Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Ciekawe i mniej ciekawe dyskusje, które nie pasują do żadnego innego działu.

Moderatorzy: Moderatorzy WBP, Moderatorzy wiatrówkowi, Moderatorzy CP

kewalsPL
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2770
Rejestracja: 13 marca 2008, 19:41
Tematy: 0
Lokalizacja: Lubomia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: kewalsPL »

...gaz ziemny, dom z grubym ociepleniem a jaki kocioł to bym musiał go zapytać - z tych nowych "bajerandzkich" sterowany pilotem i z komórki. Ja tego tematu (gazowego) za bardzo nie znam i wolę by tak zostało ;laughing: .
mipper
Reactions:
Posty: 14
Rejestracja: 15 lipca 2013, 22:25
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: mipper »

to coś albo w waszych rachunkach jest nie tak albo z tym domem lub/i kotłem. chyba że dom niewygrzany to może tak być
ile wyniósł ten rachunek za 3 miesiące? i ile ty za węgiel płacisz?
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2018, 16:09 przez mipper, łącznie zmieniany 1 raz.
blair7
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 635
Rejestracja: 05 października 2015, 12:18
Tematy: 3
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: blair7 »

mipper pisze:na dzień dzisiejszy kocioł kondensacyjny na gaz ziemny jest ekonomiczniejszy niż palenie węglem - no chyba że masz jeszcze węgiel po starej cenie.
Jedyny minus tego rozwiązania to że przy kotle gazowym to maks 21-22 stopnie w domu powyżej już rachunek rośnie ,a węglem to możesz nawet firanki nad kaloryferami topić.
Nie zgodzę się z ta temperaturą, 2 lata temu jak się mi córka urodziła, paliłem na 23* i zima wyszła mi 300 zł więcej. Teraz palę w zakresie 21-21,5* i kwota z roku na rok się powtarza - 2500-2600.
Może to zależy od pieca, ale gazu więcej spalisz jeśli chcesz "drastycznie" podnieść temperaturę, ale jak później ją utrzymujesz, to piec działa na takich samych parametrach jak przy niższej temperaturze. (piec wolf)
mipper
Reactions:
Posty: 14
Rejestracja: 15 lipca 2013, 22:25
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: mipper »

blair7 pisze:Może to zależy od pieca, ale gazu więcej spalisz jeśli chcesz "drastycznie" podnieść temperaturę, ale jak później ją utrzymujesz, to piec działa na takich samych parametrach jak przy niższej temperaturze. (piec wolf)
jak nie ma pogodowki to działa na takich samych parametrach tylko że częsciej i na dłużej się włącza.
Dam ci dobry przykład.
Pojechałem z dwa lata temu do kobiety ustawić regulator bo nowi lokatorzy sie wprowadzali ( hiszpanie), kazali sobie ustawic 25 na dzien i 26 na noc ;laughing: , po dwóch miesiacach przyszedł rachunek niecałe 2000zł(za 2mies), potem po obniżeniu na 22 dzien i noc i mimo ostrzejszej zimy rachunki nieprzekraczały 1000zł(za 2mies)
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2018, 15:56 przez mipper, łącznie zmieniany 1 raz.
shapi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 423
Rejestracja: 16 grudnia 2014, 16:54
Tematy: 0
Lokalizacja: Krk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: shapi »

Koledzy, skoro jest juz taki temat, to pozwole sobie zapytac.

Bede remontowal i dzielil na dwa osobne lokale mieszkanie w kamienicy, 100 m2. Chcialbym calosc obsluzyc przy pomocy jednego pieca gazowego. Dodatkowym utrudnieniem jest to ze jeden lokal posiada juz zamontowane kaloryfery ktore chcialbym wykorzystac a w drugim (z racji kompleksowego remontu) chcialbym zrobić ogrzewanie podłogowe.

Biorąc pod uwagę że w obydwu lokalach będą łazienki, muszę być w stanie obsłużyć sytuację w której naraz wykorzystywane są dwa prysznice, do tego ktoś akurat korzysta z umywalki etc. Czy sensownym jest w takim wypadku wybór pieca dwufunkcyjnego, kondensacyjnego z zasobnikiem, i podział mieszkania na dwie strefy - podłogową i grzejnikową?
eeepiotr
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 64
Rejestracja: 11 marca 2013, 18:20
Tematy: 1
Lokalizacja: opolszczyzna
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: eeepiotr »

Tak jest to możliwe polecam kondensat jednofunkcyjny ze zbiornikiem na cwu a przy kotle będzie dodatkowy zawór trójdrożny na drugi lokal ( poczytaj o konfiguracjach MCR 3 ) resztę dopowie Ci instalator
Pro Sport , PP20
kewalsPL
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2770
Rejestracja: 13 marca 2008, 19:41
Tematy: 0
Lokalizacja: Lubomia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: kewalsPL »

mipper pisze: ile ty za węgiel płacisz?
Nie wypytywałem go ile dokładnie zapłacił za gaz, ja za potrzebne 4tony zapłaciłem coś około 2400 z transportem, teraz jest po 615za tonę + transport i na tą sumę tylko mi powiedział, że to nieco mniej niż u niego za 3 miesiące.
peterpan
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 756
Rejestracja: 04 września 2005, 21:32
Tematy: 0
Lokalizacja: Kłokoczyn/Czernichów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: peterpan »

Tak z ciekawości: CO kupujesz po 615 zł za tonę? Miał czy floty? Ja grzeję olejem opałowym i kominkiem, tyle że mam nieocieplone stropy. Dom z lat '50 pełna cegła i 5 cm styropianu, okna plastiki. Małżonka niestety lubi ciepło i odkręca grzejniki na 3. Idzie przez zimę jakieś 900-1100 litrów oleju plus ok 250 na grzanie wody przez resztę roku. Jesienią kupowałem olej po 2,45. Jest plan na ocieplenie stropów tego roku.
yes, yes, yes!!!
slavia 634, crosman 1077,
CP remington 45
kodiak ekspress .58 :)
kewalsPL
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2770
Rejestracja: 13 marca 2008, 19:41
Tematy: 0
Lokalizacja: Lubomia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: kewalsPL »

peterpan pisze:Tak z ciekawości: CO kupujesz po 615 zł za tonę? Miał czy floty?
Ja takiego syfu co napisałeś nie chcę widzieć, kupuję tylko węgiel - orzech lub gruby ale węgiel. W poprzednim sezonie 4 tony mi starczyły na 13 miesięcy (od marca do kwietnia) :one: .
ps. wpisz w wyszukiwarce np. węgiel Rydułtowy i 4 temat masz ceny węgla z wszystkich kopalń z rejonu.
peterpan
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 756
Rejestracja: 04 września 2005, 21:32
Tematy: 0
Lokalizacja: Kłokoczyn/Czernichów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: peterpan »

Zaraz Cię wszyscy handlarze zlinczują. Okolice Krakowa to węgiel po 850 to jest super cena. Wiem, bo 2 kumpli ma składy węglowe. Zdrów!
yes, yes, yes!!!
slavia 634, crosman 1077,
CP remington 45
kodiak ekspress .58 :)
kewalsPL
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2770
Rejestracja: 13 marca 2008, 19:41
Tematy: 0
Lokalizacja: Lubomia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: kewalsPL »

Pokazałem Ci tabelę z cenami, ja biorę z najbliższej kopalni od domu, mogę jeszcze taniej dostać np. groszek po 553,5 zł ;laughing: .

http://gornictwo.wnp.pl/notowania/ceny_wegla_pgg/ by nie było, że leję wodę...
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2018, 20:19 przez kewalsPL, łącznie zmieniany 1 raz.
mipper
Reactions:
Posty: 14
Rejestracja: 15 lipca 2013, 22:25
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: mipper »

kewalsPL pisze:
mipper pisze: ile ty za węgiel płacisz?
Nie wypytywałem go ile dokładnie zapłacił za gaz, ja za potrzebne 4tony zapłaciłem coś około 2400 z transportem, teraz jest po 615za tonę + transport i na tą sumę tylko mi powiedział, że to nieco mniej niż u niego za 3 miesiące.
hehe u nas wungiel troche droższy (900zł tona to lux cena)ale i tak wychodzi że coś nie tak z tymi rachunkami, zapomniałeś dodać koszt drewna do rozpalania, dalej twierdze że coś jest nie tak z rachunkami albo z kotłem twojego syna, niech sobie sprawdzi ile m3 gazu mu bierze w ciagu doby
shapi pisze:Koledzy, skoro jest juz taki temat, to pozwole sobie zapytac.

Bede remontowal i dzielil na dwa osobne lokale mieszkanie w kamienicy, 100 m2. Chcialbym calosc obsluzyc przy pomocy jednego pieca gazowego. Dodatkowym utrudnieniem jest to ze jeden lokal posiada juz zamontowane kaloryfery ktore chcialbym wykorzystac a w drugim (z racji kompleksowego remontu) chcialbym zrobić ogrzewanie podłogowe.

Biorąc pod uwagę że w obydwu lokalach będą łazienki, muszę być w stanie obsłużyć sytuację w której naraz wykorzystywane są dwa prysznice, do tego ktoś akurat korzysta z umywalki etc. Czy sensownym jest w takim wypadku wybór pieca dwufunkcyjnego, kondensacyjnego z zasobnikiem, i podział mieszkania na dwie strefy - podłogową i grzejnikową?
Bierz kocioł jednofukcyjny bezapelacyjnie, do tego zasobnik około 200l i powinno być ok, dobierz kocioł który tanim kosztem zasterujesz 2 obiegi, bierz to pod uwage bo dodatkowe zestawy mieszaczowe na podłogówke są troche drogie, tak szybko na myśl to przychodzi mi De dietrich MCA fabrycznie obsługuje mieszacz i jeszcze któryś z Wolfów, do reszty musisz dokupić moduł mieszaczowy
kewalsPL
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2770
Rejestracja: 13 marca 2008, 19:41
Tematy: 0
Lokalizacja: Lubomia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: kewalsPL »

mipper pisze:ale i tak wychodzi że coś nie tak z tymi rachunkami, zapomniałeś dodać koszt drewna do rozpalania,
Widzę, że szukasz jak by podnieść te koszty :-D , ja głównie na rozpałkę używam szyszek z kukurydzy czy jak to nazwać (środek po wyłuskaniu ziaren) ale nawet gdy do rozpałki kupię metr okorków z tartaku to jest 110-120 złotych i starcza mi tej wiązki na 4-5 lat. Po prostu daję bardzo mało drzewa a główne ciepło potrzebne do rozpalenia daję palnikiem gazowym (lutlampa) i kilogram propanu starcza na całą zimę= 3,5zł. Mam szybko rozpalone i bez wysiłku, wyczyszczenie kotła, załadowanie tych 20-25kg węgla i rozpalenie ognia u góry zajmuje mi 5-7minut (nie lubię się grzebać w piwnicy niepotrzebnie). Później już tylko muszę zejść by kocioł przyryglować jak się rozpędzi odpowiednio.
Podchodząc do dzieła z głową jest szybko i tak tanio, że nie bardzo jest co doliczać do węgla :one: .
Ostatnio zmieniony 23 stycznia 2018, 06:26 przez kewalsPL, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Senio
Moderator globalny
Moderator globalny
Reactions:
Posty: 9714
Rejestracja: 16 października 2004, 00:39
Tematy: 310
Lokalizacja: Koło.wlkp
Grupa: Moderatorzy globalni

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: Senio »

kewalsPL pisze:rozpalenie ognia u góry zajmuje mi 5-7minut (nie lubię się grzebać w piwnicy niepotrzebnie). Później już tylko muszę zejść by kocioł przyryglować jak się rozpędzi odpowiednio.
Żebyś nie wiem jak to tłumaczył, to i tak musisz poświęcić czas, ubrudzić się, popiół wynieść, naszykować wszystko etc. To nie jest to samo co włączenie ogrzewania guzikiem power, a dalsza jego kontrola smartfonem :) . Gorzej jak przyjdzie jakaś anomalia i światło zgaśnie tak na tydzień przy minusowych temperaturach. U mnie przynajmniej ogrzewanie grawitacyjne zostało zachowane i działa nawet w 21 wieku dalej bardzo dobrze :). Wracając do tematu rozpałki 1m3 ścinek drewna, oflisów etc. za 50 zeta z pobliskiego tartaku wystarcza mi do rozpalania kotła na jakieś 5-6 lat :). Staram się wybrać i kupić paczkę jak najcieńszych żebym nie musiał tego rąbać. Nie rozpalam papierami bo mi się nie chce. Dochodzi więc koszt podpałki do rozpalania grilla tak z 3-4 paczki x 3 pln na sezon. Całe peryferia poza samym węglem to nie są żadne koszty. Popiół odbierają raz na miesiąc w pakiecie z opłatą za śmieci. Natomiast walka ze smogiem za pomocą podnoszenia ceny węgla o 30% co rok to walka bez walki. Bardzo skuteczna zresztą bo takim tempie rok dwa i węgiel zostanie pod ziemią.
kewalsPL
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2770
Rejestracja: 13 marca 2008, 19:41
Tematy: 0
Lokalizacja: Lubomia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pogadajmy o ogrzewaniu naszych domów

Post autor: kewalsPL »

Senio pisze:Żebyś nie wiem jak to tłumaczył, to i tak musisz poświęcić czas, ubrudzić się, popiół wynieść, naszykować wszystko etc. To nie jest to samo co włączenie ogrzewania guzikiem power, a dalsza jego kontrola smartfonem :) . Gorzej jak przyjdzie jakaś anomalia i światło zgaśnie tak na tydzień przy minusowych temperaturach. U mnie przynajmniej ogrzewanie grawitacyjne zostało zachowane i działa nawet w 21 wieku dalej bardzo dobrze :). Wracając do tematu rozpałki 1m3 ścinek drewna, oflisów etc. za 50 zeta z pobliskiego tartaku wystarcza mi do rozpalania kotła na jakieś 5-6 lat :).
Darku- wiem, że paluszki sobie czasem ubrudzę ale żadnych UPSów do sterowników i pompy nie muszę mieć(też zostawiłem grawitacyjne tak jak go zrobiłem 30lat temu), pompę włączam przy -25 i do szybkiego grzania wody do kąpieli :-D .
Rozpałkę jak już raz musiałem trochę dokupić to wziąłem w najbliższym tartaku (600m od domu) i tyle tak "mniej-więcej" płaciłem z dowozem. Jak się okazało przywiózł całą pakę czyli dużo więcej niż mp. Na jak długo dokładnie tego starcza to bym musiał notatki robić, pamięć już nie ta, co nie zmienia faktu, że nawet nie warto wliczać jako koszt zakupu. Zostanie z tego na nie jeden browar potrzebny do spłukania tego kurzu przy wynoszeniu popiołu :piwo: .
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Pozatematyczny”