Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Moderator: Moderatorzy WBP

Awatar użytkownika
Poisonblade
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 33
Rejestracja: 18 stycznia 2019, 09:23
Tematy: 0
Lokalizacja: Gdańsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: Poisonblade »

Szanowni forumowicze,
Czy na prawdę warto dać 4k - 6k za Walthera GSP lub Erma 85A, czy cokolwiek w tym rodzaju, żeby polepszyć wyniki na tarczy?
Wielkim plusem jest oczywiście konwersja .22 / .32 - jeden pistolet, treningi na tańszej amunicji itd.

Ale czy mając do wyboru w podobnej cenie zestaw np. nowego Browninga BuckMark .22 i CZ SH2 w 9mm nie będziemy mieli podobnych wyników jak sprzętem z lat 80-tych?
Nie chodzi mi o wygląd - niektóre Walthery wyglądają obrzydliwie i noszą ślady użytkowania - ale mi to nie przeszkadza - chodzi o czysty wynik - dziesiątki ;) na tarczy.

Poza tym jak nie naciąć się na rozklekotany sprzęt? I po 30-40 latach to na prawdę będzie strzelać celniej niż nowy "dobry sprzęt"?
Nie mówię o wyczynowych, nowych pistoletach za 10k - 15 k, bo mnie po prostu nie stać.

Pozdrawiam
Ppn, Kpn, Psp, Pcz, Ksp, Kdw, Kcz, long range, 12/70
rzufik1
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 401
Rejestracja: 01 lutego 2014, 19:10
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: rzufik1 »

Mam Buckmarka i nigdy go nie "ODDAM " :) Byl to pierwszy pistolet .22lr i strasznie go lubie, strzelałem nim psp. Jednak doszedłem do jakiegoś poziomu gdzie już czułem że czegoś mi brakuje i trafił się okazyjnie gsp ( tylko .22lr) to zdecydowałem się na zakup. Pierwsze strzelanie było nieciekawe ale już po chwili wyniki były lepsze niż z Bucka... po dopasowaniu rekojeści jest super. I tak na zawody mam gsp a do rekreacji z synem lub żoną mam Bucka :) Najlepsze jest to że na treningach zawsze lepiej mi sie strzela :)
Odpowiadając na twoje pytanie .... tak WARTO..... nie warto kupowac tylko u nas bo handlarze powariowali i ceny jakie mają to kosmos. Szukaj a znajdziesz , jakiś czas temu wyszukałem gsp z konwersja i kolega go nabył za pieniądze DUŻO poniżej tego twojego budżetu .

egun też już się strasznie drogi zrobił i najczęściej bijesz się o broń z naszymi handlarzami...
na wyposażeniu:) .177 ; .22lr ; 9x18 ; 9x19 ; 38SP ; 357MAG ; .223 ; 6.5 x 55 SE; 12x70.... i trochę CP
Awatar użytkownika
Spinner
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 8164
Rejestracja: 23 sierpnia 2003, 21:52
Tematy: 242
Lokalizacja: Gdańsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: Spinner »

Argumentów za tym, że lepszy będzie stary dobry wyczynowy jest sporo. Wymienię kilka dotyczących posiadanego przeze mnie Walthera GSP.
1. Ta sama rękojeść i moduł spustowy - zarówno do bocznego jak i centralnego zapłonu.
2. Duży zakres regulacji przyborów celowniczych. Osobny dla każdej konwersji.
3. Strzela miękkim ołowiem ( na pewno mniej niszczy lufę). Zarówno 0.22 jak o.32.

Oczywiście i z Margolina jak i Buck Marka da się wystrzelać 100/100 - to kwestia umiejętności. Także z mojej SP01 da się bardzo celnie.

Jutro od 10 godziny ( 22 lutego ) będę na strzelnicy KSI. Jeśli Ci pasuje to wpadnij i strzelisz sobie z różnych jednostek i sam zobaczysz. Zapraszam.
Awatar użytkownika
Poisonblade
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 33
Rejestracja: 18 stycznia 2019, 09:23
Tematy: 0
Lokalizacja: Gdańsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: Poisonblade »

Dziękuję za tak jednoznaczne odpowiedzi.No to nie mam co się zastanawiać.

@Spinner - super, z przyjemnością! Wpadnę jutro do KSI ok. 15.00. Daj znać na PW o kogo pytać, chyba że tego nicka używasz na co dzień :)
Ppn, Kpn, Psp, Pcz, Ksp, Kdw, Kcz, long range, 12/70
Procjon
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 155
Rejestracja: 20 marca 2016, 14:16
Tematy: 6
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: Procjon »

Miałem ten sam dylemat i jako zupełny nowicjusz kupiłem w Niemczech w ciemno Walthera GSP 22. wraz z konwersją 32. wersja koniec lat 90, w doskonałym stanie (z 32. oddano łącznie kilkadziesiąt strzałów więc prawie nówka). Niestety nie mam porównania do Buckmarka czy S&W Victory, o których również czytałem pozytywnie opinie, niemniej jednak jestem zachwycony tym Waltherkiem. Wcześniej strzelałem dużo z Margolina i Hammerliego XEsse i odkąd mam Walthera moje wyniki się bardzo mocno poprawiły. Uważam, że nie ma co się bać kupowania broni używanej, choć zaznaczam, że przed zakupem regularnie przez pół roku obserwowałem aukcje i czytałem opinie o sprzedających.
Ostatnio zmieniony 22 lutego 2019, 01:38 przez Procjon, łącznie zmieniany 1 raz.
.17, .22, .32, 9 mm, .223, 7,5x55, 12/76
rzufik1
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 401
Rejestracja: 01 lutego 2014, 19:10
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: rzufik1 »

Moj GSP jest chyba z lat 60tych.. ma jeszcze bezpiecznik.
Jedynie widać na drewienku że ma swoje lata jak i na oksydzie wytarta miejscami od noszenia w kuferku..... lufa lusterko z pełnym wyraźnym gwintem, przecież przy amunicji .22lr to żadnego śladu nie będzie, mechanizmy pracują jak nowe. Jeśli będę chciał zmienić to wystawię go w cenie zakupu i pewnie zniknie w 5 minut.
Nie bać się broni używanej a jak pojawia się okazyjna cena to śmiało brać.... lub poproszę o informację dobra w mojej szafie sporo się zmieści:)
na wyposażeniu:) .177 ; .22lr ; 9x18 ; 9x19 ; 38SP ; 357MAG ; .223 ; 6.5 x 55 SE; 12x70.... i trochę CP
TomaszMk
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 206
Rejestracja: 18 grudnia 2015, 19:15
Tematy: 0
Lokalizacja: Bialystok
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: TomaszMk »

Sam kupilem fajny sportowy pistolet od forumowicza. Jak go kupowal to bral tez 2000 amunicji.
Sprzedajac mi w cenie bylo jeszcze 350 z tej partii.

Cena o 2k PLN nizsza niz nowka.
Pistolet 3 letni.

Stan .... jak nowka. U mnie dopiero farba sie sciera na wspolpracujacych elementach.

Podsumowujac, nie bac sie uzywek.
mpv2
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 127
Rejestracja: 12 maja 2017, 11:03
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: mpv2 »

Absolutnie nie ma się czego bać. Oczywiście mówimy o bocznym zapłonie i sprzęcie nie katowanym na strzelnicy "48 godzin na dobę 14 dni w tygodniu przez dziesiąt lat" bez smarowania i czyszczenia. Ale takie padła to nawet laik wyłapie. Ostrożnie podchodzić do sprzętów z nowymi osadami i odpicowanymi i będzie Ok.
Osobiście kupiłem Walthera GSP starszego od siebie i Anschutza rówieśnika i jestem zadowolony. Waltera sprzedałem bo córce źle leżał w dłoni a Anschutz ma dożywocie. Nigdy już raczej nie będę w stanie wykorzystać jego potencjału, i z pewnością mnie przeżyje. jeszcze wnuki postrzelają :)
Polpaj
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 59
Rejestracja: 24 listopada 2018, 17:45
Tematy: 5
Lokalizacja: Okolice Kalisza
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: Polpaj »

Kupiłem Walthera GSP 22 lr i czekam za lufą do 32.
Powiem tak, z Walthera GSP ciężko trafić w białe a w 9x19 jest to dość częste.
Sam nie wiem czym to jest spowodowane w końcu lufa tylko 10 cm ale fakt.
Bardzo fajny tarczowy pistolet i mogę polecić do strzelania.
TomaszMk
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 206
Rejestracja: 18 grudnia 2015, 19:15
Tematy: 0
Lokalizacja: Bialystok
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: TomaszMk »

Jakis czas temu z klubu kupilem karabinki CM-2. Za psie pieniadze.
Lufy z zewnatrz lekko podrapane, osady tez podrapane ponaklejane naklejki, jak dobralem sie do mechanizmu spustu to masakra - czyszczony jeszcze za PRLu.
Ale lufa piekna, gwint wyrazny jak w nowym karabinie, po wyczyszceniu mechanizmu chodzi plynnie. Calosc zgodna numerycznie.
A osady wlasnie koncze restaurowanie trzeciej osady. Pieknie to wyglada. Usuniety lakier oryginalny, usuniete rysy, wgniotki, finisz papierkiem 1500, a na to olej twardy przezroczysty w polmacie. Nowki karabinki tak nie wygladaja.
A jak strzela? Jak na mnie super. Lepszy sprzet niz strzelec. To ja przeszkadzam karabinkowi w zrobieniu wyniku.
miras
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 352
Rejestracja: 03 stycznia 2005, 09:55
Tematy: 57
Lokalizacja: krakow
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: miras »

Broń wyczynową można kupić w dobrym stanie niekoniecznie na Egun.de
Mój egzemplarz pochodzi od polskiego sprzedawcy .
Obrazek
Dodatkowo Walther GSP mimo upływu lat ma ciągłe wsparcie serwisowe .
Jak koledzy wyżej polecam "dziadka" :-D
KudrigY
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 537
Rejestracja: 08 stycznia 2017, 13:24
Tematy: 16
Lokalizacja: ZKS Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: KudrigY »

Przy używkach, to ja bym osobiście uważał na zakupy od handlarzy. Mam kilka sztuk broni starszej ode mnie, i jeden jedyny raz, jak się naciąłem na używce, starej czy nowej, to było od "zawodowego" sprzedawcy który po prostu wcisnął mi złom. Skończyło się na transakcji zwrotnej, jak już miałem opinię rusznikarza w dłoni, bo inaczej bym mu totalnie zniszczył opinię (jak się okazało, była rozdęta lufa, a sama wypukłość została zlikwidowana poprzez jej stoczenie! i to dość niedawno - broń więc potencjalnie stanowiła zagrożenie dla życia...). Tak więc teraz staram się brać używki od osób fizycznych.

A ogólnie - kilka sztuk broni kupiłem w swoim własnym klubie, dwie sztuki tak sprzedałem, warto rozmawiać z ludźmi :) Ostatnio tak od-słowa-do-słowa kupiłem CZ-83 w rozsądnej cenie , czyli taniej niż teraz P64 chodzi :)
.22LR / 9x18 / 9x19 / 7.62x25 / .38 / .357 / .45ACP / 5.45x39 / 7.62x39 / .308 WIN / 7.62x54R / 12GA
mpv2
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 127
Rejestracja: 12 maja 2017, 11:03
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: mpv2 »

Polpaj pisze:Powiem tak, z Walthera GSP ciężko trafić w białe a w 9x19 jest to dość częste.
Sam nie wiem czym to jest spowodowane w końcu lufa tylko 10 cm ale fakt.
Długość lufy nie ma większego znaczenia. Hmm znaczy przy pistolecie bocznego zapłonu :roll: :)
Ważniejsza jest długość linii celowania, dobry spust, kaliber (9mm nadaje się do tarczy jak świnia do siodła) stała lufa, w większości pistoletów 9mm lufa "lata luźno" w słabo spasowanym zamku. itp. itd. Oczywiście dla strzelania typowo sportowego, for fun wszystko da radę byle się podobało właścicielowi :one: .
Awatar użytkownika
arturo111
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1486
Rejestracja: 21 maja 2008, 10:23
Tematy: 11
Lokalizacja: Mogilno, Kuj.-Pom.
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: arturo111 »

Osobiście kupiłem używane Feinwerkbau AW93 - broń jak nowa, wyszło 1000EUR taniej niż w sklepie, a dodatkowo od właściciela dostałem w gratisie zapasowe klamoty.
Trener PZSS, Instruktor PZSS, Sędzia PZSS kl. I
Strzelam dobrze , tylko nie trafiam :)
WANAD Olsztyn
rokada
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1364
Rejestracja: 04 stycznia 2018, 20:55
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Używana "wyczynowa" broń - czy na prawdę warto?

Post autor: rokada »

Polpaj pisze:Powiem tak, z Walthera GSP ciężko trafić w białe a w 9x19 jest to dość częste.
Co to za broń 9x19, której wyniki strzelania porównywałeś z wynikami z GSP? Ma regulowane przyrządy, przystrzelane "na sportowo" na 25m? Ma sportowy/"tarczowy" spust? Ma profilowany chwyt? Ma lufę osadzoną na stałe w szkielecie? Jeśli nie ma czegoś, co wymieniłem, to porównanie jest raczej niezbyt uzasadnione.

Żeby nie utonąć całkowicie w dygresji: przychylam się do opinii, że - z uwagi na naprawdę dużą trwałość porządnej broni - w przypadku bocznego zapłonu zakup używanego egzemplarza jest doskonałą opcją dla kogoś, kto nie jest stałym bywalcem podium na porządnych zawodach. Oczywiście należy się do tego zakupu solidnie przygotować, poczytać w sieci i popytać bardziej doświadczone osoby o rzeczy w rodzaju:
- najczęstsze problemy danego typu broni i sposoby sprawdzania, czy występują one w danym egzemplarzu
- dostępność części zamiennych i ich ceny
- wybredność co do rodzaju amunicji
- cechy specyficzne dla danego typu (patrz na przykład bezpiecznik chwytowy w IŻ 35), które niekoniecznie będą odpowiadały każdemu
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Broń i amunicja - WBP”