adnikauto pisze:Kałasznikow rzuca wyzwanie Tesli. Chce zbudować elektryczny supersamochód.
... 30 lat po wyjezdzie z Polski, widze Ziguli- wiecznie zywa jak... Lenin
Moda na ekologię dotarła nawet do Rosji. Pewnie są jakieś poważne pieniążki do przytulenia: dotacje, inwestorzy, nowi akcjonariusze itp.
Ale nie czytałeś uważnie podlinkowanego artykułu. Przecież pisze tam nie o Żiguli, tylko o mniej znanym w Polsce IŻ 2125 w wersji kombi. Taka wariacja znanego u nas Moskwicza.
No, a Żiguli-Łada wiecznie żywa, była produkowana od 1970 do 2012r w Rosji i 2014 w Egipcie. Jak doliczyć jeszcze protoplastę - Fiata 124 to będzie 48 lat ciągłej produkcji.
Ostatnio zmieniony 28 sierpnia 2018, 11:17 przez gondol_jerzy, łącznie zmieniany 1 raz.
Koledzy szukam inspiracji do poszukiwania nowego auta.
Ma być 4x4 terenowy/suv, benzyna tolerująca gaz, pojemność bagażnika mniejszego kombi, skrzynia automat.
Obecnie wożę się Jeepem WJ z V8 i niestety z uwagi na przebiegi muszę zmienić.
Na placu boju zostało Subaru Forester/Outback i pewnie jakieś o czym zapomniałem
Nowe- nowe, czy nowe - używane? Jak to drugie - to w jakie roczniki celujesz, lub budżet?
W Subaru są 3 linie silników benzynowych:
wolnossące - 2,0 / 2.5
turbo, jak wyżej
wolnossące H6
wolnessaki działają dobrze z z lpg, ale 2.0 + automat będzie trochę zamulał, natomiast 2,5 to silniki głownie na rynek amerykański. Działają dobrze, ale szansa na kupienie samochodu po dzwonie, lub topieniu jest duże.
turbo - słaby pomysł z lpg. Starsze 2.0 działały, 2.5 turbo jest kosztowne w eksploatacji - wady silnika. W nowych 2.0 XT sens instalacji gazu jest dyskusyjny - ma wtrysk bezpośredni.
H6 w Outbacku - silnik bajka, niektórzy gazują, ale musisz liczyć się z regulacją zaworów co 40-50 tys - raczej trzeba wyjąc silnik = koszty.
Celuje w używane, do jakiś 30tys za samo auto.
Subaraki mam obcykane bo jeździłem wcześniej, idea albo 2.0 albo 2.5 Na, tylko obecnie na rynku same "perełki" i w sumie nie ma co brać.
Szukam jeszcze w innych markach, może ktoś coś ciekawego poleci.
Ostatnio zmieniony 29 sierpnia 2018, 09:13 przez Jedrula, łącznie zmieniany 1 raz.
W +/- takim budżecie wybrałem Volvo XC70. Ma swoje wady i bardzo trudno o ciekawy egzemplarz z benzyną (niestety u nas w kraju 95% to turboklekoty, ale wieść gminna niesie, że to porządne Diesle starej daty). Silnik 2.5T można zagazować bez problemu i spisuje się dobrze. Jest jeszcze Audi A6 Allroad, ale nic więcej o nim nie wiem, oprócz tego, że jest.
“He who makes a beast of himself gets rid of the pain of being a man.” - Dr. Johnson
To ja głosuję na Audi Q 5/7 . Pytanie do autora, co zanaczy dla niego suv vs. terenowy, bo to spora różnica. Suv doskonale sobie poradzi w terenie typu las, albo szutrem jedziemy, ale do "camel trophy" to trzeba terenówki typowej ....
Pozdr,
TZ
Jedrula pisze:Celuje w używane, do jakiś 30tys za samo auto.
Subaraki mam obcykane bo jeździłem wcześniej, idea albo 2.0 albo 2.5 Na, tylko obecnie na rynku same "perełki" i w sumie nie ma co brać.
Szukam jeszcze w innych markach, może ktoś coś ciekawego poleci.
Ale może Jędrula ma na zbyciu 30 tysi bitcoinów, to może zaszaleć...
Ostatnio zmieniony 29 sierpnia 2018, 18:01 przez ravkill, łącznie zmieniany 1 raz.
Parę gratów i zero ambicji...(graty sponsorowane przez dzieciaki za pomocą programu 500 + ...)
Sorento i Outlander, dzięki o tym zapomniałem.
Finansowo niestety te 30 tys. to tylko biletów NBP
Audi niestety nie, allroad trochę za bardzo lubiany przez lepkie ręce
Klurik pisze:W +/- takim budżecie wybrałem Volvo XC70. Ma swoje wady i bardzo trudno o ciekawy egzemplarz z benzyną (niestety u nas w kraju 95% to turboklekoty, ale wieść gminna niesie, że to porządne Diesle starej daty). (...).
Tak się składa, że sam jeżdżę takim klekotem z 2006 r., za chwilę 500 tys. przekroczę i nie narzekam. :D
Wygodne (choć z tyłu trochę mniej miejsca), komfortowe, niezłe nagłośnienie w standardzie, no i bezpieczeństwo - z niego m.in. wynika trochę mniej miejsca wewnątrz, niż by się wydawało.
Ze względu na obostrzenia eko(tfu)logiczne sugeruję jednak silnik benzynowy, jest to fajna, dynamiczna i dosyć niezawodna jednostka, ale lubi wypić. Diesel trochę mniej - u mnie miasto ok. 8,5, trasa ok. 7,0 (prędkości w zakresie 100-120 km/h). Ale podobno mam oszczędny egzemplarz (złośliwi mówią, że oszukuję siebie i innych i zaniżam spalanie :D).
Przy automacie w większości egzemplarzy konieczne było poprawianie fabryki w zakresie elektroniki sterującej - jeżeli zostało to zrobione fachowo, to jest niezawodna.
Z częściami nie ma tragedii jeżeli chodzi o ceny.
Napęd 4x4 jest ale należy pamiętać, że to nie LR Defender, a pojazd raczej na szutry. Jednak w błocie i na śniegu bardzo dobrze daje radę - ale ważne są opony.
Z generacji 2000 - 2006 ciężko jest trafić dobry egzemplarz, najlepiej sprowadzić auto ze sprawdzoną historią.
Moja ocena może być bardzo subiektywna, bo ... kocham to auto. :D
Więcej informacji, w tym również o zakupie, znajdziesz na volvoforum pl.
Jeżeli właściwości trakcyjne są dla Ciebie istotne i planujesz poruszać się w cięższym terenie, to proponuję rozważyć Subaru Forestera.
U siebie właśnie mam benzynę. Spalanie oscyluje między lubi sobie chlapnąć a żłopie. Do wypowiedzi poprzednika dodam, że z rudą nie ma problemu (zabezpieczony jakby po jakiejś północnej Szwecji miał jeździć ). Jeśli miałbym zmieniać to niewiele mi przychodzi do głowy oprócz nowszego XC70.
“He who makes a beast of himself gets rid of the pain of being a man.” - Dr. Johnson