Spodziewałeś się, że będziesz mógł z nich korzystać wiecznie?
Pamięci flash takie jak w tych stickach mają ograniczoną liczbę zapisów komórki i prędzej czy później będą nadawać się jedynie na złom. Tak jak zresztą każdy komputer, np. mój 486 DX z 4MB RAM stojący gdzieś na strychu. :^)
Windows, ze względu na popularność, jest tak bardzo zagrożony po podłączeniu do Internetu, że kwestia szybkiego instalowania poprawek jest krytyczna, jeśli nie chcesz, by Twój komputer stał się bez Twojej wiedzy np. koparką bitcoinów. Jeśli system nie może zainstalować poprawki, bo nie ma miejsca na dysku, to ja bym na nim nie chciał łączyć się np. z bankiem. Już nie mówiąc o spadku wydajności.
To już wolę przerzucić te parę filmów z dysku lokalnego na linuksowego NAS-a z 2 TB HDD. :^)
Michaus pisze:Microsoft ma chyba jakąś sprytną politykę oszczędzania swoich serwerów z aktualizacjami.
Ma. Gdzieś podczas konfiguracji Win7 albo Win10 mignęła mi usługa pobierania aktualizacji protokołem Torrent. Oszczędza to nie tylko serwery, ale i łącze.
A jak się ma 11 komputerów do aktualizacji, to się poprawki pobiera na serwer domeny i dopiero potem puszcza przez SCCM. :^)
Przypomniałeś mi, że miałem się zabrać za WSUS'a.
"Nie muszę wyważać drzwi co już zostały wyważone."
Ślubek pisze:Spodziewałeś się, że będziesz mógł z nich korzystać wiecznie? :
Nie, ale jakieś 3 lata gwarancji, mogły by pochodzić... (na razie pracują rok) Wiem, za dużo wymagam... Microsoft ubija sprzęt szybciej, niż postarzanie produktów..Jako komputerek do terminala RDP, compute sticki nadają się wyśmienicie...(zwłaszcza, że kosztują tyle co windows...) A co do żywotności flashy, SSD i innych takich to 13 lat temu, zrobiłem i użytkowałem pierwszy serwer bazodanowy, dyskami SSD SLC (2x raid 10), w każdej macierzy dysk 4x intela, za jedyne 2500 netto w hurcie, więc nie pisz mi, że nie potrafię dobrać żywotności flasha, do zastosowań. Serwer przepracował całą żywotność systemu ówczesnego ERP, i odszedł w niepamieć, wraz z CDN Optimą, versja 17,2... (dokładnie zszedł 3 lata po w wdrożeniu nowego ERPa.). System pracuję sobie w ilości śladowej, jako jakaś tam archiwalna wirtualka.
P.S. Nie dziwię się Kolegi podejściu, ale ja mam troszkę skromniejszy budżet na prowincji, i z pewnością za Kolegi wypłatę, ja utrzymuję cały skromny dział IT, z własną osobą... Zresztą wcale Koledze nie zazdroszczę, bo to mój świadomy wybór .
Ostatnio zmieniony 12 stycznia 2019, 12:05 przez ravkill, łącznie zmieniany 3 razy.
Parę gratów i zero ambicji...(graty sponsorowane przez dzieciaki za pomocą programu 500 + ...)
Ślubek pisze:Pełne Win 10 potrzebne Ci jest tylko jako klient RDP?
Niestety potrzebne. Sterowniki drukarek fiskalnych... Teoretycznie do obejścia sprzętowo, bo są RSy po ip, ale jakoś nie możemy się zebrać do wdrożenia tego. Dostawca obecnego ERP'a nie gwarantuje że to będzie działać, a compute sticki taniej wychodziły... Poza tym, na windzie jeszcze soft kurierów pójdzie, programy branżowe i kilka innych pierdół... Teoretycznie kompa z linuchem mamy przygotowanego, tylko jakoś skutecznie pierwszego królika doświadczalnego, nie możemy ustalić, bo zawsze się wykręcają... Jak jakiś nowy oddział otworzymy, nie będą mieli nowi nic do gadania... Oddziały blisko centrali, gdzie eksperymenty można w miarę tanio testować, mają za dobrą sprzedaż i za duże układy w zarządzie, oddziały dalsze strach, bo dalej trzeba poginać w przypadku problemów.. Ot taka zagwozdka. Jak zoptymalizujesz koszta i środowisko, do dobrze, ale to w końcu twoja praca, a jak coś nie wyjdzie, to dostaje się lekko po uszach... Oprócz tego dochodzi standaryzacja. Jak ludziska się dowiadują, że ktoś ma coś innego, lepszego / gorszego, zaraz krzyk... Ot zagwozdka.. Tak więc wszelkie wdrożenia u mnie trzeba jeszcze standaryzować razy 14.... Prędzej czy później... Tylko windowsa siódemki jakoś się nie chcą pozbywać, i zawsze wolą modernizacje...
Ostatnio zmieniony 12 stycznia 2019, 20:52 przez ravkill, łącznie zmieniany 3 razy.
Parę gratów i zero ambicji...(graty sponsorowane przez dzieciaki za pomocą programu 500 + ...)
Dziś miałem taką historię u klienta: Na jednym komputerze Windows Vista (podły system, ale tam akurat wszystko działało jak trzeba), a na drugim Windows 7, na którym wystąpił problem po aktualizacji z 8 stycznia 2019 r. — KB4480970.
Na Win 7 były udostępniony katalogi. Jeden do wymiany danych z Vistą, a drugi dla skanera sieciowego. Po aktualizacji zarówno Vista jak i skaner straciły dostęp do swoich katalogów.
Wszystko było poprawnie skonfigurowane i powinno działać, a nie działało. Komputery teoretycznie się widziały, pingi chodziły, a danych nie dało się przesyłać.
Odinstalowałem wspomnianą poprawkę i wszystko wróciło do normy.
Ukryłem ją, aby nie zainstalowała się w przyszłości.
"Nie muszę wyważać drzwi co już zostały wyważone."
Ponieważ mam już leciwego pc odmłodziłem go dyskiem ssd i jak na swój wiek chodzi dosyć żwawo.
W grudniu zauważyłem że system (Windows 7) dziwnie zwolnił, niby procesy nie były bardziej obciążone, pamięć też więc pierwsza sprawa - przywrócić kopie.
Zrobiłem, pobrałem grudniowe łaty i znowu to samo. Ogólnie mimo tego, że nie było zwiększonego zużycia zasobów pecet wyraźnie mulił, miał lagi.
Jako że nie używam typowego av, podejrzewając infekcję, przeskanowałem system kilkoma skanerami i nic. Znowu wróciłem do obrazu z grudnia i wciąż to samo.
Wreszcie wróciłem do kopii z listopada i po przywróceniu wszystko hula. Oczywiście łatek nie instalowałem i podejrzewam, że po instalacji grudniowych i styczniowych siódemka znowu będzie mulić. Co teraz, zawsze korzystałem z łatek ze względu na bezpieczeństwo, a teraz wychodzi na to, że łaty ubijają mi system. Siódemka ze względu na soft który używam jest dla mnie niezastąpiona. Nawet nie można wykluczyć odpowiedzialnej za to łaty bo teraz wszystko zbiorcze, walka z wiatrakami...
To, że MS nie sprawdza zbytnio wypuszczanych przez siebie aktualizacji, co często generuje problemy, to jedna sprawa.
Druga jest taka, że te aktualizacje są wypuszczane w jakimś celu. Łatają różne podatności, które są co jakiś czas wykrywane.
Można je opóźnić i nie instalować od razu, ale całkowicie to bym z nich nie rezygnował.
"Nie muszę wyważać drzwi co już zostały wyważone."
Mam problem z Win7 Home Premium.
Po zamknięciu systemu następuje po kilku sekundach automatyczny restart komputera.
Wyłączenie restartu wg podanego rozwiązania przez Microsoft nie pomogło: https://support.microsoft.com/pl-pl/hel ... eriences-a
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
.
Not sure, which is worst...
