Przygotowaina na wypadek W

Ciekawe i mniej ciekawe dyskusje, które nie pasują do żadnego innego działu.

Moderatorzy: Moderatorzy WBP, Moderatorzy wiatrówkowi, Moderatorzy CP

Grisza
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1525
Rejestracja: 30 listopada 2005, 12:26
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Grisza »

Aligatius pisze: ... były określone plany osłabienia Rosji,....
Rosja sama się osłabiała. Poczytaj reportaże Romualda Koperskiego, Jacka Hugo-Badera, eseje Mariusza Wilka. Skończył się ustrój ZSRR gdzie za obywatela o wszystkim decydowało państwo, lecz obywatel odwykł od decydowania o sobie, został sierotą ustroju. Pozostało mu rozpaczliwe bierne oczekiwanie na "Gospodina", który przyjdzie i powie co trzeba robić. Oczekiwanie przerywane chwilą upojenia, po którym przychodzi "biała gorączka", a po niej jeszcze większa pustka i beznadzieja. Uderzyło mnie np u Koperskiego porównanie syberyjskiej rosyjskiej wsi gdzie brud, błoto i nieprzytomni acz serdeczni (za wyjątkiem ganiania z siekierą w pijackim amoku za autorem) mieszkańcy z takąż syberyjską polską wsią zamieszkałą przez potomków zesłańców, gdzie porządne płoty, pięknie pomalowane chaty, wybrukowana ulica, kwiaty w ogródku i wykoszona trawa w przydomowym sadzie.

I w końcu przyszedł "Gospodin", który sprawił, że cały świat wstrzymał oddech ze strachu przed znów wielką Rosją. Stąd ponad 80% poparcia. Stąd klęska demokratycznych ugrupowań rosyjskich jak np "Jabłoko", bo demokracja to w pojęciu przeciętnego Rosjanina samo zło gdyż nie wiadomo komu dać łapówkę, z kim wypić, kogo można zrugać.

Zachód nie za bardzo chciał się mieszać w sprawy Rosji, a już najmniej ją osłabiać. Słynny cień demokraty w oczach Putina (nie pamiętam który amerykański senator) czy interesy Schrodera.

jurek40b pisze: skończyły się pieniądze z Moskwy
Bingo. I nagle wiele spraw stało się prostszych, a przede wszystkim unika się przemocy, śmierci niewinnych.
Awatar użytkownika
ravkill
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 6039
Rejestracja: 18 listopada 2003, 01:42
Tematy: 133
Lokalizacja: Zielona Góra
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: ravkill »

Grisza pisze:
jurek40b pisze: skończyły się pieniądze z Moskwy
Bingo. I nagle wiele spraw stało się prostszych, a przede wszystkim unika się przemocy, śmierci niewinnych.
Wynika z tego, że jak się jeszcze skończą pieniądze z USa i Izraela, to nastanie:
a) pokój swiatowy
b) anarchia
c) pojawi się inne żródło finan$owania terroryzmu.

Nie wiem jak Wy, ale ja stawiam na c, ewentualnie na b... Czyli tak jak pisałem wcześniej, wszelkie lokalne konflikty, to gra o koryto lokalnych wataszków, w ramach finanowania któregoś z mocarstw w zamian za reprezenotowanie jego lokalnych interesów. Była Polityka izolacjonizmu stosowana nie tak dawno przez Rosję, skończyła się na Gruzjii i Ukrainie. Z tąd też rozumiem wyraźne sygnały wysyłane przez Moskwę, jak daleko zachód mógł się posunąć, i zachód powinien tą strefę wpływów, zaakceptować. Oczywiste, że Zachód rozumiał politykę izoloacjonizmu Rosji, za dowód jej słabości. Jak bardzo się mylili, widzimy na Ukrainie.
Ostatnio zmieniony 01 kwietnia 2015, 14:45 przez ravkill, łącznie zmieniany 1 raz.
yaro
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 14904
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 17:07
Tematy: 164
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: yaro »

ravkill pisze: Wynika z tego, że jak się jeszcze skończą pieniądze z USa i Izraela, to
Nie skończą się, dodrukują nowych. Gorzej jak Chiny powiedzą "sprawdzam".
Awatar użytkownika
ravkill
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 6039
Rejestracja: 18 listopada 2003, 01:42
Tematy: 133
Lokalizacja: Zielona Góra
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: ravkill »

yaro pisze:
ravkill pisze: Wynika z tego, że jak się jeszcze skończą pieniądze z USa i Izraela, to
Nie skończą się, dodrukują nowych. Gorzej jak Chiny powiedzą "sprawdzam".
Drukować wiecznie nie można. Kadafiego, Saddama i podrzędnych można "zdemokratyzować" i pozbyć się, ale Rosji i Chin nie da rady.. Dlatego gdy Chiny powiedzą amerykańskim dolarom "sprawdzam", wtedy USA powiedzą, za nasze długi, macie pozwolenie na wschodnią część Rosji.... . Tego scenariusza się obawiam, bo Rosjanie na to raczej nie pójdą. Interesy Moskwy są z powiązane z Chinami, interesy Chińskie, niekoniecznie z Moskwą... USA dały UE wolną rękę na afrykę płn, w zamian za wolną rękę na Wenezuelę (Usa rozgrywa tę partię powoli). Projekt Ukraina jest bardziej skomplikowany w układach i interesach, na pewnonależy do elementu projektu Polin (według teorii spiskowych)
jurek40b
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3028
Rejestracja: 09 marca 2007, 20:24
Tematy: 113
Lokalizacja: Otmuchów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: jurek40b »

Ravkill nie porównuj USA do cccp, to porównanie policjanta i bandyty. Ameryka musi pilnować swoich interesów, dla nas nie ma alternatywy. Amerykanie jako sojusznicy są najlepsi, tylko my sami musimy dbać o siebie,.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
Awatar użytkownika
Aligatius
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 552
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 21:41
Tematy: 0
Lokalizacja: Ruda Śląska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Aligatius »

jurek40b pisze:Ravkill nie porównuj USA do cccp,
Abstrahując od faktu, że CCCP już nie ma, to masz rację - od zakończenia II WŚ USA "pokojowo cywilizowało" znacznie więcej krajów. W ogóle, to takie anioły wcielone...
AT44 10 LW; Beretta 92FS
Grisza
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1525
Rejestracja: 30 listopada 2005, 12:26
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Grisza »

Tak sobie dyskutujecie o stosunkach chińsko-rosyjskich nie precyzując tak naprawdę jednego czynnika - demografii. Proste stwierdzenie, że Chińczyków jest znacznie więcej i na granicy występuje ogromne ciśnienie osmotyczne, to za mało.
Dodać trzeba ujemny przyrost naturalny Rosji, skrajną degenerację mieszkańców Syberii, rabunkowe wydobycie surowców i złota z ogromnym zanieczyszczeniem środowiska, oraz praktycznie wycofywaniem się cywilizacji z rejonów Syberii północno-wschodniej. Rosjanie zamykają tam całe miasta w sensie dosłownym. Pewnego dnia przestaje pracować ciepłownia miejska i ludzie po prostu wyjeżdżają. Od kilku lat wydobycie pracuje sezonowo. Na zimę zakłady wyjeżdżają, na lato prace zostają wznawiane. Nie na darmo Sołżenicyn użył słowa archipelag w tytule swojej najsłynniejszej książki. Te tereny są jak zamorskie wyspy, do których jest niebotycznie daleko i długo tam trzeba jechać, a jeszcze dłużej wracać.

Na spotkaniu z Jackiem H-B. zadałem mu pytanie, co sądzą Rosjanie syberyjscy o tej sytuacji. Potwierdził, że bardzo się tego obawiają i że są przekonani, że pewnego dnia tama pęknie i Chińczycy zaleją wschodnią Syberię.
Choć ostatnio słychać, że i Chiny dotknięte symptomem bogactwa już się tak nie płodzą i prawo o jednym potomku staje się coraz mniej potrzebne.

Prawdziwa bomba demograficzna, która niedługo wybuchnie to Indie.

c) pojawi się inne żródło finan$owania terroryzmu.
Przecież już się pojawiło - petrodolary.
USA dały UE wolną rękę na afrykę płn
Może i dały, ale nic z tego nie wynika. W Afryce "rządzą" Chińczycy. Świat zachodni tę batalię przegrał sromotnie.
Była Polityka izolacjonizmu stosowana nie tak dawno przez Rosję,
Ravkill, post powyżej Twojego tłumaczę na czym polegała polityka izolacjonizmu Rosji. Żadnej takiej polityki nie było. Po prostu zapaść ustrojowa i oczekiwanie na Gospodina.
Dziś Rosja, to drapieżnik obudzony z zimowego snu. Musi od czasu do czasu coś capnąć, przede wszystkim dlatego, aby pozostać przy życiu (dla jasności tłumaczę - z powodów wewnętrznych, dać ludziom poczucie siły państwa, obecność władzy, cel).
Analogia z upokorzonymi Niemcami po I wojnie w mojej ocenie jest nieuprawniona.
Rosjanie przyparci do muru będą żyć przysłowiowym szczawiem i mirabelkami, ważne aby mieli poczucie godności i dumy - wielkości i siły państwa. Do tego nie potrzeba wcale wojny, wystarczy nią grozić.
Poza tym te całe embargo można sobie w buty wsadzić. Handel kwitnie, tylko pośrednicy zarabiają więcej. Jak polski minister rolnictwa powiedział, że na embargu tracą tylko frajerzy, to było to bardzo niemedialne i niepolityczne ale szczere do bólu.
jurek40b
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3028
Rejestracja: 09 marca 2007, 20:24
Tematy: 113
Lokalizacja: Otmuchów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: jurek40b »

Aligatus, można mieć różne zdania,to jest normalne. Ale taka nienawiść do Ameryki,w Polsce, jest zawsze tożsama z czerwonym.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
Awatar użytkownika
Aligatius
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 552
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 21:41
Tematy: 0
Lokalizacja: Ruda Śląska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Aligatius »

A ja z grzeczności nie napiszę z czym mi się kojarzy w Polsce taka bezwzględna, fobiczna nienawiść do Ruskich…
Ale wracając do meritum:
Źle to oceniasz, a Twoimi wypowiedziami wpisujesz się w schemat zero/jedynkowego i zarazem ciasnego postrzegania rzeczywistości (wróg albo przyjaciel, kto nie z nami, ten jest przeciw, krytykujesz Amerykę - jesteś czerwony, kochasz USA - nienawidzisz Rosji, nie lubisz PO jesteś moher, nie lubisz PIS - jestes leming). Świat ma drogi Kolego trochę więcej odcieni.
Z czerwonym nie mam nic wspólnego, ale strasznie nie lubię manipulacji umysłami. Jestem tylko trochę młodszy od Ciebie - pamiętam schyłek komuny, stan wojenny, pamiętam dziennik telewizyjny i pamiętam przywołane przez Ciebie lekcje PO. Mam nawet jeszcze podręcznik ze zdjęciem amerykańskiego bombowca z opisem „imperialistycznego ataku”
I wiesz co Ci powiem? Z przerażeniem stwierdzam, że w dzisiejszych przekazach i urabianiu umysłów odbiorców nic się nie zmieniło – no może poza jednym – „wróg” i „przyjaciel” zamienili się miejscami. Mechanizmy propagandowe, język przekazu, frazeologia są dokładnie takie same – wtedy były „zaplute karły reakcji” dziś są „ruskie trole” albo „ruscy agencji” I to jest żałosne, że zawsze musimy mieć swojego „wielkiego brata”, któremu służymy za podnóżek.

A co do USA. To nie jest tak, że ich nienawidzę – absolutnie. Nie jestem też miłośnikiem Rosji. Staram się po prostu z dystansem przy stosowaniu jednakowych kryteriów spojrzeć na jednych i drugich. To wszystko.

Z drugiej strony ciekaw jestem, jak wyglądałyby nasze relacje z USA gdybyśmy na przestrzeni ostatnich 250 lat byli sąsiadami w okresie rozbiorów, słabości naszego państwa idt. Myślisz, że nie skosztowaliby „kawałka tortu”? Ja nie jestem tego taki pewien.
AT44 10 LW; Beretta 92FS
Awatar użytkownika
ravkill
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 6039
Rejestracja: 18 listopada 2003, 01:42
Tematy: 133
Lokalizacja: Zielona Góra
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: ravkill »

jurek40b pisze:Ravkill nie porównuj USA do cccp, to porównanie policjanta i bandyty. Ameryka musi pilnować swoich interesów, dla nas nie ma alternatywy. Amerykanie jako sojusznicy są najlepsi, tylko my sami musimy dbać o siebie,.
W przededniu 2giej wojny, mieliśmy 2óch, byli ciut bliżej...

Amerykanie są najlepszymi sojusznikami, tylko dla jednego państwa na świecie, które dostaje pomoc wojskową o wartości 2,5 mld dolarów rocznie. Dla ułatwienia, dodam, że nie jest to Ukraina ...

Grisza pisze:Ravkill, post powyżej Twojego tłumaczę na czym polegała polityka izolacjonizmu Rosji. Żadnej takiej polityki nie było. Po prostu zapaść ustrojowa i oczekiwanie na Gospodina.
Dziś Rosja, to drapieżnik obudzony z zimowego snu. Musi od czasu do czasu coś capnąć, przede wszystkim dlatego, aby pozostać przy życiu (dla jasności tłumaczę - z powodów wewnętrznych, dać ludziom poczucie siły państwa, obecność władzy, cel).
Zgadza się, to było przyczyną, ale taka była zewnątrzna "polityka" Rosji...

Jak nie chcą mieć "czarnego prezydenta", albo co bardziej prawdopobne, "zóltego", muszą czasem pokazać że potrafią coś więcej, niż zakręcić kurek. To w ich żywotonym interesie. Tak naprawde, to garstka ludzi, na ogromnym terenie.
Grisza pisze: Poza tym te całe embargo można sobie w buty wsadzić. Handel kwitnie, tylko pośrednicy zarabiają więcej. Jak polski minister rolnictwa powiedział, że na embargu tracą tylko frajerzy, to było to bardzo niemedialne i niepolityczne ale szczere do bólu.
Tyle, że to my jesteśmy tymi frajerami, nasze jabłka są teraz "wyrosłe w Republice Srbskiej..."
Aligatius pisze: A co do USA. To nie jest tak, że ich nienawidzę – absolutnie. Nie jestem też miłośnikiem Rosji. Staram się po prostu z dystansem przy stosowaniu jednakowych kryteriów spojrzeć na jednych i drugich. To wszystko.

Z drugiej strony ciekaw jestem, jak wyglądałyby nasze relacje z USA gdybyśmy na przestrzeni ostatnich 250 lat byli sąsiadami w okresie rozbiorów, słabości naszego państwa idt. Myślisz, że nie skosztowaliby „kawałka tortu”? Ja nie jestem tego taki pewien.
Też mam do nich zupełnie obojętny stosunek, ale pewnie dlatego, że Siuxem czy tam innym czerwonoskym nie jestem
jurek40b pisze:Aligatus, można mieć różne zdania,to jest normalne. Ale taka nienawiść do Ameryki,w Polsce, jest zawsze tożsama z czerwonym.
Jurku, przeprogramuj się i wyłącz TV. To że coś jest niebieskie, nie oznacza, że jest wrogiem czerwonego... , kolory nie są antagonistyczne, tyle oddają inna ciepłotę barw. Jak wszystko wymieszasz, wyjdzie ciemnoszare...

Jak już wspominałem, wojny w Europie nie będzie. Nie ma tu niczego, o co by się było warto bić. Podobnie jak i przemysł, strategiczne znaczenie ma teraz AZJA... + ogromna populacja j baza surowcowa, niekoniecznie znajdująca się w Azji, ale na pewno nie znajduje się ona w Europie..

Jeśli się mylę, to tylko dlatego, że Zjednoczony Kalifat Francji i Szwecji, będzie musiał coś zrobić z nadwyżką niezamężnych facetów i wysyłać ich będzie na Jihad (czytaj podbój ostatnich blondynek), na wschód.. Ale zanim zdąrzą się tak namnożyć, europejski socjal zbankrutuje, więc nie traktuje tego zagrożenia dla naszych ziem na poważnie (przynajmniej do czasu końca obecnego "socjalnego raju" zapewnianych nam, przez naszych zarządców)
Ostatnio zmieniony 01 kwietnia 2015, 18:29 przez ravkill, łącznie zmieniany 9 razy.
jurek40b
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3028
Rejestracja: 09 marca 2007, 20:24
Tematy: 113
Lokalizacja: Otmuchów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: jurek40b »

Patrząc historycznie, Rosja jest naszym największym wrogiem i każdy, który ja bije to nasz przyjaciel.Na zasadzie wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem. A mówiąc obrazowo wolę mieć za przyjaciela potomków Johna Wayna niż Kacapa. Ja w przeciwieństwie do lemingów, Rosji nie trawiłem od zawsze, nie tylko od kilku miesięcy. Na Rosję nie patrzę inaczej, jak na kraj wrogi.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
Awatar użytkownika
ravkill
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 6039
Rejestracja: 18 listopada 2003, 01:42
Tematy: 133
Lokalizacja: Zielona Góra
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: ravkill »

jurek40b pisze:Patrząc historycznie, Rosja jest naszym największym wrogiem i każdy, który ja bije to nasz przyjaciel.Na zasadzie wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem. A mówiąc obrazowo wolę mieć za przyjaciela potomków Johna Wayna niż Kacapa. Ja w przeciwieństwie do lemingów, Rosji nie trawiłem od zawsze, nie tylko od kilku miesięcy. Na Rosję nie patrzę inaczej, jak na kraj wrogi.
Patrząc historycznie, każdy nasz sąsiad, jest naszym wrogiem, bo jakieś koty z nim darliśmy. Oczywiście im sąsiad większy, tym groźniejszy. Najbardziej efektywne jest jednak morze bałtyckie. Przez pokolenia, mamy same straty terytorium na linii brzegowej. Nie oznacza to jednak, że należy wytruć wszystkie ryby, bo te akurat się czasem przydają do wódeczki..

jurek40b pisze:Patrząc historycznie, Rosja jest naszym największym wrogiem i każdy, który ja bije to nasz przyjaciel.Na zasadzie wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem.
Jest w tym Twoim wywodzie, jednak troszkę racji, więc zasadzie, to powinniśmy wspomagać na wschodzie i Putina, i banderowców. Ale ponieważ dokładnie taki sam efekt, daje nie wspomaganie żadnej ze stron, a kosztuje zdecydowanie mniej, więc dla równowagi, należało by jeszcze Niemców z kimś skłócić. Taki Izrael, małe państewko, a dookoła sami wrogowie, a jak pięknie tą zabawę opanowali. Trzeba się uczyć. Może dawny rozkwit Rzeczypospolitej, właśnie zawdzięczamy "chwilowej wspólnocie interesów" (Szlachta zbierała plony, a same się pewnie nie eksportowały...). Ideałem było by, sprzedawać banderowcom, niemiecką broń, za trującą, ukraińską gorzałę. Niestety czasy nie te... dlatego kupujemy rosyjski gaz od Niemców i darujemy go potem Ukraincom (czytaj sprzedajemy), a w ramach wdzięczności to Poroszenko może od nas jeszcze węgiel za darmo weźmie.
Ostatnio zmieniony 01 kwietnia 2015, 18:55 przez ravkill, łącznie zmieniany 4 razy.
jurek40b
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3028
Rejestracja: 09 marca 2007, 20:24
Tematy: 113
Lokalizacja: Otmuchów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: jurek40b »

Niestety nie możemy mieć normalnych stosunków z Rosją, bo :
a. jesteśmy za mali
b. trochę ich laliśmy
c. stoimy na drodze do Niemiec
W rosyjskiej dyplomacji Polska, jako niepodległe państwo nie ma racji bytu.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
Awatar użytkownika
Aligatius
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 552
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 21:41
Tematy: 0
Lokalizacja: Ruda Śląska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Aligatius »

jurek40b pisze:A mówiąc obrazowo wolę mieć za przyjaciela potomków Johna Wayna niż Kacapa. Ja w przeciwieństwie do lemingów, Rosji nie trawiłem od zawsze, nie tylko od kilku miesięcy. Na Rosję nie patrzę inaczej, jak na kraj wrogi.
No tak. Na szczerą, bezwarunkową nienawiść żadne argumenty nie podziałają.
Tyle, że ta Twoja miłość do Wuja Sama jakoś taka nieodwzajemniona. Słyszałeś pewnie o polish jokes, offset coś nie wypalił, z intratnych kontraktów w Iraku nici, a jako ceniony amerykański podnóżek (sorry - sojusznik) ciągle bez wiz tam nie wjedziemy.
Ach ta magia telewizji… potomkowie Johna Wayna... :)
Ostatnio zmieniony 01 kwietnia 2015, 21:40 przez Aligatius, łącznie zmieniany 1 raz.
AT44 10 LW; Beretta 92FS
jurek40b
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3028
Rejestracja: 09 marca 2007, 20:24
Tematy: 113
Lokalizacja: Otmuchów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: jurek40b »

Słyszałem o polskich żartach, są tak śmieszne, że boki zrywać :(
Ale słyszałem też o Katyniu, Rzezi Pragi,o Powstaniach i o kilku innych "żartach" ruskich. Widziałem szczątki tutki w Smoleńsku.
Jakby tego nie mierzyć, potomkowie Johna Wayna są bardziej cywilizowani od ...
Ostatnio zmieniony 04 kwietnia 2015, 22:04 przez jurek40b, łącznie zmieniany 1 raz.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Pozatematyczny”