Mariusz888 pisze: marzy mi się .338LM ale jestem świadom, że koszty by mnie położyły
...no bo przecież "tyyyyle łusek już jest i zajmuje to niepotrzebnie miejsce, a można by z tego zrobić dobrą amunicję"
W zeszlym roku robile inwentaryzacje lusek, wyszlo cos pod 18 000 w roznych kalibrach, od zeszlego roku sporo ich doszlo, bo symach 9 - tek potrafie w jeden dzeij 500 do domu przyniesc, ostatni sprzedalem jednak 2 000 sztuk, wiec piekna ´zadowolona ale w domu i piwnicy niemam sie juz jak z tymi szpargalami obrocic, jak mloda skonczy studia to na drugi dzien dostaje kopa i idzei na swoje a ja robie przeprowadzke i zakup szafek an wszystko co potrzebuje
Przypomina mi sie jak pojechalem z nia do handlarza i pytalem o benchrest a on do mnie, no chyba nie zamierza pan wydac 45 000. zanim cokolwiek zdazylem powiedziec, zona powiedziala no absolutnie nieeeeeeeeeeee
Ale wie ile dalem za customa a ile za szklo
strk pisze:Słusznie. Biegające dzieciaki i zwierzęta domowe mogą być przyczyną przykrej w skutkach pomyłki. Oto mój pomysł na reloading bench
No ja nie wyobrazam sobie robic cokolwiek majac tak malo miejsca na stole
Dzisiaj zamowilem nogi do blatu stolu. byl niski, teraz bedzie normylny
Ostatnio zmieniony 17 października 2018, 19:59 przez Shooter7, łącznie zmieniany 2 razy.
A co więcej na tym stole ma być ?
Jak robię .223 to łuski przygotowuję przed TV, choć mógłbym na bench. Ileż to miejsca zajmuje wkrętarka, cutter i frez?
Na blacie jest wtedy: waga szalkowa, pojemnik z prochem, pociski w korytku, zaspłonkowane łuski w pudełkach na ammo - wyciągam pustą, wkładam gotowy nabój do tego samego pudełka.
Czysto, schludnie, porządnie, regulaminowo. Radio gra w tle, dzieci śpią, pies czasem mordę na blat położy aby zobaczyć co robię
Pochwalę się za to, że 30 szt. .223 - z ręczny odmierzaniem prochu na wadze szalkowej - wykonuję w 24min 50sek. Jakieś 40sek na sztukę.
PSSK-DB vice-president
LOK Certified Range Officer
[evil laugh]Kto nie elaboruje ten przegrał życie. Taniej już było[/evil laugh]
To się narobiłem: chciałem uruchomić prasę, tymczasem jedna z tulei do wkręcania matryc jest "trefna" - matryca się nie da wkręcić na tyle by dotykała płytki, zapewne walnięty gwint. Szczęście, że wszystko nowe
kuras999 pisze:nie wszystkie matryce wkręca się tak żeby dotykały shellholdera
OK, ale w instrukcji do expander die jest info by wkręcić ją właśnie tak by dotykała a potem odkręcić jeden pełny obrót.
Problem w tym, że w tą tuleję żadnej matrycy nie jestem w stanie wkręcić, bo wszystkie na około 1/4 przed końcem gwinta już nie idą
Koledzy, jaki macie pomysł na zamiennik tacki elaboracyjnej na łuski?
Uważam, że kilkadziesiąt pln za kawałek plastiku to rozbój bez użycia niebezpiecznego narzędzia - szukam gotowej alternatywy (nie mam deski i wiertarki stołowej)
PSSK-DB vice-president
LOK Certified Range Officer
[evil laugh]Kto nie elaboruje ten przegrał życie. Taniej już było[/evil laugh]
Kto z Kolegów ma doświadczenie z monolitycznymi pociskami .224 firmy LOS? Jest to coś warte? Czego można się spodziewać np. w porównaniu z FMJBT Hornady?
PSSK-DB vice-president
LOK Certified Range Officer
[evil laugh]Kto nie elaboruje ten przegrał życie. Taniej już było[/evil laugh]
Koledzy, dwa pytania ze względu na kryzys na rynku, gdzie nie ma już chyba niczego ani Lovexa ani spłonek SR.
1.
Czy ktoś z was wykorzystywał spłonki pistoletowe w elaboracji .223? Na rynku nie ma niczego, a mam zapas small pistol. Amunicję .223 robię do karabinu powtarzalnego z ciśnieniem poniżej 25% Pmax. Możliwe będą jakieś przedmuchy, itp. fajerwerki?
2.
Na elaboracji z prochem X mam prędkość wylotową V i ciśnienie P obliczone w GRT. Czy zmiana w GRT prochu na Y i naważki tak, aby uzyskać podobe wartości V i P będzie miała jakiś drastyczny wpływ na faktyczną celność nowej amunicji z prochem Y wobec tej wykonanej na prochu X?
PSSK-DB vice-president
LOK Certified Range Officer
[evil laugh]Kto nie elaboruje ten przegrał życie. Taniej już było[/evil laugh]
Hejka
Zrobiłem i nadal robię amunicje 223 na spłonkach pistoletowych. Używam prochu Norma N-11. Do precyzji to się nie wypowiem bo ja na razie tylko dynamika i pociski o ile pamiętam miedziowane Frontier 55 grs co przy moim gwincie 1 : 7 z założenia już będą słabiej latały. Nie polecam górnych naważek ale jak dołożysz 0.2 grs to skompensujesz słabszą moc spłonki. Proch N-11 Norma jest bardzo podobny do prochu Vihtavuori N140. U mnie wypełnienie jest 100% więc nie ma problemu z zapaleniem prochu. Jak do dynamiki to jestem zadowolony bo tanio. Coś poniżej 1 zł za nabój.
Ale oczywiście robisz na własną odpowiedzialność
W przyszłym tygodniu będę w domu to możemy się spotkać na strzelnicy np. Lublewo to dam Ci wypróbować taką ammo
Snipper