Wpływ rdzy w lufie na celność i sposoby jej usuwania z lufy

[Adam1983]

Witam, na rynku jest ostatnimi czasy mnóstwo broni w rozmaitym stanie (typowym przykładem BM-59). Czasami na chromowanych lufach chrom odpada i zastępują go rdzawe plamy. Niekiedy chromu w ogóle już nie ma. Jest też sporo karabinów, nawet z chromowanymi lufami, które teoretycznie są w bardzo dobrym stanie, ale w zagłębieniach między bruzdą a polem gwintu pojawia się rdza, tworzą się takie jakby rdzawe "rynny". Pytanie jest takie:
1. Jaki to ma wpływ na celność i żywotność lufy? Czy taka lufa ("zakażona" rdzą) będzie się "pogarszać" niezależnie od poziomu zadbania?
2. Czy taką rdzę, w szczególności takie "rdzawe rynny" da się z lufy jakoś usunąć?
Pozdrawiam!

[Mateusz70]

We własnym zakresie pozostaje wycior, szmatki i jakiś olej do broni. Czyścić, aż rdza ustąpi.
Z pewnością ubytki mają wpływ na celność, ale chyba nie o celność w pierwszym rzędzie chodzi, jeśli ktoś kolekcjonuje broń. Do osiągania wysokich wyników raczej broń taka się nie nadaje.

[Adam1983]

Wycior, szmatki i olej do broni nie rozpuszczają rdzy. Szorowanie prędzej chyba zedrze resztę chromu niż pomoże na rdzę. No i co do celności opinie słyszałem różne - nawet takie,że to właściwie niczego nie zmienia. Dlatego pytam.

[Evito]

Najważniejsze aby nie było wżerów bo powierzchniowy nalot przeciągasz raz dwa sznurem z brunoxem i po wizycie na strzelnicy nalotu powinno już tam nie być. Jak są lekkie wżery ale kilkanaście cm lufy od wylotu jest ładna to broń nie powinna mocno siać choć to takie trochę moje gdybanie. Jak masz bron do funu to nawet jak będzie siała jak rawka na budowie to nie ma znaczenia. No chyba że lufa jest tak zgnita że grozi rozerwaniem

[Mumin_]

Tak patrzę na tytuł wątku i nie potrafię zrozumieć, dlaczego ktoś chce usuwać celność z lufy

[Mateusz70]

Takich środków, żeby rdza ustąpiła po spryskaniu nimi, chyba nie ma. - Pewnie wywoła to burzę, ale co poradzić. Wycior musi pójść w ruch, bez względu na wlanie czegoś czy rozpylenie w lufie. Wżery na wierzchu i tak trzeba wyczyścić. Powłoka będzie zdefektowana, więc pozostaje trochę modernizacji, tylko czy warto w broni kolekcjonerskiej zastępować to, co oryginalne, nawet jeśli jest uszkodzone?
Rusznikarze mają większe możliwości. Może dorobić nową lufę do strzelania a starą zachować jako oryginał? [Nie jest wymienna?] Pójdzie wówczas tylko promesa.

[Cezary73]

Jezeli bruzdy sa nienaruszone i wyrazne a korona lufy fabryczna i nie naruszona zebem czasu. To na celnosci nic nie odczujesz.

[LongTom]

Jeśli pytasz o BM59, to jest cały wątek na ten temat.
http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=24&t=169310

W skrócie była to broń produkowana z chromowanymi lufami, która obecnie w różnym stanie z demobilu trafia do sklepów.
Jeśli lufa fabrycznie miała chrom, a teraz go nie ma (zużył "wytarł" się w trakcie użytkowania wojskowego) to celność będzie obniżona, choćby dlatego, że średnica otworu jest większa i pocisk nie jest tak dobrze prowadzony.

Jeśli broń miała fabrycznie przewody luf chromowane, a chromu nie ma lub jego warstwa jest miejscami zniszczona, spękana to lepiej darować sobie taki zakup chyba, że do gabloty lub strzelania "na vivat", albo w cenie obniżonej do 50% (rynkowej).

Wymiana lufy jest bardzo droga ...

Jeszcze co do usuwania rdzy - jeśli w lufie pozostał chrom, a ubytki lub spękania są miejscowe i pod chrom wejdzie rdza, to ... walka z nią jest znacznie trudniejsza niż w lufach bez chromu.

[Prince i Bowie]

Skorodowała mi lufa w zastawie m76, wżery na całej długości. Na 100m ciężko było zmieścić się w "8" na NT-23p. Poszła na złom.

[Adam1983]

O, to bardzo ciekawe, w jakich okolicznościach zrobiły Ci się wżery w Zastawie M76? Czy w ogóle jest możliwe, że stare chromowane lufy są "słabsze" niż nowe ze względu na upływ czasu? Czy istnieje takie zjawisko, że z czasem chrom jest słabiej związany ze stalą?

[LongTom]

Wszystko zależy od przyjętej technologii chromowania luf oraz jej przestrzegania przez pracowników, a także
od sposobu użytkowania lub magazynowania.
Nawet nie używana lufa magazynowana przez 50 lat może mieć skazy np. spękania chromu wynikłe z różnicy rozszerzalności stali i chromu lub/oraz błędów w wykonaniu.
Pisane było to w wątku o SKS, - zawsze przed zakupem wsunąć wycior ze szmatką na standardowej końcówce do czyszczenia (SKS-a, mosina, AK), jeśli szmatka po takim zabiegu wyjdzie postrzępiona to znaczy, że pokrywa chromu jest spękana, ma ostre krawędzie... Jeśli jest spękana to zawsze jest zagrożenie, że pod chrom wkradła się ruda...

[Adam1983]

@LongTom, to jest fantastyczny patent, muszę o tym pamiętać przy następnych zakupach!

[Hans00]

Nie wiem czy to dobry pomysł do lufy jednak może komuś się przydać - testowałem środek ROST OFF firmy WURTH i efekty są rewelacyjne.
Genialnie usuwa osad rdzawy i czyści do gołego metalu. Poczytajcie sobie jego specyfikację:
https://sklep.techkar.pl/odrdzewiacz-ro ... ,3577,8712

Może ktoś przetestować na rurze gazowej albo kolanku w AK aby zobaczyć jaki kosmos

[FranekDolas]

Generalnie największy wpływ na skupienie ma końcowy odcinek lufy, 10-15cm co odkryli Brytyjczycy np. i znacząco obniżyli odsetek braków w czasie produkcji SMLE. Chrom ma to do siebie, że już po nałożeniu ma mikropory bo jest twardy i kruchy. Dlatego lufy chromowane powinno się zawsze zabezpieczać jakimś olejem, który wniknie w te pory i nie dopuści powietrza bo wtedy mamy korozję i odpada płatami. Zjawisko mogą potwierdzić np. właściciele motocykli z dużą ilością chromu, czasem pojawiają się na tych elementach plamki rdzy ale wystarczy przetrzeć delikatnie wełną stalową i zabezpieczyć olejem a problem ustępuje.

[Adam1983]

No wełną stalową lufy lepiej nie czyścić