Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

[Senio]

Cepik już sporo poprawił sytuację. Przy tym zapisie skala może się jeszcze zmniejszy. Całkowicie nigdy proceder nie zniknie, ale chcę wierzyć, że proporcje się choć zmienią z 10% nie kręconych a 90% kręconych na wersję odwrotną. 5 lat cepik działa I już pojawia się sporo ogłoszeń z przebiegami 300, 400, 500 tysięcy. Jeszcze teraz ludzie muszą mentalność zmienić, i inaczej podchodzić do aut z takimi przebiegami jako normalnymi. Patrząc na to z innej strony proceder powoli sam zniknie, bo i auta które nadają się jeszcze do skręcenia znikną. No chyba że ze 100 na 50 będą kręcili z jakieś 2 dekady .

[PawelW]

A co z 'wymianą licznika' ?

[Senio]

A co z 'wymianą licznika' ?

Ma być to w jakiś sposób udokumentowane z tego co się orientuję i diagnosta robi resztę przy przeglądzie.

Nowa trójka jest tak dla ciekawostki.

[youtube][/youtube]

[Michaus]

A co z 'wymianą licznika' ?

Masz zgłosić diagnoście przy przeglądzie.
Kłopot będzie, gdy o tym zapomnisz.
Tyle wiem z audycji radiowej, a jak jest na prawdę, to zależy jak rzetelny był dziennikarz.

Mnie się nie zdarzyło, ale słyszałem, że w Volvo potrafił paść licznik. Wystarczyło przelutować, bo przyczyną były zimne luty.

[kaliber .44]

Powitanko i pytanko. Panowie, warto zawracać sobie głowę Fordem focusem II z 2007 w kombi, silnik 1.6 benzyna, licznik pewnie skrecony, ale wygląda ok l, pracuje bez zarzutu, i póki co nie zapala się czerwona lampka w głowie. Na co zwrócić uwagę?

[oldtimer]

... na korozję podwozia (przede wszystkim)

[kaliber .44]

Dziękuję w najbliższym czasie obadam auto, plan zakupowy zakłada max 15000, benzyna lub b/g, racjonalny przebieg - celuję w vectrę C, volvo v50 i właśnie fokę w kombi, jako alternatywę dla volviorza. Volvo piękne, vectra też niczego sobie, ale nie zapłacę więcej tylko za estetykę

[zdaszek]

Jeżeli myślisz o gazie w fordzie to lepiej zastanów się dwa razy. Fordowskie silniki niezbyt lubią instalacje gazowe.
Jeżeli instalacja jest dobra i założona przez fachowca a nie partacza to oczywiście będzie to działało, z tym że musisz się liczyć z tym, że po pewnym czasie/przebiegu głowica będzie do wymiany/remontu.
Volvo V50 to taki Focus kombi tylko lepiej. Nie koroduje aż tak a do tego były dostępne silniki 2.4 benzynowe, które z gazem problemów nie mają (znaczy się robią spore przebiegi na tym paliwie bez awarii).
Za 15000 możesz już szukać w Volvo V70 IIgen.
Natomiast jeśli szukasz dużego auta z małym przebiegiem to najlepiej jechać samemu lub ze znajomym handlarzem na zachód i wybrać sobie samemu. Tylko tam za mały przebieg czyli niezużyte auto trzeba zapłacić. Może się okazać że np. ładne V50 u nas kosztuje 14-18 tyś a na zachodzie takie samo z przebiegiem 120tyś km będzie kosztowało ze 25 000 plus przywiezienie do nas oraz opłaty...

[kaliber .44]

zdaszek, dzięki za info. Gazu do Forda zakładać potencjalnie nie będę. Mniej więcej znam plusy dodatnie i plusy ujemne volvo v50 i fokusa II w kombi bo to podobne auta. Szukam jeszcze opinii odnośnie rozrządu, klimy i zawieszenia/podwozia tych wozów. Volvo piękne, Focus praktyczny... też pomyślałem o wyprawie za Odrę. To może być dobry trop w szukaniu auta.

[MaciekSz]

Brat miał fokę II hatchback 2007 r. 1.6 bez gazu. Wieczne problemy z przednim zawieszeniem, korozja podłogi przez wycieki z klimy i po ok. 250 tys. silnik do remontu.
Mimo pedantycznej dbałości o serwis. Po mieście paliło to ok. 9-10 l/100.

[ben_sage]

Jeżeli myślisz o gazie w fordzie to lepiej zastanów się dwa razy. Fordowskie silniki niezbyt lubią instalacje gazowe.
Jeżeli instalacja jest dobra i założona przez fachowca a nie partacza to oczywiście będzie to działało,

Ford mk1 1.4 u brata prawie 500tys.km głowica cała na gazie jakieś 250tys.km. W tym roku pogonione na złom bo było jedną wielką dziurą - wersja firmowa bez metallic.

To będzie działało czy nie? zdecyduj się.

Co do zawieszenia i prowadzenia to dla mnie focus od mk1 to legenda w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Fordy są dobre o ile nie są wymęczone albo przez właściciela albo przez zły serwis. Tyczy się to każdego auta.A o podwozie w autach trzeba dbać. Jeśli widać pierwsze oznaki korozji należy to usunąć i zabezpieczyć. Jeśli zapuści się przez niewłaściwy serwis to ruda rozkwita na całego. Wtedy już rosną koszty do tego stopnia że nie zawsze się opłaca naprawiać.

[MaciekSz]

U mnie ruda zeżarła podwozie w mondeo w ciągu paru lat po zrobionej pełnej konserwacji. Jeżeli takie dbanie nie wystarczy, to znaczy, że zabepieczenie jest słabe i tyle.
Co do zawieszenia i prowadzenia mondeo mk II było znacznie lepsze i trwalsze od focusa mk II.

[zdaszek]

To będzie działało czy nie? zdecyduj się.

Jestem zdecydowany i nie muszę nikomu udowadniać, że wiem o czym piszę.

Fajnie, że opisywany ford tyle pojeździł. Powodzenia z następnymi.

Jak mnie cytujesz to cytuj do końca. Wyrywanie zdań z kontekstu to gimnazjalna zaczepka.

[ben_sage]

No fajnie. Następnego nie będzie dlatego że kupił multivana i nową duster - do sklepu do kolejki i na śnieg z racji położenia domu.
A ja mam inny.
A co do forda nowego to podoba mi się wizualnie ale niestety silnik 3 cyl 1.5 przekreślił plan zakupy. Powiedziałem że póki będzie inna możliwość nie pójdę za dołnsajsingiem.


To skoro mówisz że fordowskie silniki nie lubią gazu to miałeś założony przez partacza czy fachowca? i skąd wiesz o jednym lub o drugim? i co się z głowicą stało?

Zaczepiłem ciebie bo sam sobie przeczysz dlatego pytam o co chodzi a ty się spieniłeś ciężko odpowiedzieć na pytanie więc od razu ze atakuje a może kostkę cukru? Dziś to gorzej jak z babami , strach się odezwać bo focha strzeli.

[ben_sage]

U mnie ruda zeżarła podwozie w mondeo w ciągu paru lat po zrobionej pełnej konserwacji. Jeżeli takie dbanie nie wystarczy, to znaczy, że zabepieczenie jest słabe i tyle.

Maciek

4 pytanka.

1. Robiłeś to sam czy ktoś ci to robił? i gdzie robiłeś jeśli to nie tajemnica ?
2.Widziałeś jak ci to robił? (o ile nie robiłeś tego sam)
3.Czy przed położeniem ostatniej warstwy miałeś oczyszczoną blachę z rudej do gołej blachy i na to położony preparat antykorozyjny czy może użyty sam karcher i na to guma?
4.Sprawdzałeś co sezon stan tej konserwacji ? Czy może odpadła w całości jednego dnia i wyszła pod nią ruda? a może już wcześniej traciła swoje właściwości i ruda wychodziła na spacer?

Kiedyś sam chciałem ale jak zobaczyłem zaporowe ceny to byłem lekko zaskoczony w dodatku jak się okazało prawdziwych fachowców mniej jak 5 % a i tak czasem robią machloje. Dużo szukałem takich fachowców i w końcu odpuściłem - nie jest to łatwe.Mam japońca i wiem co to znaczy kiepsko zabezpieczone podwozie.U mnie bom się zrobił w 1 rok ale jak się okazało to- był powierzchowny nalot więc udało się zapobiegać zamiast leczyć.Sam zacząłem to robić w sumie daje mi to sporą satysfakcje.
Zbieg okoliczności że w ten weekend będę drugi raz zabezpieczać aktualne na swoim podjeździe. Po ostatnim razie doszło też parę wniosków i obserwacji. Natomiast co do konserwacji to zrobiona nie fachowo przyniesie więcej szkody niż pożytku.

Jestem zdania że jeśli dobrze jest zabezpieczone podwozie i przygotowane do tego zabiegu to do póki ono pełni swoją funkcje ruda nie ma prawa wyjść bo jest zduszona.

Pozdrawiam