Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

[adnikauto]

@ V@A

Przepiekny klasyk


Moj sasiad ma starego lincolna ale nie pamietam co za model.
Odpala go tak ze 4-5 razy w roku i bierze na krotka przejazdzke... bulgot silnika sprawia, ze robi mi sie cieplo ... na plecach

[adnikauto]

Tracy Morgan crashes $2 million supercar half-mile from dealership: report
https://www.foxnews.com/auto/tracy-morg ... hup-report

Pol godziny po wyjezdzie od dilera gosc bral udzial w "fender-bender"....
Coz... pozwolcie, ze nie skomentuje - owszem mam swoja opinie.... ale zachowam dla siebie...

BTW- wspaniala twarz.... calkowicie nieskalana intelektem....

[PawelW]

BTW- wspaniala twarz.... calkowicie nieskalana intelektem....

co potwierdza starą prawdę: nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie...milionera

[Ślubek]

Pol godziny po wyjezdzie od dilera gosc bral udzial w "fender-bender"....

"was sideswiped by another car" - według Fox News, to ktoś na niego wjechał. Co mnie raczej nie dziwi, gdyż tak niski samochód nie sięga do okna w drzwiach tej Hondy. :^)

[adnikauto]

Slubku- dokladnie tak samo pomyslalem! 61- letnia pani z NJ robiac skret w prawo nie widziala gamonia- bo widziec go nie mogla... ale od tego gamon ma sygnal dzwiekowy /oraz pedal hamulca/, zeby zasygnalizowac ze on tam jest...

To jest "preventive" driving.... nie czekam az ktos mnie "bucnie" tylko wyprzedzam jego reakcje... a nie wyjsc z auta /juz po wszystkim/ i krzyczec, ze... "wlasnie kupilem auto za dwie banki"

BTW- ciekawe jakie limity Pani miala na swoim ubezpieczeniu...???
BTW 2- mam nadzieje ze miala pelne tak jak w Polsce AutoCaso nie tylko OC... bo doopa blada bedzie...


Edit:

To jest rejon, gdzie przez caly dzien robia sie ogromne korki przed wjazdem do Lincoln Tunnel do NJ, zaraz niedaleko jest NY Bus Terminal czyli dworzec autobusowy a od chwili gdy, ktorys z kretynow burmistrzow NY powydzielal linie dla rowerow zmniejszajac przepustowosc ulic do mnimum... to jazda tam jest nightmare!

I w taki balagan pchac sie ze swoim Bugatti za dwie banki, ktorym dobrze nie umie sie jezdzic...???
Lekiem na rozwiazanie korkow jest oplata od.... korkow!

Brawo lewaki z NYC! Sami sie porozjezdzajcie!

[Ślubek]

Gamoń, nie gamoń, to nie jego wina, że wjechał tam, gdzie wjechał. To wolny kraj i wolno jeździć tam, gdzie nie jest to zakazane.

A wydzielanie "złych dzielnic", do których nie powinno się wjeżdżać samochodem za dwie bańki świadczy tylko o tym że coś jest nie tak.

BTW, kilkanaście lat temu gościu w podobny sposób rozjechał mnie ciężarówką we fiaciku 126p. Mogłem sobie trąbić do woli. Miał to gdzieś.
Zresztą, to tylko kwestia skali - tak jak i samochód TMorgana, ten maluch też był najdroższym samochodem, na który było mnie wtedy stać. :^)

[adnikauto]

...A wydzielanie "złych dzielnic", do których nie powinno się wjeżdżać samochodem za dwie bańki świadczy tylko o tym że coś jest nie tak....

To nie jest wydzielanie zlych dzielnic chociaz i takie miejsca tez sa... to jest "common sense" jest tyle innych drog dookola jak chociaz by West Side Higwy gdzie masz 4 pasy w jednym kierunku i dosyc sprawna "zielona fale" i jak jedziesz do NJ to tak samo masz akcess do Lincoln Tunnel....

Mieszkalem na Manhattanie i jezdzilem przez wiele lat limuzyna /dluga i krotka/ i zawsze wybieram/lem droge optymalna, zeby jak najszybciej dojechac do celu... a nie pcham sie w miejsca gdzie z gory wiem bedzie traffic i jak juz tam wjedziesz to doopa blada... szczegolnie wazne jak masz byc na ustalona godzine... to nikogo nie obchodzi zaden tam korek...

A odnosnie "zlych dzielnic" nie pchasz sie swoim Buggatti powyzej 168 Ulicy chyba, ze szukasz "atrakcji" ale to tak na marginesie...

Z braku dostepu do innych kamer wklejam to co ponizej...
https://www.earthcam.com/usa/newyork/ti ... m=tstwo_hd
https://www.earthcam.com/usa/newyork/ti ... am=tsrobo3

P.S. Dopiero 9-ta rano wiec w miare spokojnie...

[Senio]

To jest "preventive" driving.... nie czekam az ktos mnie "bucnie" tylko wyprzedzam jego reakcje... a nie wyjsc z auta /juz po wszystkim/ i krzyczec, ze... "wlasnie kupilem auto za dwie banki"

Bardzo dużo uczy jazda motocyklem. Jedno życie i jedna szansa. Nauczyłem się mieć oczy naokoło głowy, myśleć za wszystkich i wiele przewidywać. Gdybym tego nie przeniósł do auta, tylko w ciągu ostatniego tygodnia mógłbym wrzucić trzy filmy dwóch pacjentów i jednej pacjentki "specjalnej troski" jak mnie demolują. Szkoda mi auta jednego czy drugiego. Gdyby to było coś, na czym mi nie zależy nie silił bym się na takie manewry jakie trzeba obecnie wykonywać, aby mieć auto w jednym kawałku. Smutne jest to, że jest coraz gorzej z każdym rokiem bo matołów coraz więcej i kiedyś nie zdążę zareagować. Nie wszystko da się przewidzieć, a jeśli nawet, to nie zawsze wystarczy miejsca i czasu. Wiem, że kiedyś ta chwila nadejdzie patrząc na to co się teraz dzieje.

[oldtimer]

Niestety motoryzacja idzie coraz dalej w kierunku zdejmowania z kierowcy obowiązku myślenia, a pewnie wkrótce "wyjęcia" kierowcy z auta w ogóle......
p.s.
Kiedyś robiło się prawko na motor a kat.B przy okazji.....z motocykla (CZ175 Sport) spadłem tylko raz - poleciałem szczupakiem ponad kierownicą na odległość ok. 5m przed motocykl - na szczęście wylądowałem w "wydmie" luźnego piachu, otrzepałem się, wyplułem piach, odgiąłem skrzywiony przedni błotnik i pojechałem dalej - prędkość była ok. 60km/h na piaszczystej drodze leśnej.... ale już kolejny młody właściciel Cezety w 2 tygodnie po zakupie wjechał nią z drogi podporządkowanej wprost pod koła Jelcza....

[adnikauto]

Tak, Panowie... tak wlasnie jest. Dlatego jazda w duzym miescie, w duzym natezeniu ruchu meczy, nierzadko frustruje, najgorzej jest jak denerwuje bo nie ma nic gorszego jak zdenerwowany kierowca.

Co ciekawe w moim przypadku po wyprowadzce z tego pierdolnika czyli z miasta... jazda na lokalnych drogach chociaz bardziej relaksujaca... nie pozwala na calkowity relax.... zawsze dwie rece na kierownicy a oczy na drodze, powod?

Dzikie zwierzeta....

Pare razy mialem bardzo bliskie spotkania z sarnami i za kazdym razem konczylo sie bez uszczerbku dla zwierzaka jak i auta....

Ale.... tak samo jak Senio, czuje ze pewnego razu sarna wyskoczy tuz przed autem i juz nie bede w stanie nic zrobic.... oby tylko nie niedzwiedz, bo to bedzie katastrofa....

Dwa razy widzialem niedzwiedzia przebiegajacego w poprzek drogi ..... nie daj Boze!

Poki co, nie ma sie co martwic na zapas, juz niedlugo jako emeryt bede mogl sie przesiasc do komunikacji miejskiej.... zaraz, jakiej komunikacji

[V@A]

Jako ze watek samochodowy , a F1 tez ma 4 kolka , tak wiec kilka fotek z przygotowan do GP Canada 2019.

Na poczatek kilka fotek ze stajni Williamsa :

[Senio]

@adnikauto

Nie musi być nawet sarna. O misiu nie wspominam. Pies nawet nie musi być. Dzisiaj masz belkę przykręconą do podłużnic, a na nią nałożona jest pianka a na piankę tylko dekoracja zwana zderzakiem. Jednak owa dekoracja zawiera szereg elementów delikatnych i plastikowych. Masz tam z 4 czujniki PDC masz halogeny, masz masę plastików, krateczek, nawiewów na hamulce, klapki spryskiwaczy etc. Jeden głupi kot czy zając przy prędkości 50 km/h wbiegający przed maskę robi szkody na kilkaset pln. Wiem coś o tym. A co dopiero spotkanie z masą 50-100 kg ?. Jest pozamiatane i to zdrowo pozamiatane. Przy wtargnięciu przeważnie spłoszonego i szybko zasuwającego zwierza nie masz żadnych szans na reakcję. To jest ułamek sekundy i jest po wszystkim. Nogi z gazu nie zdążysz zdjąć nawet. I jestem tego pewien na 100% że żaden elektroniczny wspomagacz w takim przypadku nie zdąży. Za mało czasu jeśli wtargnie metr czy nawet pięć metrów przed maskę.

[kłapek]

Tak się składa, że jestem świeżo po upolowaniu koziołka

Ale chciałem o czymś zupełnie z innym. Z front asisstantem jeżdżę już jakiś czas. Samochód kilka razy mi przyhamował, ze 2 razy nawet podciągnął pasy, ale... pewnego dnia zatrzymał mi się na remontowanej drodze przed nieco podniesioną studzienką kanalizacyjną. Jako kierowca w pierwszej chwili nie bardzo wiedziałem, co się stało. Pierwsza myśl, to ktoś we mnie uderzył. Niestety z samego zdarzenia gorsze wspomnienia ma żona z synem nieprzypięci pasami na tylnym siedzeniu. Na siniakach się skończyło, ale mogło zdecydowanie gorzej. Syn zatrzymał się na oparciach przednich siedzeń, ale żona dopiero na przedniej szybie Dlatego delikatnie przestrzegam przed tym dobrodziejstwem techniki.

[Senio]

Tak się składa, że jestem świeżo po upolowaniu koziołka

Przeżył ? A jeśli tak miał wykupione OC ? A jeśli nie przeżył co na to jego rodzina ?. Wypłacili czy musiałeś z ze swojego AC auto łatać ?

[kłapek]

Senio, w terminie (14maj), selekcyjny tylko nie w swoim obwodzie
Autko niespodziewanie dobrze zniosło zdarzenie - już zrobione. Największym problemem było znalezienie tablicy rejestracyjnej, bo widziałem jak frunie bardzo wysoko