Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Ciekawe i mniej ciekawe dyskusje, które nie pasują do żadnego innego działu.

Moderatorzy: Moderatorzy WBP, Moderatorzy wiatrówkowi, Moderatorzy CP

Rimski
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 481
Rejestracja: 19 lutego 2017, 18:09
Tematy: 36
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: Rimski »

1krzysztof pisze: N62 - wspaniały motor. Tylko:
~120kkm - uszczelniacze zaworowe. Ok. 20rh w serwisie wg technologii BMW (z demontażem głowic), dużo mniej u zmyślnego fachowca z podparciem zaworów powietrzem.
~100kkm - 150kkm - uszczelnienie rury wodnej (między głowicami). Ok. 15rh w serwisie wg technologii BMW, dużo mniej na zamienniku z teleskopową rurą bez gwarancji jakości.
Jak masz szczęście, połączysz obie naprawy razem :one:
Poza tym: cewki, uszczelnienia, aktywny stabilizator (E63, niektóre E60).

W następcach tych silników turbiny, gładzie cylindrowe, prowadnice zaworów.
Hmm, czyli coś w tym jest. Jeśli chodzi o naprawy to sam pewne rzeczy rzeźbię i kwestia wymiany uszczelniaczy z podparciem zaworów sprężonym powierzem zapodanym przez otwór na swiecę jest do ogarnięcia. Kiedyś nawet kombinowałem wymianę uszczelniaczy w jedym silniku podpierając zawory sznurkiem wkladanym przez otwór swiecy, delikatnie dociskało się tłokiem i szło.

Ta rura... W sumie to jaki jest jej cel? Nie mogli normalnie obiegu zrobić jakoś w bloku? Kurna, nie rozumiem pewnych roziązań.

120kkm, 150kkm... trochę szybko wyłażące usterki...

A co z grubą mechaniką? Panewki, tłoki, pierścienie? Dają radę uciągnąć większe przebiegi? Przy takiej pojemności z wolnossącego „kloca” to można by spodziewać się miliona km bez serwisu...

VVT - raczej kłopotliwe, czy trwałe?

Czy diagnostyka rozrządu polega tylko na osłuchaniu czy może kompem można diagnozować jakieś parametry wskazujące na bliski remont?
Awatar użytkownika
1krzysztof
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1186
Rejestracja: 17 sierpnia 2005, 16:04
Tematy: 40
Lokalizacja: warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: 1krzysztof »

Senio pisze:@1krzysztof

Wiem że z Twoich rąk była igiełka. Ale dlaczego zamieniłeś samochód na odkurzacz ?. Jaki powód miałeś ?
Ze względu na reorganizację garażu (doszła frezarka) musiałem kupić auto, które nie przekroczy 4,5m długości.
Inne moje wymagania, to:
- benzyna
- min. 200KM
- automat
- napęd na tył (ostatecznie 4x4)
- nowe (na stare lata :-D )

Wyskoczyło mi BMW 135 i V40cc
BMW więcej nie chcę (miałem kilka i widzę, z czym przyjeżdżają do serwisu). Więc wybór był oczywisty. Do Volvo dołożyłem u dealera mapę Polestar silnika i skrzyni i się bujam.
Awatar użytkownika
1krzysztof
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1186
Rejestracja: 17 sierpnia 2005, 16:04
Tematy: 40
Lokalizacja: warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: 1krzysztof »

Rimski pisze:
1. Ta rura... W sumie to jaki jest jej cel? Nie mogli normalnie obiegu zrobić jakoś w bloku? Kurna, nie rozumiem pewnych roziązań.

2. 120kkm, 150kkm... trochę szybko wyłażące usterki...

3. A co z grubą mechaniką? Panewki, tłoki, pierścienie? Dają radę uciągnąć większe przebiegi? Przy takiej pojemności z wolnossącego „kloca” to można by spodziewać się miliona km bez serwisu...

3. VVT - raczej kłopotliwe, czy trwałe?

4. Czy diagnostyka rozrządu polega tylko na osłuchaniu czy może kompem można diagnozować jakieś parametry wskazujące na bliski remont?
1. Chodziło o usprawnienie obiegu wody i skrócenie drogi przepływu.
2. Bywają egzemplarze, gdzie te usterki wyłażą później, ale na bank wystąpią.
3. Nie ma z tym problemu w silnikach V8.
4. Osłuchanie i w mniejszych sinikach sprawdzenie przyrządem. Ale w V8 nie ma kłopotów z rozrządem. Chyba, że jako efekt problemów ze smarowaniem. Jeden blok silnika jest słabiej smarowany.

Ogólnie, sama mechanika jest OK. Z wyjątkiem gładzi cylindrowej w niektórych seriach silników V8. Problem z nawęglaniem, czy azotowaniem powierzchni. Powstają rysy na gładzi, zaczyna stukać i brać olej.
W BMW nie sprawdzisz stanu mechaniki diagnozą elektroniczną. Jest to, o ile dobrze pamiętam, możliwe w silnikach serii 500 i 900 samochodów ciężarowych Mercedesa. Może też późniejszych. Diagnoza odczytuje przyspieszenie kątowe wału korbowego w funkcji położenia wału i wtrysku na każdym cylindrze i wskazuje na niższą kompresję w danym cylindrze.
Ostatnio zmieniony 02 marca 2019, 20:05 przez 1krzysztof, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Senio
Moderator globalny
Moderator globalny
Reactions:
Posty: 9714
Rejestracja: 16 października 2004, 00:39
Tematy: 310
Lokalizacja: Koło.wlkp
Grupa: Moderatorzy globalni

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: Senio »

1krzysztof pisze:Wyskoczyło mi V40cc
Wsiada się wygodniej niż do 645. Ale to jest jego jedyna zaleta jak dla mnie :). Jeździłem trochę volvo xc60. Chyba trochę większe od Twojego. Nie było to jakieś nadzwyczajne przeżycie które chciałbym na dłużej zapamiętać :)
Awatar użytkownika
1krzysztof
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1186
Rejestracja: 17 sierpnia 2005, 16:04
Tematy: 40
Lokalizacja: warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: 1krzysztof »

Zgadzam się.
To nie był wybór emocjonalny (takim się zawsze kierowałem) ale racjonalny.
Ten sprzęt, po prostu, spełnił wszystkie moje wymagania stawiane w tym momencie.

Przy moim gokarcie XC60 to ponton.
Ostatnio zmieniony 02 marca 2019, 20:03 przez 1krzysztof, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Senio
Moderator globalny
Moderator globalny
Reactions:
Posty: 9714
Rejestracja: 16 października 2004, 00:39
Tematy: 310
Lokalizacja: Koło.wlkp
Grupa: Moderatorzy globalni

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: Senio »

1krzysztof pisze:Ten sprzęt, po prostu, spełnił wszystkie moje wymagania stawiane w tym momencie.
Krzysztof świadomie zrezygnowałeś z tylu dobrodziejstw bmw ery nowożytnej że nie mogę tego zrozumieć. Wybrałeś natomiast archaiczne zegary i jeden ekran z minionego stulecia, zamiast czterech wysmakowanych tabletów. Brak systemu wykrywającego znużenie kierowcy, żadnych komend głosowych w stylu: "Hej, BMW opowiedz mi dowcip"... Zapomnij też o małych touchpadach z haptyczną informacją zwrotną na kierownicy, panelu dotykowym na tunelu środkowym oraz inteligentnych przypomnieniach o wtorkowych zakupach, czwartkowym joggingu i spotkaniu ze znajomymi w sobotni wieczór. Nie wolałbyś, żeby samochód bardziej ingerował w Twoją prywatność ?. Do tego absurdalna decyzja o nie zamontowaniu ambientowego podświetlenia wnętrza w czterystu siedemnastu kolorach, dozownika luksusowych perfum i kryształków Swarovskiego. Żadnego dźwięku silnika z głośników, zaawansowanych trybów autonomicznej jazdy, mobilnej aplikacji do car sharingu i alertów klimatycznych. Szwedo - Chińczycy po prostu nie potrafią robić samochodów....
Awatar użytkownika
1krzysztof
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1186
Rejestracja: 17 sierpnia 2005, 16:04
Tematy: 40
Lokalizacja: warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: 1krzysztof »

Tak, świadomie :-D
Pewnie jestem głupi i niedzisiejszy (to, na pewno).
Nie stronię od nowinek technicznych. Mam w aucie dodatkowy, mały wyświetlacz, który pokazuje mi (z OBD) napięcie instalacji, temperaturę płynu, ciśnienie doładowania i temperaturę powietrza wtłaczanego. I wystarczy. Wybrałem te parametry z pierdyliona dostępnych z OBD.
Ponieważ jeżdżę sam z żoną, która nie prowadzi, nie mam nawet foteli na prąd. Dasz wiarę, że potrafiłem nawet ustawić sobie fotel ręcznie? ;) I nie odczuwam potrzeby przestawiania go 17 razy dziennie.
A z samochodem nie chce mi się gadać. ;laughing:
jakiii
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 984
Rejestracja: 27 grudnia 2009, 18:12
Tematy: 0
Lokalizacja: O-c
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: jakiii »

Wygląda na to że, nienormalnie ... normalny jesteś.

Pozdro.
Dzień bez pykania to dzień przepykany - Zuka Mikume
Awatar użytkownika
1krzysztof
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1186
Rejestracja: 17 sierpnia 2005, 16:04
Tematy: 40
Lokalizacja: warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: 1krzysztof »

:piwo:
Awatar użytkownika
Senio
Moderator globalny
Moderator globalny
Reactions:
Posty: 9714
Rejestracja: 16 października 2004, 00:39
Tematy: 310
Lokalizacja: Koło.wlkp
Grupa: Moderatorzy globalni

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: Senio »

1krzysztof pisze:Pewnie jestem głupi i niedzisiejszy (to, na pewno).
Od jakiegoś czasu zastanawia mnie ilu bmw (i nie tylko bmw) tracą potencjalnych klientów dla których to wszystko nie ma żadnego znaczenia, a jest tylko lepem dla młodszych pokoleń. Dla pokoleń którym potrafią te wszystkie "wodotryski i świecidełka" przyćmić oczy i nie widzą całej reszty biedy mechanicznej. Zastanawia mnie ilu jest takich którzy woleli by jednak trwałe auto mechanicznie zamiast pięciu tabletów i całej reszty. Ciekawe jak to procentowo wygląda.

Z perspektywy czasu doszedłem do wniosku, że rzeczy których używam z wyposażenia i wybrał bym przy konfiguracji to na pewno fotele komfort (jak by były wolałbym welurowe), klimatronik, szyby i lusterka elektryczne, tempomat, PDC i dobrej jakości audio + navi z jakimś wyświetlaczem. To wszystko mam teraz. Dołożyłbym head up display bo nie mam a to przydatny gadżet. Do tego życzył bym sobie mechaniczną trwałość na poziomie E39, blacharską na poziomie E60, i kokpit z F10. W zasadzie tyle tak naprawdę. Auto idealne by wyszło dla mnie i mogę nim do śmierci jeździć. Może też jestem niedzisiejszy - nie wiem....
jakiii
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 984
Rejestracja: 27 grudnia 2009, 18:12
Tematy: 0
Lokalizacja: O-c
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: jakiii »

Senio pisze:Od jakiegoś czasu zastanawia mnie ilu bmw (i nie tylko bmw) tracą potencjalnych klientów dla których to wszystko nie ma żadnego znaczenia, a jest tylko lepem dla młodszych pokoleń. Dla pokoleń którym potrafią te wszystkie "wodotryski i świecidełka" przyćmić oczy i nie widzą całej reszty biedy mechanicznej. Zastanawia mnie ilu jest takich którzy woleli by jednak trwałe auto mechanicznie zamiast pięciu tabletów i całej reszty. Ciekawe jak to procentowo wygląda.
Kopnij się do najbliższej szkoły zawodowej i zobacz kto wchodzi w skład grona nauczycielskiego (i to już od paru dekad) a będziesz sobie mógł dość precyzyjnie oszacować szukany %.
I myślę że Polska nie jest tu wyjątkiem.
Dzień bez pykania to dzień przepykany - Zuka Mikume
polemass
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 563
Rejestracja: 11 października 2014, 20:04
Tematy: 17
Lokalizacja: Przegnily Wychodek
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: polemass »

jakiii-o co biega z tym gronem belferskom bo nie kumam???a techsam konczylem pare dekad temu-1985 konkretnie i jeszcze wykres zelazo-wegiel byl norma.W Anglii powstaja nowe nadwozia do Eskortow Mk2 chyba,ze wzgledu na popyt ktos zlecil kitajcom produkcje nowych paneli i skladaja.Podobno nie bylo problemu z tym zamowieniem.Jak myslicie o szansach na reinkarnacje Volva 245 z okraglymi lampami???-czy to sie kiedys wroci czy tylko swiaty rownolegle....?Lubilem swoja Vitare V6 ale ten volviak to chyba byl taki nieoszlifowany diament w moim zyciu ktorego nie rozpoznalem...i to w Szwecji popelnilem te gafe....teraz remontuje gaza69 komandorke i czekam na lato z utesknieniem :-D
Awatar użytkownika
1krzysztof
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1186
Rejestracja: 17 sierpnia 2005, 16:04
Tematy: 40
Lokalizacja: warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: 1krzysztof »

W dzisiejszych autach już całkiem dobiły mnie głośniki w wydechu. Nie mówię tu o ostrzegaczach w samochodach elektrycznych lub o przepustnicach w układzie wydechowym na ostatnim tłumiku otwierających drugą rurę, tylko o głośnikach.
Zamiast zrobić sensowny silnik, który - z natury - miałby normalne brzmienie, to instalują głośniki to brzmienie imitujące.
Według mnie, to jest ostateczny dowód na obecną samochodową paranoję.
Ostatnio zmieniony 03 marca 2019, 12:42 przez 1krzysztof, łącznie zmieniany 2 razy.
Rimski
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 481
Rejestracja: 19 lutego 2017, 18:09
Tematy: 36
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: Rimski »

Właśnie też miałem zapytać o ten skład nauczycielski i jego wpływ na trendy motoryzacyjne?
Że młody i liczą się tylko wodotryski, czy stary i...?

Problem nie dotyczy tylko samochodów. Teraz jest ogólna tendencja do produkowania tandety byle tylko zachwycić klienta funkcjami i dizajnem. System taki, system owaki - później tylko zastanawiasz się kiedy coś się zepsuje powodując konieczność załadowania samochodu na lawetę - bo nie działający ESP albo brak AdBlue w zbiorniku jest tak poważną awarią, że samochód powinien zostać unieruchomiony.
Gadżetami nadrabia się jakość i trwałość, w końcu zrobienie trwałego silnika czy zawieszenia kosztuje sporo a zrobienie kilkunastu elektronicznych bzdetów-systemów zawsze można zlecić znajomym ze wschodu za niewielkie pieniądze. Jeszcze jak się na to nałoży pseudo-ekologię - bo przecież 10-cio letni silnik to zabójstwo dla atmosfery (a tutaj zakrzywianie rzeczywistości osiągnęło już najwyższe szczyty absurdu), mamy efekty jak każdy widzi.

1krzysztof - normalne brzmienie to wiesz jakie silniki mają - normalne :-) Skoro skonstruowanie normalnego silnika to sprzeniewierzenie się sloganom pseudo-eko to się robi gówniane silniczki i dokłada do nich elektroniczny system imitujący normalność. Te gówniane silniczki wytrzymują 1/4 tego co normalne i trzeba wyprodukować nowe - ale o obciążeniu środowiska produkcją już nikt nie mówi - wystarczy, że do nowego dołoży się naklejkę-certyfikat spełniający jakąśtam normę i wszyscy się cieszą.
Ostatnio zmieniony 03 marca 2019, 12:48 przez Rimski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tro||sky
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 67
Rejestracja: 31 marca 2016, 11:25
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

Post autor: Tro||sky »

1krzysztof pisze:W dzisiejszych autach już całkiem dobiły mnie głośniki w wydechu. Nie mówię tu o ostrzegaczach w samochodach elektrycznych lub o przepustnicach w układzie wydechowym na ostatnim tłumiku otwierających drugą rurę, tylko o głośnikach.
Zamiast zrobić sensowny silnik, który - z natury - miałby normalne brzmienie, to instalują głośniki to brzmienie imitujące.
Według mnie, to jest ostateczny dowód na obecną samochodową paranoję.
jechałem niedawno z kolegą na strzelnice jego Peugeotem 5000 iles tam (chciałem sprawdzic który w google grafika ale wszywtkie wygladaja tak samo)
I jak wyprzedzał w trybie sport to mu powiedziałem ze mu to auto zaskakująco dobrze brzmi - okazało sie ze w trybie sport odgłos silnika pochodził z głosników.
Koniec swiata.
Zablokowany Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Pozatematyczny”