Wątek motocyklowy

Ciekawe i mniej ciekawe dyskusje, które nie pasują do żadnego innego działu.

Moderatorzy: Moderatorzy WBP, Moderatorzy wiatrówkowi, Moderatorzy CP

Awatar użytkownika
sql
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1321
Rejestracja: 03 listopada 2014, 21:00
Tematy: 19
Lokalizacja: Łom-Janki
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: sql »

To ja się wypowiem :).
Mogę pokazać mój własny kombiak skórzany - zakupiony w 2005 roku - nic się nie wyciągnęło, popruło ani odkształciło.
Byłem z nim na końcu świata, był wielokrotnie przepocony, wymoczony, ukurzony, oblepiony rozmaitymi owadami.
Zdecydowanie skóra! Nie łopocze przy większych prędkościach, nie "ściąga", marszczy itp.
Texy zakładałem wyłącznie w bardzo zimne dni (<5 stopni) - poza tym zawsze skóra.
Wodoodporność texów jest niewiele większa od skóry - przy dłuższych trasach i tak wbijasz przeciwdeszczówkę.
Mycie nie ma żadnego znaczenia - nigdy nie prałem ani skóry, ani texów - co jakiś czas letnie deszcze i tyle.
Owady i tak nabijają się w takim tempie, że to pranie nie ma żadnego sensu.
Tygodnie turystyki, kilometry chodzenia potem po różnych zakątkach w skórze - nigdy nie było problemów.
Jeździłem w Grecji w takich upałach, że wentylacja w kasku praktycznie parzyła jak była otwarta - pod skórą zawsze miałem bieliznę termoaktywną.
...jesteśmy niegrzeczne chłopaki, pójdziemy siedzieć do paki...
Klurik
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 135
Rejestracja: 16 lutego 2016, 15:38
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: Klurik »

Ja jeżdżę w skórach M.in. dlatego, że skórzaną kurtką czy spodniami jak dotknę gorącego wydechu to mi się nie sfajczy. A, że rury mam poprowadzone tak, że często jakiś kontakt jest, to byłaby to tylko kwestia czasu.
“He who makes a beast of himself gets rid of the pain of being a man.” - Dr. Johnson
Awatar użytkownika
greatgonzo
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 22
Rejestracja: 27 stycznia 2018, 18:42
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: greatgonzo »

Tu istotne są dwa aspekty.
- Bezpieczeństwo - czy ciuch wyposażony jest w komplet działających ochraniaczy, co niekoniecznie równa się 'ciuch motocyklowy', który ma jakieś ochraniacze.
- Komfort użytkowania - częstotliwość ściągania i zakładania, konieczność chodzenia w ciuchu po zejściu z moto, rzeczy, które robi się na moto... wiadomo o co chodzi.
Reszta to stylówa i rzecz jest zupełnie indywidualna. Tu mogą zdarzać się kompromisy związane z drugim punktem. W pierwszym punkcie kompromisy odradzam.
lotnik
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1229
Rejestracja: 25 stycznia 2005, 23:27
Tematy: 42
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: lotnik »

Panowie motocykliści jak już rozmawiacie o ubraniach to piszcie tez na jaki motocykl. Nie wyobrażam siebie w skórach na typie motocykla którym jeżdżę.
tofik85
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 34
Rejestracja: 19 maja 2015, 23:01
Tematy: 0
Lokalizacja: Białystok
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: tofik85 »

sql pisze:... Nie łopocze przy większych prędkościach, nie "ściąga", marszczy itp...
Jak zakupisz dobrze dopasowane text to takie zjawiska również nie występują :P
Mag, Anschütz, Iż, CeZeta i Beretta ;)
Awatar użytkownika
sql
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1321
Rejestracja: 03 listopada 2014, 21:00
Tematy: 19
Lokalizacja: Łom-Janki
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: sql »

Zależy od prędkości. Nie widziałem texów, które nie łopoczą uciążliwie przy prędkościach 250+.
Ostatnio zmieniony 02 czerwca 2019, 12:49 przez sql, łącznie zmieniany 1 raz.
...jesteśmy niegrzeczne chłopaki, pójdziemy siedzieć do paki...
tofik85
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 34
Rejestracja: 19 maja 2015, 23:01
Tematy: 0
Lokalizacja: Białystok
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: tofik85 »

sql pisze:Zależy od prędkości. Nie widziałem texów, które nie łopoczą uciążliwie przy prędkościach 250+.
U mnie Vmax 215 km/h więc się nie wypowiem. Ale do tej prędkości moje texty nie łopoczą :P choć motor to naked :P
Mag, Anschütz, Iż, CeZeta i Beretta ;)
Awatar użytkownika
adnikauto
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2537
Rejestracja: 20 sierpnia 2013, 19:26
Tematy: 214
Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeze
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: adnikauto »

Koledzy motocyklisci piszacy w tym watku.... chce sie podzielic wiadomoscia w rownym stopniu tragiczna jak i nieprawdopodobna...

Piorun zabil motocykliste podczas jazdy trafiajac go bezposrednio w kask! :shock:


Material w orginale:
https://www.dailymail.co.uk/news/articl ... lotte.html

Material po polsku:
https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/be ... =2#slajd-1


Panowie, uwazajcie na siebie- nie jezdzijcie podczas burzy... a jesli macie wlasna rodzine tym bardziej sie zastanowcie.... nie chce nikogo umoralniac ale oprocz roznych zagrozen czyhajacych na motocykliste - zostac zabitym przez uderzenie pioruna....?!?!?

Brak slow....
Guns have two enemies politicians and rust. :502: Not sure, which is worst...
Klurik
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 135
Rejestracja: 16 lutego 2016, 15:38
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: Klurik »

W sumie nie wyczytałem w artykule czy zabiło go samo uderzenie pioruna czy to, że po nim zjechał z drogi. W takiej sytuacji to pewnie bez większego znaczenia, ale jeżdżę w karbonowym kasku który świetnie przewodzi...
Dobrze, że wrzuciłeś materiał -- food for thought.
Ostatnio zmieniony 14 czerwca 2019, 10:03 przez Klurik, łącznie zmieniany 1 raz.
“He who makes a beast of himself gets rid of the pain of being a man.” - Dr. Johnson
Awatar użytkownika
adnikauto
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2537
Rejestracja: 20 sierpnia 2013, 19:26
Tematy: 214
Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeze
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: adnikauto »

Uderzenie kilkudziesieciu tysiecy volt w glowe nawet oslonieta super kaskiem mozna porownac do egzekucji na krzesle elektrycznym....

.... czy zabilo go same wyladowanie czy zabil sie bedac juz nieprzytomny w wyniku przewrotki i uderzenia w przeszkode... nie ma juz wiekszego znaczenia. Auto daje jednak jakas ochrone w takim konkretnym przypadku.

Dla mnie osobiscie to mocno szokujace.....
Guns have two enemies politicians and rust. :502: Not sure, which is worst...
Awatar użytkownika
Senio
Moderator globalny
Moderator globalny
Reactions:
Posty: 9714
Rejestracja: 16 października 2004, 00:39
Tematy: 310
Lokalizacja: Koło.wlkp
Grupa: Moderatorzy globalni

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: Senio »

adnikauto pisze:Dla mnie osobiscie to mocno szokujace.....
Po którymś kolejny pogrzebie kolejnego kolegi motocyklisty mnie już to nie szokuje. Kiedyś przeżywałem mocno takie newsy. Teraz stało się to normalką. Jak nie tak to inaczej padają jak muchy. Zero strefy zgniotu, zero blachy, zero jakichkolwiek zabezpieczeń. Ciuchy i kask to mrzonka. Dobre przy glebie na parkingu i lekkim ślizgu. W rzeczywistości co chronią i w jaki sposób ?. Dlatego dla mnie definicja jest od jakiegoś czasu jedna. Motocykl obecnie to samo zło. To było bardzo niebezpieczne już dawno temu. Jeździłem dużo bo po 8-10 tysięcy kilometrów w sezonie. I wtedy to już była wieczna walka o przeżycie. W tej chwili przy takim natężeniu ruchu i przy tylu bezmózgach w puszkach na 4oo jazda motocyklem jest jak rosyjska ruletka. Nie chce gówno burzy tu rozpętać, ale taka jest prawda. Miałem kolegów którzy objechali całą europę. Siedzimy przy piwie i kumpel mówi wszędzie byłem jeszcze tylko Norwegia i będę wnukom opowiadał i zdjęcia pokazywał. Za tydzień pojechał na otwarcie sezonu w Częstochowie i zginął na prostej drodze. Po tym kolejnym już wydarzeniu i kolejnym pogrzebie kumpla powiedziałem basta. W niedzielę wystawiłem moto na sprzedaż, a w poniedziałek odjechał nim nowy właściciel. To był 2013 rok. Nigdy więcej żadnego motocykla. Kilku moich kumpli nie żyje, kilku bez jakiejś kończyny żyje, niektórym bo długiej rehabilitacji skończyło się na bliznach bo mieli mega farta. Szkoda zdrowia i życia, a wszystko świadomie za swoje własne pieniądze. Inni z całej ekipy z którą jeździłem też zrobili podobnie i dzisiaj dwóch tylko ma jeszcze motocykle. Reszta inwalidzi, trupy, albo jak ja, zdążyli jeszcze przed jakimś nieszczęściem się ogarnąć i posprzedawali motocykle.
Awatar użytkownika
bailif
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 35
Rejestracja: 30 maja 2017, 14:11
Tematy: 0
Lokalizacja: Chorzów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: bailif »

"Nie chce gówno burzy tu rozpętać, ale taka jest prawda." wiesz jak to jest z prawda - Twoja prawda, moja prawda, cala prawda albo i gowno prawda :wink:
W tej chwili pracuje siedzac w pizamie (pozdro dla ekipy [WFH] :wink: ) ale gdyby przyszlo mi jezdzic do pracy, motocykl - jakikolwiek - jakas 125-tka, na Slasku gdzie mieszkam jedna z najsensowniszych opcji na dojazd do pracy - nie tracisz czasu na stanie w korkach, brak problemow z miejscami parkingowymi i brak problemow z placeniem za parkingi, a spalanie od ktorego nie boli mnie portfel.
Autem z miejsca gdzie mieszkam jade ok 1,5h do biura, motocyklem polowe tego bez wyglupow na szosie co daje dziennego zysku ok 90minut, co daje miesiecznego zysku ponad 25h, tutaj zawsze moze wskoczyc jakis negator ze "ale jak cie jaki wariat pacnie to co Ci po zaoszczedzonym czasie", jasne - ale w taki sposob mozna duzo rzeczy zanegowac, a na koniec nie wychodzic z domu wogole.

"Ciuchy i kask to mrzonka. Dobre przy glebie na parkingu i lekkim ślizgu" - "no tak srednio bym powiedzial, tak srednio" :) w swojej "sportowej" czesci kariery motocyklowej moglem zobaczyc przynajmniej kilka sytuacji od patrzenia na ktore bylbym sie obe*ral, gdzie kask i ciuchy powodowaly ze gosc mial okazje wstac i sie wku*wic ze na tym motocyklu to juz nie pojezdzi, wiec rzeklbym ze to mocne uogolnienie :one: jak sie zatrzymasz z odpowiednia predkoscia na czyms solidnym to nic nie pomoze, no a kombiak nie ma chronic przed zawinieciem sie o lampe, z drugiej strony ale jak widze kolesi jezdzacych w brain capach czy pseudo motocyklowych skorach to przyznam Ci racje ze to mrzonka.

No i nie moge sie zgodzic ze "samo zlo" - jak czesto, jest bilans zyskow i ryzyka a decyzje sa indywidualne, a dodam ze takze mialem kolegow ktorzy zgineli na motocyklach i to nie ze swojej winy, tyle ze ja to zawsze przezywalem.
Awatar użytkownika
Senio
Moderator globalny
Moderator globalny
Reactions:
Posty: 9714
Rejestracja: 16 października 2004, 00:39
Tematy: 310
Lokalizacja: Koło.wlkp
Grupa: Moderatorzy globalni

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: Senio »

@bailif

Nie będę z Tobą polemizował i odbijał piłeczki. Przedstawiam jedynie swój punkt widzenia z perspektywy czasu, wielu lat na motocyklu i wielu tysięcy kilometrów przejechanych.

Ciuchy mega, 1 liga. Umiejętności mega. Więc popatrz. Zawodowcy, mistrzowie. Wszystko zdobyli co możliwe. Chwila wystarcza bez samochodów w koło i idiotów w nich jakich teraz nie brakuje, i jest pozamiatane. Tylko nasze podwórko.

https://pomorska.pl/tomasz-gollob-mial- ... r/12011938

https://eurosport.tvn24.pl/inne,132/luk ... 51602.html

Mogę takich linków dziesiątki wkleić ze świata tylko po co ?. Blacha w koło, strefy zgniotu i poduszki chronią. Ze stłuczek jakich setki dziennie ludzie wychodzą bez zadrapania. Na motocyklu za strefę zgniotu robią Twoje kości i nic tego nie zmieni. Żeby coś Ci jeszcze uświadomić popatrz na wypadek Roberta i pomyśl co by się stało jak by jechał motocyklem.



Zdania nigdy już nie zmienię. To co było jeszcze akceptowalne 20 lat temu (i też nie do końca), przy dużo mniejszym ruchu, w tej chwili jest walką o przeżycie. Gadanie że najlepiej w domu siedzieć to slaby argument. Nawet w domu żyrandol spadnie Ci na głowę jakoś nieszczęśliwie i zginiesz. Sami jesteśmy kowalami swojego losu. Wszystko jest dla ludzi. Niczego nie można nikomu zabronić. Natomiast życie uczy pokory jak nic innego na świecie. I po którymś z kolei pogrzebie zaczyna się inaczej na to patrzyć. Jest pięknie na 2oo, ale jest też druga szala na tej wadze.
Awatar użytkownika
Shooter7
Zbanowany
Zbanowany
Reactions:
Posty: 1847
Rejestracja: 20 września 2015, 09:48
Tematy: 0
Grupa: Zbanowany

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: Shooter7 »

Nigdzie nie skreci sie tak szybko karku jak wlasnie na Motocross'ie. Mam kilku kumpli ktorzy jezdza i co kawalek sie lamia. Jeden skonczyl ta zabawe z 20 lat temu inny calkiem niedawno.

:wink:
iiyama
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 247
Rejestracja: 13 października 2016, 10:40
Tematy: 4
Lokalizacja: Śląsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek motocyklowy

Post autor: iiyama »

Senio pisze: Po którymś kolejny pogrzebie kolejnego kolegi motocyklisty mnie już to nie szokuje. Kiedyś przeżywałem mocno takie newsy. Teraz stało się to normalką. Jak nie tak to inaczej padają jak muchy. Zero strefy zgniotu, zero blachy, zero jakichkolwiek zabezpieczeń. Ciuchy i kask to mrzonka. Dobre przy glebie .
Ja mam prawo jazdy kat A od 17 roku życia, zaczynałem na kadecie gdy miałem chyba za 10 lat skończyłem na suzuki hayab, że strachu nigdy nie miałem kolizji nic, ale jak ty miałem, właśnie miałem znajomych i każdy z nich zginął z winy kierowcy samochodu, kocham motocykle i mi się płakać chce, że już nie jeżdżę, ostatnie lata ubrany jak terminator kask z poduszka, ochraniacze, żółw na kręgosłup etc.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Pozatematyczny”