Re: Czy broń kalibru .22 ma sens?
: 13 stycznia 2018, 12:49
Amen
aż mi szczena opadała czytając Twoją interpretację mojego postu czyli co z niego wywiodłeś, inni jednak zrozumieli moją intencję i wytłumaczyli, pozdrawiam.Kadeka pisze:Serio przeliczasz na roboczogodziny czas spędzony na wakacjach? W ten sposób nawet na wakacjach za darmoszke jesteś stratny i nie ma sensu. Jeszcze porównujesz "stratę" czasu na wakacjach do wg mnie rzeczywistej straty czasu na bicia własnych kulek. To dopiero dziwna logika.goostav pisze:Często nie bierze się też po uwagę czasu spędzonego na wakacajach, gdyby tak, to mogłoby się okazać, że są one kilkakrotnie droższe niż nominalnie. Ot taka logika laika.MarcinKr pisze:..Co do elaboracji to często nie bierze się pod uwagę kosztu czasu spędzonego nad przygotowywaniem amunicji. Gdyby w tym czasie pracować zarobkowo to może się okazać że belotka czy geco wychodzi w podobnej cenie.
Zgadzam sięz Tobą w 100% , ale niestety ja pisałem o czasie spedzonym na wakacjach hipotetycznie straconym w kontekscie roboczogodzin w odniesieniu do elaboracji przeliczanej na roboczogodziny. Czyli dalej nie rozumiesz, ale dziękuję że szanujesz, to rzadka cnota w dzisiejszych czasach. PozdrawiamKadeka pisze:Intencję tak i rozumiem ją w 100%. Jednak nadal uważam, że przykład z czasem na wakacjach liczonym w roboczogodzinach na poparcie tezy o zasadności poświęcania czasu na elaboracje był delikatnie mówiąc chybiony. No chyba, że dla kogoś czas na wakacjach jest równie ujmujący co czas spędzony przy biciu własnej amunicji wtedy zwracam honor. Nie rozumiem ale szanuję. Pozdrawiam.
Zgoda w 100%wiciuryn1 pisze:Panowie ta dyskusja naprawdę nie ma już sensu.
Proponuję ją porzucić, tym bardziej, że to nie temat o elaboracji.
Podsumowują- dla mnie posiadanie 22 ma sens
-ekonomiczny, TO JEST PODSTAWOWY POWÓD
-edukacyjny dla dzieci, kobiet (tych delikatnych)
To w skrócie tyle.
Skoro lubisz strzelać z bocznego zapłonu to po co pytasz o sens i czy warto??qwert_2017 pisze:Od pewnego czasu interesuję się strzelectwem. Strzelam dużo z broni pneumatycznej, a od około roku z palnej w klubie pod okiem instruktora. Przygotowuję się na egzamin na patent strzelecki, a później będę pewnie starał się o pozwolenie na broń palną. W klubie , gdzie strzelam, wybór broni jest niestety mały. Strzela się głównie z broni sportowej zapłonu bocznego .22. Nie ukrywam, że bardzo lubię ten kaliber. Zastanawiam się, czy po uzyskaniu pozwolenia jest sens kupienia broni takiego kalibru? Zalety to na pewno niska cena amunicji. Czy może jednak nie warto? Tylko od razu kupić pistolet 9mm?
Taki mam jeszcze jeden argument , właśnie nabywam 15-22 bo do wielu blach na niektórych torach z 223 sobie nie powalę a z 22 pewnie pozwolą i jakieś nowe pomysły się rodząwiciuryn1 pisze:Panowie ta dyskusja naprawdę nie ma już sensu.
Proponuję ją porzucić, tym bardziej, że to nie temat o elaboracji.
Podsumowują- dla mnie posiadanie 22 ma sens
-ekonomiczny, TO JEST PODSTAWOWY POWÓD
-edukacyjny dla dzieci, kobiet (tych delikatnych)
To w skrócie tyle.
Mam- będzie pan zadowolony. Strzelanie nawet statyczne z wymianą magów i przesiadką na pistolet też 22 kadet2 na shadowce i kolejny trening z wymianą magów -MEGA FUNmisiuyogi pisze: Taki mam jeszcze jeden argument , właśnie nabywam 15-22 bo do wielu blach na niektórych torach z 223 sobie nie powalę a z 22 pewnie pozwolą i jakieś nowe pomysły się rodzą
Broń w dzisiejszych czasach podlega różnym kryteriom oceny, np. musi być ładna, świecąca, wzbudzać zazdrość, a w najlepszym wypadku nie powodować kompleksów u posiadacza. Fajnie jak ma bajery, pokrętła, regulacje i ciężką do zapamiętania nazwę. Jeden chwali to co kupił, a drugi tak sobie, bo ma co innego itp, itd. Jednak te wszystkie i inne kryteria są subiektywne. Jedeno zaś jedynie kryterium nie podlaga żadnej dyskusji, ucina spekulacje i nie pozostawia pola na interpretację, to wynik na tarczy. Inaczej, broń ma być precyzyjna.W broni bocznego zapłonu w kontekście rekreacji, początku przygody strzeleckiej każda broń, bez względu jak jest piękna czy brzydka, stara, nowa, używana, z oksydą lśniącą czy powycieraną, każda będzie dobra a nawet doskonała. Stary odrapany i z powycieraną oksydą Margolin, stara Olympia, nowiutki Walter GSP czy Hamerlli, dla początkującego strzelca przez lata o ile kiedykolwiek będzie bronią duuuużo lepszą od niego samoego. Nie trzeba drogiej, wyczynowej amunicji, wystarczy najtańsza S&B, gwarantuję, że wystrzelasz jej tysiące i więcej zanim broń będzie strzelała tam gdzie ty chcesz i nie będzie w tym ani przypadku ani twojego błędu.LWfilip pisze:Pytanie to może i nie było odkrywcze, ale sprowokowało całkiem sporą dyskusję. Czyli warto pytać o takie sprawy. Ja będę potrzebował porady w wyszukaniu pistoletu .22lr dla żony ale to pewnie w innym miejscu, choć może ktoś pomoże mi tu? Będę wdzięczny.