Humor

[slepe_oko]

A propos języka obcego, napisów i worka, był taki polski dobry film. Kto odgadnie browar. Napisy były z niemieckiego.

[Michaus]

Psy.

[biper]

Chyba jednak "Psy" ..
Scena jak tłukli azjatę wiszącego w worku do góry nogami:

- Wo und wann?
- A może on niemieckiego nie zna?
- To niech się języków uczy..

edyta:
o znalazłem:


A na koniec:
- Z akumulatorem na jajach jeszcze nikt nie kłamał.

i kultowe:

- Nigdy nie wypływali



edyta 2:

[slepe_oko]

Psy.

Piwko

[krissu]

"-Jak ty ładnie mówisz do żony - Flanelko. To jakiś skrót?
-Tak. Od szmato."

[Michaus]

[Ślubek]

[oldtimer]

Napoleon stwierdził kiedyś, że opinia publiczna to kobietka - i chyba wiele się nie pomylił.....

[adnikauto]

@oldtimer

... ale nia kazda kobieta to... opinia publiczna

[asasello]

Podobno w jednej wytwórni broni w USA karabiny spawały i zgrzewały tresowane szympansy. Śmiałem się z tego ale...

[Garfield]

Mało lotny dzisiaj jestem. Dłuższą chwilę rozkminiałem o co biega

[slepe_oko]

Mało lotny dzisiaj jestem. Dłuższą chwilę rozkminiałem o co biega

Słynne okulary do strzelania, niwelują oko dominujące, że strzelasz z obu na raz bez mrugnięcia, oraz widzisz ostro muszkę-szczerbinkę i cel też w tym samym czasie.

[slepe_oko]

... bardziej o brwi mi chodziło

Wim. Za prosto by pisać

[LARPAK]

Ogłoszenie jakie dzisiaj trafiłem:


Opisane jako: strzelba 22 mm, a na zdjęciu Chiappa Little Badger kal. .22LR.
Ludzie nie wiedzą co sprzedają!

[Ernii]

Bracia Radek i Tadek spacerowali sobie na łonie natury i tak się złożyło, że natrafili na murowaną, dosyć szeroką studnię pośrodku rozpościerającej się dokoła łąki.
Nie zwróciłaby ich uwagi, gdyby nie to, że obok stała tabliczka z napisem "Za***iście, Ale To Za***iście Głęboka Studnia".
Bracia zaciekawieni, postanowili sprawdzić, jak to też za***iście głęboka owa studnia była. Wrzucili mały kamyczek i oczekują dźwięku. Bezskutecznie. Pomyśleli, że pewnie kamień był za mały, bo przecież żadna studnia nie jest tak za***iście głęboka. Wrzucili zatem pokaźnych rozmiarów głaz. Czekają sekundy i minuty, ale nadal brak odzewu ze studni. Zaniepokojeni zaczęli szukać czegoś co da głośny dźwięk po dotarciu do dna.
Niedaleko znaleźli dosyć długą porzuconą szynę kolejową. Wzięli ją we dwóch nie bez wysiłku i wrzucili do studni. Pewni, że tym razem coś usłyszą, oczekiwali znowu. Minęło 5, 10, 15 minut, godzina, aż w końcu bracia poczuli, że coś jest nie tak
Nagle Radek zobaczył niewyraźny biały kształt na horyzoncie, który dosyć szybko się powiększał. Okazało się, że była to owca, która zapie**alała przez łąkę tyłem
Zbliżała się coraz szybciej, w końcu śmignęła tuż obok braci i wpadła z żałosnym beczeniem do studni. To sprawiło, że Tadek i Radek już naprawdę nie wiedzieli co o tym wszystkim myśleć
Po pewnym czasie podszedł do nich pasterz i zapytał czy nie widzieli czasem w pobliżu owcy? Oni ochoczo przytaknęli i powiedzieli, że nie tylko ją widzieli, ale w dodatku zapie**alała tyłem i wpadła do studni. Na co pasterz odpowiedział:
- Przecież ja ją do takiej wielkiej szyny przywiązałem, żeby mi nie spier***iła...