Nic nie wygrasz, jak udowodnisz że nie ty to zrobiłeś - tym bardziej że oglądałeś broń jak kupowałeś.
Nie masz najmniejszych szans na zwrot jeśli nie wyrazi takiej ochoty sprzedający. Rozdęcie lufy to nie jest wada ukryta
teraz trzeba udowodnić że na początku kupowałeś konia ale po jakimś czasie ten koń okazał się wielbłądem.
Z twojej pisowni na razie mamy takie fakty, masz rewolwer w niej chciałeś wymienić lufę, jak zrobiły się problemy z wymianą wymyśliłeś scenariusz A B C.
Życzę wytrwałości i powodzenia bo koszty nie będą na pewno małe.

Pytanie po co rozważać wymianę ? Może po to, żeby oszacować ile to kosztuje. A to po to, żeby wiedzieć ile sprzedający powinien zwrócić jeżeli jest uczciwy i chce się porozumieć.
Pewno trochę naiwnie zakładam, że strzelec powinien kierować się wyższymi normami od złodzieja i oszusta.
Jeżeli okaże się, że jest inaczej, to będę zmuszony pójść z nim na ścieżkę "wojenną"...

BTW to jest wada ukryta. Sprawdź najpierw o jakim rewolwerze piszę i ocen czy widziałbyś to oglądając z zewnątrz... wewnątrz też nic nie widziałem. Dopiero użycie przecieraka filcowego ujawniło różnicę w oporze podczas czyszczenia. I tyle. Rozdęcie jest niewielkie... ale czuć to podczas czyszczenia.

Jeżeli nie uda mi się odzyskać pieniędzy, to będę miał nauczkę, żeby nie kupować używanej broni nie mając doświadczenia ( i odpowiednich przecieraków podczas zakupu...).
Rewolwer ten zaś doprowadzę do stanu właściwego.
W przyszłości nie będę kupował używek... poza celem kolekcjonerskim

piotrjub pisze:Nic nie wygrasz, jak udowodnisz że nie ty to zrobiłeś - tym bardziej że oglądałeś broń jak kupowałeś.
Nie masz najmniejszych szans na zwrot jeśli nie wyrazi takiej ochoty sprzedający. Rozdęcie lufy to nie jest wada ukryta
teraz trzeba udowodnić że na początku kupowałeś konia ale po jakimś czasie ten koń okazał się wielbłądem.
Z twojej pisowni na razie mamy takie fakty, masz rewolwer w niej chciałeś wymienić lufę, jak zrobiły się problemy z wymianą wymyśliłeś scenariusz A B C.
Życzę wytrwałości i powodzenia bo koszty nie będą na pewno małe.

Niestety miałeś rację. Facet wypiera się pomimo, że był pierwszym właścicielem (mam dane faceta i zastanawiam się nad opublikowaniem ich gdzieś...).
Lufa zamówiona. Koszt nie będzie wcale talki wysoki (max 400 pln z wymianą). Chciałem dogadać się z nim, żeby zwrócił koszt wymiany lufy.

BTW Najbardziej wkurzył mnie fakt, że facet sprzedał broń wiedząc o rozdęciu. Strzelanie z lufy z rozdęciem grozi poważnym wypadkiem. To już dla mnie zahacza wręcz o przestępstwo
przeciwko zdrowiu, lub życiu. Pytanie tylko czy warto tracić czas i nerwy na to, skoro z rewolweru nie będę strzelał aż do wymiany lufy ( nie będę ryzykował zdrowiem swoim i kolegów na strzelnicy ).

Rozmawiaj z Panem Głogowskim może mu się zechce na pewno zrobi najlepiej.

Piotr

Nowa lufa będzie oryginalna od tego rewolweru (zamówiona), więc nie trzeba nic kombinować i dopasowywać.
Wystarczy zwykły rusznikarz z odpowiednimi narzędziami, żeby wymienić lufę. Rozmawiałem już z jednym, że to dla niego kilka minut pracy.

Odświeżę temat rusznikarzy w okolicy trójmiasta. Czy pan Głogowski nadal działa?
Ewentualnie inny polecany fachowiec?
Potrzebuję dorobić zgubioną bardzo drobną śrubę. Fajnie by było jakby nie było to w Olsztynie.
Z góry dzięki.

Nasz Trójmiejski sportowiec już działa. Powinien pomóc. Kolega strzela w Ardei
http://www.rusznikarnia.eu

Pan Głogowski działa nadal.

Dziękuję za info. Jutro obdzwonię.

W internetach napisali, że z dniem 01.06.2020 r. Pan Głogowski zakończył działalność.

Czy ktoś wie czy w Gdyni jest inny rusznikarz? Wyszukiwarka nic nie pokazuje.

Nie prawda, działa dalej. Ma trochę roboty to nie zawsze mu się chce nowe przyjmować ale na pewno działa.

Jeśli to nie musi być koniecznie Gdynia, to dobrą opinię ma rusznikarnia.eu w Gdańsku.