Amunicja do Enfield/Webley .38/200

[ano]

Czy mógłby ktoś podpowiedzieć czy do rewolwerów Enfield/Webley w kalibrze .38/200 będą pasowały naboje 38 S&W Prvi Partizan 145gr. LRN?
Czy ma ktoś doświadczenie z elaboracją takiej amunicji?

[LongTom]

O amunicji do angielskich łamańców było pisane w dziale dla kolekcjonerów.
np. tu
http://forum-bron.pl/viewtopic.php?t=111954
http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=124&t=168478
To ammo powinno pasować do webleya/enfielda kal. 38
https://www.astroclassic.pl/naboj-kulow ... -szt/3412/
Jak elaborować też ktoś opisywał na forum - po taniości - uchwyt dolny od 38 specjal a matryca do 9x19.

[ano]

Dzięki.

[ano]

Czy ktoś ma może doświadczenia z elaboracją amunicji .38/200?
W sieci znalazłem informację, że w 1938 roku zastąpiono 200grainowe ołowiane pociski, płaszczowymi o gramaturze 178.
Ołowiane pociski miały średnicę .361. Prawdopodobnie w Polsce trudno będzie znaleźć pasujące pociski. Te od .38/.357 mają mniejszą wagę i średnicę.

[kropek]

Przymierzałem się do makarowowych ołowianych pocisków, chyba .365, by je przekalibrować do odpowiedniej średnicy. Pociski mam, kalibrownika niet, czasu i chęci też nie, nie wspominając o tokarce i jej podobnych. Droga od makarowa do webleyowa po ołowiu może kogoś skusi, ja sobie ciągle obiecuję, że kiedyś...
Dla draki użyłem kiedyś rozwałkowanych kul ołowianych do rewolweru odprzodowego (.375), łusek takich jak trzeba, naważki dla pocisków o wiele większej masie, i strzeliłem z mego zabytkowego starocia. Desperacko motywowana chęć oddania strzału z kawałka historii została zaspokojona, zawodów nikt, mnie wliczając, nie organizuje, więc matryce i łuski czekają ;-).
Aha, w tarczę na 25 m swymi konstruktami opartymi na kulach i właściwych łuskach .38 S&W trafiłem, gdzieś nisko w białe. Notatki jakieś z Vo robiłem dla tych paru strzałów, nie pomnę ich, jeśli zawołąją, to może dobędę, jeśli odnajdę.

Powodzenia

[LongTom]

Osobiście nie elaboruję, bo bardzo mało strzelam z Webleya i posiadany zapas naboi wystarczy mi pewnie jeszcze na parę lat.
Przymierzałem się do tego i dopytywałem kolegę (bardzo dobrego strzelca), który elaboruje i bardzo dużo strzela - również z Enfielda .38.
Z tego co pamiętam to do Enfielda/Webleya .38 polecał mi takie pociski
http://sklep.incorsa.pl/haendler-naterm ... 78,pl.html

[Fizyk]

Ja od dłuższego czasu robię różne próby z tym kalibrem, bo bardzo podobają mi się Webleye i chętnie bym z nich częściej strzelał. Ostatnio zrobiłem 10 nabojów na pociskach analogicznych do powyższych, tyle że lakierowanych Aresach. Wcześniej robiłem na pociskach wadcutter 148 gr i typowych ołowianych FP 158 gr o nominalnej średnicy .358. W FP 158 gr i 180 gr. wyniki były podobne - z Webleya z lufą 5 calową z jednej ręki większość przestrzelin na 25 m mieściła się w polu średnicy czarnego, a od czasu do czasu był daleki odskok. Z wadcutterów gorzej. Biorąc pod uwagę, że robiona na tych samych pociskach amunicja .38 spl i 357 mag. rzadko wychodzi z 10-ki, to trudno moje próby z .38 S&W uznać za sukces.

[kropek]

Ależ te .38 Speciale i inne .357-ki mają mieć "książkowo" pocisk .358, zaś .38 Smith & Wesson ma mieć .361. Makarowa dziewiątka to nominalnie .363, łatwiej kijek pocienkować niż go potem pogrubasić - ta mądra maksyma powinna przyświecać nam tutaj :-).

[LongTom]

Mój kolega,
któremu od serfowania po forach większą radość sprawia elaboracja, dłubanie przy broni
oraz dziurawienie pola nr 10 w tarczach (nie ma gdzie trzymać trofeów sportowych)
lub trafianie dzików w źrenicę lewego oka,
"zajeździł" 100 łusek do Enfielda/Webleya kilkunastokrotnie je napełniając, a teraz kontynuje ten "proceder"
właśnie na pociskach od .38
i jest zadowolony.
Jak napisałem inreresuje go tylko najwyżej punktowane pole na tarczy, więc nie używałby czegoś niecelnego.
Być może oprócz rozmiaru liczy się też technika?

Oczywiści jest rozwiązanie dylematów jaki użyć pocisk
http://www.stef-mar.pl/index.php?id_pro ... er=product
ale cokolwiek droższe.

[Fizyk]

Dlatego ja jeszcze nie tracę nadziei, że mi się uda poskładać amunicję, która będzie dobrze latać, bo tu i ówdzie się właśnie czyta, że na pociskach .357 czy .358 ludzie składają bardzo celną amunicję do Webleyów.