Psy, koty i myśliwi

Ciekawe i mniej ciekawe dyskusje, które nie pasują do żadnego innego działu.

Moderatorzy: Moderatorzy WBP, Moderatorzy wiatrówkowi, Moderatorzy CP

Awatar użytkownika
Precess
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 309
Rejestracja: 07 września 2008, 14:39
Tematy: 29
Lokalizacja: Trzecia planeta od Słońca
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: Precess »

W mojej okolicy pojawiają się od czasu do czasu wilki. Póki co z rzadka, chyba nomadują, ale coraz więcej mieszkańców okolicy twierdzi, że je widziało. Mam nadzieję, że wrócą na stałe. Zrobią porządek z wałęsającymi się psami i kotami. Przy okazji uregulują populację bobrów, bo tego gatunku zrobiło się już zdecydowanie za dużo.

Mam w obejściu zwierzęta (pies, kot, koń stoi w stajni u sąsiada, a będą też inne psy czy kury) i właśnie dlatego siedlisko ogrodziłem. Nie przed ludźmi, ale właśnie z powodu inwentarza żywego, co by się po okolicznych lasach nie szwędał. Kot co prawda siatkę przeskoczy, ale odchodzi na maks kilkaset metrów, a miejsca gniazdowania wysoko na drzewach stanowią skuteczną barierę chroniącą ptactwo.

Wracając do wilków - dzięki nim niedługo nie będzie potrzeby szukać zagubionego fafika po nocy. Albo przygarniętych przez letników kotów. Nie będzie sensu. Jak to się rozejdzie wśród "spacerowiczów", to nagle smycz okaże się wcale rozsądnym pomysłem.
Awatar użytkownika
adnikauto
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2537
Rejestracja: 20 sierpnia 2013, 19:26
Tematy: 214
Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeze
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: adnikauto »

Watek sie zrobil cholernie emocjonalny, jednkaze chcialem napisac ze to CZLOWIEK jest w kazdej chwili odpowiedzialny za swoje zwierzeta i nie ma zmiluj sie... tak przynajmniej jest za Oceanem.

To jak senny koszmar gdy Twoj pies skoczy na kogos na ulicy czy nie daj Boze jeszcze pogryzie... wedlug prawa Ty ponosisz wszystkie konsekwencje oraz zmierzysz sie na 100% z pozwem prywatnym osoby poszkodowanej i uwierzcie mi prosze, nikt nikogo nie bedzie sadzil o przyslowiowe 100 zlotych amerykanskich... :wink:

Prawnik przeciwnej strony szybko ustali Twoj majatek i pozew bedzie co najmniej adekwatny...

Przyklad z mojego podworka nomen-omen... :-D

Pracowalem dla goscia na Manhattanie jako prywatny kierowca. Do moich obowiazkow nalezala takze opieka nad dwoma psami i kotem. Jeden pies czarny Labrador- starszawa suczka no problem ale drugi pies to Shiloh Shepherd, 65-67 kg zywej nisko zawieszonej masy z napedem na cztery lapy, 30% wiekszy niz owczarek niemiecki...
brzmi fajnie, nie?

W domu najslodszy pluszak swiata, moglem z nim robic co chcialem...
Obrazek

Na zewnatrz, kaganiec na pysk oraz krotka mocna smycz- nie trzymana ale OKRECONA dookola mojej prawej reki oraz oczy dookola glowy, z ktorej strony idzie ktos z psem- juz z daleka ostrzegalem, ze moj pies nie znosi innych psow i bedzie awantura....

Wiekszosc ludzi przechodzila grzecznie na druga strone ulicy, ci co sie zdecydowali minac w bliskich odleglosciach mieli okazje przetestowac wytrzymalosc swoich i moich nerwow oraz smyczy...

Obrazek Obrazek Obrazek


Ulubione miejsce Remusa- biala atlasowa kanapa... :evil: wiedzial, ze nie wolno ale wlazil i sie zawadiacko do mnie usmiechal, skubaniec!

Obrazek

Druga sprawa- hierarchia w stadzie.

Jak pisalem wczesniej w domu byl takze kot- wiadomo, najmniejszy najslabszy- jego micha zawsze stanowila "cenny" dodatek do psiego menu... ale zaraz, pomalutku... od kierowania "ruchem" w domu to jestem JA..!
Amen.

Kotu sie lapka zlamala co zwiekszylo mi troche zakres pracy, trzeba bylo nieszczesnika do weterynarza wozic przez pol Manhattanu...

Obrazek Obrazek

Czyli... kazdy jje ze swojej michy i nie podzera drugiemu, szczegolnie dotyczylo to Remusa... bo inaczej kot by mi z glodu zdechl... jak to sie mowi, kochalem je wszystkie ale porzadek musi panie byc!


Przy przewiezieniu calego zwierzynca do posiadlosci wiejskiej mojego szefa... Remus dostawal amoku od mnogosci zapachow oraz innych /dzikich/ zwierzat w okolicy.... he, he... pies puszczony wolno na kilku hetarowej, ogrodzonej posiadlosci z lasem, woda, itd... powodzenia w jego "kontroli".... jak sie wyszalal to sam przyszedl i tyle bylo kontroli...

Obrazek

Zapamietajcie, powtorze raz jeszcze- to czlowiek- przywodca stada- odpowiada za swoje "zabawki", czy to jest bron, pies, zona, itp... :one: i nie ma zmiluj sie...
Guns have two enemies politicians and rust. :502: Not sure, which is worst...
franek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1787
Rejestracja: 20 maja 2007, 08:55
Tematy: 0
Lokalizacja: Kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: franek »

@Klurik w zasadzie zgadzam się ze wszystkim co napisałeś.

Problem z tym, że pieski są anonimowe - bardzo rzadko widzę psa z identyfikatorem (może mają chipy, nie wiem) ...
Ale jak złapiesz (jak?) zwierzę które wyrządziło "szkodę" to to jest anonimowy bezdomny biedak .... a jak zapytasz czy był szczepiony ... to już dramat.
Tak że usuwanie szkód jest na koszt poszkodowanego i "państwa/gminy"

Z psami potrafię rozmawiać tylko po psiemu ... jestem większy i wredniejszy i jaja ci urwę jak nie zachowasz bezpiecznego odstępu ...grrrrrrrr!

Pies latający samopas w lesie podpada pod odpowiedzialność zbiorową ... myśliwi i leśnicy widzą tylko ofiary ... nie mogą pobierać próbek DNA od podejrzanych i prowadzić dochodzeń.
Tak jak ze złodziejami kradnącymi owoce z sadu ... dostanie za to co on zrobił i za to co ktoś (być może inny) zdewastował trzy noce wcześniej ...
W końcu przestępca wraca na miejsce zbrodni ...przynajmniej tak w książkach piszą ...
remington 44, rogers & spencer 44, Hawken .45, jednorurka 12ga i parę nitro
lotnik
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1229
Rejestracja: 25 stycznia 2005, 23:27
Tematy: 42
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Ciekawostki z portali informacyjnych - część III

Post autor: lotnik »

KG92RS pisze:Bo to, że właściciel jest kilkadziesiąt metrów dalej, za drugim zakrętem drogi, to żadna kontrola. I praktycznie 80% z nich, mogłoby zostać odstrzelone zgodnie z wszelkimi przepisami.
.
Z jakimi przepisami ? Na szczęście trochę się ucywilizowało w Polsce i już myśliwy nie może strzelać kiedy chce do psów
pisul7
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 103
Rejestracja: 22 lutego 2015, 19:48
Tematy: 17
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: pisul7 »

Szkoda ze nie mogą, gdyby mogli ludzie nauczyli by się po pierwsze że to właściciel odpowiada za swojego pupila, po drugie że las nie jest wybiegiem dla psa.
Mieszkam na wsi kilkaset metrów od lasu, i zauważyłem że "psiarze" zwłaszcza ci których tablice wskazują na miejsce zamieszkania w większym mieście, każdy otwarty
teren traktują jak swoja własność na której mogą oddawać się dowolnej aktywności. Dlatego uważam że posiadanie psa powinno wiązać się z wysokimi opłatami lokalnymi,
po drugie powinno się zakazać rozmnażania psów poza hodowlami, a każdy kto wypuszcza swojego pupila bez smyczy poza prywatny terenem powinien liczyć się ze zostanie on
zlikwidowany. Niestety od pewnego czasu jet tendencja aby tzw prawa zwierząt brały górę nad zdrowym rozsądkiem.
Ostatnio zmieniony 09 listopada 2018, 22:12 przez pisul7, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
oryks
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1912
Rejestracja: 23 czerwca 2006, 12:10
Tematy: 19
Lokalizacja: Osielsko
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: oryks »

Aż się włosy ze strachu jeżą na głowie jak się czyta niektórych pogromców psów i psiarzy czyli zła wcielonego …. skąd my znamy takie postawy ….odebrać im zawczasu "bo mogą jeszcze kogoś postrzelić" i będzie za późno. A te pędzące samochody … poprzecinać opony, przestrzelić silnik zanim kogoś przejedzie.
Niestety życie społeczne niesie pewne niedogodności a nawet zagrożenia. Miejsca publiczne są dla wszystkich, nie bezgranicznie ale i nie zakazane dla kogoś, musimy się jakoś pomieścić nawet za cenę jakiegoś tam czyjegoś dyskomfortu np. na widok psa. Kogo następnego wywalimy z lasu ? Rowerzystów, biegaczy, grzybiarzy ? Też płoszą zwierzynę, śmiecą, może taki potrącić dziecko … Absurd ? Kiedyś spuszczenie psa ze smyczy też za taki uchodziło.
Reguły z pewności są konieczne ale kara może być jedynie po ich złamaniu. Jak zaczniemy się karać na zapas i zakazywać wszystkiego "bo może" to już po nas, z pewnością nie ułatwi to nam życia obok siebie.
KUJAWSKO-POMORSKA GRUPA STRZELECKA
Awatar użytkownika
oryks
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1912
Rejestracja: 23 czerwca 2006, 12:10
Tematy: 19
Lokalizacja: Osielsko
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: oryks »

Tyś się Kolego za dużo Czerwonego Kapturka naoglądał czy jak. Wrogi nam gatunek, predator :651: … rajtuzy opadają :(
KUJAWSKO-POMORSKA GRUPA STRZELECKA
MarcinD
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2239
Rejestracja: 22 października 2007, 17:16
Tematy: 12
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: MarcinD »

Co wiecej, owe wilki najwyrazniej beda tez gwalcic na dworcach:D macki mi opadly, ciezko w ogole jakakolwiek polemike z gosciem podjac.
.177 / .22 / .22LR / 9x18 / 9x19 / 7,62x25 / 5,56x45 / 7,62x39
Awatar użytkownika
oryks
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1912
Rejestracja: 23 czerwca 2006, 12:10
Tematy: 19
Lokalizacja: Osielsko
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: oryks »

Poszukaj prawdziwych informacji o przyczynie wybicia wilków, jakieś opracowania czy książki (tylko nie o Czerwonym Kapturku :wink: ) z pewnością znajdziesz. W skrócie to padły ofiarą właśnie jakiejś ślepej, oderwanej od rzeczywistości idei, był plan do wykonania i to za pieniądze więc wykonano go "wzorowo".
KUJAWSKO-POMORSKA GRUPA STRZELECKA
MarcinD
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2239
Rejestracja: 22 października 2007, 17:16
Tematy: 12
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: MarcinD »

To ja poprosze o dane statystyczne, ile te wilki, ba predatory, wilkolaki nieledwie wymordowaly nam ludzi? Moze inaczej - ile pogryzien zanotowano, mozna tez porownac to z iloscia pogryzien przez psy. Chetnie poczytam. Co do zostawiania dziecka - sorry ale porownanie jest kretynskie. Nie zostawie dzieciaka bez opieki nawet w poblizu jamnika, wiec i w poblizu wilka, dzika, losia, pijaka, mlodocianych sebixow czy nobliwej pani ktorej nie znam tez nie. W ogole nie. Bo dziecka bez opieki sie nie zostawia. Watachy zdziczalych pswo sa grozniejsze niz watachy wilkow. A temat w ogole poszedl w dziwna stropne, bo bylo o kontroli populacji szkodnikow typu dzikie psy i koty i ich wplywie na srodowisko. Kilkaset wilkow vs kilka tysiecy kiciusiow i psow... Mniej Jacka Londona kolego, wiecej literatury faktu i przestniesz miec leki.
.177 / .22 / .22LR / 9x18 / 9x19 / 7,62x25 / 5,56x45 / 7,62x39
MarcinD
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2239
Rejestracja: 22 października 2007, 17:16
Tematy: 12
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: MarcinD »

Sprowadzenie wilkow miedzy ludzi... Pan bierze jakies leki? Naturalnym habitatem wilkow jest dzicz, naturalnym habitatem ludzkim sa skupiska ludzkie, miasta, wsie, osady. Nie wiem skad w miescie mialyby sie sie wziac polujace na pana watachy wilkow, ale sadze, ze odpowiedni fachowiec rozwiaze problem fobii i stanow lekowych. Za slownictwo i inwektywy wroze raczej krotka kariere na forum. Poziom rozmowy zszedl w okolice rynsztoka, wiec na tym koncze.
.177 / .22 / .22LR / 9x18 / 9x19 / 7,62x25 / 5,56x45 / 7,62x39
Awatar użytkownika
lasooch
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 200
Rejestracja: 12 marca 2017, 14:37
Tematy: 0
Lokalizacja: Pruszków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: lasooch »

MarcinD pisze:A temat w ogole poszedl w dziwna stropne, bo bylo o kontroli populacji szkodnikow typu dzikie psy i koty i ich wplywie na srodowisko.
Chyba jednak nie... Cofnijmy się do pierwszego postu. Ten temat, wydzielony z 'ciekawostek z portali informacyjnych', zaczął się od skazanego "myśliwego", który zastrzelił psa bez smyczy, będącego na spacerze z właścicielką. Piękna manipulacja faktami, ale proszę, jednak nie róbmy k*rwy z logiki.


Panowie myśliwi, czytając niektóre wypowiedzi, mam wrażenie, że wierzycie w to, że las jest Waszą własnością i Wy tam rządzicie. No nie, nie jest tak. Macie tam wstęp na określonych zasadach, jak my wszyscy. Te zasady łatwo można zmienić, co z resztą niedawno miało miejsce. Lasy Państwowe, jak sama nazwa wskazuje, są państwowe. W Polsce mamy w tej chwili jakieś 38mln mieszkańców. Pozwoleń myśliwskich jest jakieś 125tys. Szacuje się, że psów trzymamy w domach jakieś 7mln i kolejne 6mln kotów. Jestem przekonany, że przeciętny opiekun psa czy kota, który miałby być odstrzelony przez kogoś z Was, prędzej będzie pyszczył o zdelegalizowanie całego PZŁ, niż stwierdzi, że zastrzelenie jego pupila było zasadne. Porównajcie sobie liczby, pomyślcie może bardziej długofalowo, jakie skutki przynoszą takie wyczyny jak opisany na początku wątku, może wyciągnijcie wnioski. Na mój gust daleko tak nie zajdziecie.

Chociaż myśliwym nie jestem, to oprócz strzelania do zwierząt, dostrzegam też ogrom innych pożytecznych prac wykonywanych w lesie przez tą grupę. Niestety jeden debil na stu normalnych może zepsuć całą opinię (która i tak chyba w tej chwili nie jest najlepsza). Dlatego pierwsze moje pytanie było czy tego skazanego myśliwego środowisko poklepie po plecach czy raczej wyrzuci? Odpowiedzi wprost oczywiście nie było, ale po 5 stronach wątku, wnioski można wyciągnąć samemu. Mi w każdym razie wystarczy już lektury, pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony 10 listopada 2018, 14:48 przez lasooch, łącznie zmieniany 1 raz.
MarcinD
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2239
Rejestracja: 22 października 2007, 17:16
Tematy: 12
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: MarcinD »

Faktycznie, mea culpa. Nie jest to z mojej strony zadna manipulacja faktami, nie mnoz bytow ponad potrzebe, po prostu temat ewoluowal i spory kawal watku, zwlaszcza w czesci, w ktorej sie udzielalem to juz byly arumenty za i przeciw kontroli szkodnikow. Ot i logika okazala sie najwyzej lekko sponiewierana, ale nie sk***iona.
.177 / .22 / .22LR / 9x18 / 9x19 / 7,62x25 / 5,56x45 / 7,62x39
Awatar użytkownika
Sobilak
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 105
Rejestracja: 19 lutego 2015, 09:38
Tematy: 0
Lokalizacja: Nisko
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: Sobilak »

HK-USP9mm, HK-USP45 Tactical, HK-USP9mm Tactical, SIG-P320 XCarry Legion, HK-MR223A3 11', Mossberg 590A1, GSG Firefly
Awatar użytkownika
jarek65w
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 460
Rejestracja: 20 lutego 2006, 13:22
Tematy: 0
Lokalizacja: Łódź
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Psy, koty i myśliwi

Post autor: jarek65w »

Tylko kto to będzie egzekwował ?
Sam praktycznie zrezygnowałem ze spacerów po okolicy bo traktowana jest jako swobodny wybieg czworonogów wszelkiej maści . Co chwila odskakuje do ciebie siersciuch bez smyczy i kagańca szczrzac kły a za nim warty jego właściciel.
Na moje uwagi dlaczego nie ma smyczy ni kagańca odpowiedz jest podobna - co ty chcesz , o co ci chodzi , ugryzł cię ?
Nie , większość tylko traca nogawkę , aż się prosi wyciągnąć argument jakiś.
Może ja nie chce co 10 metrów przechodzić takie testy ?

Nie jestem myśliwym i nie poluję , ale wobec braku egzekwowania podstawowych norm przez właścicieli sierciuchow ( nie mowię o sprzątaniu gówien bo to robi może 1%) zaczynam rozumieć takie odstrzały.

Żeby nie było bardzo lubię zwierzaki , nie mam teraz bo nie mam warunków a nie chce żeby zwierzak siedział cały czas w domu i skakał z kłami na wszystkich wokoło jak go właściciel raz dziennie wyprowadzi.
Pozdro
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2018, 11:26 przez jarek65w, łącznie zmieniany 1 raz.
.177 .20 - bawi mnie strzelanie , wiec strzelam z kim i kiedy chcę.
Ostatnio prawie wcale :-(
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Pozatematyczny”