Margolin - czyli za i przeciw
Moderator: Moderatorzy WBP
- variag
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 10180
- Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
- Tematy: 192
- Lokalizacja: Bełchatów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Margolin - czyli za i przeciw
Szukam od pewnego czasu pistoletu sportowego.
Wśród kilku modeli rozważałem też i Margolina.
Z tym że mam słabe wyniki z tego pistoletu. Bardzo słabe, choć w ręce leży lepiej niż np CZ-122. Ale strzela mi się z niego znacznie gorzej.
Tak sobie myślę, czy warto się "pchać" w ten model?
Rozsądek podpowiada "nie".
Nowego raczej się nie kupi, pozostaje rynek wtórny z pistoletami o Bóg wie jakich "przebiegach".
Żebym jako tako mógł strzelać z Margolina muszę zainwestować w nowy anatomiczny chwyt, i jakiś rozsądny obciążnik lufy, najlepiej z przedłużeniem linii celowniczej do dopuszczalnej 220 mm, z jakąś szyną pod spodem żeby jeszcze ewentualnie doważyć pistolet.
Więc na "dzień dobry" koszty. Chwyt 350 zł, obciążnik nie wiem, nie spotkałem się z jakąkolwiek ofertą na rynku broni. Czyli trzeba by zrobić rysunki i szukać wykonawcy.
I brak pewności że przyniesie to jakieś wymierne efekty na tarczy.
Z drugiej strony to pistolet klasyk.
Wiekowe sprzęty pomimo braku pazura wyciągu mielą amunicję aż miło.
Nawet te starsze modele z zamkami "z uszami" na strzelnicy dają niezłe wyniki.
I co tu zrobić?
Wśród kilku modeli rozważałem też i Margolina.
Z tym że mam słabe wyniki z tego pistoletu. Bardzo słabe, choć w ręce leży lepiej niż np CZ-122. Ale strzela mi się z niego znacznie gorzej.
Tak sobie myślę, czy warto się "pchać" w ten model?
Rozsądek podpowiada "nie".
Nowego raczej się nie kupi, pozostaje rynek wtórny z pistoletami o Bóg wie jakich "przebiegach".
Żebym jako tako mógł strzelać z Margolina muszę zainwestować w nowy anatomiczny chwyt, i jakiś rozsądny obciążnik lufy, najlepiej z przedłużeniem linii celowniczej do dopuszczalnej 220 mm, z jakąś szyną pod spodem żeby jeszcze ewentualnie doważyć pistolet.
Więc na "dzień dobry" koszty. Chwyt 350 zł, obciążnik nie wiem, nie spotkałem się z jakąkolwiek ofertą na rynku broni. Czyli trzeba by zrobić rysunki i szukać wykonawcy.
I brak pewności że przyniesie to jakieś wymierne efekty na tarczy.
Z drugiej strony to pistolet klasyk.
Wiekowe sprzęty pomimo braku pazura wyciągu mielą amunicję aż miło.
Nawet te starsze modele z zamkami "z uszami" na strzelnicy dają niezłe wyniki.
I co tu zrobić?
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
-
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 1556
- Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 19:39
- Tematy: 70
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 762
- Rejestracja: 11 września 2009, 20:36
- Tematy: 5
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1716
- Rejestracja: 15 listopada 2004, 23:17
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 152
- Rejestracja: 22 stycznia 2008, 22:59
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Margolin - czyli za i przeciw
Ja bym na Twoim miejscu poszukał Margolina z lat 60 lub 70. Znam (i strzelam z nich) 4 egzemplarze z tego okresu i porównywałem z jednym nowym kupionym w sklepie. Te stare były idealne, nowy nadawał się na złom.variag pisze: Nowego raczej się nie kupi, pozostaje rynek wtórny z pistoletami o Bóg wie jakich "przebiegach".
Można, tylko, że tak naprawdę to wynik od strzelca zależy. Te 4 egzemplarze bez żadnego tuningu, w rękach swoich właścicieli robią średnio 93-95 pkt a 99 też się zdarzyło (grupa powszechna, chwyt oburącz)variag pisze:Żebym jako tako mógł strzelać z Margolina muszę zainwestować w nowy anatomiczny chwyt, i jakiś rozsądny obciążnik lufy, najlepiej z przedłużeniem linii celowniczej do dopuszczalnej 220 mm, z jakąś szyną pod spodem żeby jeszcze ewentualnie doważyć pistolet. Więc na "dzień dobry" koszty. Chwyt 350 zł, obciążnik nie wiem, nie spotkałem się z jakąkolwiek ofertą na rynku broni. Czyli trzeba by zrobić rysunki i szukać wykonawcy.
Kupić strego w dobrym stanie i zacząć trenować. Potem zdecydujesz czy przerabiać czy nie.variag pisze:Nawet te starsze modele z zamkami "z uszami" na strzelnicy dają niezłe wyniki. I co tu zrobić?
Ostatnio zmieniony 25 września 2011, 18:43 przez anmar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 3292
- Rejestracja: 24 października 2003, 14:36
- Tematy: 64
- Lokalizacja: Polska
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam
Mariusz szukaj Margolina z starszej produkcji (1960-70), jak znajdziesz to rezerwuj dwa .
Obciążnikami się nie martw, damy radę.
Rękojeść też nie jest problemem, muszę sobie tylko przypomnieć kto je dorabiał, a robił to naprawdę dobrze.
Pozdrawiam
Waldek
Mariusz szukaj Margolina z starszej produkcji (1960-70), jak znajdziesz to rezerwuj dwa .
Obciążnikami się nie martw, damy radę.
Rękojeść też nie jest problemem, muszę sobie tylko przypomnieć kto je dorabiał, a robił to naprawdę dobrze.
Pozdrawiam
Waldek
Żyć to nie znaczy czekać aż burza przejdzie, ..... ale nauczyć się tańczyć w deszczu.
- irg1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 107
- Rejestracja: 04 kwietnia 2008, 20:31
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Rękojeści do Margolina
Wiadomo, że rękojeści robi Multon:
http://multon.republika.pl/pl/start.html
i jeszcze:
http://artbos.com.pl/
Pozdrowienia
IG
http://multon.republika.pl/pl/start.html
i jeszcze:
http://artbos.com.pl/
Pozdrowienia
IG
Quidquid agis, prudenter agas et respice finem
- variag
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 10180
- Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
- Tematy: 192
- Lokalizacja: Bełchatów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Owszem, dopracowania wymaga strzelec.JAC72 pisze:Określ jakiego rodzaju są błędy np. odskoki, średni punkt trafienia ułożony lewo-dół, po lewej stronie tarczy czy w jej dolnej lub górnej części. Może to nie broń a strzelec wymaga dopracowania?
Bo nie jestem pistoleciarzem.
Ale z broni która nieco ciąży na lufę (tak to odbieram) błędy popełniam głównie w pionie.
Z Margolina rozrzut mam po całej tarczy aż wstyd patrzeć.
Jak dla mnie jest "za lekki". Chwyt jest lepszy niż w CZ-122 jak pisałem, spust też do opanowania, ale strzały mi się "rozstrzeliwują na tarczy.Rlyeh pisze:Strzela się gorzej, tzn. wyniki niższe niż zazwyczaj, czy jakiś szczególnego rodzaju dyskomfort wynikający np. z obcego wyglądu szczerbinki, wąskiej muszki, kształtu języka spustowego, działania mechanizmu etc.?
No nie widziałem "podrasowanego" Margolina w tak niskiej cenie tj 800 zł.Cyrograf15 pisze: Takiego nie uda się pewnie kupić za 100zł ale za 800zł spokojnie.
Serio.
Waldku, obciążnik wstępnie mam już rozrysowany, tak niejako "na zapas".VALDI pisze: Mariusz szukaj Margolina z starszej produkcji (1960-70), jak znajdziesz to rezerwuj dwa .
Obciążnikami się nie martw, damy radę.
Wstępnie zrobiłem to z kolegą, bo wymiary luf w Margolinach bywały ponoć różne.
Z tym że ja osobiście nie jestem przekonany do Margolina.
Co z niego można wystrzelać nierzadko widzę na zawodach, z tym że ja nie mam takiej ręki. Ale mam szacunek dla tego pistoletu. Wiec rozpatruję jego zakup.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1716
- Rejestracja: 15 listopada 2004, 23:17
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Przed wakacjami znajomy kupił takiego właśnie za 800zł, ładny z drewnianą skrzyneczką. Trzeba szukać i nie napalać się, od dawna szukałem TT, w prawdze rosyjskiej a kupiłem polską za to w bardzo ładnym stanie za całe 100zł. Kiedyś byłem świadkiem jak gość chciał zwolnić papier i oddał za flaszke radomke, to wszystko jest broń podobnego formatu.
Wojtek
Wojtek
4,5/22/7.62/38/45
- mkl1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9020
- Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- wierzba
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 667
- Rejestracja: 04 kwietnia 2003, 14:45
- Tematy: 28
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Variag, Valdek, jak chcecie do zwymiarowania obciążnik zwany "węgierskiem" to służę pomocą - to taki składający się z dwóch połówek skręcanych śrubami wokół lufy i podstawy muszki, montowany bez niszczenia broni. Najpopularniejsze są takie które mają na sobie podstawę muszki i one niestety wymają zdemontowania oryginalnej podstawy i nabicia ciężarka co jest upierdliwe i zwykle rysuje oksydę.
pozdrawiam
wierzba
pozdrawiam
wierzba
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 3292
- Rejestracja: 24 października 2003, 14:36
- Tematy: 64
- Lokalizacja: Polska
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- sas88
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 5757
- Rejestracja: 29 lipca 2005, 10:38
- Tematy: 58
- Lokalizacja: środek Polski
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Jurand
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 354
- Rejestracja: 01 maja 2005, 22:01
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt: