Elaboracją 223 i 308

[SAKUL]

Koledzy. Mógłby mnie ktoś poprowadzić co kupić, co potrzebne do rozpoczęcia zabawy z elaboracją wyżej wymienionych kalibrów?

[Thrud]

Na początek to książkę "Amunicja i jej elaboracja" Jerzego Ejsmonta. Serio, palce i oczy nie odrastają. A poza tym prasa, matryce, waga, suwmiarka, narzędzia do obróbki łuski, ewentualnie tumbler i narzędzia do osadzania spłonki. I oczywiście komponenty amunicji - łuski, pociski, proch i spłonki. Bez danych na temat broni (powtarzalna, samopowtarzalna) i przeznaczenia amunicji (strzelanie precyzyjne, dynamiczne, rekreacja) ciężko doradzić bardziej szczegółowo. Zajrzyj też na forum https://reloading.pl/forum/ - prawdopodobnie znajdziesz tam wszystkie potrzebne informacje.

[Jedrula]

Książkę to niech kupi dowolną "encyklopedie" z opisem amunicji i naważkami czy to Lyman czy Hornady.
O ile ktoś nie jest skończonym idiotą to te kalibry szczęśliwie zrobi korzystając tylko z tabeli producenta prochu, instrukcji dostarczonej z matrycami i filmami o elaboracji z YT Iraq Veteran ma fajną serię. Elaboracja to nie magia.
Jako zestaw startowy polecam zestaw od Lee, szczególnie jeśli nie czy elaboracja jest dla ciebie, jedyne co tam trzeba zmienić żeby było bdb to wagę na taką z automatycznym dozownikiem i to nie od razu.
Sam mam taki kilka lat, bez obrazy dla nikogo, znajomi pokupowali książki, prasy Reddinga i się doktoryzowali, ja kupiłem zestaw Lee i zacząłem składać, efekt doszliśmy do tego samego tylko ja szybciej.
Na odległości 300m i mniejszej nie trzeba magii żeby zrobić sensowna amunicję

[Shooter7]

@Jedrula

Wszystko rozchodzi sie co kto rozumie poprzez " sensowna " amunicje bo dla mnie to pojecie jak lina bungee

Zestaw startowy Lee, hmmmm, czali zacznie robic i stosunkowo szybko dojdzie doi tego, ze wiekszosc elementow trzena pogonic do zyda.

Oczywiscié, ze mizn askladac i na Lee ale generalnie wyznaje zdanie, ze kupuje raz a porzadnie a nie badziew i szybko zmieniam.

Koledze proponuje wejscie na w/w Forum elaboracji, tematow jest wbrod, wystarczy poczytac i wszystko jasne !

[PANPADRE]

Na początek to radzę Koledze oczywiście forum o elaboracji i jakąś książkę opisującą w miarę dokładnie, a nie hasłowo, cały proces. Może się przecież zdarzyć, że cały proces elaboracji amunicji przerasta kogoś manualnie. Lepiej tak zrobić, niż zacząć od wydawania tysięcy złotych.

[Matthius]

Na początek trzeba zastanowić się, jaki jest cel elaboracji. Na przykład ja składam 9x19 i .223 aby ciąć koszty, a .308 dla precyzji.
Aby składać duże ilości amunicji o parametrach zbliżonych do fabrycznej potrzeba nieco innego sprzętu, niż do kilkudziesięciu sztuk precyzyjnej amunicji.

Co do książek... Na pewno nie zaszkodzą, choć fetyszu związanego z dziełami pana Ejsmonta nigdy nie rozumiałem. Edukację zacząłem od filmów na YT, tabel producentów prochu i forum http://reloading.pl/. Po 2 latach kupiłem w.w. książkę i nastąpiło rozczarowanie - poza garścią ciekawostek, nie znalazłem tam dla siebie rzeczy przydatnych. Może gdyby książka była moim pierwszym źródłem informacji, odebrałbym ją inaczej.
O wiele ciekawsza była książka "Modern reloading" Richarda Lee - głównie ze względu na opisy różnych, aktualnie sprzedawanych narzędzi.

Jeśli masz kolegę, który elaboruje, umów się z nim i obejrzyj proces, zrób z jego pomocą kilkadziesiąt pierwszych nabojów. To nie jest fizyka kwantowa. Bardziej skomplikowane jest składanie mebli z Ikei.

[go43]

@ SAKUL, wdepnij do Kwidzyna na kawę, porozmawiamy, będziesz miał łatwiej.

[Chochla]

Koledzy. Mógłby mnie ktoś poprowadzić co kupić, co potrzebne do rozpoczęcia zabawy z elaboracją wyżej wymienionych kalibrów?

Miejsce, kasa i czas.
Ile tego chcesz produkowac miesiecznie, do czego ma sluzyc i jak duzym budzetem dyponujesz? Bo bez tych informacji to pytanie brzmi mniej wiecej jak: sluchajcie chce kupic samochod, doradzicie cos?

[Garfield]

O. Dokładnie tak. Ja bym jeszcze dodał - czytaj, czytaj, czytaj. Jak nie książki ( Eysmont i Morawski po polsku) to fora dyskusyjne polskie i zagraniczne. Ja czytałem prawie rok zanim zabrałem się za elaborację.

[SAKUL]

Już wyjaśniam. Jak ktoś wyżej wspomniał, aby ciąć koszty. O tym Kwidzynie będę pamiętał, daleko nie mam .
Co do kosztów uzyskania zestawu to nie wiem jaki pułap przyjąć. Nie zamierzam robić amunicji milionami, nie strzelam ipsa, (ale dużo rekreacyjnie) chodzi mi o ograniczenie wydatków związanych głównie z 308 i 223. Co do 308 (to do L1a1, chciałem żeby miał dobre jedzenie), cena u mnie w okolicach to 3.80 za sztukę i to ggg!!! No chyba trochę przesada.
Chyba, że znacie tańsze źródełko w pomorskim.

[Jedrula]

To określ jeszcze jakiego skupienia na tym dystansie wymagasz przy cięciu kosztów oraz ile sztuk amunicji na miesiąc potrzebujesz, ile byś chciał robić za jednym posiedzeniem.
Sensowną kulkę o skupieniu lepszym niż GGG, ( 9 tarczy pistoletowej na 100m) zrobisz za 2-2,50zł zależnie od pocisku jaki użyjesz, czy bardzo precyzyjny czy taki se.
Kulkę do powalenia w sylwetkę, bardzo fajne do zabawy z semiauto w .308 zrobisz w okolicach 1,8zł i mniej, tu skupienie powiedzmy 7/8 tarczy pistoletowej na 100m.
.223 jest trochę mniej ekonomiczne, ciężko zejść poniżej 1zł, dopiero przy amunicji z ciężką kulka (75gr) sens ekonomiczny jest większy
Do zrobienia na Lee

[Garfield]

Ciąć koszty... To byle jaka prasa aby nie aluminiowa. Byle jaki osprzęt - skoro nie zależy Ci na czasie i super jakości kupuj LEE. Będzie dłużej ( waga) i mniej dokładnie ( matryce) ale da radę. A jak sprzedasz to mniej stracisz.

[Matthius]

Sugerowałbym prasę progresywną, w ostateczności turret.
Aby osiągnąć dużą wydajność, potrzebny będzie zamontowany na prasie, automatyczny dozownik prochu.
W zależności od budżetu, masz do wyboru:
- Lee Loadmaster
- Hornady AP
- Dillon 550 lub 650

Tu masz fajny dokument porównujący wszystkie te prasy:
http://www.comrace.ca/cmfiles/dillonLee ... arison.pdf
Tylko weź pod uwagę, że autor porównuje prasy na "pełnym wypasie" - z podajnikami łusek itd.

Ja mam Hornady AP. Na drukarce 3D zrobiłem podajnik łusek i jestem w stanie osiągnąć wydajność 300 nabojów na godzinę.

Matryce Lee dają radę.
Wagi mam dwie. Szalkowa Hornady do ustawiania dozownika prochu i sporadycznej kontroli naważek. Elektroniczna do selekcjonowania pocisków - używam jej, gdy elaboruję .308.
Do tego suwmiarka za 40zł, talerze do każdego kalibru, coś do smarowania łusek (polecam spray OneShot) i masz gotowy zestaw minimum do trzepania taniej masówki.

[Chochla]

Jak ktoś wyżej wspomniał, aby ciąć koszty. Nie zamierzam robić amunicji milionami, nie strzelam ipsa, (ale dużo rekreacyjnie) chodzi mi o ograniczenie wydatków związanych głównie z 308 i 223. Co do 308 (to do L1a1, chciałem żeby miał dobre jedzenie), cena u mnie w okolicach to 3.80 za sztukę i to ggg!!! No chyba trochę przesada.

Liczby kolego, liczby. Bez tego trudno cokolwiek radzic sensownie. Wybor jest duzy, rozpietosc cen tez spora. A czasami warto wyskrobac te pincet zlotych wiecej, zeby nie siedziec godzinami w garazu czy piwnicy i walczyc z luskami.

Na drukarce 3D zrobiłem podajnik łusek

Szanowny, drogi .... (wstaw dowolny przymiotnik jaki Ci pasuje ) kolego.
Co trzeba zrobic abys podzielil sie, o boski, planem tego podajnika (Dla ulatwienia. Moze Ci dam ze dwie zapasowe sprezynki do tacki o ktorych gadalismy rok temu i ktore w koncu sciagnelem ze Stanow? Ja wiem, ze wartosc nieporownywalna ale licza sie checi )

[Matthius]

Co trzeba zrobic abys podzielil sie, o boski, planem tego podajnika

Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam - nie szczędźcie wazeliny, a będzie wam dane.
https://www.thingiverse.com/thing:2488944
Plan nie mój, dostępny za friko, nie godzi się zatem pobierać opłat.
Drukowałem z PET-G, wypełnienie chyba 60%.