m e r k u r y pisze:Dwudziesta piąta rocznica ślubu.
Kolacja przy świecach, wino ... i mąż mówi do ukochanej żony - wiesz kochanie ... bardzo cię kocham , ale muszę ci wyznać wielką tajemnicę , którą tak długo skrywałem.
Żona na to :
- Tak ? ... no to słucham.
Mąż :
- Nie rozróżniam kolorów - jestem daltonistą.
Żona na to :
Wiesz, ja też muszę ci coś wyznać. Nie pochodzę spod Łodzi , tylko z Mozambiku.
Zielony. Czerwony.
Ty to wiesz, ja to wiem, dziadek to wie, wszyscy we wsi to wiedzą ... ale ona nie wiedziała
Seksuolog przeprowadzał ankietę : Co najbardziej przeszkadza panu , pani w sexie . Zapytała między innymi księdza , ten po chwili zastanowienia odpowiada tornister ...
Pani na lekcji języka polskie zadaje pytanie dzieciom:
– W jakich miejsca sypiają wasi rodzicie?
– Na wersalce – mówi Kasia
– W łóżku – mówi Małgosia
– Na tapczanie – mówi Staś
– Na linie – odpowiada Jasiu.
Pani zdziwiona pyta się:
– Na linie? Jak to na linie?
– No bo słyszałem kiedyś od rana – mówi Jasiu – jak mama mówiła do taty „Spuszczaj się szybciej, bo do robot nie zdążysz”
Wchodzi Polak do sklepu w Wielkiej Brytanii. Oczywiście nie zna angielskiego. Zwraca się do sprzedawcy (żeby być lepiej zrozumianym, sylabizuje)
– Pił-ka.
– ?????
– Pił-ka !!
Widząc, że sprzedawca nie rozumie, zaczyna pokazywać odbijanie piłki od podłogi, kopanie itp. W końcu sprzedawca się domyślił.
– Aaa, ball !!
– No widzisz, jaki Ty zdolny jesteś. To uważaj, teraz będzie trudniej
– Do-me-ta-lu.
Zastanawiali się na Ukrainie, co posadzić wokół Czarnobyla:
– Buraki.
– Nie, bo krowy pozdychają.
– No to może ziemniaki.
– Nie, bo się ludzi potruje.
– A to ch*j! Posadzimy tytoń, a na papierosach napiszemy – Minister Zdrowia ostrzega po raz ostatni.
Humor w przychodni lekarskiej:
Przychodzi młody chłopak do lekarza.
– Panie doktorze. Mam jedno jądro sine.
Lekarz zbadał i mówi:
– Uuuu, rak! Trzeba amputować.
Szybko wykonał operację i pożegnał się z pacjentem.
– Panie doktorze, to znowu ja. Teraz mam drugie jądro całe sine.
– Rak! Trzeba amputować.
Nazajutrz znów ten sam chłopak.
– Niestety panie doktorze. Przeniosło sie na mój interes. Lekarz nie dowierza, bada, bada i w końcu mówi:
– Eeee, panu to tylko dżinsy farbują…
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
– Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
– Aha, rozumiem – powiedział gość – normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
– Nie – powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?
Guns have two enemies politicians and rust. Not sure, which is worst...
Bez znajomości pełnego raportu można tylko gdybać, jednak obstawiam że Anglicy poinformowali o śladach toluenu. Który faktycznie jest kluczowym półproduktem przy wytwarzaniu trotylu, ale także np. dodatkiem do paliw lotniczych.
To nie karabin czy broń palna. To jednosuwowy silnik cieplny spalania wewnętrznego ze swobodnym tłokiem.
Not sure, which is worst...
