Strona 2 z 8

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 12 maja 2019, 21:49
autor: paulo1
Czyżby kolega zdawał dzisiaj gdzieś tam w opolskim ten patent?
:wink:

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 12 maja 2019, 21:52
autor: Minor
Do tych wymienionych:

- Beretta APX
- Strike One / Strike One Speed
- HK SFP9
- XD-9 Mod2

A co do kasy, to się nie martw jak Ci będzie zależało to wymyślisz jak ją zdobyć. Na strzelnicach pełno osób, co pracują za średnią krajową a mają pełno broni i strzelają często. Jak to robią? No kwestia priorytetów i dysponowania budżetem.

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 12 maja 2019, 21:59
autor: strk
1911 niszowa broń? Darujcie...

W kalibrze 9x19 są np. izraelskie BUL. Chyba u Czapli widziałem egzemplarz dwa tygodnie temu - tam można wypróbować.

I nie przejmuj się że komuś 1911 w 9mm nie pasuje. Screw them, jakby to Amerykanie powiedzieli :502:

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 12 maja 2019, 22:06
autor: Wilek1
- to do mnie bo to ja napisalem, moze okreslenie niefortunne ale troche prawda :)
1911/classic w IPSC strzela malo osob a obronnie/wojskowo/piro (no moze prawie, ale chyba wogole) NIKT, ani nikt tez go nie nosi
nie chcialem nikogo urazic, wiem ze sa dobre! , ale na pierwszą i jedyną klamke bym nie doradził i to to tu chodzi

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 12 maja 2019, 22:30
autor: Mateusz70
Najtaniej z nowych bezkurkowców wyjdzie CZ P-10. Wielkości zbliżonej do Glocka 19 - bo oba należą do klasy kompaktów, więc jakoś się wpisze w zarys sylwetki, gdyby ją nosić zgodnie z rozporządzeniem. Bez trytów, bez super spustu, ale z całkiem przyzwoitym. Pistolet zdecydowanie dynamiczny a na tarczy też ma niezłe skupienie.
Przyjemniejszy spust będzie miała CZ P-07 - też kompakt. Celna na 25 metrów, choć obliczona na strzelanie na krótszym dystansie. Nie porównujmy jednak niezłych spustów CZ-ty do dodatkowo płatnych tuningowych.
Z CZ P-10 był niezły show, kiedy docierała do sklepów. Pochwał i krytyki było bez liku. Mam nadzieję, że poprawili już wszystko, co sprawiało w niej kłopoty. Chwyt ma agresywny. Na Warszawiance zakładali na niego gumę, obawiając się o otarcia dłoni u klientów. Powstawała jednak w okresie, kiedy ludzie oklejali chwyty papierem ściernym lub szorstką taśmą. Nie wiem, czy to się jeszcze robi. Są różne mody. Agresywny chwyt można lubić lub nie.

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 12 maja 2019, 22:39
autor: clever61
CZ P-09

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 12 maja 2019, 22:49
autor: Mateusz70
CZ p-09 jest fajnym pistoletem, ale pełnowymiarowym. Jeśli kolega chce coś mniejszego i do dynamiki, pewnie lepiej będzie zainteresować się p-10. Czy tak, czy tak, CZ-ty są cenioną bronią a przy tym tanią. Niemiec za podobnej klasy produkt doda sobie jeszcze pół ceny, tak że zamiast za ok. 2.000 zł w najprostszej wersji będzie się miało podobny jakościowo pistolet w cenie ok. 3000 złotych. - Tak to oceniam.

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 12 maja 2019, 23:01
autor: Vantor
poeta pisze:Ekonomiczna elaboracja zaczyna się jak potrzebujesz na rok powyżej 10tys szt aminicji przy mniejszych ilościach ekonomi brak.
Skąd takie wyliczenia? Zakładając, że nabój mam za 75 gr sztuka, a znajomi z klubu elaborują po 30-40, to przy sprzęcie za 1k zwraca mi się to przy 2k kulek? I to nie rocznie. Nie wspominając już o tym, że amunicję mam wtedy taką jaką sobie mieć zapragnę.
Wilek1 pisze:jak sie liczysz z ciasnym budzetem to odrzuc HK (SFP9 np) , Shadow2, itp - bo wyjdą drogo (+ magazynki i akcesoria itp), wspaniale klamki ale kosztują

Moja lista najlepszych klamek (oprocz powyzszych) to CZ P-10c i Shadow1, S&W M&P9 2.0. I na Twoim miejscu kupilbym cos z tych trzech.


Ale i Glock nie bedzie bledem, jesli masz spore dlonie, powinno byc dobrze, o akcesoriach nie trzeba pisac... niedorobki sobie zrobisz.

Jesli na poczatek bedzie tylko 1 pistolet (na dluzej) - to mozesz sejfik kupic za 350 i mozesz go przewiezc ze soba tu czy tam, a dobre duze szafy masz juz w okolicy 1000 (ale jak problem z chata, kasa i długą bronią, to po co teraz ?).
Nie cytuję całości, żeby za dużo tekstu nie wrzucać :D Dziękuję za rady co do broni, na pewno wezmę to pod uwagę (tak jak wszystkie Wasze rady). Przyznam szczerze, że chyba przechodzę aktualnie zauroczenie glockiem od ostatniego strzelania (z dwa miesiace temu). Chcę przestrzelać wszystko inne i obiektywnie zadecydować, co jest najlepsze dla mnie, ale nie ukrywam, że to on mi na sercu leży najbardziej :D
Co do sejfu, w sumie masz rację. Może dobrym pomysłem byłoby doinwestowanie i kupienie małego sejfu z zamkiem szyfrowym/elektrycznym na przyszłość do trzymania kluczy do dużej szafy gdy taką kupię w przyszłości? Słyszałem, że wiele osób kupujących duże szafy na klucz później ma z nim problem i dokupuje ów małe sejfy na kod w tym celu. Da się znaleźć coś w przystępnej cenie co pomieści pełnowymiarową klamkę i ok 300 sztuk amunicji?
Jan㎲z pisze:Skreślamy - XDM ".. just don't"
Jeśli jakiś Glock to od razu dolicz aftermarketowe przyrządy celownicze (ok 400 zł)
17 jest za duża do skrytego noszenia, to jedynie zimą pod grubym swetrem ma szansę nie odstawać.
19 od bidy można nosić ale w praktyce to nie jest dużo mniejszy od 17 (tak wiem że Amerykanie mimo to lubią nosić ten model)
Na ten etap w życiu (i warunki mieszkaniowe) odpuściłbym broń długą i elaborację. Klamkę (klamki) zawsze możesz wrzucić do walizki i zabrać ze sobą.

Wziąłbym pełnowymiarowy pistolet typu G17 i nigdy go nie nosił lub dedykowany do noszenia G43 i zaczął go nosić po "ogarnięciu się".


Skąd ta opinia o XDM? W wielu postach czytałem o tym, że glock to drogi przeżytek, a xdm jest o wiele lepszy i tańszy.
Czy wymiana tych przyrządów na tak drogie to must have? Te oryginalne są aż tak do du**?
Nie chcę kupować broni Typowo pod noszenie. Nosić będę w drodze na strzelnicę. I jedyna inna sytuacja, która aktualnie przychodzi mi do głowy względem noszenia to np. wyjście na spacer na plażę (Gdańsk) w porze nocnej. Zdaję sobie sprawę z tego, że noszenie broni, która jest widoczna to proszenie się o kłopoty, ale chyba aż tak źle w tego typu przypadkach by nie było nawet z pełnowymiarowym pistoletem, nie? Nie wiem, może się mylę, po to pytam. Ja tak sobie to tłumaczę, a czy ma to sens - :roll: W każdym razie nie planuję nosić broni na wyjściach na miasto, do pracy czy gdziekolwiek w życiu codziennym. Jeśli dojdę do takiego etapu - faktycznie kupię coś bezpośrednio do tego celu. Ale nienoszenie "nigdy" też mi nie leży, ten pistolet musi spełniać warunek, że od czasu do czasu na tego typu sytuacje mogę włożyć go do kabury i zabrać ze sobą.
MarcinD pisze:
Vantor pisze: Jak u Ciebie z noszeniem siedemnastki? Da się? Ogólnie zakładam, że nie będę go nosił codziennie, a co najwyżej sporadycznie, więc przy moich łapach ok. 9 / 20 cm kupowanie glocka 19 mogłoby być głupie, nie? Słyszałem o przypadkach typu używanie magów od 17 w dynamice, bo ludzie przycinali sobie łapy.
Dziewietnastke nosze - a w zasadzie naszam, bo raczej jestem z tych nie malych, wic nie czuje sie specjalne zagrozony, a na dodatek mase brzucha ostatnio zrobilem i wygodnie nie jest;) Ale ogolnie nie ma z nia problemu, z twojego opisu wynika, ze nie jestes gruby, wiec jesli opona nie jest problemem, to g19 przy dobrej kaburze sie sprawdzi. To taki golf z dawnych lat... ani piekny, ani wyscigowy, ale jezdzil jak trzeba. Co do lap (ja mam M) to przeca mozna dolozyc okladziny chwytu, przedluzyc chwyt magazynkiem +1 itp. Swoja droga zdazylo mi sie za pasem tachac pelnowymiarowa 1911 i jak masz prawidlowa sylwetke bez kalduna taktycznego, to gleboko wlozona nie przeszkadza, wiec jesli sie zdecydujesz na G17, to tez sie da, choc moze mniej wygodnie. Z G17 mi sie zdazylo chodzic w nalesniku OWB, nie da sie ukryc, ze troche odstawal;)
Ah! Dziewiętnastkę, wybacz, nie wiem czemu ubzdurało mi się, że pisałeś o 17. Co do okładzin chwytu etc, to nie wiem czy to rozwiąże sprawę, bo ręce mam na prawdę ponadprzeciętne, a gdyby pistolet miał być wykorzystywany np do strzelania dynamicznego co za tym idzie szybkiej zmiany magazynka - nie będzie to przeszkodą?
paulo1 pisze:Czyżby kolega zdawał dzisiaj gdzieś tam w opolskim ten patent?
:wink:
W Gdańsku!
Minor pisze:Do tych wymienionych:

- Beretta APX
- Strike One / Strike One Speed
- HK SFP9
- XD-9 Mod2

A co do kasy, to się nie martw jak Ci będzie zależało to wymyślisz jak ją zdobyć. Na strzelnicach pełno osób, co pracują za średnią krajową a mają pełno broni i strzelają często. Jak to robią? No kwestia priorytetów i dysponowania budżetem.
Też tak uważam! Jak będzie trzeba to kasa się znajdzie ;) Dzięki za propozycje.
strk pisze:1911 niszowa broń? Darujcie...

W kalibrze 9x19 są np. izraelskie BUL. Chyba u Czapli widziałem egzemplarz dwa tygodnie temu - tam można wypróbować.

I nie przejmuj się że komuś 1911 w 9mm nie pasuje. Screw them, jakby to Amerykanie powiedzieli :502:
Broń sama w sobie mi się podoba. Nie wiem jednak czy nie wolę pójść w bezkurkowce. Jak będę miał okazję to na pewno wykorzystam, żeby wypróbować. Te bul'e jakieś konkretne? Z tego co widzę jest ich całkiem sporo. No i z tego co dawno czytałem opinie bywają różne na temat tego producenta. Jak to z nimi jest?
Mateusz70 pisze:Najtaniej z nowych bezkurkowców wyjdzie CZ P-10. Wielkości zbliżonej do Glocka 19 - bo oba należą do klasy kompaktów, więc jakoś się wpisze w zarys sylwetki, gdyby ją nosić zgodnie z rozporządzeniem. Bez trytów, bez super spustu, ale z całkiem przyzwoitym. Pistolet zdecydowanie dynamiczny a na tarczy też ma niezłe skupienie.
Przyjemniejszy spust będzie miała CZ P-07 - też kompakt. Celna na 25 metrów, choć obliczona na strzelanie na krótszym dystansie. Nie porównujmy jednak niezłych spustów CZ-ty do dodatkowo płatnych tuningowych.
Z CZ P-10 był niezły show, kiedy docierała do sklepów. Pochwał i krytyki było bez liku. Mam nadzieję, że poprawili już wszystko, co sprawiało w niej kłopoty. Chwyt ma agresywny. Na Warszawiance zakładali na niego gumę, obawiając się o otarcia dłoni u klientów. Powstawała jednak w okresie, kiedy ludzie oklejali chwyty papierem ściernym lub szorstką taśmą. Nie wiem, czy to się jeszcze robi. Są różne mody. Agresywny chwyt można lubić lub nie.
Jutro chyba machnę się znów na strzelnicę i zobaczę jak to jest u mnie z tymi kompaktami i na ile mi przeszkadza ich niewielki rozmiar. Przy okazji przestrzelam to co mają w 9mm. Zdam raport jak wrócę :D


CZ P-09 bardzo chętnie bym przetestował, u mnie niestety jedynie 07 i 10, ale CZtki również mnie zainteresowały, na pewno przyjrzę się uważniej skoro tak chwalicie :D

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 12 maja 2019, 23:14
autor: MarcinD
Vantor pisze:
Ah! Dziewiętnastkę, wybacz, nie wiem czemu ubzdurało mi się, że pisałeś o 17. Co do okładzin chwytu etc, to nie wiem czy to rozwiąże sprawę, bo ręce mam na prawdę ponadprzeciętne, a gdyby pistolet miał być wykorzystywany np do strzelania dynamicznego co za tym idzie szybkiej zmiany magazynka - nie będzie to przeszkodą?
No powiem ci, ze nie wiem:D Gdybys byl z Warszawy lub okolic to bysmy przymierzyli a tak to ciezko mi gdybac. Popytaj kolegow z okolicy, moze ktos ma i da sie na strzelnicy przymierzyc i potestowac. Albo chociaz w sklepie na sucho.

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 12 maja 2019, 23:50
autor: Mateusz70
Kompakt to nie jest mały pistolet. Walther p-99 jest np. kompaktem - broń polskiej policji. Po prostu łatwiej go schować pod ubraniem niż nieco dłuższy i wyższy pełnowymiarowy. Tylko, jak się podepnie przedłużony magazynek, to będzie wysokością równy pełnowymiarowemu. XDM-y mają długie chwyty z pojemnymi magazynkami jako atut, choć jest dużo wariantów. Dłuższy reset nieco wpłynie jednak na szybkość strzelania przy dynamice. Może dlatego niektórzy ich nie lubią. Inni wręcz przeciwnie, są zachwyceni. Dużo zależy od tego, czego ktoś potrzebuje. Nie trzeba wydawać powyżej 3 tysięcy, żeby kupić porządną nową broń do treningu i zawodów, skoro jeszcze nie śnią się miejsca na podium.
Najtaniej, z krótkim resetem, wyjdzie CZ p-10. Najbardziej podstawowe przyrządy celownicze są w niej bardzo dobre, tak że nie trzeba kupować droższej wersji z trytowymi. Minus jest taki, że dłoń może boleć z uwagi na agresywny chwyt. Zamek przynajmniej "nie gryzie".

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 13 maja 2019, 00:01
autor: Shooter7
SIG P 210 !

:wink:

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 13 maja 2019, 00:16
autor: LibreJG
Jako, że też jeszcze jestem studentem to odpowiem co ja kupiłem. Pierwsza broń to CZ P-09. Tanio, solidnie, strzela i mi się podoba. Warto jednak strzelić sobie wcześniej bo nie wszystkim dobrze leży w łapie. Co do XDMa to mój przyjaciel kupił w dokładnie tym samym czasie co ja (też pierwsza jednostka) i sobie chwali. Kilka razy strzelałem i też muszę powiedzieć, że bardzo fajny pistolet jednak wolę swoją CZ. Gdybyś chciał o coś więcej zapytać to pisz PW bo raczej nie śledzę wątków na forum zbyt uważnie.

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 13 maja 2019, 06:27
autor: Thrud
Jeżeli polubiłeś Glocka to go kup. Najważniejsze, żeby pistolet dobrze leżał w ręce. Spust, przyrządy, magazynki - to wszystko można zmienić / poprawić, a ze szkieletem wiele nie zrobisz. Z czasem albo zaakceptujesz wady swojej broni (każda jakieś ma) albo ją zmienisz. Co do noszenia - nieraz nosze HS (Springfield XD) z lufą 4 cale w zewnętrznej kaburze i nigdy nie miałem z tym problemów. Kurtka albo luźniejsza koszulka na wierzch wystarczy.

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 13 maja 2019, 08:00
autor: Wilek1
z kolejnych Twoich wypowiedzi bym powiedzial, ze zdecydowanie mały sejfik (nawet do najmniejszych wsadzisz klamke i spokojnie 2 tys ammo) jedna z klamek bezkurkowych: Glock 17/19, P-10c, S&W M&P9. Ale co do Glocka to poprzymierzaj i potestuj bo Gen5 nie koniecznie musi Ci najlepiej pasowac, ja bym wybrał Gen4, ze wzgledu na zlobienia na palce (pasuja mi) i poligonalna lufe. A jesli mniejszy 19 to wersja 19 FS (ma przednie naciecia zamka i juz metalowe przyrzady, wic poza przerywaczem nic nie trzeba juz zmieniac). Jak chcesz nosic to 19 lub P10c, jesli bardziej do sportu to 19 odrzuc z listy.
Pamietaj ze zdanie co do tego co bedziesz strzelac (czy ipsc czy obrona czy nosic itp itd) jeszcze i takzmienisz, a jesli lubisz sie sprawdac i pokonkurowac to tak czy inaczej skonczysz na zawodach IPSC L1 bo jest ich sporo i mozna sie na nich sprawdzic...

Re: Pierwszy i być może jedyny pistolet!

: 13 maja 2019, 09:11
autor: Spyderco
Polecę CZ P09, mam, chwalę sobie, wyniki na tarczy wyciagam lepsze niż z Shadow, nie ma szans żeby wyjść z czarnego a mechanizm spustowy po małej modyfikacji jest bardziej niż poprawny (służę pomocą w postaci zdjęć). Z plusów to pojemność magazynka i ergonomia, to nie ukrywając, kawał broni i pracuje mi się nią b. dobrze. Kolejny plus cena, przyrządy można ogarnąć, po zmianie muszki na światłowód strzela się bardzo przyjemnie.

HK SFP9L - przestrzelalem, to będzie moja następna broń, praca spustu ok, ergonomia fajna. Testowałem HK 30P, spust o wiele dłuższy niż w P09, dla mnie za długi ale i tak lubię bojowe spusty.

SW MP9 2.0 - składny, ergonomiczny, miałem go kupić ale pojawił się w/w HK i spadł na dalsze pozycje na "wishlist".

Glock 17 - mam tylko dlatego że był tani więc kupiłem mało śmigany za małą kasę, drugi mam służbowy. Za 2,5-2,8 kzł za nowy nie kupiłbym, szkielet, zamek, lufa, gwoździk i blaszka z drewnianym spustem - jakiś żart, CZ P10C lub F zjada tą "legendę".

Moja rada - nie ładuj się w małe sejfy, kup szafę na długie jednostki, nawet taką na 5 luf, za jakiś czas trafi Ci sie okazja kupienia jeszcze czegoś i będziesz żałować, ze nie masz tego gdzie schować. W szafę wepchasz co zechcesz. Ja w Polaszku na 7 luf mam CZ-kę, dwa Glocki 17, Slavię 634, sluchawki, chemię do broni, narzędzie do dłubania, 2000 sztuk 9mm i jeszcze miejsca od czorta a szafa kosztowała 900zł. Małego sejfu później nikt nie odkupi, może za stówę bym taki wziął tylko na amunicję i chemię.