Te "krytyczne"
Nowa iglica - żeby nie zużywała się za szybko przy treningu na sucho
Przedłużone łoże - aby regulator nie "wylatał"
Zmiana na zespole kolby (wzmocniony newralgiczny element) - aby nie pękała
Zmiana konstrukcji okładki napinacza - aby się rączka nie odłamywała
Mniej "krytyczne"
Zmiana pasa - aby sam się nie wypinał
W skrajnym przypadku piasek zablokuje KAŻDĄ broń.
Jak widać fabryka reaguje OD POCZĄTKU na uwagi z WOT, kolejna wersja jest w trakcie opracowywania (A3). W której z kolejnych wersji zrobią GROTA w 100% odpoornego na piach, błoto, promieniowanie kosmiczne i opad pyłu radioaktywnego.. nie wiadomo.. Ale poprawki wchodzą i nie są to zmiany kosmetyczne, jak sugerujesz, uparcie ignorując fakty podsuwane Ci przez innych.
No ... ale po co te zmiany, skoro przed podpisaniem kontraktu i wdrożeniem produkcji była to taka dobra broń:
Rzeczpospolita pisze:
Zarząd Łucznika przypomina, że przed wdrożeniem do seryjnej produkcji broń przeszła wszystkie wymagane badania kwalifikacyjne pod nadzorem specjalnie powołanej komisji państwowej. Testy obejmowały sprawdziany wytrzymałościowe i bezpieczeństwa. Ich przebieg był pomyślny i potwierdził parametry deklarowane przez producenta.
Wszak testy przeszła świetnie: miała trzy koła dobre w tym "traktorze"...
Reasumując:
Karabinek jest świetny, oskarżenia Onetu fałszywe... ale wyeliminujemy wady karabinka.
Poza tym zbieranina w WOT nie jest w stanie należycie przetestować tej broni. Dla większości tych żołnierzy jest to pierwsza broń w rękach i nie mają żadnego porównania do innych konstrukcji. Co innego gdyby testy treningowo robiły wybrane kompanie wojsk specjalnych.
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2021, 12:28 przez Sorge, łącznie zmieniany 2 razy.
Iglica ?
OK, newralgiczne.. bo może unieruchomić broń
Dłuższe łoże ?
No nie wiem.. czy tylko zastosowanie przedłużonego łoża rozwiąże problem regulatora.
Z tego co słyszę to nie.. ale poczekajmy z opiniami jak wejdzie wersja A2 na uzbrojenie (bo chyba jeszcze masowo nie weszła) i sprawdzą w praktyce.
Reszta ?
Raczej nie jest newralgiczna na tyle, by całkowicie unieruchomić broń.
P.S.
Swoją drogą.. ma ktoś w okolicy 3miasta GROTa, którego nie boi się czochrać?
Z chęcią na wiosnę (bo przy -12 st.C to mi się nie chce ) zrobiłbym taki test porównawczy z piaskiem. Te same warunki. ten sam dzień.. Mój AR vs GROT.
Tylko posypuj tą sama ręką i ilość pasku taka sama co go grama... bo się nie liczy
A poważniej..
jeżeli jest otwór przez który nawet teoretycznie może dostać się tej piasek czy coś innego i potencjalnie może tym samym unieruchomić broń, to to jest poważna wada dla broni wojskowej.
Naprawdę nie trzeba sypać pasku by sprawdzić to.
Tylko posypuj tą sama ręką i ilość pasku taka sama co go grama... bo się nie liczy
Jak znajdzie się chętny z GROTem, to wpadaj.. pomożesz. Jak elaborujesz, to możesz zabrać wagę do prochu. się napijemy
A tak serio.. odnośnie regulatora.
Z tego co zrozumiałem z opisów oraz wypowiedzi użytkowników z WOT, to problem regulatora leży nie tyle w samoczynnym wypadaniu, co w możliwości przypadkowego przestawienia go w pozycję do jego demontażu. Tu przedłużone łoże powinno pomóc, ale utrudni z kolei dostęp do regulatora.
Nie przyglądałem się dokładnie temu elementowi, jak raz strzelałem z GROTa, ale chyba najprostszym zabezpieczeniem byłby sprężynujący pin, wchodzący w odpowiednie wycięcie, tak jak np. w urządzeniu wylotowym w CZ vz.58/858, AK itp.
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2021, 12:44 przez biper, łącznie zmieniany 1 raz.
Nudzi mnie już czytanie dyskusyji wielkich jakie waszmościowie tu prowadzą częstokroć w kółko to samo o tym samym radząc. By rozbić te czcze, zdaje się wywody, wprowadzam temat nowy - proponując waszmościom produkt niebywały do poprawy grota doskonały: "Zespołem rękojeści" przez Fabrykę Broni produkt ten nazywany. Ten toż zespół, choć w jednym kawałku, kształtem swym do dłoni sposobny doskonale i jak żywo pasuje, choć żaden krawiec z mej dłoni miary nie brał. Lico jego szorstkie, stipingiem zwane pewność w dloni sprawia. Cena jego przystępna 35 zlotych z groszami. Pachołkiem w dwa dni z fabryki dostarczona została i choć hultaj 25 zlotych monet bez negocjacjii żąda, to panowie bracia spółkę zawiązać przecież mogą i więcej tych cudów pachołkiem w tej cenie dostarczyć. Co do rękojeści zauważyć należy, że nieco poręczniejsz kąt ona posiada, co zbawienne zdaje się być dla tych którzy stojąc strzelają, bądź na zbyt krótką kolbę narzekali. Cieszy mnie bardzo zakup owego i sławę jego podnoszę, bo szlachetnym zdaje się dobre polecać i konfratrom szarość myśli przerzedzić.
I tym zdaniem wylozyles sie na cacy-bo jak ktos nie zna historii fuckupow zwiazanych z tym karabinem,rozwijanym przez potege atomowa i wlasnie wchodzacym w swoje 3cie wcielenie-wspomagane przez dawnych wrogow,to nie powinien japac o Grocie.
W Hameryce bija roznych-za to niedlugo chyba sam bedziesz bil sie z myslami...
No to jeszcze jeden offtop na rozluźnienie - z historii porażek których udało się konstruktorom uniknąć - pistolet maszynowy Stieczkina.
Armia Czerwona wzięła na testy prototypy i katowała je zawzięcie, po czym przyszła opinia: dobry, ale do poprawy.
Bo potrafił się sporadycznie zaciąć przy strzelaniu z dołu w okno wysokiego budynku. Tylko tyle. Nikt nie dyskutował, czy to się będzie często zdarzać, przecież w polu nie ma budynków, po co strzelać do góry itp itd.
Efekt? Finalna wersja pistoletu wdrożona do masowej produkcji różni się zdecydowanie, musiano przekonstruować kąt chwytu - magazynek siedzi praktycznie pod kątem prostym a prototyp miał niemal "sportowy" chwyt.
Wprowadzono drastyczne zmiany z powodu który większość dyskutujących uznałoby za błachy. ZANIM wykonano ileś tam dziesiąt tyś. sztuk.
Poproszę o link potwierdzający, że w momencie , gdy Antoni zamawiał w 2017 karabinek Grot miał on zakończone badania kwalifikacyjne.
Według mojej wiedzy nie miał.
Której partii? SLD? To właśnie za jej rządów rozpoczęto prace koncepcyjne nad przyszłościową "Indywidualną Bronią Strzelecką", która w 2007 roku (już za rządów PO) przerodziła się w projekt MSBS.
A na dobrą sprawę pierwsze analizy dt. ewentualnego następcy Beryla poprzedzały samo przyjęcie tej broni do służby w 1998 roku - Beryl (i Mini-Beryl) były przejściowymi modelami polskiej broni do naboju 5.56mm NATO. Jako "przyszłościowy" zaprojektowano kbkm wz. 2003 (pierwszy model z gniazdem magazynka M16), któremu później miał towarzyszyć nowy kbk. Ostatecznie kbkm wz. 2003 nigdy nie został przyjęty do uzbrojenia, chociaż przez moment w ramach ZISW Tytan znajdował się "karabinek maszynowy z zasilaniem taśmowym" - potem zdecydowano się na skonstruowanie kbkm w ramach rodziny MSBS (chociaż i chyba ten element też ostatecznie z Tytana został wyłączony).
Nieprawda - MSBS był elementem zwycięskiej propozycji Grupy Bumar w przetargu na ZISW Tytan z 2009 roku. W roku 2014 podpisano umowę na zakupy 14 tysięcy zestawów Tytana, z dostawami planowanymi w 2018 roku. Jednak ze względu na zmiany w ZTT, realizacja programu opóźniła się (obecnie dostawy planowane są na rok 2022).
Nie chodzi mi o modyfikacje do jakiegoś "lepszego standardu" przed dodanie osłonek, innego/dodatkowego chwytu (stary chyba nie był wadliwy) i takich tam drobiazgów..... a naprawę poważnych wad konstrukcyjnych jak sławne "dziury" przez które może dostać się np. piasek .. i który to piasek może w skrajnym przypadku zablokować broń. .
Na ten moment zarówno projektant (wojsko), jak i użytkownik (wojsko) nie widzą potrzeby dodatkowych zmian w konstrukcji. Jeśli potrzeba taka się pojawi, projektant (wojsko) dokona zmian w dokumentacji*, użytkownik (wojsko) te zmiany zatwierdzi, a wykonawca (fabryka) będzie "klepał" nowe karabinki z tymi zmianiami - tak jak to już było w przypadku Beryla wz.96A/B/C, oraz Grotów A0/A1/A2.
* chociaż od czasu Grota A0 wszelkie zmiany projektuje zespół z FB Radom.
Z tego co zrozumiałem z opisów oraz wypowiedzi użytkowników z WOT, to problem regulatora leży nie tyle w samoczynnym wypadaniu, co w możliwości przypadkowego przestawienia go w pozycję do jego demontażu.
Jak poczytasz nawet posty na tym forum z roku 2018, to przekonasz się, że było wielu takich co twierdziło, że "sam wylata". Jak do tej pory jednak nikt nie pokazał tego na filmie, nawet Paweł Moszner.
Nie przyglądałem się dokładnie temu elementowi, jak raz strzelałem z GROTa, ale chyba najprostszym zabezpieczeniem byłby sprężynujący pin, wchodzący w odpowiednie wycięcie, tak jak np. w urządzeniu wylotowym w CZ vz.58/858, AK itp.
To ja może z innej strony.
Od razu zaznaczę NO OFFENCE - ten tekst nie ma być skierowany przeciwko komukolwiek się tu wypowiadającemu, nawet jeśli mnie świerzbi...
Jeśli będzie przeciwko - to przeciwko dziwnym, nieludzkim czasom, w których żyjemy i narzędziom, które sterują naszym życiem, naszym postrzeganiem.
Ile osób z wypowiadających się w tym wątku i podobnych:
- miało GROTa/VISa w rękach?
- miało GROTa/VISa w rękach i rozbierało?
- miało GROTa/VISa w rękach, rozbierało i strzelało?
- ma, bo posiada w swojej kolekcji GROTa/VISa w rękach, rozbiera i strzela?
I od razu zaznaczam, nie chodzi o to, że nie mają się prawa osoby, które nie miały fizycznego kontaktu z GROTem wypowiadać, chciałbym tylko zwrócić uwagę, że gros głosów jest opartych na opiniach, niestety nie dziennikarzy, tylko "dziennikarzy", którzy tworzą alternatywną rzeczywistość. I siłą rzeczy wchodzi to do obiegu, bo czasy są straszne, bo prawda się sama nie broni, nie przy tym zalewie fake newsów, które są w mediach obecne - w wielu mediach dodam. Dziennikarze nie opisują faktów, ale je od razu interpretują [w zależności od opcji, którą reprezentują, w stronę, w którą chcą].
Nie chcę tu wciskać polityki, ale dobrym przykładem jest txt "dziennikarki" Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, który brzmiał mniej więcej "prawda już została ustalona i żadne fakty tego nie zmienią".
I tak jest z GROTem - w tym przypadku onet ustala prawdę, której żadne fakty nie zmienią.
Ale zostawmy to coś, bo szkoda nawet o nich pisać, zamiast onetu mogła być inna redakcja.
Kolejne pytanie - retoryczne - tak jak poprzednie powyżej.
Ile osób miało bezpośredni kontakt z fachowcami z FB Radom?
Miałem kilkukrotny, ostatni dzisiaj. Za każdym razem jestem pod wrażeniem ich profesjonalizmu, którego NIE WIDAĆ w internecie, bo nie może być widać.
Natomiast naszły mnie smutne refleksje. Bo dzisiejszy świat wygląda tak, że każdy może napisać wszystko... i nawet jak to jest nieprawdą, to funkcjonuje takie stwierdzenie jak "fakt medialny" i już. I teraz wszystko można.
I z jednej strony mamy takich pseudo dziennikarzy z onetu i Mosznera [dla tych mniej wtajemniczonych, Moszner nigdy nie był żadnym operatorem GROMu, nie dziwi was, że żaden realny operator jeszcze się nie podłączył i z Mosznerem nie kręci filmików szkalujących FB Radom?], którzy kształtują świadomość, bo większość osób będzie miało wiedzę nt. GROTa właśnie na podstawie takich artykułów, potem w towarzyskich rozmowach je powielając udając fachowców. Na marginesie przypominam co się działo z F35, do tej pory krążą hasła "nielot" i lista usterek.
To jest dzisiejszy świat - rządzą media i to co przekazują, często nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, ale to jest PROMOWANE z oczywistych względów.
Z drugiej strony siedzą fachowcy w gabinetach, pokojach, warsztatach na hali montażowej, którzy są autentycznymi specjalistami w swoich branżach i pracują i robią dobrą robotę.
Tylko, że ich praca jest TAM, gdzie pracują, nie jest medialna i nie obroni się sama.
Nie mają Oni ani potrzeby, ani możliwości, ani chęci, ani czasu przede wszystkim na takie pierdoły, żeby cały świat przekonywać jak jest naprawdę.
Niestety... prawda może czasami obroni się sama, ale tylko czasami, a na pewno nie zawsze, albo jak już to za późno.
I powtórzę się jeszcze raz.
Wielu krytykujących, gdyby miało styczność konkretniejszą z czymś co krytykują, z ludźmi, którzy to tworzą może mieliby inne spojrzenie na to, co obecnie dzieje się w mediach nt. karabinkach GROT.
Chyba, że XXI wiek wszedł tak mocno, że ta papka i sposoby manipulacji wpajane przez media są już nie odrzucenia dla takich osób.
Ale naprawdę... zachęcam do zapoznania się, zgłębieniu tematu samemu, wizyty w FB Radom. To nic nie boli. A oczy można otworzyć...
A jeśli ktoś tego nie chce... to jest milion ciekawszych rzeczy niż zabierać głos w jakimś temacie, głos, który ma się wyrobiony tylko na podstawie tendencyjnych artykułów w prasie, nie bardzo branżowej.
HOWGH
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2021, 19:12 przez Gash, łącznie zmieniany 1 raz.
...i taki kołek tam jest. Element numer 3 na rysunku numer 6 na stronie 13 instrukcji.
Faktycznie jest. Znalazłem nawet fajny widok na regulator (jedyne ujęcie w sieci, jakie znalazł google). W sumie aż dziwne, że tak "medialna" część nie jest obstrzelona przez "papparazzi" z każdej możliwej strony:
Widać tutaj, że część nr 3 (czyli ten kołek ustalający/zabezpieczający) jest obustronnie ścięty, a mechanika działania jest, że tak powiem, odwrotna w stosunku do tego, jak to ma miejsce w AK/CZvz.58. Tutaj, jak mi się przynajmniej wydaje, takie rozwiązanie nie eliminuje przypadkowego przestawienia regulatora..
Kurcze muszę poszukać, czy któraś ze strzelnic w okolicach Trójmiasta ma GROTa na stanie.. Strzelałem kiedyś na ZKSie, ale nie zwracałem wówczas uwagi na rozwiązania konstrukcyjne. Wrażenia ze strzelania były bardzo pozytywne.