Czołem,
Jam jest posiadacz DB15EB.
Cóż by tu napisać. Temat rzeka i jak dla mnie pozytywna. Wiele się nie rozpiszę bo dopiero go przestrzeliwuje a w zasadzie walczę by zakupić przyzwoite przyrządy celownicze.
Na pożyczonych składakach na 100m skupienie w 2 złotowej monecie jak się skupie mocno i nie zmęczę oka... Więc karabin robi swoje tylko trenować.
Tylko GGG na razie przestrzeliwałem i jestem zadowolony.
Zabawka mnie kosztowała 4050zł. Cena chyba ok.
Łoże super, wsio idzie zamontować. Chwyt fajny, w miarę wygodny. Kolba mega... Ma blokadę by nie latała. Tu jestem super zadowolony. Przyzwoity tłumik płomienia, nie widzę sensu kupowania jakiejś buławy za 300zł.
Teraz minusy:
Spust - twardy, wojskowy ale konkretny. Naciskasz i strzał. Za rok wypoleruję
W ch** oliwy do sprężyny musiałem wlać by nie hałasowała.
Lekkie wytarcie na cięgnie przeładowania. No ora się tam coś i to mi się nie podoba. Jestem wstanie to zaakceptować.
Walczę teraz czym to w ogóle smarować. Masakra na kółkach obecnie. Wszystko musi pływać tylko pytanie w czym
Ogólnie jestem zadowolony, za jakiś czas będę wiedział co się zużywa a co nie. Jedno jest pewne po każdy strzelaniu idzie do rozbiórki cały zespół suwadła i albo szczotkujemy od ręki albo do namaczania. Masakra na tłoku. Trzeba mieć charakter i czyścić
Taka dygresja: wydaje mi się, że mniej kopci. Kiedyś widziałem POF'a co strasznie kopcił przy strzelaniu...