Pierwszy broń - jakość czy ilość?

Moderator: Moderatorzy WBP

Wilek1
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 654
Rejestracja: 30 sierpnia 2017, 11:03
Tematy: 0
Lokalizacja: okolice Warszawy
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pierwszy broń - jakość czy ilość?

Post autor: Wilek1 »

wiem jak to jest :)
robiac pozwolenie tez snulem plany co kupie, a to kałach a to HK, to i tamto, 10+ sztuk... to bez sensu, juz mi odeszla na nie ochota
dobrze ze tego calego zelastwa nie nakupowalem :)

po Decyzji - kupilem kilka niedrogich (nowych) sprzetow z ktorych strzelam obecnie tylko dynamike i ani mysle zmieniac, ani kupowac wiecej...

budzet 7 tys to na poczatek przyklady (trzeba troche zdecydowac w ktora strone isc... potem mozna zmienic):
a) P10c/Glock g3 2,5 tys (nowy z kabura i magami) + nowy AR za niecale 4 tys (Armalite, Fedarm z luneta/kolimatorem) + szpej - zestaw a'la wojsko
b) uzywany P09/75/P10 lub Glock (2 tys komplet z kabura sie kupi) + strzelba nowa np. Eternal Competition za 2,5 tys (strzelba z magazynkiem + 2 ladownice) + Kałach z bałkanów czy Galil z magami jeszcze w budzecie - zestaw a'a sport/dynamika/ipsc (karabin potem do zmiany na AR, ale i tak baaaardzo malo jest zawodow i treningow w karabinie ipsc)
c) zestaw jak to nazywam obronny ;) strzelba pompka uzywana/nowa 1000-2000 + glock/CZ nowy (jakis mniejszy do noszenia) 2500 + UZI 2000 +Szkolenia!
d) nowa CZ Shadow + jakis karabinek PCC = zestaw IPSC

ALE najwazniejsze - zobaczyc w okolicy strzelnice, osie i treningi i zawody, co sie trenuje i to kupic co sie bedzie strzelac niedrogo i czesto i blisko i z czego sa organizowane zajecia (i co sie owczywiscie podoba)
(pistolet pomijam bo jest wszedzie)
- bo po co kupowac snajperke czy bock, jak w poblizu nie ma odpowiednich osi ani rzutek - i jezdzic raz na miesiac strzelac ?
- po kupowac strzelbe do dynamiki jak nie ma w poblizu zawodow i dynamiki strzelbowej...
- po cokupowac karabiny jak strzelnice w poblizu maja organiczenie do 1000J i brak karabinu ?
itp (tylko przyklady).
Ostatnio zmieniony 14 lutego 2019, 11:00 przez Wilek1, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Matrix33
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 731
Rejestracja: 29 listopada 2009, 22:15
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pierwszy broń - jakość czy ilość?

Post autor: Matrix33 »

Każdy ma swoja wizję i sposób podejścia do tego hobby/sportu. Każdy z tych sposobów jest dobry bo każdy z nas jest inny. Rozumiem rozterki będącego na początku, bo sam tam niedawno byłem, ale ze swojego doświadczenia wiem, że logiczne rozumowanie włącza się trochę później. Na początku królują emocje i trudno się logice przez nie przebić. Tu tylko ograniczenia finansowe (i żona, ta bardziej) powstrzymują fantazję. Przemyślenia i ochłodzenie rozpalonej głowy przychodzą później. Do mnie właśnie nadeszły po 1,5 roku...
Na pewno warto sobie powiedzieć na początku, że nie ma uniwersalnych pistoletów czy karabinów do wszystkiego, ale są takie, które dadzą większą lub mniejszą uniwersalność zastosowań na początku, pod warunkiem, że nie mamy parcia na wysokie wyniki.
Warto również sobie odpowiedzieć co nas najbardziej w strzelaniu pociąga i tu najpierw zrobić zakupy.
Wiem wiem, to wszystko co piszę to banały.
Awatar użytkownika
kuras999
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1688
Rejestracja: 20 kwietnia 2016, 13:47
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pierwszy broń - jakość czy ilość?

Post autor: kuras999 »

Wilek1 pisze: robiac pozwolenie tez snulem plany co kupie, a to kałach a to HK, to i tamto, 10+ sztuk... to bez sensu, juz mi odeszla na nie ochota
dobrze ze tego calego zelastwa nie nakupowalem :)

Eee tam ja przez ostatnie 2 lata kupiłem 15 sztuk broni "pozwoleniowej" mam też coś z CP i nie mam najmniejszej ochoty się niczego pozbywać ;) Każdy egzemplarz to trochę co innego. I pewnie jakbym musiał się czegoś pozbywać ze względu na ilość to bym sprzedał w pierwszej kolejności boczny zapłon bo mnie w ogóle nie kręci. Ale każdy ma swoje własne preferencje moje może są może bardziej kolekcjonerskie ;)
Jakbym się musiał ograniczyć do 2 sztuk to na pewno zostawiłbym sobie AR i jakiś pistolet ale sam nie wiem który bo nie ma sprzętu uniwersalnego do wszystkiego.
Ostatnio zmieniony 14 lutego 2019, 11:34 przez kuras999, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
GreenHeart
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 531
Rejestracja: 13 marca 2017, 11:46
Tematy: 19
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pierwszy broń - jakość czy ilość?

Post autor: GreenHeart »

Z dyskusji rodzi się konkluzja co do zakupu danego typu broni:
1. Budżet i ograniczenia
2. Możliwości najbliższego środowiska - dostępność strzelnic i czasu
3. Preferencje osobiste i cel posiadania broni - dla mania do rekreacji czy do robienia wyników
Jak to wszystko się zbierze do kupy to wyjdą wyniki. Podpowiem tylko że najtrudniej dogadać się sferze emocjonalnej z racjonalną. Ja po latach wybrałem racjonalną i dopóki nie zacznie traktować się broni jako narzędzia to wygra strona emocjonalna.
Niegdyś bawiłem się w rycerstwo i byli ludzie dla których filozofią rekonstrukcji było: In the battle Im good looking, i byli tacy którzy robienie wyników przedkładali nad efekt samozadowolenia. Ci co ładnie wyglądali zazdrościli tym co robili wyniki a ci co robili wyniki zazdrościli tym co ładnie wyglądają. I dzięki temu wieczory były dobrze zintegrowane bo i jedni i drudzy mieli o czym pogadać przy miodzie :).
Pan Boleslaw
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 154
Rejestracja: 21 września 2018, 14:48
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Pierwszy broń - jakość czy ilość?

Post autor: Pan Boleslaw »

Renmonte pisze:Sam jestem w identycznej sytuacji jak autor postu i chociaz wiem po co mi bron

Jeszcze sie pomacam z P-09 i P-07 bo od P-10 odrzucil mnie cholernie ciezki zrzut zamka.

Co do karabinka to zakochalem sie niestety w Stagu 3gun elite

Wazne zeby zebrac jak najwiecej danych (poszukac opinii i postrzelac z czego sie da) i sobie samemu na te pytania odpowiedziec.
Od konca - postrzelać z czego się da - to oczywiście pomaga. Ale większość broni mozna zmodyfikowac pod siebie i z beznadziei uzyskać cud-miód. Więc to że z czegoś postrzelałeś nie do końca jest miarodajne.

Pierwsze decyzje często są złe. Trzeba się z tym pogodzić. Ja na pierwszy pistolet kupiłem cz75. Strzelałem z niego wielokrotnie wcześniej. Wydawało mi się że będzie cymes. Poprawiłem spust, poprawiłem przyrządy, no niby strzela, trafia, nie jest zły. Ale kupiłem potem kolejne, w tym - z myślą że dla syna - cz p-07. No i zakochałem się. Dla mnie jest sto razy wygodniejszy i mam z niego lepsze wyniki. Tym sposobem 75 do sprzedania. Nietrafiony zakup.

Wcześniej jeszcze kupiłem anschutza - zły skład, no nie mogłem się ułożyć. Pomogła stuprocentowo nakładka na kolbę za 80 złotych, jest malina. Przykładam policzek i przyrządy są w punkt, jeszcze miękka, zamszowa, przyjemna. No ale nie kupisz sobie nakładki na cudzy karabin, musisz mieć jednak swój.

Potem kupiłem tantala. Z pogrzebacza strzelanie - dramat. Byłem bardzo rozczarowany. Ale wymieniłem kolbę na magpula, zamontowałem szynę, kolimator. Cymesik. Jestem super zadowolony. I jeszcze mi się podoba, w odróżnieniu od aerów, ale o tym co się komu podoba to już nie ma co dyskutować. Karabin za 2400, oczywiście dodatki kosztują, ale większość co kupuje aery też pisze, że chwyt do wymiany, kolba do wymiany, przyrządy do wymiany. Naboje mam po 95 groszy. Do zabawy strzelnicowej, zabawy w dynamikę - super sprzęt. Wiadomo że zawodów z nim nie wygram, ale z Danielem też bym nie wygrał. Podoba mi się tak, że chyba kupię drugi i zakonserwuję, żeby mieć na zapas. Ale pewnie jakbym wziął fabrycznego - strzelnicowego to bym stwierdził że beznadzieja.

Piszesz, że zrzut zamka w pistolecie twardy. No to weź pilnik i za dziesięć minut będziesz miał cymesik. Cóż to za filozofia? Jeśli poza tym pistolet pasuje to będziesz miał ideał. No ale w cudzym tego nie zrobisz - musisz mieć swój.

Generalnie moim zdaniem:
  • połowa rad od innych ludzi jest guzik warta: im pasuje, lub nie pasuje, ale to niewiele znaczy; trzeba samemu spróbować, przymierzyć się, zaadaptować - na swoim sprzęcie, ale
  • popełniamy błędy i dlatego kupowanie na pierwszą broń aera za 6 tysi, gdy cały budżet mamy 7 tysi to absurd
  • znacznie lepiej nakupić dużo tanich lub używek i zbierać doświadczenie strzelając a nie czytając forum, sprzedaje się z niewielką stratą a przyjemność jest
  • trzeba sobie również zdać sprawę, czy wolimy żeby nam się sprzęt podobał, czy dobrze strzelał, to są rzeczy czasem rozłączne
  • nic nie ma złego w popełnianiu błędów, poza totalnymi wydziwnieniami wszystko się da sprzedać i odzyskac kasę
zatem kupować dużo, dużo strzelać, cieszyć się tym
tak mi się wydaje
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Broń i amunicja - WBP”