Samoobrona dla kobiet
Moderatorzy: Moderatorzy WBP, Moderatorzy wiatrówkowi, Moderatorzy CP
- Mastertoon
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 16
- Rejestracja: 23 kwietnia 2017, 12:50
- Tematy: 3
- Lokalizacja: KS Gwardia 1924
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Samoobrona dla kobiet
Cześć,
nie wnikając w szczegóły, ostatnie doświadczenia nauczyły mnie że pora pomyśleć nad poprawą bezpieczeństwa- poszukiwany kurs samoobrony dla kobiet, na którym żona i szwagierka nauczą się kilku sztuczek, nabiorą pewności siebie... nie jakiś pokaz karate Pana Janusza, ale miejsce gdzie ktoś pokaże im jak zrobić użytek z kluczy w kieszeni, długopisu pod ręką czy gazu w torebce. Wiecie co mam na myśli.
Jako że mieszkam w okolicy Olkusza, szukam kursu w pobliskich miastach (Dąbrowa, Sosnowieś, Katowice, itp).
Dzięki za sugestie
nie wnikając w szczegóły, ostatnie doświadczenia nauczyły mnie że pora pomyśleć nad poprawą bezpieczeństwa- poszukiwany kurs samoobrony dla kobiet, na którym żona i szwagierka nauczą się kilku sztuczek, nabiorą pewności siebie... nie jakiś pokaz karate Pana Janusza, ale miejsce gdzie ktoś pokaże im jak zrobić użytek z kluczy w kieszeni, długopisu pod ręką czy gazu w torebce. Wiecie co mam na myśli.
Jako że mieszkam w okolicy Olkusza, szukam kursu w pobliskich miastach (Dąbrowa, Sosnowieś, Katowice, itp).
Dzięki za sugestie
- jaszczur
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 201
- Rejestracja: 03 października 2005, 13:49
- Tematy: 10
- Lokalizacja: Tarnów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
Polecam jakiś sensowny kurs na bazie Krav Maga. Prosty system i jeśli tylko prowadzący jest nastawiony na naukę ludzi a nie dojenie kasy to po kilku godzinach i potem po wyćwiczeniu w domu można już nabyć trochę umiejętności.
- biper
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 3245
- Rejestracja: 20 stycznia 2015, 09:28
- Tematy: 18
- Lokalizacja: okolice 3city
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
Za to kobieta choć zwykle słabsza, dysponuje większym elementem zaskoczenia.
O ile konfrontacja facet-facet atakujący jest bardziej czujny, bo spodziewa się adekwatnej odpowiedzi w większym prawdopodobieństwem.
Ostatnio też szukałem czegoś w tym temacie i tak jak kolega wyżej podpowiadał, z systemów prostych i skutecznych to krav maga, lub jej (w uproszczeniu mówiąc) wersja europejska, czyli Defendo. A gaz nie zaszkodzi..
Tutaj kilka przykładów co może zrobić słabsza fizycznie, ale zdeterminowana i wiedząca co robić babka z zaskoczonym facetem:
O ile konfrontacja facet-facet atakujący jest bardziej czujny, bo spodziewa się adekwatnej odpowiedzi w większym prawdopodobieństwem.
Ostatnio też szukałem czegoś w tym temacie i tak jak kolega wyżej podpowiadał, z systemów prostych i skutecznych to krav maga, lub jej (w uproszczeniu mówiąc) wersja europejska, czyli Defendo. A gaz nie zaszkodzi..
Tutaj kilka przykładów co może zrobić słabsza fizycznie, ale zdeterminowana i wiedząca co robić babka z zaskoczonym facetem:
Ostatnio zmieniony 24 września 2018, 10:14 przez biper, łącznie zmieniany 1 raz.
SKS Ardea || Pomorskie Stowarzyszenie Strzelecko-Kolekcjonerskie "DO BRONI"
- Dexter
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2018
- Rejestracja: 11 lutego 2006, 18:00
- Tematy: 8
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2239
- Rejestracja: 22 października 2007, 17:16
- Tematy: 12
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
Na kursie babeczka nie powinna sie uczyc zadnych krav mag, ani innych pi***ol, bo tylko nabedzie blednego przeswidczenia, ze ma jakies szanse. Zeby skutecznie sie bronic przed agresorem, trzeba miec odpowiednie podejscie i charakter. I zaplecze. Kobiety go zazwyczaj nie maja, a te, ktore staja do walki z facetem, robia to bo mysla, ze bycie kobieta je uchroni, bo kobiet sie nie bije, albo poniewaz ktos im naopowiadal pi***ol o samoobronie. Kobieta na takim kursie powinna sie nauczyc przedewszystkim zwracania uwagi na otoczenie, prawidlowej oceny sytuacji i unikania potencjalnych zagrozen za wszelka cene. W przypadku W ma krzyczec, drapac, gryzc i wierzgac. Niestety to z grubsza tyle. Gaz w reku nie zaszkodzi, ale lepiej, zeby nie dawal zludnego poczucia bezpieczenstwa.
.177 / .22 / .22LR / 9x18 / 9x19 / 7,62x25 / 5,56x45 / 7,62x39
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 170
- Rejestracja: 20 września 2017, 14:00
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
Dokładnie. Są kobiety które potrafią się obronić ale albo trenują x lat, mają farta albo pochodzą ze Śląska. W innym przypadku bez broni winny spindalać tam gdzie jeszcze promocje nie doszły.
Ten niżej śmierdzi rybką...
- biper
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 3245
- Rejestracja: 20 stycznia 2015, 09:28
- Tematy: 18
- Lokalizacja: okolice 3city
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
@Dexter
i wszytkie te scenki to wg Ciebie fake?
Nawet te z monitoringu miejskiego?
Nie twierdzę, że każda tam scenka to z życia wzięta, ale z takim podejściem jak Twoje, to i świat za oknem może się wydawać "fake"
Chociaż.. czasem też mam takie wrażenie
@MarcinD
nie powinna się uczyć żadnych krav mag? Czyli jak nic nie umie, to dla niej bezpieczniej?
Żeby się bronić, a nie być tylko bierną ofiarą, to trzeba najpierw coś umieć. Jak nic nie wiesz o samoobronie, to samo gryzienie i wierzganie g...no da, nie ważne czy jesteś kobietą, czy facetem. Bez umiejętności nie będzie odpowiedniego podejścia i charakteru. Sam charakter i podejście, bez umiejętności - to zagrożenie, bo zamiast oddać portfel, telefon czy torebkę, można stracić zdrowie/życie.
Twój tok rozumowania ma sens jedynie w sytuacji, gdzie kobieta miałaby pójść na tygodniowy/miesięczny kurs samoobrony i na tym zakończyła.. Tu się z Tobą zgodzę. Ale chyba nie tak to należy widzieć. Dla mnie logicznym jest, że chodzi o trenowanie krav magi itp., regularne i stałe, aby te umiejętności nabyć, a nie je "zobaczyć". Inaczej sobie nie wyobrażam sensu jakiegokolwiek kursu..
To tak jak ze strzelaniem.. można zrobić sobie komercyjny wypad na strzelnicę, żeby "pomacać" broń (czyt. nauczyć obsługi broni), ale na pewno nie nauczy się nikt w taki sposób strzelać.
Co do oceny sytuacji/otoczenia.. Mam nadzieję, że jest to jeden z PODSTAWOWYCH elementów KAŻDEGO kursu/systemu samoobrony. Jeśli takiego elementu by nie było, natychmiast bym zrezygnował z takiego "szkolenia".
@panKompot
bez broni..? Sądzisz, że w każdych warunkach broń (u)da się użyć?
Na jednym ze szkoleń ze strzelania obronnego instruktor powiedział nam bardzo fajną rzecz.. Strzelanie obronne MUSI być traktowane jako ELEMENT systemu samoobrony, a nie jego podstawa, a już absolutnie nie jako jedyna linia obrony. Zorganizowane na szkoleniu sytuacje pozorowane bardzo dobitnie pokazały nam, że sama broń w wielu przypadkach nie zda się na nic, jeśli nie potrafimy zadziałać też bez niej (dynamika sytuacji, dystans itp. rzeczy, które uniemożliwiają użycie broni).
i wszytkie te scenki to wg Ciebie fake?
Nawet te z monitoringu miejskiego?
Nie twierdzę, że każda tam scenka to z życia wzięta, ale z takim podejściem jak Twoje, to i świat za oknem może się wydawać "fake"
Chociaż.. czasem też mam takie wrażenie
@MarcinD
nie powinna się uczyć żadnych krav mag? Czyli jak nic nie umie, to dla niej bezpieczniej?
Żeby się bronić, a nie być tylko bierną ofiarą, to trzeba najpierw coś umieć. Jak nic nie wiesz o samoobronie, to samo gryzienie i wierzganie g...no da, nie ważne czy jesteś kobietą, czy facetem. Bez umiejętności nie będzie odpowiedniego podejścia i charakteru. Sam charakter i podejście, bez umiejętności - to zagrożenie, bo zamiast oddać portfel, telefon czy torebkę, można stracić zdrowie/życie.
Twój tok rozumowania ma sens jedynie w sytuacji, gdzie kobieta miałaby pójść na tygodniowy/miesięczny kurs samoobrony i na tym zakończyła.. Tu się z Tobą zgodzę. Ale chyba nie tak to należy widzieć. Dla mnie logicznym jest, że chodzi o trenowanie krav magi itp., regularne i stałe, aby te umiejętności nabyć, a nie je "zobaczyć". Inaczej sobie nie wyobrażam sensu jakiegokolwiek kursu..
To tak jak ze strzelaniem.. można zrobić sobie komercyjny wypad na strzelnicę, żeby "pomacać" broń (czyt. nauczyć obsługi broni), ale na pewno nie nauczy się nikt w taki sposób strzelać.
Co do oceny sytuacji/otoczenia.. Mam nadzieję, że jest to jeden z PODSTAWOWYCH elementów KAŻDEGO kursu/systemu samoobrony. Jeśli takiego elementu by nie było, natychmiast bym zrezygnował z takiego "szkolenia".
@panKompot
bez broni..? Sądzisz, że w każdych warunkach broń (u)da się użyć?
Na jednym ze szkoleń ze strzelania obronnego instruktor powiedział nam bardzo fajną rzecz.. Strzelanie obronne MUSI być traktowane jako ELEMENT systemu samoobrony, a nie jego podstawa, a już absolutnie nie jako jedyna linia obrony. Zorganizowane na szkoleniu sytuacje pozorowane bardzo dobitnie pokazały nam, że sama broń w wielu przypadkach nie zda się na nic, jeśli nie potrafimy zadziałać też bez niej (dynamika sytuacji, dystans itp. rzeczy, które uniemożliwiają użycie broni).
Ostatnio zmieniony 24 września 2018, 12:15 przez biper, łącznie zmieniany 2 razy.
SKS Ardea || Pomorskie Stowarzyszenie Strzelecko-Kolekcjonerskie "DO BRONI"
- adnikauto
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2541
- Rejestracja: 20 sierpnia 2013, 19:26
- Tematy: 214
- Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeze
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
@MarcinD
Troche brutalna prawda ale... prawdziwa. Chyba, ze niewiasta cwiczy od 15 roku zycia sporty walki, lekkaatletyke, biegi przelajowe... ogolnie jest sportsmenka - to ma wieksze szanse jesli nie- to ruletka.
Unikanie takich sytuacji to najlepsza obrona...
BTW widzialem filmik o kobiecie z SAS.... ta moze spuscic manto kazdemu facetowi... ale to sa jednostki... i nie ma przelozenia w zyciu codziennym- chociaz wlasnie w SAS podstawa jest KravMaga.
Troche brutalna prawda ale... prawdziwa. Chyba, ze niewiasta cwiczy od 15 roku zycia sporty walki, lekkaatletyke, biegi przelajowe... ogolnie jest sportsmenka - to ma wieksze szanse jesli nie- to ruletka.
Unikanie takich sytuacji to najlepsza obrona...
BTW widzialem filmik o kobiecie z SAS.... ta moze spuscic manto kazdemu facetowi... ale to sa jednostki... i nie ma przelozenia w zyciu codziennym- chociaz wlasnie w SAS podstawa jest KravMaga.
Guns have two enemies politicians and rust. Not sure, which is worst...
- Dexter
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2018
- Rejestracja: 11 lutego 2006, 18:00
- Tematy: 8
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
Tak. Oprócz jednej, tu się waham, pół na pół. Reszta to słabe ustawki pod publikę.i wszytkie te scenki to wg Ciebie fake?
Nawet te z monitoringu miejskiego?
A jak Ci zależy to w 30s sobie ściągniesz apkę która filmik z komóry przerobi wizualnie na film z noktowizora/monitorignu czy czego tam jeszcze sobie nie wymyślisz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 203
- Rejestracja: 17 grudnia 2017, 17:31
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
Dobrze prowadzone zajęcia z KravMaga mają sens.
Ale musi być kilka warunków spełnionych - przede wszystkim zapomnieć o grupach tylko dla kobiet. Ewentualnie same podstawy i na początku można w takiej grupie robić.
Docelowo musi ćwiczyć w grupie mieszanej z mężczyznami.
W 95% przypadków jeśli dojdzie do agresji to napastnikiem będzie mężczyzna, który prawie zawsze będzie większy i silniejszy. Treningi z mężczyznami pozwolą nie nabrać fałszywej pewności siebie.
Jednak dużo lepiej umieć coś i mieć świadomość swoich ograniczeń i przewagi jaką napastnikowi daje wzrost i siła niż nie umieć nic. Jest szansa że agresor zlekceważy taką "laskę" i będzie miała szansę na zaskoczenie go, bez treningu nie będzie miała żadnych szans.
Ale musi być kilka warunków spełnionych - przede wszystkim zapomnieć o grupach tylko dla kobiet. Ewentualnie same podstawy i na początku można w takiej grupie robić.
Docelowo musi ćwiczyć w grupie mieszanej z mężczyznami.
W 95% przypadków jeśli dojdzie do agresji to napastnikiem będzie mężczyzna, który prawie zawsze będzie większy i silniejszy. Treningi z mężczyznami pozwolą nie nabrać fałszywej pewności siebie.
Jednak dużo lepiej umieć coś i mieć świadomość swoich ograniczeń i przewagi jaką napastnikowi daje wzrost i siła niż nie umieć nic. Jest szansa że agresor zlekceważy taką "laskę" i będzie miała szansę na zaskoczenie go, bez treningu nie będzie miała żadnych szans.
Marcin
Vortex Diamondback Tactical 4-16x44@S400
Vortex Diamondback Tactical 4-16x44@S400
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 170
- Rejestracja: 20 września 2017, 14:00
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
Oczywiście wszystko rozumiem. Broń, dystans i realne szanse. Dlatego też najważniejsze jeśli nie masz "poparcia" oraz szans. A nie mają go prawie żadne (ile by nie cwiczyły) to albo łapiesz co masz pod ręką albo spindalasz. A jeśli którykolwiek z dziesiątek tysięcy instruktorów fitnes trenerów (bo tylko tak można nazwać niektórych) tego ci nie powie to radziłbym zmienić mastera.
Genów nie oszukasz
Genów nie oszukasz
Ostatnio zmieniony 24 września 2018, 18:16 przez panKompot, łącznie zmieniany 1 raz.
Ten niżej śmierdzi rybką...
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 281
- Rejestracja: 17 maja 2017, 21:13
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
Popieram przedmowce.
Oczywiscie sa wyjatki ale to tylko zabawa poki kobieta nie dostanie "w dziób" i nie zrozumie ze zycie to nie fitness.
Jesli wtedy sie nie rozplacze tylko wk-rwi i odda to z niej moze cos byc.
Nawet te żołnierki z Zachodu, szkolone, zawodowe, gdy wylecialy na akcje odbicia kogos, nie pamietam detali, to po 20 sekundach analizy sytuacji to co zrobily to poddaly sie oceniwszy ze nie maja szans.
Nie po to je wyslano ale dowodztwo godzi sie na takie rzeczy bo inaczej poleci jako sexistowscy mizoginisci.
Zycie i brutalnosc nie tak dziala.
Genow nie oszukasz.
To co jeszcze mi sie podobalo choc to byla filmowa bajka to "Kobiety mafii", ta lala co uzywala AK.
Owszem, takie tez potrafia byc kobiety ale wtedy nie potrzebuja Krav Magi.
Do KM trzeba lat, do obslugi AK na krotki dystans - 5 minut instrukcji, po to zeby baba nie zastrzelila siebie i znajomych.
Rzecz jasna zakladamy ze jest choc troche pojętna.
Oczywiscie sa wyjatki ale to tylko zabawa poki kobieta nie dostanie "w dziób" i nie zrozumie ze zycie to nie fitness.
Jesli wtedy sie nie rozplacze tylko wk-rwi i odda to z niej moze cos byc.
Nawet te żołnierki z Zachodu, szkolone, zawodowe, gdy wylecialy na akcje odbicia kogos, nie pamietam detali, to po 20 sekundach analizy sytuacji to co zrobily to poddaly sie oceniwszy ze nie maja szans.
Nie po to je wyslano ale dowodztwo godzi sie na takie rzeczy bo inaczej poleci jako sexistowscy mizoginisci.
Zycie i brutalnosc nie tak dziala.
Genow nie oszukasz.
To co jeszcze mi sie podobalo choc to byla filmowa bajka to "Kobiety mafii", ta lala co uzywala AK.
Owszem, takie tez potrafia byc kobiety ale wtedy nie potrzebuja Krav Magi.
Do KM trzeba lat, do obslugi AK na krotki dystans - 5 minut instrukcji, po to zeby baba nie zastrzelila siebie i znajomych.
Rzecz jasna zakladamy ze jest choc troche pojętna.
Ostatnio zmieniony 24 września 2018, 20:51 przez FridayNightSpecial, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 0
- Rejestracja: 25 września 2018, 11:29
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
No dobrze, Panowie i Panie - ale tak szczerze - czym szczególnym różni się "samoobrona dla kobiet" - od standardowej samoobrony, która w zasadzie opiera się po prostu na połaczeniu zdrowego rozsądku i odrobiny podstaw z kilku sztuk walki?
Mam wrażenie, że to trochę tak jak z tematem, który kiedyś już się przebijał przez różne fora - noszenie straszaka "do samoobrony" - bohater myśli, że jak kupi sobie hukowca to w razie zagrożenia wystraszy przeciwnika. Podobnie może być z kobietą, uzna, że w razie zagrożenia "umie sobie poradzić" a prawda jest taka, że "poradzić" to sobie ona umie co najwyżej z mężem, pod warunkiem, że nie odda. - W efekcie pewna siebie pani zamiast zachować zdrowy dystans, oddalić się, albo nawet stracić tego papierosa czy portfel postanowi walczyć - a później jest płacz.
Mam wrażenie, że to trochę tak jak z tematem, który kiedyś już się przebijał przez różne fora - noszenie straszaka "do samoobrony" - bohater myśli, że jak kupi sobie hukowca to w razie zagrożenia wystraszy przeciwnika. Podobnie może być z kobietą, uzna, że w razie zagrożenia "umie sobie poradzić" a prawda jest taka, że "poradzić" to sobie ona umie co najwyżej z mężem, pod warunkiem, że nie odda. - W efekcie pewna siebie pani zamiast zachować zdrowy dystans, oddalić się, albo nawet stracić tego papierosa czy portfel postanowi walczyć - a później jest płacz.
- Dexter
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2018
- Rejestracja: 11 lutego 2006, 18:00
- Tematy: 8
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
Czy się to komuś podoba czy nie- buła na japę weryfikuje jakiekolwiek umiejętności walki u kobiety. Zwana też, nie wiem czemu, lujem-ogłuszaczem.
- biper
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 3245
- Rejestracja: 20 stycznia 2015, 09:28
- Tematy: 18
- Lokalizacja: okolice 3city
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Samoobrona dla kobiet
A u faceta nie? Dokładnie to samo.
Idąc tym tokiem rozumowania, to nie mając 120kg żywego mięśnia nie ma co po trenować czegokolwiek, niezależnie czy jest się facetem czy kobietą.
Bo jaka jest różnica w konfrontacji 60kg babki z 80kg gościem, a 80kg kolesiem z 100kg koksem?
lepa na pysk da taki sam efekt.. jeśli się do tego dopuści. A po to właśnie są tego typu systemy walki/obrony, aby nie dać sobie tej lepy walnąć i adekwatnie zareagować wcześniej (uniknięcie/ucieczka/atak). I tu po raz kolejny zwracam uwagę, że w sytuacji, gdzie już nie ma opcji 1 i 2, kobieta ma większy element zaskoczenia.
Jeden strzał w jaja i nie ma takiego twardziela, który ustoi..
Idąc tym tokiem rozumowania, to nie mając 120kg żywego mięśnia nie ma co po trenować czegokolwiek, niezależnie czy jest się facetem czy kobietą.
Bo jaka jest różnica w konfrontacji 60kg babki z 80kg gościem, a 80kg kolesiem z 100kg koksem?
lepa na pysk da taki sam efekt.. jeśli się do tego dopuści. A po to właśnie są tego typu systemy walki/obrony, aby nie dać sobie tej lepy walnąć i adekwatnie zareagować wcześniej (uniknięcie/ucieczka/atak). I tu po raz kolejny zwracam uwagę, że w sytuacji, gdzie już nie ma opcji 1 i 2, kobieta ma większy element zaskoczenia.
Jeden strzał w jaja i nie ma takiego twardziela, który ustoi..
Ostatnio zmieniony 25 września 2018, 12:00 przez biper, łącznie zmieniany 1 raz.
SKS Ardea || Pomorskie Stowarzyszenie Strzelecko-Kolekcjonerskie "DO BRONI"