NEA-15

[szaser]

Witam,

ostatnio wpadła mi w łapki broń NEA-15 18' DMR.
Co prawda miałem możliwość ją tylko "pomacać", niemniej jednak konstrukcja wygląda na dość solidnie wykonaną.
Czy któryś z Kolegów używa tej broni lub miał okazję z niej postrzelać ?

Co sądzicie o rozwiązaniach zastosowanych w tej broni ? ja nie jestem wyznawcą AR'owych klonów i niektóre rzeczy są dla mnie "nowe".

[montrala]

Co sądzicie o rozwiązaniach zastosowanych w tej broni ? ja nie jestem wyznawcą AR'owych klonów i niektóre rzeczy są dla mnie "nowe".

Osobiście nie strzelałem, ale NEA to dość solidna marka. Karabiny są porządnie wykonane a konfiguracja jest "bez nonsensu". Jedyne co mi nie odpowiada w wersji 18" (przynajmniej tej którą oglądałem) to pośredniej długości system gazowy - mogli zrobić klasyczny system karabinowy. Ale nie jest to jakaś wielka wada, zwykłe marudzenie.

[szaser]

A jaka jest różnica pomiędzy systemem "pośredniej długości systemu gazowego" a "klasycznym", oprócz długości :-)

[Bature]

mam 10,5 cala NEA-15 CQB. Od chwili zakupu na zawodach i treningach tylko z niej strzelam. Odstawiłem MR'a, jest dwukrotnie cięższy.
Co do różnicy między konstrukcyjnych poszukaj - pół tego forum jest na ten temat

[MarcinWSS]

Strzelałem z wersji 10,5 cala. Broń wykonana przyzwoicie, niezawodność bez zarzutu. pzdr

[montrala]

A jaka jest różnica pomiędzy systemem "pośredniej długości systemu gazowego" a "klasycznym", oprócz długości :-)

Przy klasycznym broń działa płynniej, odczuwalny odrzut jest mniejszy, usuwanie łusek jest łatwiejsze, zamki żyją dłużej, wnętrze komory suwadła oraz zamek i suwadło brudzą się mniej i osady są łatwiejsze do usuwania. Minimalna długość lufy dla systemu karabinowego to 18". System pośredni najlepiej sprawdza się przy 16,5" (ale może być też przy 14,5"). Wszystko co krócej to system karabinkowy lub nawet pistoletowy.

Przy układzie z tłokiem zewnętrznym jest trochę inaczej (te układy są, a przynajmniej powinny być, mniej wrażliwe na długość lufy).

(ETA: długość lufy dla systemu karabinowego - miałem na myśli 18" a wpisałem 16")

[surval]

Miałem okazje strzelić słownie trzy strzały z takiego karabinu . Strzelałem na odległość 50m z otwartych przyrządów celowniczych ( muszka -przeziernik ) z worka. Skupienie trzech strzałów na tej odległości mieściły sie w okręgu o średnicy 5cm strzelałem jakąś tanią amunicją. Sam karabin wykonany bardzo solidnie , żadnych niedoróbek sam karabin lekki jak na taką konstrukcję tylko spust typowo wojskowy - strasznie twardy i chropowaty w pracy, ale jak by nad nim popracować lub go wymienić na coś bardziej sportowego to po dobraniu amunicji i postawieniu optyki byłby z niego całkiem fajny karabin na te 300 - 500 m - tylko cena za goły karabin trochę wysoka a do tego jeszcze trzeba dokupić magazynki bo karabin jest sprzedawany bez magazynków - trochę to dziwne ale tak usłyszałem od sprzedawcy.


Pozdr. Surval

[sebsaa]

Strzelałem z wersji 10,5 cala. Broń wykonana przyzwoicie, niezawodność bez zarzutu. pzdr

A jak spasowanie? Praca spustu? Zacięcia jakieś wystąpiły?

[scottlrt]

Ja od z górą roku jestem szczęśliwym posiadaczem NEA z lufą 14,5". W tym czasie przepuściłem przez niego ok. 1.5k kulek (głównie Hornady , Aquila, Fiochhi).Nie odnotowałem bodaj żadnego zacięcia. Czyszczę go regularnie, ale też nie po każdej wizycie na strzelnicy. Broń jest generalnie dość, lekka. Posiada dożywotnią gwarancję na lufę. Do tego gwint na lufie milspecowy, więc i urządzenia wylotowe jakie sobie tylko można wymarzyć dadzą się założyć. W zestawie miałem jeden magazynek Lancera (20) i dość zauważalne luzy między lowerem i upperem Luzy (choć nie miały wpływu na celność) ekspresowo skasowała specjalna podkładka (dzięki nooreck). Magazynek Lancera okazał się niezbyt udaną kombinacją gdyż zdarza się, że zamek nie pozostaje w tylnym położeniu (Lancer ma wypuścić nową wersję magazynka pozbawioną tej uciążliwości). Na magazynkach Pmag, których używam na co dzień ani razu nie zauważyłem podobnej uciążliwości. Podobnie zwykłe stalowe wojskowe magazynki działają doskonale. Drobną niedogodnością okazał się pin zwalniacza zamka, który zwyczajnie był sobie wypadł... Wadę usunąłem zasobami podręcznej rusznikarni. Okazało się, że oryginalny był zbyt mało rozgięty i niezbyt ciasno siedział w gnieździe. Tu wzorowo zareagował importer (CETUS), który przysłał pin błyskawicznie i bez zbędnych formalności (wystarczył telefon). Myślę, że importer NEA to temat na oddzielny wątek. To jakby zaprzeczenie standardowego sklepu/dystrybutora o których ciągle pisze się na tym forum. Świetny kontakt, duża troska i solidność naprawdę mnie ujęły. Właściciel dopytywał się o działanie karabinka i moje uwagi dzwoniąc do mnie kilka razy. Karabin poddałem kilku modyfikacjom:
-spust
-piny
-selektor
-dźwignia przeładowania
-buffer tube
-buffer spring
-kolba
-chwyt
-zawieszenie LRT
Zrobiłem to bo taki był plan. Fabryczny NEA też strzelał i się nie ciął. Fakt, że oryginalny spust był trochę drewniany, co psuło zabawę… Kulki latają prosto do tarczy. Generalnie mogę go polecić.

[szaser]

A możesz wstawić fotki ?

Egzemplarz, który oglądałem, też miał wyczuwalne luzy pomiędzy lowerem i upperem. Dość mocno mnie to zdziwiło, że nowe a takie rozklekotane. Ciekawe czy wszystkie tak mają, czy tylko "niektóre".

O tym pinie zwalniacza zamka, to też pisał jeden chłop w Kanadzie, podobno to "standard" przy modelach pierwszej partii. Producent miał to usunąć w kolejnych modelach.

[Smoczy]

Witam,

Kulki latają prosto do tarczy.

A apropos kwestii "jak strzela" - to pytanie jakie daje skupienie ?

Pozdrawiam,

Smoczy

[montrala]

Egzemplarz, który oglądałem, też miał wyczuwalne luzy pomiędzy lowerem i upperem. Dość mocno mnie to zdziwiło, że nowe a takie rozklekotane. Ciekawe czy wszystkie tak mają, czy tylko "niektóre".

Każdy egzemplarz NEA który oglądałem tak ma. Mniej lub bardziej ma tak każdy AR15. Niektórzy producenci starają się minimalizować luzy przez obniżenie tolerancji wykonawczych, inni dodają różne wynalazki kasujące te luzy, inni robią jedno i drugie. Oczywiście wszytko to kosztuje, a wygląda na to że NEA ma raczej przystępną cenę, a pieniądze idą w to co ważne (dobra lufa, porządne łoże). W praktyce wystarczy elastyczna podkładka pod tylny zaczep albo o-ring nałożony na przedni. Albo się przyzwyczaić, bo podczas strzelania sam nacisk rąk strzelca (jedna trzyma dół, druga górę) kasuje luzy, a przyrządy celownicze i tak są mocowane do góry.

[sirocco]

Witam,

Kulki latają prosto do tarczy.

A apropos kwestii "jak strzela" - to pytanie jakie daje skupienie ?

Pozdrawiam,

Smoczy

A może warto założyć nowy temat pt. "Jakie skupienie można uzyskać z mojego AR-a" Wydaje mi się że może to być ciekawy temat dla potencjalnych nowych nabywców broni w systemie AR. Obecnie, na rynku jest coraz więcej dostępnej broni tego typu różnych producentów. Takie zestawienie/porównanie może stanowić swego rodzaju ranking dostępnych produktów na rynku.

[miess]

Jeżeli chcemy rozmawiać o skupieniu AR -ów to należy pamiętać o amunicji. To oczywista oczywistość, jak mawia klasyk, ale nie brakuje ludzi którzy chcą coś porównywać strzelając z byle czego. W moim przypadku wystarczyło strzelić zaledwie na 50m aby zobaczyć, że np rozrzut Fiocchi jest co najmniej 2x większy niż Hornady, a średni punkt trafienia przesunięty o 6-8cm. O Barnaule, który u mnie lata bokiem, nawet nie wspomnę bo napisałem już o tym dużo. Proponuję więc aby poza samym wynikiem podawać też jakie kulki najlepiej wam latają.

[szogun]

Strzelałem

Już myślałem, że Szanowny kolega już tylko nucenie węgierskich kolęd uskutecznia, a tu patrz...