojawiają się wyniki bardzo dobre albo nawet jeszcze lepsze... Nie chodzi mi bynajmniej o to, żeby te wyniki kwestionować. Tylko często nie wiemy ile i jak często ktoś uprawia strzelanie oraz jak się do tego konkretnego wyniku przygotowywał. A z obserwacji wnioskuję, że młodzi strzelcy tak trochę lekkomyślnie, a może zawadiacko próbują porównywać się od razu do najlepszych wyników. Tak już sobie trochę parodiując - czarna kropka wielkości kapsla, na 100m trafiana pod rząd raz po razie.
A chodzi mi w tej wskazówce o to, żeby uwagę skupiać na swoich własnych wynikach i czerpać radość oraz motywację do dalszych ćwiczeń z polepszania się co jakiś czas.
Druga sprawa to dowalanie sobie. Forum od tego aż ocieka. To jest jakaś moda albo być może wręcz obsesja. Nie będę nawet podawał przykładów, bo mnie to po prostu nie wyjdzie spod klawiatury. Ale czytelnik forum szybko znajdzie tego przykłady a już zagęszczenie jest po każdych zawodach większych czy nawet mniejszych. Odnosząc to do dość popularnego obrazowania za pomocą pół szklanki wody, to zamiast cieszyć się ze szklanki już w połowie pełnej, bardzo często "rozdzierane są szaty" nad szklanka jeszcze cały czas w połowie pustą.
Oczywiście każdy ma prawo oceniać swoje zaangażowanie i wyniki zupełnie na swój sposób. Tego nikomu nie mam najmniejszego zamiaru odbierać. Zwrócę tylko uwagę na pułapkę, w jaką można wpaść dowalając sobie, niekoniecznie nawet ponad miarę.
Po prostu do tego się przyzwyczaja i po jakimś zupełnie niedługim czasie nie potrafi się odnosić inaczej do swoich wyników jak tylko (w najlepszej sytuacji) "duuuużo mi jeszcze brakuje".
Zamiast chociażby prostego "jest dobrze, a chcę/będzie jeszcze lepiej", itd.
Tak więc cieszmy się SWOIMI wynikami, ich poziomem i swoją chęcią polepszania i...
wiecej nie gadamy, tylko strzelamy
)><))))*> dobry paprykarz jest szczeciński )><))))*> a dobry pistolet jest austriacki :-)
- RafałM
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 42
- Rejestracja: 18 lipca 2011, 13:28
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Szczecin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy