Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Ciekawe i mniej ciekawe dyskusje, które nie pasują do żadnego innego działu.

Moderatorzy: Moderatorzy WBP, Moderatorzy wiatrówkowi, Moderatorzy CP

Fokat
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 985
Rejestracja: 26 listopada 2017, 17:16
Tematy: 8
Lokalizacja: Małopolska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: Fokat »

argo pisze:Co do odstrzału bazantow - ja tez nie widze tu zadnego problemu,
Wprowadźcie rys historyczny w polowaniach jak za Franciszka Józefa i zacznijcie używać CKM-ów na nagonkach.
Jak czytam takie posty, zaczynam rozumieć, dlaczego PIS postanowił skopać du...ę myśliwym
Fokat
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 985
Rejestracja: 26 listopada 2017, 17:16
Tematy: 8
Lokalizacja: Małopolska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: Fokat »

Dodam, że mój Kolega stary myśliwy, płakał jak to czytał. Dlaczego? Młody bażant, który po raz pierwszy jest wyuszczony z klatki, stara się lecieć jak NAJWYŻEJ, zrobiono to po to, aby wesoła ferajna łatwiej trafiała.
Wiesz jak ich nazwał? BANDYTAMI.
MaciekSz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 4535
Rejestracja: 04 czerwca 2006, 16:22
Tematy: 162
Lokalizacja: Krakow
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: MaciekSz »

argo pisze:ale mialem bardzo watpliwa przyjemnośc przerobic ten problem jaki maja w Białowiezy, na wlasnej skórze w Beskidach we wczesnychy latach 90tych, sytuacje mielismy identyczna, lecacego na potege swierka, gradacje kornika obejmujaca cale nadlesnictwa i wycinke calych setek hektarow monokultur swierkowych, ale na szczescie mielismy tam wolna reke w naszych dzialaniach i nie mielismy tam parku narodowego i bandy zielonych kretynow napedzanych pierdami z Brukseli nad soba ...efekty obecnie mozna obejrzec na zywo , w miejsce tych uschnietych swieerkow powoli bo powoli ale odradza sie buczyna karpacka wystepujaca wczesniej w reglu dolnym zamiast tych poaustriackich sztucznych świerczyn.
Chcesz powiedzieć, że jakbyście nie mieli wolnej ręki i nie wycinali porażonego świerka, to by się tam dzisiaj nie odradzała buczyna karpacka...? Interesujące.

Awantura w PB była zasadniczo nie o to, że się tnie świerki z kornikiem, tylko że się ich nie zostawia w lesie.
No i przy okazji o to, że pod płaszczykiem akcji sanitarnej wycięto sporo innych drzew dla dodatkowych $$$.
Maciek
.62 i .69
tomekwroclawski
Zbanowany
Zbanowany
Reactions:
Posty: 2443
Rejestracja: 14 listopada 2010, 19:39
Tematy: 0
Grupa: Zbanowany

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: tomekwroclawski »

Co do monokultury wszystko się zgadza. Tylko nie rozumiem jakim cudem człowiek z wykształceniem kierunkowym nie odróżnia sztucznego ekosystemu od naturalnego ?
Czyżby leśnictwo w istocie uczyło wyłącznie przerobu drzewa na deski i szybkiego „radzenia” sobie z problemami np kornika ?
Bo coś mi się wydaje ze uczono Was jednak ciut więcej.

Zgodzę się ze obecnie bażant występuje tylko dzięki introdukcji i to wyłącznie po to aby później tegoż bażanta odstrzelić.
Czasami robi się to tylko po to aby mieć podkładkę na całoroczny odstrzał lisa z pominięciem okresu ochronnego.

My tu jednak rozmawiamy o panu Szyszko, który pt. „polowania” urządził rzeź bażantów chodowanych w wolierze.
Różnica jest taks ze jest to ptak nie zdolny do latania, bo tez nikt nigdy nie dał mu ku temu okazji.

Polowanie na takiego ptaka wyglada tak, ze po wypuszczeniu z klatki bażant ma szanse „wylecieć” może na 15 m w górę po czym sięga go śrut „myśliwego”. Tego nie da się nawet nazwać polowaniem, to wyłącznie ordynarna rzeź, schlebianie swoim najniższym instynktom.

Nie traktuj użytkowników tego forum jak totalnych ignorantów, nie mył nas z idiotami, nie mającymi pojęcia o czym tu piszemy.

To ze są wśród nad myśliwi nie oznacza, ze mamy bezrefleksyjnie akceptować wszystkie pomysły PZŁ oraz „specjalistów” Twojego pokroju, wg których las to skład desek a dzikie zwierzęta to wyłącznie wrzód na du*** rolników oraz ból głowy „odpowiedzialnej” garstki narodu która sobie musi z tym problemem w picie czoła radzić.

To nie my wytrzyma wytrzebilismy populacje zająca, urządzając do lat 90 -tych polowania na których strzelało się po 300 szt i więcej, to nie my odpowiadamy za monokulturę rzepaku, kukurydzy, lucerny pastewnej, to nie my urządzany zbiorowki tak, ze śrut leci ludziom na głowę i jakoś nie mieści mi się w głowie żeby pociągnąć za spust do czegoś co „wyglądało o zachowywało się jak dzik”.

Tak kolego, jestem myśliwym i pisze o patologii która toczy nas od lat.
Arogancję, sobiepaństwo, chamstwo, alkohol na i po zbiorowkach, kolka wzajemnej adoracji, wzajemne opluwanie się na walnych zgromadzeniach i przy każdej okazji, traktowanie stażystów gorzej niż parobków, wzajemna niechęć i zazdrość ( bo to był mój dzik, własna piersią wykarmiony a ten mi go zastrzelił ), kłusownictwo, zaniżanie wagi pozyskanej zwierzyny a nawet ukrywanie faktu jej pozyskania, zamykanie dostępu do kół co automatycznie wyklucza możliwość polowania ( słynny status nie zrzeszonego ), buractwo zarządów kół wydających tzw odstrzal wg „widzi mi się”, itp. itd.

Nie znam ani jednego przypadku sensownej polityki edukacji czy choć próby ocieplania wizerunku myśliwych. Bo trudno nazwać w ten sposób słynny „ pokot”ułożony na oczach przypadkowych ludzi na miejskim pikniku.
Dla znakomitej większości społeczeństwa Mysliwy to cham w kapeluszu z piórkiem, ostatmimi czasy słynący z prawa wyrzucania z lasu kogo mu się podoba „ bo my tu polujemy”. Absolutnie nie jestem zdziwiony populistycznym posunięciom milosciwie nam panującej władzy.
No bo czego się było spodziewać ?

Macie co chceta.
PJU
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 848
Rejestracja: 14 września 2005, 10:36
Tematy: 0
Lokalizacja: Kraina mlekiem i miodem płynąca
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: PJU »

Tomku, popieram! Bardzo dobrze napisałeś!!!
Pozdrawiam
Piotrek
wsteczniak
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 346
Rejestracja: 08 sierpnia 2007, 20:16
Tematy: 23
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: wsteczniak »

Czasami coś trzeba w pył obrócić żeby od nowa zbudować coś. I to należałoby zrobić z PZŁ, tu nie ma innego lekarstwa. Starą sitwę precz na zawsze. Bez możliwości jakiegokolwiek powrotu tej zarazy na jakiekolwiek stanowisko bo oni wszyscy są umoczeni w lewiznach wszelkiej maści. Same KŁ niechby sobie były ale na zdrowych zasdach.
Za górami, za lasami żyją baby z kuta.ami :)
Fokat
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 985
Rejestracja: 26 listopada 2017, 17:16
Tematy: 8
Lokalizacja: Małopolska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: Fokat »

nic się nie zmieni, z ustawy wyleciał zapis o TW :roll:
szef PZŁ Lech Bloch zostaje: "w 1983 roku zarejestrowany jako tajny współpracownik SB o pseudonimie "Kazimierz”. W jego teczce znajduje się odręcznie podpisane oświadczenie o współpracy z SB "w zakresie osób, faktów i zagadnień interesujących tę służbę”.
NIe liczcie na zmiany w partyjnym betonie.
cunnilingus
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 89
Rejestracja: 21 października 2017, 09:18
Tematy: 9
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: cunnilingus »

Pojawienie sie takich zmian w prawie bylo oczywiste po informacjach o rzezi bazantow przez paru butnych kretynow i o kilku innych wpadkach srodowiska. Jest akcja - jest reakcja. I ostatecznie proby faworyzowania srodowiska lowieckiego przez bande kolesi skonczyly sie dla tego srodowiska negatywnie.

Plynie z tego nauczka - w newralgicznych sprawach lepiej dzialac powoli, po cichu. Odnosze sie tutaj do planowanych zmian w UoBiA. Moim zdaniem pomysly Turczyna i bliskich mu kregow moga sie ostatecznie okazac szkodliwe dla posiadaczy broni. Podniesienie tematu skokowej liberalizacji dostepu do broni ma szanse wywolac skutek dokladnie odwrotny do zamierzonego. Tak, jak to sie stalo z lowiectwem dzieki ekipie Szyszki.
5.56x45 : .380 Auto : 9x19 : 38 Spec : 357 Magnum : .45 ACP : 12/76
tomekwroclawski
Zbanowany
Zbanowany
Reactions:
Posty: 2443
Rejestracja: 14 listopada 2010, 19:39
Tematy: 0
Grupa: Zbanowany

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: tomekwroclawski »

Powtórzę to co napisałem wcześniej.

Sztuczne nory i szczucie w nich kolejny raz i kolejny specjalnie hodowanego do tego celu lisa ma tyle wspólnego z kynologią co ja ze świętym mikołajem.

Jest to prymitywna forma "uczenia" zwierzęcia instynktu atakowania innego zwierzęcia bez szansy tego drugiego na skuteczną obronę. W naturze lis potrafi doskonale poradzić sobie w takiej sytuacji, choćby w skuteczny sposób salwując się ucieczką, tutaj po prostu nie ma takiej możliwości, na końcu tak i tak czeka klatka.

Dla mnie sztuczna nora leży o krok od niedźwiedzi uczonych tańczenia poprzez stawiania na gorącej blaszy czy bicia zwierząt celem wymuszenia na nich posłuszeństwa.

Zostając członkiem PZŁ nie pisałem się na tak prymitywne i barbażyńskie metody i całym sercem jestem za uchwaloną w prawie łowieckim zmianą. Podpisuję się pod nią obydwoma rękami.
polemass
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 563
Rejestracja: 11 października 2014, 20:04
Tematy: 17
Lokalizacja: Przegnily Wychodek
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: polemass »

Ja rowniez popieram podsumowania Kolegi tomekwroclawski...bedac zima we wlasnym lesie parenascie lat temu brac mysliwska kazala mi sie chowac lub wy........ac.Zostaje takie cos na cale zycie....W mojej rodzinie najgorsze nieszczescie spotkalo mojego sp.Tate,mysliwego kiedy bedac na spacerze po polach ze swoim seterem irlandzkim stracil tego psa od jednego strzalu innego "mysliwego" ktory twierdzil ze to byl pies bezpanski...lata 60te.Dla mnie to chora sytuacja kiedy banda kolesi hula i wali po moim/czyichs polach i ty majac bron i uprawnienia tylko na strzelnice....Mysle ze system w UK jest lepszy-wlasciciel gruntow decyduje kto strzela a policja okresla jkiej broni mozna w danym terenie uzyc.A jak bedzie problem ze szkodami na uprawach...wtedy sie zatrudni mysliwego freelancera i po ptokach.Zero nadbudowy-sama esencja... :idea:
wsteczniak
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 346
Rejestracja: 08 sierpnia 2007, 20:16
Tematy: 23
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: wsteczniak »

Tomekwrocławski, dobrze prawisz i większość tak myśliwych myśli (ja też) tylko co z tego? Bez totalnej rozpierduchy "wadzy" PZŁ nie będzie przełomu. Oni powinni być na taczkach wywiezieni przez nas szeregowych myśliwych bo inaczej się już nie da! Oni muszą przepaść bo to jest źródło zła dla całego polskiego łowiectwa!
Za górami, za lasami żyją baby z kuta.ami :)
Awatar użytkownika
GreenHeart
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 529
Rejestracja: 13 marca 2017, 11:46
Tematy: 18
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: GreenHeart »

To może w końcu dotrze do tych zakutych łbów głos myśliwych którzy przyglądając się tej całej patologii również mają dość.
Postulaty takie jak:
- zwierzyna jest własnością skarbu państwa i to państwo płaci odszkodowania za straty w uprawach. W razie niewypełnienia planu łowieckiego dzierżawca dorzuca się do odszkodowań.(zakładamy że w obwodzie jest 100 jeleni, 20 należy odstrzelić. Czyli państwo zakłada że te 80 jeleni będzie nadal robić szkody. Dlaczego więc KŁ ma za to płacić skoro nie ma w ręku żadnych skutecznych narzędzi na ochronę pół. Czy ma nocami płoszyć zwierzynę? Tak ma wyglądać ochrona pół? Z jakiej paki polityka państwa przerzuca odpowiedzialność za szkody na myśliwych?:)) W tych kwestiach należny podnieść larum!
- wprowadzić do etyki łowieckiej zakaz publikacji zdjęć i filmów z polowania. Do tego prawo mieli by tylko dziennikarze. Myśliwi sami dostarczyli dowody na swoje głupie działania. Na zdjęciach w 99% nie widać szacunku do zwierza, etyki strzału a widać jedynie zakrwawione zwłoki. Ten kontekst jest jedynym jaki trafia do widza.
- wprowadzić zakaz handlu i gromadzenia trofeami (poza leśniczówkami, domami łowieckimi, i puntami związanymi gospodarczo z łowiectwem. Mój dziad, mój ojciec i ja nigdy nie mieliśmy w domu trofeów. Wydaje się to absurdalne dla większości maniaków polowań ale da się bez tego żyć. Poza tym nasze domy wyglądają jak zwyczajne domy i sąsiadów nie bije po oczach niezrozumiały dla nich koncept zbierania trofeów. Jest to kompromis pomiędzy oczekiwaniami ekologów i ludzi którzy słabo rozumieją myślistwo. Dla mojej tylko wiadomości i rodziny mam wydrukowane zdjęcia i nikomu się nimi nie chwale. Ale niektórym maniakom ciężko zrozumieć że ich pasja jest źle odbierana w społeczeństwie, które krwi na oczy nie widziało.
- wprowadzić obowiązkowe przestrzeliwanie broni które zostało zniesione kilka lat temu. Tym razem bardziej restrykcyjne. Skończy się strzelanie na pałę i ranienie zwierzyny, szukanie postrzałków i wkładanie argumentów do ręki pseudoekologom że zwierzyna cierpi. Jeden strzał jeden zabity - najlepiej w ogniu bez szukania po lasach. Ch... mnie strzela jak ktoś pisze że szukał jelenia przez cały dzień i nie znalazł. To ja się pytam, czy ty umiesz strzelać frajerze? Przyłożyłeś się do strzału? Oceniłeś odległość i szanse powodzenia czy waliłeś na pałe?
- wprowadzić obowiązkową obecność ratownika medycznego (lub przeszkolonej przez ratownika medycznego osoby w kierunku TCCC) na polowaniach zbiorowych. Dziwne? Czytaliście ilu myśliwych zginęło na zbiorówkach? Ilu postronnych ludzi odniosło rany i ilu zginęło? Kilka razy kule zaświszczały mi koło ucha (dosłownie) raz jakiś naj.. debil strzelał mi śrutem pod nogi 3 m ode mnie. Od tego czasu nie uczestniczę w zbiorówkach. Moim zdaniem człowiek który bawi się bronią powinien najpierw zainteresować się jak ratować życie po postrzale a myśliwi jako chyba jedyna grupa nie wie nawet co to staza! Potem idą i strzelają do siebie a jak ktoś padnie to szanse odratowania są nikłe. Nawet jeśli wystarczyło założyć stazę na kończynę lub odbarczyć płuco. Zaraz ktoś powie że naboje myśliwskie są tak skonstruowane że szanse przeżycia są nikłe ale mimo wszystko najczęściej zdarzają si ę wypadki postrzałów w kończńczynę lub postrzelenia w organy dające mimo wszystko szanse na przeżycie a tu nawet nie ma zainteresowania tematem.
- wywalić na pysk wszystko co jest wyżej od Zarządu Okręgowego. Raz w roku zjazd delegatów i po temacie.

Jesli komuś nie podoba się mój punkt widzenia to zapraszam na stronę sejmową gdzie właśnie skopali nam du**, zapraszam na ponad 50 stron FB gdzie antymyśliwskie organizacje mają się dobrze i jadą po nas aż im miło. Polecam pochwalić się w towarzystwie że jest się myśliwym i bacznie obserwować reakcję ludzi. Doszło k... do tego, że od pewnego czasu zakazałem dzieciom mówić że tato jest myśliwym z uwagi na presje społeczną. Także dziękuję ci stary betonie PZŁ, że tak skutecznie rozpie... tradycje łowieckie i z mojego hobby zrobiłeś coś o czym teraz wstydzę się mówić. Żygać mi chce jak słyszę o protekcjoniźmie i tych patologiach. W Poznaniu ZO przekazał karetkę wożącą ludzi i ponad 100 pił spalinowych leśnikom tylko wiecie co? G... to dało bo wystarczy że jakiś frajer puści filmik jak jego jag..k..terrier niszczy tusze dzika i pozamiatane. Cały PR i setki tys złoty idą się walić. Winny jest szczyt PZŁ bo to oni pozwalają na takie działania. ZO z tego co widzę starają się coś robić ale też są związani często decyzjami z góry.
MaciekSz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 4535
Rejestracja: 04 czerwca 2006, 16:22
Tematy: 162
Lokalizacja: Krakow
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: MaciekSz »

tomekwroclawski pisze:Co do monokultury wszystko się zgadza. Tylko nie rozumiem jakim cudem człowiek z wykształceniem kierunkowym nie odróżnia sztucznego ekosystemu od naturalnego ?
Pewnie z tego samego powodu,z którego jakaś część myśliwych potrafi twierdzić, że w Polsce nie ma dzikich zwierząt, bo las to tylko hodowla PZŁ.

Wśród leśników, z którymi miałem do czynienia, jest pełne spektrum poglądów, ale przeważa podejście czysto produkcyjne.
Maciek
.62 i .69
cunnilingus
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 89
Rejestracja: 21 października 2017, 09:18
Tematy: 9
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: cunnilingus »

GreenHeart pisze:To może w końcu dotrze do tych zakutych łbów głos myśliwych którzy przyglądając się tej całej patologii również mają dość.
Postulaty takie jak:
(...)
Nic dodac, nic ujac. Ciekaw jestem, ilu aktywnych mysliwych reprezentuje taki punt widzenia. Bo dzis dzieku rozpasaniu i bucie betonu, w powszechnym odbiorze spolecznym slowo "mysliwy" to synonim wynaturzonego oprawcy mordujacego bez opamietania dla zaspokojenia swoich chorych rzadz. Zmiana tego wizerunku zajmie wiele lat. A dopiero wtedy bedzie mozliwosc wprowadzenia bardziej sprzyjajacych lowiectwu regulacji. Cos czuje, ze niedawne zmiany to dopiero poczatek...
5.56x45 : .380 Auto : 9x19 : 38 Spec : 357 Magnum : .45 ACP : 12/76
argo
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1658
Rejestracja: 18 czerwca 2007, 20:35
Tematy: 0
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zmiany w prawie łowieckim w Polsce.

Post autor: argo »

Sorry Grennheart ale Twój pomysł o zakazie posiadania trofeow mysliwskich jest zwyczajniee z czapy, podobnie jak kilka innych ....a co do szkod za zwierzyne .... zwierzyna caly czas jest własnoscia panstwa, ale za szkody becaluja mysliwi ...nie rozumiem tego mechanizmu ...a raczej rozumiem, byloby tozauważalne obciazenie budzetu, wiec taniej zwalic to na leszczy, ktorzy biegaja z flintami po lesie za swoje pieniadze, bo lubia ..... standard w naszej ojczyznie
Piotr_JG pisze:
argo pisze:Co do odstrzału bazantow - ja tez nie widze tu zadnego problemu,
To wyjaśnia sposób myślenia i wiele Twoich postów
argo pisze: te drzewostany z punktu widzenia ochrony zasob przyrodniczych przedstawiaja wartosc dokladnie zerowa , bo były pomyslane i założone jako plantacje desek
W Puszczy? Na pewno? Ba zakładam, że jako leśnik, nawet były, wiesz do czego jest Park Narodowy.
Zresztą całe to porównywanie metody zwalczania kornika w Puszczy i lesie gospodarczym jest trochę hmm...niestosowne.
Podaj inna skuteczna metode zwalczania kornika .. tamtejsi lesnicy beda ci zapewne bardzo wdzieczni, ...prawda jest taka ze nie ma innej opcji zwalczania kornika niz wyznaczanie drzew zasiedlonych i ich ususniecie czy ssie to komus podoba czy nie, na marginesie ,zdajesz sobie sprawe ze w parkach narodowych tez wykonuje zabiegi hodowlane podobne do tych jakie wykonuje sie w lasach gospodarczych, gdy jest taka potrzeba ..... to o czym piszesz to obowiazuje tylko w rezerwacie scislym, a te to nie cały park, a jakas jego czesc obejmujca szczegolnie wartosciowe obszary .....pewnie bedzie to dla ciebie nowoscia ale w rezerwatach czesciowych gdy zajdzie taka pottrzeba tak samo wykonuje sie zabiegi gospodarcze jak w "zwyklych" lasach .... w leśnictwie w którym pracowalem, mialem rezerwat czesciowy świerka istebnianskiego ...gdy trzeba bylo ciąc bo najpierw wlazł kornik i usuwalismy zasiedlone, a potem mielismy tam wiatrołomy, cieło sie tak samo jak w sasiednim gospodarczym , jedyna różnica ze szlo to na osobnym wykazie odbiorczym.
Na marginesie ...daruj sobie amatorska psychoanalizę, bo guzik mnie obchodzi Twoja opnia o mnie.
MaciekSz pisze:
Chcesz powiedzieć, że jakbyście nie mieli wolnej ręki i nie wycinali porażonego świerka, to by się tam dzisiaj nie odradzała buczyna karpacka...? Interesujące.

Awantura w PB była zasadniczo nie o to, że się tnie świerki z kornikiem, tylko że się ich nie zostawia w lesie.
No i przy okazji o to, że pod płaszczykiem akcji sanitarnej wycięto sporo innych drzew dla dodatkowych $$$.
Dokładnie tak uważam, bo mam ku temu podstawy, mam tu w okolicy kilku aktywnych ekodebili i widze co za szopki odpierdzielaja .... a przy okazji ciesze sie ze Cię zainteeresowałem ;laughing: ..... powtorze się, ale nie ma innej opcji niz wywiezienie drzew zasiedlonych, a jeśli jest to z jakichs przyczyn niemozliwe - bezwzgledne ich okorowanie i zniszczenie kory, a z Twojego postu wynikałoby ze ktos postulowal by je tam pozostawic ..... chcialbym na żywo zobaczyc tego dyletanta ;laughing:
tomekwroclawski pisze:Co do monokultury wszystko się zgadza. Tylko nie rozumiem jakim cudem człowiek z wykształceniem kierunkowym nie odróżnia sztucznego ekosystemu od naturalnego ?
Czyżby leśnictwo w istocie uczyło wyłącznie przerobu drzewa na deski i szybkiego „radzenia” sobie z problemami np kornika ?
Bo coś mi się wydaje ze uczono Was jednak ciut więcej.

Zgodzę się ze obecnie bażant występuje tylko dzięki introdukcji i to wyłącznie po to aby później tegoż bażanta odstrzelić.
Czasami robi się to tylko po to aby mieć podkładkę na całoroczny odstrzał lisa z pominięciem okresu ochronnego.
......................................

To nie my wytrzyma wytrzebilismy populacje zająca, urządzając do lat 90 -tych polowania na których strzelało się po 300 szt i więcej, to nie my odpowiadamy za monokulturę rzepaku, kukurydzy, lucerny pastewnej, to nie my urządzany zbiorowki tak, ze śrut leci ludziom na głowę i jakoś nie mieści mi się w głowie żeby pociągnąć za spust do czegoś co „wyglądało o zachowywało się jak dzik”.
Chcesz mi wmówic ze jednowiekowa monokultura swierkowa ( sosnowa zreszta tez) jest ekosystemem naturalnym ? nawet ten nieszczesny świerk w reglu górnym mimo ze jest tam głownym ( i w zasadzie jedynym) gatunkiem lasotwórczym nie jest w jednym wieku i nie rosnie od linijki, a w biogrupach ( co ciekawe kornik sobie tam bardzo slabo radzi własnie ze wględu na wystepowanie tych biogrup)...a co do produkcji desek i raczenia sobie z kornikiem ...tak, dokładnie tego nas uczono, lasy gospodarcze to lasy gospodarcze, rzecza oczywista jest ze maja różne funkcje, choćby rekreacyjne czy wodochronne itp , ale koniec koncow trafia kiedyś pod piłe, bo taki jest cykl produkcyjny, nie wiem co w tym jest oburzajacego bądź niewłaściwego, podobnie jak w umiejetnosci szybkiego i skutecznego radzenia sobie z gradacjami, a co w Bialowiezy przespano, gdy bylo zasiedlonych kilkadziesiat drzew, ktore mozna bylo szybko i bezboleesnie dla tamtejszego ekosystemu usunąc, ale na skutek wrzaskow zielonych protestujących przeciw ingerencji w puszcze i faktu ze owczesna wladza sie ugieła,, dropowadzono do sytuacji ze gradacja sie rozlazla po okolicy i mamy co mamy.
Co do zajecy .....na to ze populacja sie załamala zlozylo sie wiele czynnikow i zbyt prostym jest zwalenie wszystkiego na nadmierny odstrzal, ....a chemizacja rolnictwa i produkcja wielkotowarowa to pies ? ( oczywiste jest że nie odpowiadamy za to jak rolnik sobie planuje produkcje, nie wiem skad Ci to przyszło do głowy) ...... gdzie sie ten zajac ma schowac przez lisem ( ktorego powinno sie tłuc bez pardonu i bez okresow ochronnych, podobnie jak np krukowate bo naczej mozemy za pomnieć o odbudowie populacji zajaca ) skoro skasowano miedze i remizy ? fajnie sie teraz chrzani bzdury ze myśliwi wytlukli zajaca ...... ja mimo ze poluje kupe lat, na zajaca nie mialem okazji zapolować bo odkad pamietam, było na niego moratorium, a ostatnie zajace w na pokotach widziałem za smarkacza gdy polowal jeszcze moj dziadek czyli dobre 30-40 lat temu.
tylko łowy , tylko nitro
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Pozatematyczny”